Skocz do zawartości

[IT] I co po studiach? Rozgoryczenie?


Zły_Człowiek

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde, jak to czytam to mi się nóż w kieszeni otwiera. Twoim problemem nie jest to, że jesteś świeżakiem po studiach, tylko Twoje podejście.

 

Narzekasz, że frameworka nie znasz. Paradne. Więc się naucz. Są oficjalne dokumentacje, są poradniki i tutoriale oficjalne i nieoficjalne. Jest stackoverflow który jest olbrzymią encyklopedią studiów konkretnych przypadków. Są strony i fora tematyczne, jsfiddle, dotnetfiddle, sqlfiddle, regexfiddle, chujmujdzikiwążfiddle, jebitny gigantyczny i darmowy github. Jest i oficjalna dokumentacja Android Studio, która te same wzorcowe  case'y omawia w Kotlin i w Javie. Jest Google Cloud, który oferuje przykłady integracji z ichniejszymi API w PHP, C#, Java i Kotlinie. A Ty narzekasz, że programów nie znasz.

 

Drabinka kompetencji w każdym zawodzie wygląda tak:

- kompetencje techniczne - u deva są to umiejętności obsługi narzędzi, programowania ale także rozwiązywania problemów. Twój problem przypomina dzielenie przez zero - nie da się! Może i się nie da, ale od tego jest obsługa wyjątków, żeby je obsłużyć. Wychodzi na to, że brakuje Ci tych bazowych umiejętności.

- Kompetencje interpersonalne - współpraca w zespole, zarządzanie sobą w czasie, inne miękkie tirarira. 

- Kompetencje strategiczne - planowanie, strategia, wizja -> cel -> realizacja. Studium Twojego przypadku pokazuje, że i tego Ci brakuje.

 

Sorry stary, jak chcesz znaleźć pracę w tej branży, to bez tych trzech powyżej ani rusz. A przynajmniej bez pierwszych dwóch nawet nie startuj. Planować nie musisz. Powiedzmy, że zrobią to za Ciebie spece od analityki biznesowej, workflow (wspomnianej automatyzacji) albo UX.

 

22 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Ogarniam Photoshopa, Ilustartora... ale nie mam super talentu do rysunku - i trzeba mieć lepszy sprzęt...

Ogarniam też HTML, CSS itd.

Czyli, że ogarniasz wszystko i nic. Albo ogarniasz prawie cały zestaw kompetencji, ale nie na tyle, żeby móc coś zrobić.

 

Ogarniasz Photoshopa i Ilustratora. A ogarniasz Avocode albo coś w ten deseń?

Ogarniasz HTML, CSS. A less, scss, javacript/jquery/angular? O react, node.js itp. nie pytam, bo wygląda na to, że nie.

 

22 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Teraz: kończę studia, CUD znaleźć PRAKTYKI bezpłatne, uczelnia nawet nie podaje już listy firm, bo się NIKT nie zgłosił! każda firma IT ma wywalone na juniorów po studiach i.... teraz jestem w dupie.

Bootcampy marketingi i inne bzdury spowodowały, że teraz znaleźć pracę w IT zaraz po studiach to dramat. I na nic obietnice uczelni, że będą dobre praktyki.... nic nie załatwią bo mają studentów gdzieś.

[...]

Wymagania tak bardzo wzrosły, że mam bardzo małe szanse. Nie ogarniam frameworków bo na studiach ich nie było!

Teraz jest 1 miejsce na 500 ludzi. Nikt nie chce juniorów, nikt nie chce brać studentów.

[...]

,,Bierzemy teraz ludzi z .. 10 lat doświadczenia KOMERCYJNEGO, przykro mi" - tak mi powiedział ostatnio facet z małej firmy IT, KTÓRA JESZCZE Z 2 LATA TEMU CHCIAŁA MNIE PRZYJĄĆ (bo sobie studia wymyśliłem, bo chciałem dzienne skończyć). LOL.

Niestety, to jest rynek specjalistów i nie ma co kwękać, bo to nic nie zmieni. Praktyki możesz załatwić sobie sam. Piszesz, że nie znasz frameworków? Ściągnij sobie dowolny - np. w PHP popularna jest symfonia - upierdliwa w obsłudze, mocno restrykcyjna w użyciu, dzięki czemu uczy poprawnych nawyków i wzorców projektowych. Napisz coś. Zakładam, że jako student masz jednak dużo więcej czasu niż goście po 40-tce z dzieciakami, którzy jakoś potrafią znaleźć czas na naukę nowych rzeczy.

 

22 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Już teraz jestem ,,zastąpiony" przez następne pokolenie - bo nie poszli oni na studia (5 lat młodsi) i już mają doświadczenie i nie są już juniorami!

Jesteś zastąpiony przez tych, którzy zamiast kwękać, biorą dupę w troki i się uczą.

 

22 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

No i widzisz jak się u mnie sytuacja zmieniła: jestem zmuszony do zmiany profesji: z informatyka/grafika/programisty/sieciowca na co?

 

W pierwszej kolejności się określ, bo nie da się specjalizować w  każdym z powyższych.

 

22 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

A mechanizacja, skrypty, automatyzacja spowodują, że będzie coraz mniej pracy.

 

Nie, będzie więcej pracy dla ludzi, którzy potrafią ustalić sensowny workflow. Np. umieją cokolwiek w durnym bashu. Umiesz?

 

22 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Najpierw gadają ,,znafcy" ze IT to przyszłość - tylko mi nikt nie powiedział, że seniorzy, albo uber ,,kujony" z tego skorzystają.

 

Sorry Winetou. W tej branży albo permanentnie się doskonalisz albo giniesz.

 

22 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Jednak niezależnie co się chce w IT robić, nie ucieknę od programowania, nie jara mnie to, ale widzę że w innych gałęziach IT też jest wybuch wymagań.

No i mam problem, bo się uczyłem w systemie ,,wszystkiego po trochu" i teraz no cóź, albo ciężka praca, albo zmiana na całkowicie na inny kierunek.

Masz niesamowitą i nawet nie często spotykaną okazję pracować w branży, w której zdobywałeś wykształcenie. NIe spierdol tego zmieniając kierunek. Weź się do roboty, ucz się, otwórz dokumentacje. Napisz cokolwiek - durny plugin do wordpressa albo kretyńsko prostą apkę mobilną. Wbrew pozorom robi się to bardzo łatwo i szybko. I znajdziesz robotę.

 

 

 

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, marwin napisał:

Studia nie sa dla wszystkich. Jak to mawial SP Prof. Wolniewicz 'dzisiaj studia to takie lepsze przedwojenne gimanzjum'.

 

Plan od poczatku wydaje mi sie bardzo smialy. Wyglada jak brak pomyslu na siebie, gdyz polegasz na uczelni. 'Umiesz liczyc, licz na siebie'.

Uczelnia OBIECAŁA mi pratyki, a teraz postawiła mnie na lodzie.

Nie pochodzę z Krakowa, więc znajomości nie mam.

Myślałem że uczelnia mi pomoże ,,bo mają kontakty z firmami". Nie pomogła i teraz zaczynam się martwić.

Cytat

 

Studia to nie szkola, ani podstawowa, ani srednia. Na studia ida dorosle osoby, a wiec i odpowiedzialnosc ich jest troche wieksza. Stad tez brak przymusu studiowania.

No sorry, ale ja o tym wiem - mam już tytuł inżyniera, teraz podbijam do drugiego stopnia.

Cytat

Wyrazam swoja prywatna opinie, podbudowana doswiadczeniem ze studiow (przed laty skonczony doktorat + pewne doswiadczenie w pracy na uczelni). Skoro poszedles na studia to powinienes sie interesowac tematem. Bardzo sie interesowac. Inaczej od razu nie masz zadnych szans.

Oczywiście, ze się interesuje IT, tylko moim problemem jest to, że nie mam konkretnego punktu, po prostu IT jest tak bardzo szerokie, że prawie każdy aspekt w jakimś tam stopniu interesuje (no poza sieciami i programowaniem).

Pisząc o tłumie miałem na myśli że nie poszedłem do pracy zamiast na studia.

Cytat

Ja obserwowalem dwie osoby szukajace pracy: przyjaciela i siebie. Przyjaciel skonczyl studia IT i poprosil by mogl zamieszkac u mnie w duzym miescie, gdyz latwiej bedzie mu znalezc prace. Nie musial mi placic, etc (i nie o to chodzilo, od tego sa przyjaciele). Mieszkal rok. Przez pierwsze 6 miesiecy patrzylem i rozmawialem, a on madrze odpowiadal, ze nie szuka byle czego, ale czegos co da mu satysfakcje z pracy. Znalazl. Byl to rok 2007 i pracuje w tej firmie do dzisiaj awansujac juz na powazne stanowiska. Nie pamietam do ilu firm dzwonil/aplikowal, ale o tym ponizej.

Ale to było 2007, a nie 2019, w przeszłości na pewno było łatwiej załapać się na IT.

Cytat

Ja pracy rowniez szukalem. Podejrzewam, ze wyslalem okolo 300 CV w 6 miesiecy w Polsce. Rowniez wyslalem okolo 750 CV za granice; wowczas dostalem prace, ktora uznalem za odpowiednia, choc nie do konca pasujaca do moich oczekiwan. To byla bledna strategia, i tylko raz w mlodosci nia zastosowalem. Ale i tam staralem sie pracowac tak, by pracodawca byl zadowolony (bylo to juz za granica) - skonczylo sie to oferta oplacenia mi studiow za granica (bym sie przebranzowil z inzynierii na geodezje) po 6 miesiacach pracy. Zrezygnowalem i odszedlem szukajac tego co chce robic. Czyli przy 25 firmach twoja statystka wyglada malo imponujaca - wierze ze tyle ja jestem w stanie wyslac w 4 dni, robiac wszedzie spersonalizowany cover letter. Ja siedzialem po 8h dziennie i wysylalem do wszystkiego co wygladalo na sensowne. Przez okolo 6 miesiecy traktowalem wysylanie CV jako swoja prace (nieplatna). Do dzisiaj mam satysfacje, ze kazda rozmowa rekrutacyjna (nie bylo tego wiele, raptem 7-8)  zawsze konczyla sie otrzymaniem przeze mnie oferty pracy.

Tylko ja teraz szukam PRAKTYK a nie PRACY - i mnie bardzo denerwuje olewanie studentów, nie dadzą szansy, bo szukają seniorów.

Cytat

Nie ogarniasz frameworku - wiec wypadaloby sie tym zainteresowac. Jesli nie jestes w stanie sam opanowac, wowczas przepraszam, ale nie nadajesz sie na osobe z wyzszym wyksztalceniem.

Co ty pierd** ja mam już wyższe wykształcenie, materiał mam opanowany.

To że nie pamiętam składni, to nie znaczy że jestem jakimś idiotą.

Frameworków jest od zarąbania, a na studiach nie miałem ani jednego - może byś doradził którymi warto się zainteresować?

Cytat

I po co Ci te tytuly i papiery. Ano - tak jakos czlowiek jest skonstruowany, ze wiedze przyswaja sie najlepiej w mlodszym wieku. Gdy wahalem sie by isc na doktorat uslyszalem madre slowa od inzyniera - "Marwin, gdzies potem wyladujesz na budowie na 2 lata i zdobedziesz doswiadczenie, ale bazy teoretycznej juz nigdy nie bedziesz mial sil budowac'.

Bo papiery miały mi ułatwić wejście do pracy. I te papiery można sobie wetrzeć w 4 litery, bo teraz nie liczą się papiery a umiejętności, i znajomości.

Studia są takie że znam postawy, ale nie znam aż tak zaawansowanych jakich teraz wymagają pracodawcy.

Cytat

 A wiec by odniesc do Ciebie: jesli obecnie nie zrobisz mgr, to prawdopodobnie juz do konca zycia nim nie bedziesz.

Za 10 lat, majac 10 lat doswiadczenia odpadniesz w przedbiegach, gdyz osoba z 8-latami doswiadczenia i mgr bedzie dla mnie na pewno lepszym kandydatem, zwlaszcza ze najczesciej mamy tylko 3-5h podczas rozmowy kwalifikacyjnej na poznanie czlowieka.

Na razie studiów nie rzucam, bo na razie mi idzie bardzo dobrze - problem jest taki że ich nie skończę bo NIE MAM PRAKTYK!

Znaczy praktyki mogę mieć w uczelni - ale co to za praktyki.... wolałbym w jakieś firmie IT, by się przekonać jak ta praca naprawdę wygląda.

Cytat

I jak bedziesz szukal pracy, ja Ci podam juz teraz jeszcze pare wskazowaek - jesli Twoje resume wyglada dokladnie jak z template z internetu, odrzucam od razu (szata graficzna, nawet nie czytam nastepnego klona). Jezeli na wszystko przytakniesz na rozmowie - prawie na pewno odpadasz (postaw sie, przedstaw inna opinie na dany temat i bron jej).

Chciałbym tak zrobić, i bym tak zrobił, tylko że... trzeba być zaproszonym na rozmowę.

Cytat

Jesli, jak napisales, idziesz z tlumem - to masz dokladnie takie same cechy jak reszta i niezbyt jestes interesujacym pracownikiem na przyszosc.

Pisałem to w sensie że poszedłem na studia, a nie NA SAM FAKT IT, miałem wtedy już technika informatyka i chciałem wiedzę rozszerzyć.

Zamiast wtedy pójść do pracy.

Cytat

Praktyki ktore gdzies tam uczelnia oferuje generuja tysiace identycznych kandydatow jak ty, wiec tylko masz 1/n ta szans na pozniejsze zostanie w danej pracy.

Ale miałbym szansę, teraz nie mam, oto mi rozchodzi.

Cytat

Na koniec co robic. Myslec i planowac. Co chce robic i gdzie sie to moze przydac. Potem uderzac w te miejsca z odrazu opracowanym planem. "Chcialbym dostac sie do panstwa na praktyi, gdyz wierze, ze mozliwosci CSS nie sa do konca u was wyorzystywane, gdyz..." - przedstawiasz kontrowersyjna teze, bronisz jej. I na koniec dodajesz - pozwolcie mi nad tym popracowac pod waszym supervise. Najprawodopodobniej Twoja idea juz byla walkowana kilka razy, ale jednak czyms sie wyrozniles i choc bedziesz robil calkiem inne zadania (prawdopodobnie) niz to co zaproponowales, to wlasnie dzieki temu dostales prace. A te inne, codzienne zadania, pozwola Ci zdobyc respekt pracodawcy i doswiadczenie.

Tylko że trzeba na rozmowę się dostać. Na poprzednich płatnych praktykach radziłem sobie bardzo dobrze, i koleś chciał mnie zatrudnić, ale teraz mnie zdołował z tymi wymaganiami.

8 godzin temu, Kapitan Horyzont napisał:

Zły Człowieku.

 

Po pierwsze, ze stażami jest klopot, również w innych branżach. Powody są takie, że zdolni lub ambitni już pracują. Reszta wymaga opieki, staż jest krótki, więc delikwent wiele nie zrobi, w dodatku nie można go dopuścić do pracy nad kluczowym produktem, czyli robi coś na boku. Z reguły efekty dla firmy są niewielkie. Z drugiej strony, jeśli facet na stażu zrobi świetne wrażenie, to jest spora szansa na pracę. Spróbuj w firmie państwowej lub małej prywatnej.

Mój pomysł był taki, zgłosić się na praktyki i w zależności od zadowolenia szefa zmienić studia na zaoczne i zostać tam na stałe.

A jak nie to skończyć na dziennych i wtedy szukać pracy.

Zgłaszałem właśnie do samych małych i niestety też im sodówka do głowy uderzyła. :(

Cytat

Druga sprawa - studia są dość szerokie, a Ty powinieneś cały czas wiedzieć, w czym chcesz się specjalizować. Chcesz być programistą, ucz się programowania, wybieraj takie przedmioty, ambitne projekty itp. Chcesz być sieciowcem - podobnie. Wygląda na to, że nie masz wizji i specjalizacji. To niedobrze. Ostatnia możliwość jest taka, że jesteś ogólnie bardzo dobry i jakiś wykładowca Cię poleci - jeśli się sprawdzisz, będziesz miał robotę.

Specializacja wg papierka baza danych - ale mi nie do końca podeszła, i wolę grafikę z frontendem. Chciałem robić w UI i UX ale brakuje mi ,,szlifów" których bym nabył na praktykach.

7 godzin temu, Strusprawa1 napisał:

Jak zamierzasz iść w budowlankę, to polecam ci poduczyć się elektroniki, spawania. Teraz generalnie jest popyt na zakładanie solarów i inteligentne domy. Patrz trendy, szukaj popytu.

Raczej myślałem o operatorze koparki...

Cytat

To było pewne, że jak wszędzie trąbią, iż "TYLKO IT, MY ZARABIAMY 15 000 ZŁ I PRACOWNIKÓW WCIĄŻ BRAKUJE, APLIKUJCIE DO FIRM, IDŹCIE NA BOOTCAMPY I NA INFORMATYKĘ NA UCZELNIE, TO BĘDZIECIE ŻYLI JAK PĄCZEK W MAŚLE(powtórzę ten frazeologizm, no ale nic)". MUSIAŁO tak być, że rynek się szybko nasyci - szczególnie, że to nie jest medycyna, która wymaga wielu lat bardzo trudnej nauki. Co prawda wymaga, ale można ją mieć bez uczenia się - po prostu chodząc w dany kierunek. 

Ale jestem zdziwiony że tak szybko się nasycił, słyszę ciągle że IT się rozwija, ale nie dla juniorów.

5 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

@Zły_Człowiek Nie znam branży IT, ale cały czas w dalszym ciągu słychać, że ludzi brakuje i ludzie jednak tę pracę znajdują.

Bo szukają takich, których nie trzeba wogóle szkolić i najchętniej jeszcze mało płacić.

Ja chciałbym pracować w IT jako grafik UI UX designer/front end ale jakoś nawet nie ma ogłoszeń pracy.

Cytat

Kojarzę Twoje posty również z innych temat i niestety nie mam do powiedzenia nic dla Ciebie miłego.

 

Po pierwsze, wiecznie narzekasz i jesteś nastawiony na problem, ale nie dostrzegasz go w sobie.

Też kiedyś byłem takim wkurwionym na cały świat gościem jak Ty z poczuciem, że został przez świat wyruchany. No cóż, trochę zostałeś, ale przez własną łatwowierność (zresztą tak jak ja), a nie przez świat. Na każdym kroku ktoś Ci sprzedaje jakiś kit, a Twoją rolą jest to, żeby odsiać ziarno prawdy od całej reszty syfu. Coś już zauważyłeś, ale nie wyciągasz wniosków - o tym niżej.

Narzekam, bo całe życie dostaję w dupę i mam tego dość.

Inni mają łatwiej dzięki genom, znajomościom, fartowi, ja nic z tego nie dostałem i mam pod górkę.

Ja się ciągle staram by mieć łatwiej, ale ciągle dostaję w łeb.

Dostrzegam problemy z sobą i je staram naprawiać, ale nie naprawię ich o tak, jak i społeczeństwa.

I tak w ciągu tych 3 lat w forum zrobiłem gigantyczne postępy.

Uczelnia nagadała mi bzdur o ,,chęci firm" i teraz to ja odczuwam gniew, bo co jak co, ale uczelni zaufałem.

Cytat

Po drugie, nie uczysz się na błędach. Zauważyłeś słusznie, że samo wykształcenie (kwit) nic nie daje. Ale co robisz? Czy stwierdzasz, że trzeba przysiąść na dupie i zacząć się dokształcać, stworzyć dobre portfolio i być bardziej aktywnym? Nie, tworzysz post na 5 000 słów, gdzie się skarżysz, że nikt Cię nie chce zatrudnić, i że życie jest niesprawiedliwe, bo Ci obiecali, że robota będzie jak będą studia skończone

A co ja robię? TERAZ STUDIUJĘ I SIĘ MARTWIĘ O PRZYSZŁOŚĆ. Teraz piszę pracę magisterską, bo jeszcze mi rok został.

I widząc jakim problemem stało się dostanie na same praktyki to mnie przeszyła zgroza.

Pracuję nad portfolio, ale narazie skupiam się na pracy dyplomowej.

 

Cytat

i jak się szybko nie uda znaleźć roboty to lecisz do łopaty po najniższej linii oporu.

A co, mam siedzieć u starych? Szukać pracy w ,,pizdowie" i czekać aż się pojawi oferta?

Jeść i opłacać rzeczy trzeba, a widząc wymogi, które rosną jak hipergamia u kobiet obawiam się że się nie wyrobię.

Cytat

Po trzecie, nie do końca zrozumiałeś lekcję jaką Ci dało życie teraz. Mówisz, że mimo, że studia skończone to się praktycznie na niczym nie znasz, bo Ci się nie chciało uczyć,

Mam problem że wszystko niby wiem ale nie pamiętam szczegółów, i dlatego napisałem że niby nic nie umiem - ale gdyby tak było to bym nie miał inżyniera.

Coś tam wiem, ale niewystarczająco na wymogi dzisiejszych pracodawców.

Cytat

bo nie jesteś "kujonem" i odnosisz się z jakimś żalem/pogardą do osób, które włożyły więcej wysiłku w budowanie swoich kompetencji niż Ty i teraz to one odnoszą sukcesy, a Ty gnijesz w miejscu. NIESPODZIANKA KURWA!

A co, jeśli ci powiem, że ,,kujoni" TEŻ NIE mają praktyk, bo pracodawcy ich olali? NIESPODZIANKA KURWA.

Też są w ciemnej dupie. I co teraz?

Cytat

Takie jest życie, że musisz cały czas napierdalać i się dokształcać, żeby się wybić ponad przeciętność i nie robić za miskę ryżu w gówno robocie, którą może robić każdy. Takich Januszy, którzy się prześlizgali po studiach jak Ty jest pełno. Wspominałeś również o bootcampach. Wiesz czemu ludzie będą woleć gościa po bootcampie niż byle Janusz po studiach? Bo widać, że mu się chce rozwijać w tym kierunku i się skupił na praktyce.

Chyba niechcesz mi wmówić, że goście po żałosnych bootcampach są lepsi dla pracodawców niż goście z papierami inżyniera?

Co ty mi tu gadasz?

Na studiach dają teorię a nie praktykę i takie są tego skutki.

Jakby mi pracodawca chciał dać szansę, to by prędzej czy później wyszło ze gość po bootcampie ma wielkie braki wiedzy.

NIE NAZWYAJ MNIE JANUSZEM, bo IT to moja pasja, a to że programowanie mi nie podeszło to nie znaczy że januszuję!

4 lata technikum, 4 lata studiów + 2 bo na mgr robię i to jest januszostwo? 

Janusz to ten, który całe życie nie miał nic wspólnego z IT, i po jednym bootcampie stwierdził że IT to jest to, i pisze kod z błedami, który potem nikt nie rozumie.

Cytat

Gość wydał nierzadko kilka/kilkanaście tysięcy na kursy doszkalające, pracował/kodował po godzinach normalnej pracy przez kilka miesięcy - dał świadectwo, że warto w niego zainwestować, bo pierwszym krokiem, żeby ktoś traktował Cię poważnie jest to, żebyś sam się tak traktował, a on to pokazał.

Ja też mam książki, kilka projektów i co? Jestem gorszy?

Może nie kodowałem tak wiele h, ale pamiętaj, wbrew pozorom, ja mieszkam w domu gdzie trzeba też coś robić poza siedzeniem przed kompem + ogarniać projekty na studia.

To też się liczy.

Cytat

Po czwarte, roszczeniowość aż bije z Twoich wypowiedzi. Nikt takich osób nie lubi, i jeśli nie będziesz pisał 2 różnych kodów 2 nowych systemów operacyjnych symultanicznie na 2 ręce, to nikt Cię nie zatrudni, bo taka postawa wkurwia ludzi. Musisz to zmienić.

 

Sporo pracy przed Tobą, jeśli nie chcesz wylądować na kasie w Biedronce albo na łopacie czyszcząc zapchane rowy przy drodze z zalegających gówien.

Rozszczeniowość wychodzi ze mnie, bo wiele rzeczy próbowałem i ciagle mi nie wychodzi.

Rozszczeniowość mam do pań głównie, bo one mają same wymogi, a nic w zamian nie chcą dać.

Rozszczeniowość mam do pracy, bo uczelnia nagadała mi bzdur i teraz muszę na zbity ryj załatwiać sprawy za nich.

Rozszczeniowość mam, bo pracuję całe życie i nie mam owoców.

5 godzin temu, Ksanti napisał:

Ooo, czyli nawet studenci mają przewalone ze stażami... @Ragnar1777 nie uwierzy :P

 

W internecie jest coraz więcej zagranicznych treści odnośnie tego, że problem juniorów w IT jest już globalny. Podejście typowo kapitalistyczne przeważa na rynku i nakazuje Januszom biznesu brać tylko doświadczonych do pracy i mieć wywalone na kształcenie nowych pracowników. To sprawia, że rynek się załamuje a na głoszeniu frazesów, że brakuje tam kilka milionów programistów korzystają głównie szkoły programowania. Globalna filozofia kapitalizmu sama się ora jak może.

No i jestem ofiarą bo nie mogę się wbić nawet na praktyki, co mnie denerwuje, bo się uczyłem i myślałem że dostanę szansę.

Cytat

Czasem trzeba wybrać mniejsze zło kiedy jest się pod ścianą.

Dlatego rozważam pracę w budowlance, bo jak próg wejścia jest wysoki, to trzeba czasu na ogarnięcie by na niego wejść, a tym czasem trzeba za coś żyć....

Cytat

To oczywiste i ja Cię bardzo dobrze rozumiem.

Chociaż jeden :D

Cytat

Dużo programistów się wypala po 40-stce i potem zakładają szkoły programowania.

Dla nich ten cały marketing i sianie huraoptymizmu jest na rękę.

Mogą zarabiać na sprzedaży szkoleń i kursów nieuświadomionym ludziom.

Praca IT jest jak każda inna praca, może jest trochę lżej ale wszystko zawsze ma swoje wady i zalety.

Mimo wszystko myślę, że taki typ pracy pasuje pod określony temperament.

A teraz przez te reklamy i hasła typu #programista15k wszyscy się pchają do IT.

I przez takie gadanie Janusze po bootcampach zapchali rynek juniorów, i teraz pracodawcy nie dają nawet spróbować studentom takim jak ja.

Cytat

Sieci, bazy danych, project manager, ewentualnie help desk.

Jestem dobry w sprzęcie, to może właśnie help desk lub praca w serwisie mnie uratują.

Może jako nauczyciel informatyki byłbym dobry.... tylko czy byłoby warto?

Cytat

Ale właśnie głupio jest iść do innej branży skoro poświęciło się masę czasu w jednym kierunku.

W zasadzie nawet ludzie po bootcampach mają problem aby zdobyć entry level job.

Jednak najekonomiczniej jest iść w to gdzie już masz jakąś wiedzę/ doświadczenie.

No głupio, ale jak nie chcą brać, mimo że się staram, to trzeba za coś żyć..

3 godziny temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Kurde, jak to czytam to mi się nóż w kieszeni otwiera. Twoim problemem nie jest to, że jesteś świeżakiem po studiach, tylko Twoje podejście.

Nie moje podejście, tylko podejście pracodawców - ,,bo mi się nie chce szkolić pracownika, ja chcę gotowca seniora hue hue"

Cytat

Narzekasz, że frameworka nie znasz. Paradne. Więc się naucz. Są oficjalne dokumentacje, są poradniki i tutoriale oficjalne i nieoficjalne. Jest stackoverflow który jest olbrzymią encyklopedią studiów konkretnych przypadków. Są strony i fora tematyczne, jsfiddle, dotnetfiddle, sqlfiddle, regexfiddle, chujmujdzikiwążfiddle, jebitny gigantyczny i darmowy github.

To akurat wiem, tylko nie wiem KTÓREGO WARTO SIĘ UCZYĆ, konkrety proszę!

Dla front endowca grafika!

Cytat

Jest i oficjalna dokumentacja Android Studio, która te same wzorcowe  case'y omawia w Kotlin i w Javie.

Daj mi spokój z gównianym android studio, na uczelni prawie nigdy nie działał, mimo poprawnego kodu, żerżnął mi laptopa...

brzydzę się nim, (i koledzy też!)

Cytat

Jest Google Cloud, który oferuje przykłady integracji z ichniejszymi API w PHP, C#, Java i Kotlinie. A Ty narzekasz, że programów nie znasz.

Uczelnia nawet słowem o tym nie wspomniała. Bo wolą walić teorię zamiast praktyki.

Cytat

Drabinka kompetencji w każdym zawodzie wygląda tak:

- kompetencje techniczne - u deva są to umiejętności obsługi narzędzi, programowania ale także rozwiązywania problemów. Twój problem przypomina dzielenie przez zero - nie da się! Może i się nie da, ale od tego jest obsługa wyjątków, żeby je obsłużyć. Wychodzi na to, że brakuje Ci tych bazowych umiejętności.

No z kodowaniem idzie mi nienajlepiej ale mniej więcej pamiętam jak się obsługiwało wyjątki w javie, wiele problemów potrafię rozwiązać (z małą pomocą) 

Cytat

- Kompetencje interpersonalne - współpraca w zespole, zarządzanie sobą w czasie, inne miękkie tirarira. 

Chodzi ci o np. SCRUMa? To źle trafiłeś, bo akurat w płatnych praktykach byłem Scrum masterem i nikt nie narzekał.

Cytat

- Kompetencje strategiczne - planowanie, strategia, wizja -> cel -> realizacja. Studium Twojego przypadku pokazuje, że i tego Ci brakuje.

Planowanie też mam dobre, bo bym nie poszedł za IT gdyby mi tego brakowało.

Strategia mi nie wypaliła i mam flustrację, bo nie przepuszczałem że uczelnia mnie (i moich kolegów) oleje.

Cytat

Czyli, że ogarniasz wszystko i nic. Albo ogarniasz prawie cały zestaw kompetencji, ale nie na tyle, żeby móc coś zrobić.

No i tu jest sedno problemu, bo coś tam umiem, złożyć coś pewnie też, ale widząc jaki hejt zbierają ludzie na ,,praca dla juniora w IT" boję się że to nie wystarczy i mogę po prostu nie poradzić. Staram się ciągle, ale zachowania niektórych pracodawców mnie dobija. 

Ja chcę JUNIORA PRAKTYKI a nie SENIORA za 100 tys zł rocznie, chce powolny rozwój w IT, a nie mogę wejść.

Cytat

Ogarniasz Photoshopa i Ilustratora. A ogarniasz Avocode albo coś w ten deseń?

Bawiłem się jeszcze z ADOBE XD bo interesuje mnie UI/UI.

O Avocode jeszcze nie słyszałem, sprawdzę co to i jak to wygląda.

Cytat

Ogarniasz HTML, CSS. A less, scss, javacript/jquery/angular? O react, node.js itp. nie pytam, bo wygląda na to, że nie.

Javascript jquery coś umiem, o react node coś tam słyszałem, ale to nie są trudne rzeczy, nie zajeło by mi dużo czasu, by je ogarnąć.

Angular... hmmm bawiłem się nim trochę, ale odbiłem się od niego nie podszedł mi.

Cytat

Niestety, to jest rynek specjalistów i nie ma co kwękać, bo to nic nie zmieni.

O tym doskonale wiem, ale narzekam że strasznie wzrósł próg wejścia.

Cytat

Praktyki możesz załatwić sobie sam.

HAHAHA niby jak? Uczelnia ma ci podpisać papier, pod byle czym ci się nie podpiszą....

Cytat

Piszesz, że nie znasz frameworków? Ściągnij sobie dowolny - np. w PHP popularna jest symfonia - upierdliwa w obsłudze, mocno restrykcyjna w użyciu, dzięki czemu uczy poprawnych nawyków i wzorców projektowych. Napisz coś.

Zakładam, że jako student masz jednak dużo więcej czasu niż goście po 40-tce z dzieciakami, którzy jakoś potrafią znaleźć czas na naukę nowych rzeczy.

I to jest jakaś myśl, dzięki sprawdzę.

Aż tak nie mamy dużo czasu, w końcu na życie, zajęcia i projekty też zajmuje sporo,

Cytat

Jesteś zastąpiony przez tych, którzy zamiast kwękać, biorą dupę w troki i się uczą.

Kolejny. Bo tamci olali studia, i poszli wprost do roboty, kiedy próg wejścia był jeszcze niski.

Cytat

W pierwszej kolejności się określ, bo nie da się specjalizować w  każdym z powyższych.

Dobrze, powiem tak: grafik + frontend, sprzętowiec, serwisant. Coś tam umiem z baz danych.

Cytat

 

Nie, będzie więcej pracy dla ludzi, którzy potrafią ustalić sensowny workflow. Np. umieją cokolwiek w durnym bashu. Umiesz?

W bashu nie, ale w cmd coś tam umiem.

Z resztą na co mi konsolowa męczarnia kiedy mam GUI?

Cytat

Sorry Winetou. W tej branży albo permanentnie się doskonalisz albo giniesz.

Masz niesamowitą i nawet nie często spotykaną okazję pracować w branży, w której zdobywałeś wykształcenie. NIe spierdol tego zmieniając kierunek. Weź się do roboty, ucz się, otwórz dokumentacje. Napisz cokolwiek - durny plugin do wordpressa albo kretyńsko prostą apkę mobilną. Wbrew pozorom robi się to bardzo łatwo i szybko. I znajdziesz robotę.

Jaką mam okazję? O tym jest cały wątek. ŻE NIE MAM OKAZJI.

Biorę się do roboty, tylko flustruję się że jest coraz ciężej a nadal owoców nie ma.

 

UFFFFF.

Dobrze, sprecyzuję się trochę, muszę pozbyć się nawyku pisania pod emocjami. Faktycznie zabrzmiałem jak Janusz... ale do rzeczy.

Pisząc odpowiedzi dla was, przemyślałem chwilę i doszedłem do wniosków;

NIE, JEDNAK NIE PÓJDĘ NA BUDOWLANKĘ. Szukam pracy w IT. Po prostu mnie nerwy wzięły, żeby rzucić to wszystko i jechać w koparce w Bieszczady.

Jak tak dalej pójdzie to zakładam firmę (grafika + front end) i nikogo prosić nie będę. Nie chcą? łaski bez.

Przynajmniej jakieś doświadczenie będę miał.

Chciałem pracować w Krakowie (no studiuję teraz tam i chciałem TAM praktyki mieć) będę szukał w Rzeszowie itd.

Będę się starał.

Ciągle próbuję załatwiać praktyki, ale olewactwo firm mnie zniechęca i denerwuje, bo przecież CHCĘ pracować w IT, jestem gotów zmienić dla pracy studia na zaoczne.

Chce durnych bezpłatnych praktyk, a żaden nie chce dać szansy ani mi, ani kolegom - ,,bo nie. bo chcę 10 lat doświadczenia" to teraz w Google ile biorą? Po 30'?

 

Rozmawiałem z starszymi kolegami w branży (z którymi pracowałem podczas poprzednich praktyk) stwierdzili zgodnie, że szefostwa w małych firmach to Janusze, bo chcą seniorów, żeby nie szkolić ale płacić nadal jak juniorowi. To jest jawna patalogia rynku pracy.

 

Przepraszam za mój wkurw, ale poza tym forum mnie nikt nie rozumie.

Jestem młody i gniewny.

Zaraz po pracy magisterskiej (czyli czeka mnie kodowanie) biorę się za dopieszczenie swoich prac.

Mam miejsce na praktyki (u Janusza z łaski) ale w pizdowie, a chciałem w Krakowie.

 

Dziękuję za zrozumienie, i za odpowiedzi.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zły_Człowiek napisał:

Nie moje podejście, tylko podejście pracodawców - ,,bo mi się nie chce szkolić pracownika, ja chcę gotowca seniora hue hue"

Każdego trzeba szkolić, choćby z kultury organizacyjnej, logiki albo wzorców projektowych organizacji bądź tego jednego konkretnego narzędzia, które jest potrzebne w danym projekcie, więc nie chrzań. Ogarnij narzędzia a znajdziesz robotę.  

 

Na resztę odpowiem jutro. Pozdrawiam

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 skoro już mnie wywołałeś...

Podam wam przykłady gości z IT których znam. 

Pierwszy kumpel, który był że mną w grupie na roku. Skończyliśmy politechnike warszawską na kierunku mechanicznym. Pracował w firmie współpracującej z moja (branża kolejowa). Jakiś rok temu poszedł na 6-miesieczny kurs programowania. Szczegółów nie znam jaki język etc. ponieważ jego firma i on są w Warszawie a moja na pomorzu. Po kursie od razu zmienił pracę i poszedł do jakiejś firmy. Sądząc po zarobkach w firmie kolejowej, w której pracował to przy programowaniu musiał dostać minimum 5k na rękę.

 

Drugi ziomek z mojego liceum. Wymiatacz jeżeli chodzi o o naukę. Studiował na PW informatykę wydział EITI. Już na 3 roku studiów miał robotę za 4k na rękę a było to gdzieś w 2015 roku.

 

Trzeci typ to student informatyki na polibudzie gdańskiej. Wynajmowalem z nim mieszkanie przez jakiś czas. Jeszcze nie skończył studiów a już pracował na część etatu w Intelu. Ten akurat nie wiem czy był mega wymiataczem ale raczej nie normalny typ o cechach introwertyka.

 

Nie czytałem całego wątku, ponieważ mi się nie chce. Na prośbę brata @Ragnar1777 opisałem doświadczenia ludzi z mojego otoczenia. Z resztą swego czasu przeglądałem oferty pracy i pracy w IT jest dużo.

 

Może koledzy warto pomyśleć o zmianie miasta? Nie wiem gdzie mieszkacie co prawda ale trzeba się wykazać trochę inicjatywą a nie czekać na dupie aż ktoś was łaskawie weźmie, bo jesteście wielcy informatycy. ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiszę Ci jak wygląda branża IT z poziomu UX Designera i w sumie też Managera.

 

Rok temu robiliśmy wielką rekrutację programistów do naszej małej firmy. Wymagania skromne z zastrzeżeniem ze mają to być specjaliści lub juniorzy którzy coś tam ogarniają ale mają wielka chęć do nauki.

Przykładowe wymagania:

FrontEnd: HTML5, CSS3 (SASS + metodyki OOCSS / SMACSS / ACSS), HTML/CSS/JS Libraries (ex. Bootstrap 4), RWD (Responsive Web Design), JavaScript (ES6), VueJS (Vuex, Vue Router, Nuxt), Webpack, NPM, GIT, PWA.

A na BackEnd (System Architect): Java 8, Spring Core + MVC + Boot, Tomcat, Hibernate, (Postgre)SQL, Gradle, Spring + Social + Security, Akka, Lombok, Slf4j, Groovy & Spock Framework, ElasticSearch, Kibana, Grafana, AWS.

Na ponad 100 rekrutacji nie nadawał się NIKT!

Przerobiliśmy masę kandydatów, przede wszystkim z korporacji, przychodzili "SENIORZY" z 10 letnim doświadczeniem a okazywało się że byli na poziomie Juniora ? Juniorzy których interesowało ile hajsu i benefitów dostaną, nic nie dając w zamian i etc. Oczywiście wszyscy po studiach.

Wiesz dlaczego tak jest? Ponieważ lata temu korporacje brały każdego kto liznął jakiekolwiek języka programowania, bez testów predyspozycji, bez sprawdzania czy się nadaje. Mijały lata a te osoby migrowały z korpo do korpo, zdobywając "doświadczenie" ale nadal byli z wiedzą na poziomie Juniorów, tylko z latami doświadczania więc awansowali na seniorów. 

Potem się dziwić że 80% programistów na rynku to miernoty. 

 

Programistów znaleźliśmy i to zajebistych ale przez agencję która się ich rekrutacją zajmuje. Wszyscy to samoucy z różnym doświadczeniem ale są wymiataczami w swojej dziedzinie. Dwóch jest nawet po liceum wieczorowym. A jeden bez matury. Kosi taki hajs od klientów, że w wieku 22 lat wybudował własny dom. Jakbym zarabiał 20 koła miesięcznie to też bym wybudował :( 

Wiesz co ich łączy? Są pasjonatami w swojej dziedzinie.

Jak znasz przynajmniej połowę powyższych metodyk to mogę Ci wysłać kontakt do tej agencji bo mają też bazy Juniorów.

 

W mojej "Branżuni" nie lepiej. Jest na rynku masa Juniorów którzy szukają pracy przez rok, dwa i nic. Uczelnie typu SWPS czy AGH wyczuły biznes i oferują studia roczne UX  za 15 koła, do tego bootcampy, kursy od zera do bohatera, oferując naiwnym ze dostaną robotę w branży. Nic bardziej mylnego. W branży UX jest bardzo wysoki próg wejścia. No sorry, nie powierzysz Juniorowi strategii wdrożenia bo jak się walnie w którymś momencie i projekt pójdzie do wydewelopowania to straty firmy pójdą w dziesiątki czy setki tysięcy.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem Panowie!

 

ja kompletnie spoza branży i nie zamierzam jakby co w niej być. Tak z ciekawości zapytam laicko, kończycie studia i kiedy podejmujecie pracę jakiej stawki oczekujecie na start i jak powinna zmienić się w perspektywie roku? Dwóch? Aby można było mówić o średniej klasy sukcesie takiej "normie". Przykładowo na stanowisko z przykładu @Słowianin

 

Ja mogę tylko dodać z kompletnie innej strony muru potwierdzam WIECZNY PROGRES. Przesycenie rynku to połowiczna prawda.

 

Ja przechodzę kryzysik teraz ale nie ustaję to raz. Dwa co o wiele ważniejsze, z każdym rokiem zaliczam jakieś tam sukcesy i dziś nie przystał bym na warunki płacowe i logistyczne z roku zeszłego. Widzę, że byłem dymany przez niekompetentnych ludzi a jako dowód potwierdzający moją tezę - były pracodawca szuka na moje stanowisko średnio co 3-4 miesiące kolejnego pracownika. Zatem problem jest w nich nie we mnie. Chyba NAJWAŻNIEJSZE nie można być wszystkim na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzenie z innej branży technicznej. Nie dyplomy lecz chęć szczera, przekuta w certyfikaty zawodowe, projekty udowadniające praktyczne umiejętności zrobią z ciebie kompucera.

Napisz jakiś ciekawy program, algorytm, może prowadź darmowe szkolenia (znajomy tak robił w domu kultury). Lubisz coś poza informatyki np. pociągi, to zrób jakiś prosty symulator, wrzuć na swoją stronę i już masz co pokazać na interview.

Gdy rekrutowałem specjalistów technicznych to nie patrzyłem specjalnie na wykształcenie. Biorę na praktyczne sprawdzenie, parę ćwiczeń i kilka pytań krzyżowych i wiem czy rokuje. I w drugą stronę miałem interview, gdzie przyznałem, że nie mam o konkretnym obszarze pojęcia i potrzebował bym z rok żeby temat ogarnąć. Robotę dostałem bo jako jedyny nie ściemniałem jaki ta alfa i omega nie jestem.   

Buduj kompetencje, popieraj faktyczną pracą i bądź szczery na interview.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Zły_Człowiek said:

IT jest tak bardzo szerokie, że prawie każdy aspekt w jakimś tam stopniu interesuje (no poza sieciami i programowaniem).

Hmm to czeka cię kariera informatyka w korpo, podłączanie kompów, resetowanie haseł itp. Nie jest to zła robota, mój informatyk wygląda na niezestresowanego. 

 

9 hours ago, Zły_Człowiek said:

Dobrze, powiem tak: grafik + frontend, sprzętowiec, serwisant. Coś tam umiem z baz danych.

 Grafik + frontend, jak z portfolio, obecność na DeviantArt itp.? Sprzętowiec, serwisant może zacznij naprawiać za $, skupuj padnięte karty, rób reballing itp.? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Słowianin napisał:

FrontEnd: HTML5, CSS3 (SASS + metodyki OOCSS / SMACSS / ACSS),

Znam, metodyk nie za bardzo nie kojarzę, ale to kwestia ogarnięcia.

5 godzin temu, Słowianin napisał:

HTML/CSS/JS Libraries (ex. Bootstrap 4), RWD (Responsive Web Design),

Znam, bootsrapa i RWD . 

5 godzin temu, Słowianin napisał:

JavaScript (ES6), VueJS (Vuex, Vue Router, Nuxt), Webpack, NPM, GIT, PWA.

Znam podstawy JavaScripta, więc tych bardziej  zawansowanych jeszcze nie znam.

5 godzin temu, Słowianin napisał:

A na BackEnd (System Architect): Java 8, Spring Core + MVC + Boot, Tomcat, Hibernate, (Postgre)SQL, Gradle, Spring + Social + Security, Akka, Lombok, Slf4j, Groovy & Spock Framework, ElasticSearch, Kibana, Grafana, AWS.

Javę (raczej podstawy), Apache'a (pakiet XAMPP) znam, PostgreSQL liznąłem, reszta nie za bardzo. Zawsze wolałem frontend od backendu. :( 

5 godzin temu, Słowianin napisał:

Na ponad 100 rekrutacji nie nadawał się NIKT!

Przerobiliśmy masę kandydatów, przede wszystkim z korporacji, przychodzili "SENIORZY" z 10 letnim doświadczeniem a okazywało się że byli na poziomie Juniora ? Juniorzy których interesowało ile hajsu i benefitów dostaną, nic nie dając w zamian i etc. Oczywiście wszyscy po studiach.

Ale sami nie wiecie czego szukacie, junior to dopiero początkujący, a wy szukacie gości z wiedzą mediuma.

Wygląda na to że pracodawcy już nie rozumieją definicji juniora - to osoba początkująca - więc ciężko oczekiwać wiedzy encyklopedycznej.

Jak juniorzy pytali się o gruby hajs, to rozumiem wasze zdenerwowanie i wymogi, ja osobiście nie będę żądał ponad 3 tys zł, tylko na początek stawka minimalna z możliwością wzrostu zarobków.

Jeśli pracodawca będzie zadowolony i zrobię kilka lat doświadczenia, to wtedy bym prosił o więcej, ale sodówka do głowy mi nie uderzy.

5 godzin temu, Słowianin napisał:

Wiesz dlaczego tak jest? Ponieważ lata temu korporacje brały każdego kto liznął jakiekolwiek języka programowania, bez testów predyspozycji, bez sprawdzania czy się nadaje. Mijały lata a te osoby migrowały z korpo do korpo, zdobywając "doświadczenie" ale nadal byli z wiedzą na poziomie Juniorów, tylko z latami doświadczania więc awansowali na seniorów. 

Potem się dziwić że 80% programistów na rynku to miernoty. 

No i dlatego się zdenerwowałem, że kiedyś brali ,,każdego" a teraz wybrzydzają jak nie wiadomo co.

Ale nie dając szansy innym ludzie się denerwują i zaczynają myśleć o zmianie profesji.

5 godzin temu, Słowianin napisał:

Programistów znaleźliśmy i to zajebistych ale przez agencję która się ich rekrutacją zajmuje. Wszyscy to samoucy z różnym doświadczeniem ale są wymiataczami w swojej dziedzinie. Dwóch jest nawet po liceum wieczorowym. A jeden bez matury. Kosi taki hajs od klientów, że w wieku 22 lat wybudował własny dom. Jakbym zarabiał 20 koła miesięcznie to też bym wybudował :( 

Wiesz co ich łączy? Są pasjonatami w swojej dziedzinie.

Jak znasz przynajmniej połowę powyższych metodyk to mogę Ci wysłać kontakt do tej agencji bo mają też bazy Juniorów.

Jeśli uważasz że mógłbym się nadawać, to proszę, wysyłaj. 

Szukam praktyk w Krakowie, więc fajnie by było coś znaleźć.

5 godzin temu, Słowianin napisał:

W mojej "Branżuni" nie lepiej. Jest na rynku masa Juniorów którzy szukają pracy przez rok, dwa i nic. Uczelnie typu SWPS czy AGH wyczuły biznes i oferują studia roczne UX  za 15 koła, do tego bootcampy, kursy od zera do bohatera, oferując naiwnym ze dostaną robotę w branży. Nic bardziej mylnego. W branży UX jest bardzo wysoki próg wejścia.

Ale co taka osoba będzie umiała po rocznym kursie? To ja już byłbym lepszym wyborem, bo przynajmniej podążam konsekwentnie przez kilka lat, znam tam podstawy.

Jeśli się nie zmieni nastawienie pracodawców, otworzę swoją firmę i tyle.

Umiem w grafikę, umiem w naprawy kompów(póki co w sensie soft, diagnoza i wymiana podzespołów), umiem podstawy HTML, bootstrap, CSS itd. to wystarczy.

Tylko chciałbym nabyć doświadczenia, bo samym teoriami mogę zrobić mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Chyba niechcesz mi wmówić, że goście po żałosnych bootcampach są lepsi dla pracodawców niż goście z papierami inżyniera?

Problem w tym, że trafiłeś do branży z mnóstwem samouków i pasjonatów, często bez jakichkolwiek studiów, albo po studiach, ale nie kierunkowych. Tak, studia w niej mogą pomóc, ale nie są warunkiem sine qua non do odniesienia w niej sukcesu. A co robić, napisał dużo lepiej niż ja bym to zrobił, będąc poza branżą @mirek_handlarz_ludzmi

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zły_Człowiek

Tak teraz myślę, że Kraków to szczególne miasto gdzie trudno coś konkretnego dostać. Główny ośrodek akademicki, zagłębie IT i outsorcingu w Polsce. Ale ogólnie stosunek ilości pracy do liczby ludzi jest na niekorzyść tego drugiego. Generalnie tam gdzie czegoś jest dużo i jest hype na to wymagania będą kosmiczne a kandydatów sporo. Chyba już łatwiej coś znaleźć w mniejszych miastach gdzie ludzi z wiedzą i wykształceniem jest mniej. I tak jak było powiedziane jeszcze kilka lat temu brali prawie, że z ulicy do programowania. To co trzeba było potrafić dawniej jest śmieszne w porównaniu z tym jakie wysokie wymagania są teraz. Słyszałem nieraz wręcz pogłoski, że firmy szukają tak naprawdę mida ale w nazwie jest junior aby nie musieć płacić pracownikom za dużo.

 

Co do narzekania to bałbym się używać na tym forum tego określenia. Bo może się okazać, że wszyscy są tutaj narzekaczami odnośnie różnych spraw np. kobiet, pracy, Ukraińców, lewactwa czy innych spraw. Ktoś kto nie narzeka nigdy nie trafi w takie miejsce i nie będzie się interesował, tyle w temacie. I to oczywiste, że jedni mają łatwiej inni trudniej. I pewnie to zależy od wielu czynników takich jak miejsce zamieszkania czy aktualna sytuacja branża, życiowa i doświadczenia.

 

Co do własnej firmy bez klientów nie radzę. Narobisz sobie kosztów i się zadłużysz. Masa ludzi też ma takie podejście, że nie mają doświadczenia, więc idą we freelance. Widziałem, że mieli problemy z klientami i wręcz spamowali, że zrobią coś za pół darmo. Nie ma co zakładać, że jeśli uwierzysz w siebie i powiesz "jestem zwycięzcą" to się uda. Trzeba zawsze patrzyć obiektywnie na to co się dzieje na rynku. Osobiście bałbym się powierzać jakiś projekt wolnostrzelcowi, który nic nie potrafi, więc się nie dziwię. Bez solidnego portfolio i marketingu nie ma co bawić się w firmę. Konkurencja na patologicznym rynku zawsze ma ADHD i rzuca się na wszystko jakby od tego zależało życie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem, że odpiszę, więc to robię, choć serio, jak Cię czytam to mi opadają ręce. Po kolei:

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Uczelnia OBIECAŁA mi pratyki, a teraz postawiła mnie na lodzie.

Serio uważasz, że wpis w CV w stylu "Doświadczenie zawodowe: miesięczna praktyka w..." ma dla potencjalnego pracodawcy większe znaczenie, niż to, co możesz pokazać na Githubie? Z tego, co zrozumiałem, to interesuje CIę frontend. Projektowanie grafiki na ten moment bym sobie odpuścił. Raz, że graficy muszą być mocno wszechstronni a więc raz projektować będziesz okienko modalne, innym razem panel admina a innym razem landing page, co wymaga różnych doświadczeń a tych nie masz.

 

Dwa, że grafik musi rozumieć funkcjonowanie grafiki w aplikacji i np. dostosować ją pod bootstrap albo pod inny framework.

 

Trzy, że łatwiej jest się tego nauczyć, ucząc się jednocześnie budowania frontendu, do czego podstawy już masz (wspomniany HTML + CSS). Dołóż Jquery / Angulara, SCSS i obsługę git i masz pakiet kompetencji startowych. Zrób layout, ostyluj go, oskryptuj, wrzuć na gitlaba i masz swoje praktyki. Koszt czasowy: 1 miesiąc. Lepsze to, niż bezproduktywne narzekanie.

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Frameworków jest od zarąbania, a na studiach nie miałem ani jednego - może byś doradził którymi warto się zainteresować?

[..]

To akurat wiem, tylko nie wiem KTÓREGO WARTO SIĘ UCZYĆ, konkrety proszę!

Na początek Bootstrap i Jquery, które de facto nie jest frameworkiem. Potem Angular, React.js, Node.js. Z takim pakietem znajdziesz robotę, praktyki i co tam tylko chcesz.

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Ja chciałbym pracować w IT jako grafik UI UX designer/front end ale jakoś nawet nie ma ogłoszeń pracy.

Popularny portal do szukania pracy po wpisaniu "frontend developer" zwraca 406 wyników.

 

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Chodzi ci o np. SCRUMa? To źle trafiłeś, bo akurat w płatnych praktykach byłem Scrum masterem i nikt nie narzekał.

Nie. Chodzi mi o umiejetności interpersonalne potrzebne we współpracy z ludźmi i rozwiązywaniu problemów, tzw. umiejętności miękkie oraz kompetencje. BTW nie wiem, czy znasz definicję kompetencji. Najprościej kompetencja to umiejętności + motywacja. Z umiejętnościami u Ciebie słabo, ale chyba jeszcze gorzej z motywacją. To nie może działać.

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Javascript jquery coś umiem, o react node coś tam słyszałem, ale to nie są trudne rzeczy, nie zajeło by mi dużo czasu, by je ogarnąć.

Angular... hmmm bawiłem się nim trochę, ale odbiłem się od niego nie podszedł mi.

No to doszkol jquery. Bez tego ani rusz w tym, co chcesz zrobić, bo jquery wykonywane jest w przeglądarce.

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Dobrze, powiem tak: grafik + frontend, sprzętowiec, serwisant. Coś tam umiem z baz danych.

Zostań lepiej przy frontendzie. 

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

W bashu nie, ale w cmd coś tam umiem.

Z resztą na co mi konsolowa męczarnia kiedy mam GUI?

Kurwa, teraz to już facepalm. CMD? Ogarniasz różnice pomiędzy systemami unixowymi, na których odpalane jest 90% tego, z czym chcesz pracować a windowsowymi? 

 

Do gita też będziesz commitował przez GUI? A serwer, jak Ci się zwiesi, jak zrestartujesz?

 

Rozumiem, że jak klient udostępni Ci SSH to... no właśnie - co wtedy?

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Jak tak dalej pójdzie to zakładam firmę (grafika + front end) i nikogo prosić nie będę. Nie chcą? łaski bez.

Klienci z pewnością wpadną magicznie sami w momencie w którym w CEIDG / KRS pojawi się o Tobie wzmianka. Proszę Cię, oszczędź...

 

11 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Zaraz po pracy magisterskiej (czyli czeka mnie kodowanie) biorę się za dopieszczenie swoich prac.

Teraz się za to weź, kiedy jako student nie masz musu, żeby pracować.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Słowianin witaj bracie. Pozwól proszę na mały offtop(chociaż w sumie temat mocno zbliżony z wątkiem).

 

Rozumiem, że jako UX próg może być wysoki. Natomiast jak ma się sprawa z UI? To w zasadzie gałąź grafiki jakby nie patrzyć.

 

A no i co powinni zrobić amatorzy UX po jakimś kursie czy studiach. A to nie jest też tak, że Ci nowi wykonują tylko makiety według wytycznych przełożonych? 

 

Mówisz, że programista kosi dobry hajs 20k. Designerzy także zarabiają dobrze (choć może nie zaraz 20k)czy jest spora różnica? 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak można nie umieć wyszukać sobie choć by tego:

https://github.com/preciousokwu/developer-roadmap-guide-2018 

 

Zacznij w końcu coś robić, jak Ci zależy to znajdziesz na to czas, jak nie znajdziesz na to czasu, i nie włożysz w to pracy, to będziesz dalej narzekał, i karmił się kolejnymi wymówkami.

 

Czekam na link do githuba, chcę zobaczyć dużo zielonych kwadracików, świadczących o regularnych commitach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyglądałbyś na dobrego kandydata do Janusza na 3/5 na frontend, tyle że jedno mi się nie podoba:

21 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Angular... hmmm bawiłem się nim trochę, ale odbiłem się od niego nie podszedł mi.

Zostałby Ci praktycznie tylko React - bez frameworków JS we frontendzie nie masz raczej czego szukać, bo to podstawa.

 

W międzyczasie zrobiłem krótki research i proszę:

Junior Frontend Engineer
Czego oczekujemy od Ciebie?
  • Przynajmniej podstawowej znajomości JavaScript
  • Dobrej znajomości HTML5, CSS3 (SASS/LESS)
  • Otwartości na nowe technologie, języki i narzędzia
  • Dyspozycyjności (szukamy osób dostępnych na cały etat)
Junior EduTech Developer (Junior Front-end Developer z podstawami back-endu)

Wymagania:

  • podstawowa znajomość technologii Front-endowych (HTML, CSS, Javascript),
  • podstawowa znajomość SQL oraz PHP,
  • znajomość zasad RWD,
  • umiejętność sprawnego poruszania się w nowych systemach/programach,
  • umiejętność sprawnej i elastycznej komunikacji z osobami „nietechnicznymi”.
Junior Frontend Developer

Czego konkretnie oczekujemy?

  • Przyzwoitej znajomości HTML i CSS,
  • znajomości Javascript i biblioteki jQuery,
  • tak, aby prawidłowo zbudować prostą stronę WWW z elementami interaktywnymi (np. z formularzem z walidacją),
  • oraz umiejętności korzystania z GITa.
Junior JavaScript Developer

Requirements

  • Practical experience with JavaScript/ES2015+
  • Good knowledge of CSS3 and HTML5
  • Minimum 6 months of commercial experience in an IT development project or visible contribution to open source or having a portfolio of pet projects showing the knowledge and understanding of JavaScript
  • Good English skills
Junior / Front Office Consultant

Requirements and the individual

Must have

  • Passion for building excellent front end experiences.

  • Experience with HTML5, CSS3, JavaScript and jQuery.

  • Analytical, problem solving and communication skills with understanding of business objectives, priorities, and processes required.

  • Strong written and oral communication skills in English.

  • Strong team player with ability to collaborate with teammates and other teams.

  • Ability to take a project from scoping requirements through its actual launch.

  • Innovative and “can do” attitude.

  • A good sense of humour.

To wszystko z miasta Kraków, a trochę jeszcze tego jest. Wnioski wyciągnij samodzielnie.

Na juniora frameworki (Angular lub React) są dopiero w zakładce mile widziane, nie oczekuje się ich znajomości, praktycznego zastosowania nauczą dopiero w pracy.

Masz inżyniera, jakoś sobie nie wyobrażam, by Cię na tym poziomie odsiewali.

 

Z ciekawości: jaka uczelnia?

 

16 godzin temu, Słowianin napisał:

A na BackEnd (System Architect): Java 8, Spring Core + MVC + Boot, Tomcat, Hibernate, (Postgre)SQL, Gradle, Spring + Social + Security, Akka, Lombok, Slf4j, Groovy & Spock Framework, ElasticSearch, Kibana, Grafana, AWS.

Litania jak na Majówce, a w poważnej firmie z powyższej listy i tak jesteś zazwyczaj przemaglowany jedynie z Javy, ponadto kilka pytań z SQL i może Springa.

Oczywiście wypowiadam się z perspektywy programisty, nie wiem jak interpretować architekta w nawiasie, jego pewnie przepytywaliby ze wszystkiego.

 

9 godzin temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Do gita też będziesz commitował przez GUI?

A czemu nie? Sam obecnie przesiadłem się na konsolę, jednak można to robić zarówno z IDE, jak i osobnej nakładki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2019 o 20:52, Sceptyczny? napisał:

Ty z poczuciem, że został przez świat wyruchany. No cóż, trochę zostałeś, ale przez własną łatwowierność (zresztą tak jak ja), a nie przez świat. Na każdym kroku ktoś Ci sprzedaje jakiś kit, a Twoją rolą jest to, żeby odsiać ziarno prawdy od całej reszty syfu. Coś już zauważyłeś, ale nie wyciągasz wniosków - o tym niżej.

Bardzo dobre zdanie naszego Kolegi Sceptycznego. Idealnie pasuje do sytuacji nie tylko osób z wykształceniem w branży informatycznej ale także osób po studiach humanistycznych, czyli jak kto woli po tzwn: g......kierunkach. Dodam od siebie, że życie nie pieści tylko chłoszcze, do momentu, aż człowiek nauczy się od życia tego co trzeba. Umiejętność oddzielenia syfu od ziarna prawdy jest konieczną umiejętnością nie tylko na rynku pracy ale także w relacjach międzyludzkich, w biznesie,  w sklepie budowlanym, na uczelni, u lekarza,  czy kupując samochód itd.

Edytowane przez Legionista
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Ancalagon said:

A czemu nie? Sam obecnie przesiadłem się na konsolę, jednak można to robić zarówno z IDE, jak i osobnej nakładki.

I tu np. bardzo się różnimy.

Chodzi o robienie BEZ nakładek.

Są rzeczy które w terminalu zrobi się w 15 minut podczas gdy w GUI trzeba by było klikać tydzień.

GUI poza tym czasami siada i zostaje czarne okno, żeby je naprawić.

Żebyś ty mógl robić w GUI ja muszę umieć robić w terminalu.

Mając obie rzeczy do dyspozycji wybieram terminal.

 

Żeby dać przykład cudów terminala:

Mogę wyedytować plik nie mając edytora.

Nie mówię, że każdy, żadne narzędzie nie jest do wszystkiego.

 

A ogólnie zgadzam się z poglądami wyżej.

Świat to nie miejsce na pieszczoty i nic nikomu nie obiecywał, będziesz tam gdzie dotrzesz.

Możesz sie wkurzać, nikogo to nie obchodzi.

 

Słowianin:

Quote

Na ponad 100 rekrutacji nie nadawał się NIKT!

To dowiedzieliście się jak się czuje człowiek, który wysłał 100 CV i nic.

Jeśli będziesz zawsze robił tak samo - będziesz miał zawsze takie same rezultaty.

A próbowaliście z Hindusami?

Pół świata ich chwali choć ja sam mam odmienne zdanie, ale to inny temat.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdole. Idziesz do agencji marketingowej i klepiesz skrypty do wordpressa. W międzyczasie się rozwijasz. Robisz jakikolwiek projekt nie będący przeklepaniem tutoriala.

Btw. Tu na Pomorzu jest gorzej niż w Krakowie. Ale jak się chce to się znajdzie. Nie jestem inżynierem. Skończyłem bootcamp na testera.

Sam liznąłem frontendu z Sassem, Pythona i Javy. Piszę dla funu gierki tekstowe i komercyjnie aplikacje na Androida a w perspektywie na iOS. Nie dla korpo. Ale dla agencji.

 

 

 

Przede wszystkim musisz pokazać że się sam rozwijasz. Kij że uczyli tylko podstawy JS.  W sieci masz masę materiałów z których można się samemu uczyć. Skorzystałeś z nich? 

Chodzisz na spotkania ludzi z IT? 

Jesteś w grupach językowych na fejsie? W roku szkolnym masz co chwila spotkania. UXowe, Frontowe, Pythonowe. Od omawiania case'ów po code review.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ancalagon napisał:

 

20 godzin temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Do gita też będziesz commitował przez GUI?

A czemu nie? Sam obecnie przesiadłem się na konsolę, jednak można to robić zarówno z IDE, jak i osobnej nakładki.

Ło kłuerwa. Jak commituje z konsoli w IDE, to już chyba jestem seniorem ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w nieco podobnej sytuacji po autor tematu.

 

5 lat temu również miałem na koncie technika informatyka (egzamin zawodowy zdało u mnie mało osób) i pomyślałem sobie, że czemu by nie pójść na studia zaoczne.

 

Wybrałem gównianą uczelnię u mnie w mieście, gdzie przez 3,5 roku studiów nie nauczyłem się praktycznie nic. Wiem, że jest to także moja wina. Nikt mi tego nie musi mówić.

 

Jestem obecnie na etapie robienia pracy inżynierskiej (tzn. kupowania), bo samemu na pewno nie udało by mi się jej napisać. Najgorsze jest to, że w trakcie studiów odkryłem, że tematyka IT mnie kompletnie nie interesuje, że robię to na przymus, bo to taki przyszłościowy kierunek dający masę możliwości. Dzisiaj mam uczucie zmarnowanego czasu i pieniędzy, ktorych nikt mi już nie zwróci.

 

Niedawno skończyłem 31 lat i nie wiem co zrobić ze swoim życiem. Nawet na stanowisko Juniora IT wymagają jakichś umiejętności, a ja nie umiem nic. Chciałbym znaleźć firmę, która nauczyłaby mnie wszystkiego od zera, nawet za najniższą krajową. Niestety śledzę oferty na rynku pracy od wielu miesięcy i nic takiego nie udało mi się znaleźć. Chyba trzeba będzie po prostu zdać tego inżyniera i wrócić za granicę do pracy fizycznej. Nie widzę dla siebie innych perspektyw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, kurwa mać.

 

Nikt nie da Wam wszystkiego na tacy jeżeli sami nie zrobicie czegoś w tym kierunku, by samemu się rozwijać, uczyć, czytać i robić własne projekty, chociażby dla przyszłego portfolio.

 

Niezależnie od branży.

 

Dostęp do sieci to największa obecnie skarbnica wiedzy, bardzo często darmowej. Byle tylko "chciało się chcieć".

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym tylko podbić, że trochę jęczycie faktycznie @verde i @Zły_Człowiek. Ja rozumiem rozczarowanie ale życie skonstruowane jest nie z momentów na które czekacie, tylko z tu i teraz, a wy wyczekujecie. @mirek_handlarz_ludzmi napisał tak fajnego posta, że aż sobie czytam i sam odnoszę do siebie chociaż kompletnie nie jestem z waszej bajki. @Obliteraror podobnie jak i @Sceptyczny? podesłali dobre wiadro zimnej wody @marwin napisał bardzo interesująco z perspektywy Pana z doświadczeniem. Nie dziwie się, że wam nie idzie bo kompletnie nie słuchacie. Skończyliście jaką tam inżynierie w Pcimiu i jesteście zawiedzeni, że nie ma 10k na rękę i nikt się o was nie bije? Uczelnia OBIECAŁA? Pffff Panowie trochę powagi. Ja dostawałem wyróżnienia na najważniejszych konkursach w kraju i za granicą zawsze byłem krok przed cały szeregiem, zawsze najgłośniejszy, najbardziej bezczelny i wytrwały z najlepszymi stopniami na Akademii i skończyłem w Szwecji na budowie. Bo byłem durny i nie umiałem słuchać, ale się podniosłem i widzę, że to co umiesz to jedno, a drugie jak się umiesz opakować. A wy jesteście opakowani w jęczenie i blady strach was bierze na samą myśl o podnoszeniu cegły. To pomachacie trochę fizycznie, podciągniecie się w swojej profesji, oduczycie jęczeć i co ma przyjść to przyjdzie, wiary więcej miękkie fajki!

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.