Skocz do zawartości

Chemia miłości, ciekawy artykuł


deleteduser28

Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy chorzy z miłości lub ci, którzy z tego powodu odebrali sobie życie (uczony miał dobre kontakty z policją nowojorską i mógł badać mózgi samobójców), mieli obniżony poziom substancji o nazwie fenyloetyloamina (PEA). Liebowitz dowiódł jednoznacznie, że miłość może (chemicznie) zabijać.

 

http://uamostrow.republika.pl/fenyloetyloamina.htm

 

Trochę nowych rzeczy się dowiedziałem, muszę zgłębić temat jak już będę w stanie.

Na razie skacowany czuję się jakby ktoś mi zagotował płat skroniowy w mikrofali.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało ludzi ma świadomość tego, że uczucia i emocje jakie odczuwamy to chemia. A szkoda. Prawdę mówiąc, moglibyśmy odczuwać euforię nawet w przypadku śmierci najbliższych i utraty dachu nad głową, gdyby tylko odpowiednio stymulować mózg i uwolnić do krwi odpowiednie neuropeptydy.

Poniższy wykład już jest w kilku miejscach na tym forum, pierwszy wrzucił go chyba Leon.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Australijski uczony, profesor Tony Dooley, ustalił wzór, za pomocą którego możemy wyliczyć odpowiedni moment na zawarcie małżeństwa.

 

 

[(n – p) x 0,386] + p = wiek

 

Opis wzoru:

 

  1. „n” oznacza wiek, kiedy chciałbyś/chciałabyś mieć żonę/męża w terminie najpóżniejszym np. do 40 lat.
  2. p” oznacza wiek, kiedy chciałbyś/chciałabyś mieć żonę/męża w okresie najwcześniejszym np. od 21 lat.
  3. Odejmij „p” od „n”, a wynik pomnóż przez 0,368.
  4. Dodaj ten wynik do „p”.
  5. Otrzymany przez ciebie wynik to twój idealny wiek na oświadczyny.

Co Wam wyszło? :D

A może macie jakiś inny wzór matematyczny heh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Wam wyszło? :D

 

 

No zakładając hipotetycznie że chciałbym mieć żonę najpóźniej w przyszłym roku, to spóźniłem się już o jakiś miesiąc z oświadczynami xDDDDDD

 

No a wypadałoby pochodzić coś..... Przynajmniej z salonu do sypialni xD

 

Że o znalezieniu kandydatki nie wspomnę....... :P

 

PS. To jest wzór na "chęci" a jest wzór na "możliwości"? xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martino, wielkie dzięki za podesłanie tego wystąpienia.
U mnie stan wielkiego haju minął w związku po niecałych dwóch latach, i dopiero wtedy 'przejrzałem na oczy' jakie wiele wad miała moja partnerka.
W trakcie tych dwóch lat dochodziło do sytuacji, że siedząc w liceum, na losowych lekcjach, potrafiłem czuć zapach jaki wydzielała jej mokra cipka.

Mój ojciec w reakcji na moje zapewnienia, że na ślub nigdy się nie dam nabrać stwierdził, że 'jak się zakocham to mi przejdzie'.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.