Skocz do zawartości

[IT] I co po studiach? Rozgoryczenie?


Zły_Człowiek

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.08.2019 o 15:16, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Obiecałem, że odpiszę, więc to robię, choć serio, jak Cię czytam to mi opadają ręce. Po kolei:

Znowu dziękuję za odpowiedzi.

Mi też opadają ręce od pracodawców i i ich chorych wymogów.

Cytat

Serio uważasz, że wpis w CV w stylu "Doświadczenie zawodowe: miesięczna praktyka w..." ma dla potencjalnego pracodawcy większe znaczenie, niż to, co możesz pokazać na Githubie?

Miałem półroczne, a nie miesięczne praktyki.

Mój problem z githubem jest taki, że obecnie nie można za bardzo dawać obrazków, bo moje portfolio jest bardziej pod grafikę niż pod frontend.

Cytat

Z tego, co zrozumiałem, to interesuje CIę frontend. Projektowanie grafiki na ten moment bym sobie odpuścił. Raz, że graficy muszą być mocno wszechstronni a więc raz projektować będziesz okienko modalne, innym razem panel admina a innym razem landing page, co wymaga różnych doświadczeń a tych nie masz.

Czy ty zakładasz, że nie rozumiem jak ma wyglądać ekran logowania? Proszę cię.

Ja w czasie praktyk projektowałem UI/UX, mam w portfolio z ekranami modalnymi, więc mi nawet nie gadaj że nie umiem zaprojektować wyglądu strony.

Mam małe doświadczenie, bo półroczne, a widzę jak wyglądają strony internetowe,

Cytat

Dwa, że grafik musi rozumieć funkcjonowanie grafiki w aplikacji i np. dostosować ją pod bootstrap albo pod inny framework.

Doskonale to rozumiem, dlaczego zakładasz że nie wiem, jak zaprojektować wygląd strony.

Cytat

Trzy, że łatwiej jest się tego nauczyć, ucząc się jednocześnie budowania frontendu, do czego podstawy już masz (wspomniany HTML + CSS). Dołóż Jquery / Angulara, SCSS i obsługę git i masz pakiet kompetencji startowych. Zrób layout, ostyluj go, oskryptuj, wrzuć na gitlaba i masz swoje praktyki. Koszt czasowy: 1 miesiąc. Lepsze to, niż bezproduktywne narzekanie.

A zagwarantujesz mi że uczelnia podpisze mi takie praktyki?

Ale z resztą to się zgadzam, to są dobre rady.

Cytat

Na początek Bootstrap i Jquery, które de facto nie jest frameworkiem. Potem Angular, React.js, Node.js. Z takim pakietem znajdziesz robotę, praktyki i co tam tylko chcesz.

Bootstrapa umiem, Jquery troszkę, Angular jak wspominałem mi nie podszedł (kolega lubiący programowanie znienawidził go - tragiczny samouczek - nikt z roku nic z niego nie zrozumiał każdy kombinował żeby go nie robić, na szczęście profesor pozwolił na użycie innej technologii) już prędzej React.js lub ten Node.js.

Sprawdzę, może są łatwe. 

Cytat

 

Popularny portal do szukania pracy po wpisaniu "frontend developer" zwraca 406 wyników.

Zwracać to sobie może, w Krakowie. 

Z czego z 80% to seniorzy.

Piszę do nich: to nie odpisują, albo damy twoje CV do HR.

Po czym cisza.

Bo oczywiście szukają seniorów.

Cytat

Nie. Chodzi mi o umiejetności interpersonalne potrzebne we współpracy z ludźmi i rozwiązywaniu problemów, tzw. umiejętności miękkie oraz kompetencje. BTW nie wiem, czy znasz definicję kompetencji. Najprościej kompetencja to umiejętności + motywacja. Z umiejętnościami u Ciebie słabo, ale chyba jeszcze gorzej z motywacją. To nie może działać.

Motywację mam średnią, bo już dużo razy próbowałem i nic, a umiejętności mam średnie.

Cytat

No to doszkol jquery. Bez tego ani rusz w tym, co chcesz zrobić, bo jquery wykonywane jest w przeglądarce.

I tak zrobię!

Cytat

Zostań lepiej przy frontendzie. 

Taki mam plan, choć widzę jak wymogi rosną.

Cytat

Kurwa, teraz to już facepalm. CMD? Ogarniasz różnice pomiędzy systemami unixowymi, na których odpalane jest 90% tego, z czym chcesz pracować a windowsowymi? 

Do gita też będziesz commitował przez GUI? A serwer, jak Ci się zwiesi, jak zrestartujesz?

A czy ja będę serwerowcem? Mnie interesuje tylko grafika i frontend.

Na co mi konsolowy bash? Ja nie lubię linuxa, i wolę Windowsa, w czym jest coś złego?

Cytat

Rozumiem, że jak klient udostępni Ci SSH to... no właśnie - co wtedy?

A co ja? Sam będę? Przecież koledzy będą w zespole to mi powiedzą co mam robić.

Przecież nie będę jakimś adminem, tylko front endowcem pracującym na jakimś CMS typu aktywizer czy coś

Cytat

Klienci z pewnością wpadną magicznie sami w momencie w którym w CEIDG / KRS pojawi się o Tobie wzmianka. Proszę Cię, oszczędź...

Teraz się za to weź, kiedy jako student nie masz musu, żeby pracować.

,,Pracuję" koło domu, mam dość dużą gospodarkę, bo obecnie jestem w domu, a na studiach mieszkam w mieszkaniu, to wtedy sam pracuję i mam spokój.

18 godzin temu, Ancalagon napisał:

Wyglądałbyś na dobrego kandydata do Janusza na 3/5 na frontend, tyle że jedno mi się nie podoba:

Zostałby Ci praktycznie tylko React - bez frameworków JS we frontendzie nie masz raczej czego szukać, bo to podstawa.

Jeśli nie jest pochrzaniony jak Angular, to bardzo chętnie.

Cytat

W międzyczasie zrobiłem krótki research i proszę:

To wszystko z miasta Kraków, a trochę jeszcze tego jest. Wnioski wyciągnij samodzielnie.

Tylko że... nie odpisują, albo okazuje się że jest ,,nieaktualne", albo nic, ignor.

CIĄGLE POWTARZAM ŻE POTRZEBUJĘ PRAKTYK W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI, CZEMU NIKT TEGO NIE ROZUMIE?

Cytat

Na juniora frameworki (Angular lub React) są dopiero w zakładce mile widziane, nie oczekuje się ich znajomości, praktycznego zastosowania nauczą dopiero w pracy.

Masz inżyniera, jakoś sobie nie wyobrażam, by Cię na tym poziomie odsiewali.

Ale odsiewają i co mam zrobić? 

Nie chcę Angulara - za dużo się z nim cackania, by cokolwiek działało... ?

Wiem, ogarnąć portfolio - i to zrobię.

Cytat

Z ciekawości: jaka uczelnia?

Wolałbym nie podawać aż takich szczegółów, bo boję się że ktoś mnie rozpozna. Jak chcesz to dam ci na PRIV.

Cytat

Litania jak na Majówce, a w poważnej firmie z powyższej listy i tak jesteś zazwyczaj przemaglowany jedynie z Javy, ponadto kilka pytań z SQL i może Springa.

Oczywiście wypowiadam się z perspektywy programisty, nie wiem jak interpretować architekta w nawiasie, jego pewnie przepytywaliby ze wszystkiego.

No jako Javowiec musiałbym się solidnie przeszkolić i się uczyć, by mieć choć mikro szansę.

Ale na razie próbuję jako front end.

Cytat

A czemu nie? Sam obecnie przesiadłem się na konsolę, jednak można to robić zarówno z IDE, jak i osobnej nakładki.

No właśnie....

18 godzin temu, Baelish napisał:

Nie wiem, jak można nie umieć wyszukać sobie choć by tego:

https://github.com/preciousokwu/developer-roadmap-guide-2018 

Ok, sprawdzę.

Cytat

Zacznij w końcu coś robić, jak Ci zależy to znajdziesz na to czas, jak nie znajdziesz na to czasu, i nie włożysz w to pracy, to będziesz dalej narzekał, i karmił się kolejnymi wymówkami.

Teraz zajmuję się pracą dyplomową, którą ROBIĘ SAM, a nie że komuś zapłacę.

Zajmie mi to wiele czasu, ale wtedy się czegoś nauczę, narazie idzie mi powoli bo piszę teorię, i muszę zorganizować anonimową ankietę na potrzeby pracy (aspekt badawczy).

Cytat

Czekam na link do githuba, chcę zobaczyć dużo zielonych kwadracików, świadczących o regularnych commitach.

Spokojnie, na razie mam wszystko na kompie, bo na github tak średnio daje się obrazki (bo portfolio mam w lwiej części w grafice) kodu mam bardzo mało.

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

Są rzeczy które w terminalu zrobi się w 15 minut podczas gdy w GUI trzeba by było klikać tydzień.

GUI poza tym czasami siada i zostaje czarne okno, żeby je naprawić.

Żebyś ty mógl robić w GUI ja muszę umieć robić w terminalu.

Mając obie rzeczy do dyspozycji wybieram terminal.

 

 

Ja zdecydowanie wolę GUI, krew mnie zalewa od wypisywania komend w konsoli.

Mamy czasy potężnych kart graficznych, a wy każecie mi pisać w terminalu.... litości.

Cytat

Żeby dać przykład cudów terminala:

Mogę wy edytować plik nie mając edytora.

Nie mówię, że każdy, żadne narzędzie nie jest do wszystkiego.

Ale co to za problem uruchomić edytor? Kilkam na ikonę w pulpicie i mam.

Po co mam się męczyć pisząc nie wiem, kilka komend CD, a potem pisać po kolei każdy folder? i potem znaleźć plik? Bez sensu dla mnie.

Cytat

A ogólnie zgadzam się z poglądami wyżej.

Świat to nie miejsce na pieszczoty i nic nikomu nie obiecywał, będziesz tam gdzie dotrzesz.

Możesz sie wkurzać, nikogo to nie obchodzi.

Równie dobrze napisać o waszych postach o kobietach, że się wkurzacie jak robią was w wała...

Mam pełne prawo napisać swoje żale, i oczekiwać jakiś odpowiedzi. Tak samo jak każdy.

Forum chyba do tego służy? Prawda?

 

8 godzin temu, Libertyn napisał:

Ja pierdole. Idziesz do agencji marketingowej i klepiesz skrypty do wordpressa. W międzyczasie się rozwijasz. Robisz jakikolwiek projekt nie będący przeklepaniem tutoriala.

W agencji marketingowej? Myślałem że tam poszukam roboty/praktyk jako grafik, tylko nie wiem, czy uczelnia by coś takiego przyklasnęła, bo PRAKTYKI MUSZĄ BYĆ ZGODNE Z PROGRAMEM, a tam nie ma grafiki, i mógłbym mieć problem. Tak samo jak bym poszedł na serwis....

Cytat

Btw. Tu na Pomorzu jest gorzej niż w Krakowie. Ale jak się chce to się znajdzie. Nie jestem inżynierem. Skończyłem bootcamp na testera.

Sam liznąłem frontendu z Sassem, Pythona i Javy. Piszę dla funu gierki tekstowe i komercyjnie aplikacje na Androida a w perspektywie na iOS. Nie dla korpo. Ale dla agencji.

Czyli jesteś pasjonatem, rozumiem, ty skorzystałeś z lepszych czasów (jak pracujesz) + miałeś bogate portfolio, nie ,,straciłeś" czasu na studia, więc tak czy siak miałeś więcej czasu na to niż ja.

Cytat

Przede wszystkim musisz pokazać że się sam rozwijasz. Kij że uczyli tylko podstawy JS.  W sieci masz masę materiałów z których można się samemu uczyć. Skorzystałeś z nich? 

Korzystałem i korzystam. Od czasu do czasu używam sololearn i inne kursy internetowe.

Cytat

Chodzisz na spotkania ludzi z IT? 

Jesteś w grupach językowych na fejsie? W roku szkolnym masz co chwila spotkania. UXowe, Frontowe, Pythonowe. Od omawiania case'ów po code review.

Tylko że te spotkania bardzo rzadko są w okolicy, a ja nie mam samochodu ani sposobu by dotrzeć na takie spotkania.

Pomijam to, że na spotkaniach są tematy dla mega wymiataczy, więc i tak bym nic nie zrozumiał.

Najpierw postawy a potem jakieś zawansowane, bo inaczej szkoda czasu.

4 godziny temu, verde napisał:

Jestem w nieco podobnej sytuacji po autor tematu.

5 lat temu również miałem na koncie technika informatyka (egzamin zawodowy zdało u mnie mało osób) i pomyślałem sobie, że czemu by nie pójść na studia zaoczne.

Wybrałem gównianą uczelnię u mnie w mieście, gdzie przez 3,5 roku studiów nie nauczyłem się praktycznie nic. Wiem, że jest to także moja wina. Nikt mi tego nie musi mówić.

Problem jest taki, że uczelnie mają durny program nauczania, że często nie idzie się wyrobić z czymkolwiek.

Zamiast dać 1 język np. Javę, to każą ci się uczyć 5 różnych języków, potem problem bo ci się mieszają składnię.

Algorytmy idzie się nauczyć...

Ale ogólnie tematy na zajęciach są bardzo powierzchownie potraktowane, a ty nic z tego nie wiesz.

Teraz widzę, że moim błędem było nie uczenie się poza lekcjami i liczenie na to, że coś zrozumiem z zajęć - tylko wtedy.... na co mi studia, skoro profesorowie nie potrafią niczego sensownie wytłumaczyć, tylko latają od tematu do tematu?

Cytat

Jestem obecnie na etapie robienia pracy inżynierskiej (tzn. kupowania), bo samemu na pewno nie udało by mi się jej napisać.

Nie żartuj, ty zgłupiałeś chyba. Ty wiesz że podczas obrony jesteś solidnie rozliczany z danego projektu, i jak ciebie przyłapią że czegoś nie wiesz, wpadasz w poważne tarapaty?

Już pomijam że pracą inżynierską może być prosta strona z bazą danych?

Z resztą podpisujesz deklarację: że praca jest twojego autorstwa, a nie nikogo innego?

Cytat

Najgorsze jest to, że w trakcie studiów odkryłem, że tematyka IT mnie kompletnie nie interesuje, że robię to na przymus, bo to taki przyszłościowy kierunek dający masę możliwości. Dzisiaj mam uczucie zmarnowanego czasu i pieniędzy, ktorych nikt mi już nie zwróci.

To niestety faktycznie straciłeś czas.

Cytat

Niedawno skończyłem 31 lat i nie wiem co zrobić ze swoim życiem. Nawet na stanowisko Juniora IT wymagają jakichś umiejętności, a ja nie umiem nic. Chciałbym znaleźć firmę, która nauczyłaby mnie wszystkiego od zera, nawet za najniższą krajową. Niestety śledzę oferty na rynku pracy od wielu miesięcy i nic takiego nie udało mi się znaleźć. Chyba trzeba będzie po prostu zdać tego inżyniera i wrócić za granicę do pracy fizycznej. Nie widzę dla siebie innych perspektyw.

Ale jak chcesz pracować jako inżynier w IT w pracy fizycznej?

To równie dobrze możesz już teraz przerwać i lecieć na zbiory.

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

Panowie, kurwa mać.

Nikt nie da Wam wszystkiego na tacy jeżeli sami nie zrobicie czegoś w tym kierunku, by samemu się rozwijać, uczyć, czytać i robić własne projekty, chociażby dla przyszłego portfolio.

Przecież cały czas poświęciłem nauce (technikum, studia 1 i 2),

Cytat

Niezależnie od branży.

Dostęp do sieci to największa obecnie skarbnica wiedzy, bardzo często darmowej. Byle tylko "chciało się chcieć".

Tylko jest taki problem: z roku na rok wymagania nie spadają a rosną, jeśli się nie pośpieszę, to będę mógł pożegnać się z tą branżą, bo nie przeskoczę wymogów mimo chęci.

 

 

Jeszcze raz piszę TERAZ SZUKAM PRAKTYK (Z MOŻLIWOŚCIĄ PRZEJĘCIA DO PRACY) A NIE PRACY W SAMEJ SOBIE.

Najpierw studia, potem praca.

 

Dziękuję za odpowiedzi. :) 

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, Ragnar1777 said:

Rozumiem, że jako UX próg może być wysoki. Natomiast jak ma się sprawa z UI? To w zasadzie gałąź grafiki jakby nie patrzyć.

Z UI nie jest najgorzej. Stanowisko UI designera idzie bardziej w UX bo musisz mieć pojęcie jak użytkuje twój interfejs odbiorca. To nie robienie ładnych rzeczy. To przede wszystkim ma działać i zarabiać na siebie. 

Co do drogi UX: wszystko zależne jest od profilu: może być UX bardziej biznesowy: czyli rozmowy z klientem, ustalanie funkcjonalności, modelowanie procesów  w firmie, analizy, praca z analitykami biznesowymi (Ja idę w tą stronę). Może Być też badaczem czyli oprócz projektowania, procesów, to robienie badań użyteczności, wywiady IDI i etc. No i najpopularniejsza w Polsce ścieżka czyli UX/UI, Połączenie UX z projektowaniem końcowego UI. 

Quote

A no i co powinni zrobić amatorzy UX po jakimś kursie czy studiach. A to nie jest też tak, że Ci nowi wykonują tylko makiety według wytycznych przełożonych? 

To zależy, choć nie mam wiele doświadczenia to moja droga była strasznie powalona i trochę zepsułem sobie ścieżkę kariery. Tak to jest, jak się nie ma zamożnej rodziny i łapało się co jest u Januszy biznesu. Więcej publicznie nie mogę napisać.

UX to nie klepanie makiet. Samo opracowanie procesu do wdrażania produktów to bardzo dużo pracy. Patrz UCD, Design Thinking, Lean UX i dużo innych wariacji. Klepać makiety to może też grafik według wytycznych. Jeżeli Juniorzy klepią makietki to po prostu firma nie ma pomysłu co zrobić z takim Juniorem. 

 

Quote

Mówisz, że programista kosi dobry hajs 20k. Designerzy także zarabiają dobrze (choć może nie zaraz 20k)czy jest spora różnica? 

Różnica w zarobkach jest. Najwięcej zarabia się w branży finansowej i hazardowej ale to rzadkość. Do tego 7+ doświadczenia. Tak jak na poniższym przykładzie:

2019-08-03-19-06-16-User-experience-UX-U

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci powiem na podstawie UX/UI - warto na początek się przemóc i iść na praktyki czy staż po prostu darmowe. Zaoferować się, że za darmo chcesz się nauczyć. Ja w taki sposób zgarnąłem pierwszą robotę, potem zaoferowali mi już prace na stałe. Nawet jeśli to wymaga relokacji na miesiąc czy trzy to warto, bo masz już pewne doświadczenie.

 

Polecam ;)

Edytowane przez vand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

Przecież cały czas poświęciłem nauce (technikum, studia 1 i 2),

To Ci się chwali, ale... @Zły_Człowiek, ja Ci dobrze życzę, ale pamiętaj o jednym: są zawody, z którym na entry level po studiach możesz mozolnie budować etatową karierę, mega dużo kuć, by potem przejść na swoje (jak np. lekarz, prawnik), są inne, jak np. Twoja branża (jak i moja), gdzie liczy się trochę inne podejście: własny samozapał do rozwoju i pokazanie światu swoich dokonań. Tutaj nie ma co jedynie ograniczać się do wiedzy wyniesionej z uczelni, by jak najszybciej pokazać coś światu.

 

Ja jestem pod ogromnym wrażeniem perełek, jakie niektórzy prezentują na Githubie: chociażby to były udoskonalenia do starych gier, zmuszające je do funkcjonowania pod nowymi systemami albo exploity łamiące zabezpieczenia do starszych konsol (np. PS Vita i dzieło Pana TheFlow). Ja skończyłem dziennie oceniane jako gówniane studia, nauki polityczne. Już w drugiej ich połowie zorientowałem się, że z tego się nie utrzymam na poziomie, jaki mnie interesował zawsze, czyli wysokim. Zrobiłem sobie najpierw kolejne dwie podyplomówki (już w czasie pracy), ale to dalej nie było to. Dały sporo, ale to za mało. Porwalem się trochę z motyką na słońce, chcąc uderzyć w branzę stricte warszawocentryczną, kompletnie niszową (na Śląsku moim rodzinnym była jedną firma, oferująca w części podobne usługi). Ja byłem znikąd, kompletnie nieznany i nowy. I zbudowałem przez lata coś, co nikt wcześniej w PL w tej branży nie zbudował. Potrzebowałem nauczyć się Wordpressa, tworzenia landingów etc, to się tego uczyłem, bo i tak nie byłem w stanie początkowo nikomu za to zapłacić. Zaoferowałem doświadczenie z mojej marketingowej branży w zupełnie innej branży, tym sposobem omijając konkurencję. Bo nikt na to nie wpadł wcześniej, by akurat w tej kompletnej niszy użyć technik i produktów sprzedawanych w taki właśnie sposób. I zgarnąłem premię za pierwszeństwo na rynku, robiąc produkty i usługi lepsze i tańsze niż te na stołecznych cenach.

 

Współpracowałem z uczelniami, robiłem darmowe produkty, szkolenia za śmieszne pieniądze, dawałem dużo dodatkowej wartości za darmo. Tak budowałem nazwisko i markę firmy, potem spółki. 

 

Ja wiem, że to nie droga dla każdego. Ale każdy może zrobić coś więcej i się wyróżnić. Masz swoją stronę do budowania nazwiska i prezentowania światu swego portfolio? Albo branżowego bloga? Możliwości są tysiące. Darmowych. Płacisz jedynie poświęconym czasem. Bo zawsze płacisz jakąś cenę, wiele razy o tym pisałem. Ja też zapłaciłem.

 

Ja wiem, że dasz sobie radę :) Najtrudniej zrobić pierwszy krok.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kroik z UXem to jest tak, że zapotrzebowanie na tego typu projektantów będzie rosło i to bardzo. Bo UX wprowadza się wszędzie, gdzie interfejs, tam UX. Plus do tego UX nie tylko w kwestii produktu webowego czy mobilnego, ale też fizycznego. Branża się rozwija i już teraz widać, że z roku na rok w firmach przybywa UXów. Po prostu trzeba o swoje powalczyć, pójść na darmowe praktyki tu tam siam, a potem już korzystać z profitów w oparciu o swoje doświadczenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, vand said:

UX można oceniac właśnie w oparciu o badania czy czysto wyniki finansowe na np obu wersjach sklepu ;) Ocenianie po kwestii gustu to jest tylko w januszexach.

To wynika przede wszystkim z niezrozumienia czym jest UX. Wiele firm w Polsce nie wie. Dla nich to po prostu zwykły interfejs graficzny (GUI). Januszeks to Ci do których nie dociera - tłumacząc im na różne sposoby przez określony przedział czasu.

Z doświadczenia - nigdy nie dotrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Słowianin napisał:

To wynika przede wszystkim z niezrozumienia czym jest UX. Wiele firm w Polsce nie wie. Dla nich to po prostu zwykły interfejs graficzny (GUI). Januszeks to Ci do których nie dociera - tłumacząc im na różne sposoby przez określony przedział czasu.

Z doświadczenia - nigdy nie dotrze.

Ale to się zmienia ;) także warto iść gdzieś, gdzie nawet mniej się zarobi na początku, ale będzie się miało zaufanie i szacunek do swoich decyzji, jeśli przynoszą wzrosty zysków czy użyteczności produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kroik bardzo krótki, wystarczy jednoczesne puszczenie obu wersji, 50 procent użytkowników widzi to, a 50 procent inne. I tyle ;) także to, że to zabiera ogrom czasu to takie korpo gadanie właśnie. Jeśli coś jest dobrze zrobione, to efekty widać naprawdę szybko, bo większość sklepów jest po prostu źle zaprojektowane i jak się wprowadzi dobre rozwiązania to widzimy zmianę praktycznie natychmiast.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

czy ja będę serwerowcem? Mnie interesuje tylko grafika i frontend.

Na co mi konsolowy bash? Ja nie lubię linuxa, i wolę Windowsa, w czym jest coś złego?

Po pierwsze primo - Twój frontend nie będzie funkcjonował w oderwaniu od reszty systemu informatycznego. Nie będzie tak, że radośnie commitować sobie do GIT będą wszyscy prócz Ciebie, który windosowsko będzie sobie przeciągał pliczki.  Mało tego, Twoja robota po wielokroć będzie wymagała np. wyczyszczenia cache a to w najpopularniejszych frameworkach sieciowych robi się zdecydowanie za pomocą konsoli. A jeszcze trzeba się na serwer zalogować, stworzyć sobie lokalne środowisko itp. itd.

 

Druga rzecz - nie będziesz tylko i wyłącznie dokonywał nowej kreacji. 75% Twojej pracy to będzie praca z już istniejącymi systemami, ich rozbudową lub poprawą. Tym samym zamiast projektować i ciąć do z niczym nie spiętego HTML-a, będziesz kompilował z już istniejących sass/less albo próbował przez scp wgrać pliki.

 

Prędzej, czy później nieuchronnie zderzysz się z linuxem albo - co dużo bardziej prawdopodobne, z racji Twoich preferencji zawodowych przesiądziesz się na Maca. A na macu, jak to na macu - się klika do czasu. 

 

2 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:
Cytat

Rozumiem, że jak klient udostępni Ci SSH to... no właśnie - co wtedy?

A co ja? Sam będę? Przecież koledzy będą w zespole to mi powiedzą co mam robić.

Przecież nie będę jakimś adminem, tylko front endowcem pracującym na jakimś CMS typu aktywizer czy coś

Już to widzę, jak w przeciętnym software housie albo nie daj boże, agencji interaktywnej, która najczęściej pracuje na ujemnych deadlineach ktoś zrobi coś za Ciebie albo powie Ci więcej, niż nazwę narzędzia, którym masz to zrobić.

 

A ten CMS, to jak myślisz, że gdzie będzie? Na dyskietce 3.5 cala? Na półce obok piłkarzyków w pokoju socjalnym? ? 

 

2 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Ja w czasie praktyk projektowałem UI/UX, mam w portfolio z ekranami modalnymi, więc mi nawet nie gadaj że nie umiem zaprojektować wyglądu strony.

Przy jakiej rozdzielczości zmieniasz szerokość containera z fixed na procentowy? Czemu akurat przy tej? ??? 

 

2 godziny temu, Zły_Człowiek napisał:

Jeśli nie jest pochrzaniony jak Angular, to bardzo chętnie.

Jednak uprę się przy Angularze, bo jest oparty o jeden z najpopularniejszych, bazowych wzorców projektowych, których znajomość stanowi krytyczne must-know (MVC).

 

Cieszę się, bo dostrzegam, że zaczynasz mieć jakiś pomysł na siebie. I bardzo dobrze ? 

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, kroik napisał:

O czym TY piszesz?

Tu nie chodzi o to aby, widzieli, ale aby oszacować gdzie była całościowo większa sprzedaż i zbadać to na tyle dobrze, aby udowodnić, że powody nie były poboczne, ale właśnie ta grafika. I aby mieć pewność, że te 50% użytkowników to podobna warstwa społeczna po obu stronach. To co najmniej pół roku zaawansowanych badań, tylko naiwniak będzie to oceniał po tygodniu czy dwóch i stwierdzał, że to na pewno przez grafikę i wywalał któregoś z grafików.

Pół roku? Dobre. Większość rzeczy można ocenić po nawet miesiącu działania analityki na stronie, ale okej, niech Ci będzie, bo szkoda mi czasu na tłumaczenie Ci, że nie masz racji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kroik tak jak mówiłem, spoko, moje doświadczenie jest inne. :) Ty mówisz o sklepach firm IT, a ja mówię o sklepach czy firmach normalnych, dla których tworzy się odpowiednie produkty dopasowane do ich klientów. :) a Twoje myślenie to typowe zasady działania w ogromnym korpo, gdzie wszystko trwa miesiącami i latami.

Edytowane przez vand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kroik ale jakie statystyki od sklepu? Firma IT na czas współpracy niejako wchodzi w zespół sklepu i sama nadzoruje statystyki, takie właśnie rzeczy o tym, że ktoś ma przesyłać dopiero dane to dzieją się w dużych korpo. Fajne, mniejsze studia nadzorują wszystko na bieżąco i dzięki temu efekt jest dużo lepszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, kroik said:

Sam widziałeś na przykładzie Marka i samiecweb - jednym się interfejs graficzny podobał innym nie. I weź tu oceń kto miał rację. Mógł wypuścić kilka wersji, ale nawet tu ocenić jednoznacznie czy i w jakim stopniu i która z grafik wpłynęła na lepsze wejścia i popularność jest bardzo trudno.

Od czego masz badania użyteczności? Już Nielsen pisał że wystarczy spokojnie 5-8 userów aby wykryć do 80% błędów użyteczności.

Ponadto podstawowa zasada: Ludzie co innego mówią, co innego myślą a co innego robią. Więc pytanie się, które lepsze czy ładniejsze do niczego nie prowadzi. Badania focusowe mogą co najwyżej wskazać dla istniejącego już długi czas produktu, potencjalne problemy. Ale nadal trzeba je brać z przymrużeniem oka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Bohun said:

Nie wiem czy ktoś tu wspominał ale zawsze można zostać freelancerem, ludzie mają w huj problemów do rozwiązania - do CV można dopisać bez problemu.

Nie ważne jaką szkołę skończyłeś ważne że umiesz programować i to się liczy i tyle.

Pozdro

Trzeba się jeszcze przebić.

Sa tony ochotników z Indii itp co oferują tę samą robotę za ćwierć ceny.

Że ją zazwyczaj spieprzą bo nie mają pojęcia o lokalnych uwarunkowaniach to inna sprawa.

Na początek wykopią cię z oferty.

Spojrzałem na freelancer.org i dałem sobie spokój.

To tak jak korporacje dające polskie rozliczenia finansowe księgowym z USA czy Zachodniej Europy.

Kończy się karami idącymi w dziesiątki i setki tysięcy PLN ale to jest dopiero potem.

Przedtem polska księgowa wylatuje z pracy z powodu oszczędności w firmie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, JoeBlue napisał:

Trzeba się jeszcze przebić.

Sa tony ochotników z Indii itp co oferują tę samą robotę za ćwierć ceny.

Że ją zazwyczaj spieprzą bo nie mają pojęcia o lokalnych uwarunkowaniach to inna sprawa.

Na początek wykopią cię z oferty.

Spojrzałem na freelancer.org i dałem sobie spokój.

To tak jak korporacje dające polskie rozliczenia finansowe księgowym z USA czy Zachodniej Europy.

Kończy się karami idącymi w dziesiątki i setki tysięcy PLN ale to jest dopiero potem.

Przedtem polska księgowa wylatuje z pracy z powodu oszczędności w firmie.

 

Może jest tak jak mówisz, mnie się tam jednak udawało pisać programy dla kogoś tam ale ja jestem tylko drobnym ciułaczem, a poza tym lubię rozwiązywać problemy i tak mam po prostu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.