Skocz do zawartości

Jej wieczór z koleżanką. Jej mieszkanie.


Rekomendowane odpowiedzi

Ja i ona jesteśmy (sypiamy) ze sobą od paru miesięcy.

Mamy osobne mieszkania ale 95% nocuję u niej.

Dziś poszła sobie spędzić wieczór z koleżanką.

Kilka dni wcześniej dała mi do zrozumienia żebym nocował u siebie.

Po skończeniu spotkania z koleżanką dzwoni do mnie, że nie możemy tak robić.

Ku-wa jakie my? Sama wczoraj mi przypominała że dziś nie mogę nocować.

A dziś że to MY nie możemy tak robić.

Ja mieszkanie wynajmuję, ona ma w kredycie. Planujemy że się do niej wprowadzę.

Ciekawe co wtedy. Jesli bedzie wieczór z kolezanka. Mam nocować w hotelu.

Ja pie-dole. Ku-wa. ?

 

Racje ma Rollo Tomassi. Zasada numer jeden. Jej rama. Jej kwadrat. Jej mieszkanie. Jej przewaga nade mną.

 

Ku-wa nie!

 

Dodam jeszcze, że jak mówię że ja kupię mieszkanie to ona mówi że OK ale nie na tym damym osiedlu co ona ma mieszkanie bo jak się rozstaniemy to będzie niefajnie się widzieć.

 

WTF?

 

Edytowane przez Deforcer
  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Deforcer napisał:

Dziś poszła sobie spędzić wieczór z koleżanką.

Kilka dni wcześniej dała mi do zrozumienia żebym nocował u siebie.

Chciała przeżyć lesbijskie uniesienia czy może ta koleżanka ma penisa?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ex kiedyś powiedziała, że jak jej koleżanka chce się spotkać z innymi koleżankami w mieszkaniu tej koleżanki to maż tej koleżanki idzie nocować gdzie indziej, nie pamiętam do rodziców może.

 

I zaraz potem mówi, że ona chce koleżanki przyjąć i żebym sobie poszedł nocować do mojej mamy.

 

Szybko ją wyśmiałem i wybiłem jej to z głowy i powiedziałem, że jak chce się spotykać to niech idzie do jakiegoś lokalu albo zrobi to w dzień kiedy jestem w pracy.

 

No, ale kwadrat był mój.

 

Także, nie dajcie z siebie robić idiotów wyprowadzając się z mieszkania na jeden wieczór bo wasza pańci chce się spotkać z koleżanką - a kurła do baru/lokalu wynocha.

 

Jaki taka kobieta potem będzie miała szacunek dla takiego faceta, który na jej skinienie wychodzi z domu nocować "gdziekolwiek" bo ona chce z koleżanką się spotkać.

 

@Deforcer

Ja bym został w tym mieszkaniu swoim co najmniej na tydzień i ewentualnie ona niech przychodzi spać razem.

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Dodam jeszcze, że jak mówię że ja kupię mieszkanie to ona mówi że OK ale nie na tym damym osiedlu co ona ma mieszkanie bo jak się rozstaniemy to będzie niefajnie się widzieć.

Wyczuwam tutaj dużą czerwoną lampkę. Jakby już miała w planach rozstać się, ale póki nie ma lepszej opcji to dobrze mieć kogoś kto się nią zajmię w łóżku, ale kiedy idzie z koleżanką (się wyszaleć?) to chce mieć chate wolną, pytanie w jakim celu? Żeby to szaleństwo zaprosić do mieszkania? 

 

Jeśli nie łączy was nic poza sypianiem to zastanowiłbym się grubo nad kontynuowaniem tej znajomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Dodam jeszcze, że jak mówię że ja kupię mieszkanie to ona mówi że OK ale nie na tym damym osiedlu co ona ma mieszkanie bo jak się rozstaniemy to będzie niefajnie się widzieć.

Co jeszcze, może po rozstaniu /swoją drogą ciekawe że już taki scenariusz Panna przewiduje/ dostaniesz mapę miasta z zaznaczonymi kwadrantami gdzie możesz się pokazywać i w jakich godzinach chadzać ;) To są Twoje pieniądze i możesz kupić nawet naprzeciwko jej. 

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Ciekawe co wtedy. Jesli bedzie wieczór z kolezanka. Mam nocować w hotelu.

Patologia. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Ja i ona jesteśmy (sypiamy) ze sobą od paru miesięcy.

Mamy osobne mieszkania ale 95% nocuję u niej.

Błąd wpadaj tylko na ruchanie i więcej śpij u siebie.

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Dziś poszła sobie spędzić wieczór z koleżanką.

Hahaha...

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Kilka dni wcześniej dała mi do zrozumienia żebym nocował u siebie.

Zastosuj się. XD

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Po skończeniu spotkania z koleżanką dzwoni do mnie, że nie możemy tak robić.

A to nie jest twoja wina?

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Ku-wa jakie my? Sama wczoraj mi przypominała że dziś nie mogę nocować.

A dziś że to MY nie możemy tak robić.

Winny zawsze jest facet pamiętaj!

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Ja mieszkanie wynajmuję, ona ma w kredycie. Planujemy że się do niej wprowadzę.

Po co? Źle Ci na swoim? Może jeszcze masz spłacać jej kredyt? Pojebalo? 

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Ciekawe co wtedy. Jesli bedzie wieczór z kolezanka. Mam nocować w hotelu.

Ja pie-dole. Ku-wa. ?

Pod mostem albo w hotelu obojętnie. Ona ma to w dupie tak samo jak Ciebie kobieca empatia w praktyce.

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Racje ma Rollo Tomassi. Zasada numer jeden. Jej rama. Jej kwadrat. Jej mieszkanie. Jej przewaga nade mną.

Czy ściągasz wnioski z lektury? No nie wiem...

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Ku-wa nie!

No nie.

8 godzin temu, Deforcer napisał:

Dodam jeszcze, że jak mówię że ja kupię mieszkanie to ona mówi że OK ale nie na tym damym osiedlu co ona ma mieszkanie bo jak się rozstaniemy to będzie niefajnie się widzieć.

Ma rację co do osiedla. Widać, że myśli bardziej przyszłościowo niż ty. Przestań marzyć o miłości do grobowej deski.

8 godzin temu, Deforcer napisał:

WTF?

Czytaj forum to schrmatyczne zachowanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Deforcer said:

Ku-wa jakie my? Sama wczoraj mi przypominała że dziś nie mogę nocować.

 

Zapewne chciała podświadomie abyś się postawił jej i sprzeciwił. Najlepiej jeszcze zjebał. Była by wówczas zła na pozór ale szczęśliwa wewnętrznie. Silnego samca miała potrzebę poczuć. Dlatego najpierw było jej JA, czas na twoją reakcje. Reakcja nie po jej myśli, no to winni jesteśmy MY, ale tak bardziej to TY. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Deforcer

 

Z dwóch Twoich wątków wysnuwam takie oto spostrzeżenia

 

-Pani sugeruje się opinią rodziny

-Nie podoba się jej rodzinie i jej, że jesteś taki introwertyczny

-Wysyła Cię na terapię, okej sama też idzie ale znowu rozdaje karty

-Każe ci spać w hotelu, bo ona idzie na imprezę?

 

Dajesz sobą pomiatać, będzie tylko gorzej jak czegoś nie zrobisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Deforcer said:

Kilka dni wcześniej dała mi do zrozumienia żebym nocował u siebie.

Znikasz na kilka dni po takiej akcji.

9 hours ago, Deforcer said:

Po skończeniu spotkania z koleżanką dzwoni do mnie, że nie możemy tak robić.

Ku-wa jakie my? Sama wczoraj mi przypominała że dziś nie mogę nocować.

A dziś że to MY nie możemy tak robić.

Pomiata tobą

9 hours ago, Deforcer said:

Ja mieszkanie wynajmuję, ona ma w kredycie. Planujemy że się do niej wprowadzę.

planujecie czy to ONA planuje? a niewolnik tylko wykonuje.

9 hours ago, Deforcer said:

Dodam jeszcze, że jak mówię że ja kupię mieszkanie to ona mówi że OK ale nie na tym damym osiedlu co ona ma mieszkanie bo jak się rozstaniemy to będzie niefajnie się widzieć.

Dramat. Jesteś facet czy pizdeusz? Wyhoduj jaja. Masz być facetem I to ty masz prowadzić a nie ona. Robisz to co ty chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Deforcer napisał:

Racje ma Rollo Tomassi. Zasada numer jeden. Jej rama. Jej kwadrat. Jej mieszkanie. Jej przewaga nade mną

Dobry uczeń, załapałeś.

 

9 godzin temu, Deforcer napisał:

Planujemy że się do niej wprowadzę.

Hehehheeh, MY planujemy.

 

9 godzin temu, Deforcer napisał:

bo jak się rozstaniemy to będzie niefajnie się widzieć

No, Pani myśli perspektywicznie.

 

9 godzin temu, Deforcer napisał:

że nie możemy tak robić

Heheh co złego to nie MY.

Co złego to TY!

 

9 godzin temu, Deforcer napisał:

Ja i ona jesteśmy (sypiamy) ze sobą od paru miesięcy

Tłumaczenie: "Jestem jej bolcem awaryjnym od paru miesięcy"

Edytowane przez Imbryk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Deforcer aha, wprowadzać się do babki, jak wspomniałeś, jest ryzykowne utrata jej szacunku, Twój 

 grunt pod nogami zależy od jej emocji i sakramentalnego "wypierdalaj z MOJEGO domu - nie! wróć, przepraszam - wypierdalaj"

 

Poza tym juz w ogóle: po kilku miesiącach "chodzenia" (leżenia) to trochu za wcześnie. 

 

Pamiętasz co Rollo mówi?: zamieszkaj z laską tylko wtedy, jeśli w najbliższym pół roku masz zamiar się z nią ożenić. A wiec hardkor level hard dla twardzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem temat i nic nie zrozumiałem, dopiero później skapnąłem się, że to ta od terapii dla introwertyków i już wszystko jasne.

 Tak sobie pozwolę przytoczyć cytat z innego wątku: 

Cytat


Z obecną partnerką kończę i skończyć nie mogę. Muszę robić przerwy żeby zawału nie dostać. Ona nie ma orgazmów. Łudzę się że znajdę na to sposób.

 

Nawet seks jest do dupy w waszej relacji. Jesteś takim kołem zapasowym, że już bardziej chyba się nie da. Nie pasujesz jej w żadnym calu, ale ona nadal to na siłę ciągnie, widać jest mega zdesperowana. Łudzi się, że wyszlifuje cię tak jak chce. Wasza relacja skończy się w momencie aż sobie nie znajdzie kogoś innego. Co  ona zresztą bierze pod uwagę i już szykuje drogę ucieczki: 

Cytat


 

Dodam jeszcze, że jak mówię że ja kupię mieszkanie to ona mówi że OK ale nie na tym damym osiedlu co ona ma mieszkanie bo jak się rozstaniemy to będzie niefajnie się widzieć.

 

 

Weź już skończ, wstydu sobie oszczędź z tym "związkiem".

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Heniek napisał:

Nawet seks jest do dupy w waszej relacji.

Hahaha przypomniał mi się utwór "Jesienna deprecha" Kur, i wers z refrenu: "Nawet seks jest banalny i nie kręci mnie" :)

 

54 minuty temu, Heniek napisał:

skapnąłem się, że to ta od terapii dla introwertyków i już wszystko jasne.

Ach to ta! Nie no, panie @Deforcer kończ z nią relację i samemu zapieprzaj na terapię dowiedzieć się, dlaczego w ogóle mieszasz się w relację z takim pokręconym scenariuszem.

 

Aha, zauważyłem że już się wypowiedziałem boldem w tamtym Twoim temacie. Dla mnie wszystko jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Pozytywniak napisał:

Teraz jest odchodzenie.

Nie możemy tak robić (obudź w sobie alfe), wogóle ja jestem biało rycerz czasem, ale jak bym miał iść spać gdziekolwiek, bo psiapsi przychodzi, raczej nie pojawił bym się u tej laski w kwadracie. Jeszcze usłyszysz jak ja kiedyś "po po kazaniu bolca z, którym pisała będąc ze mną, widzisz, specjalnie wybrałam takiego brzydkiego, żebyś nie był zły i zazdrosny jak się dowiesz", gdy koleżanki na noc w tle, a Ty idziesz wtedy na bok, wiec, że to równia pochyła w dół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Deforcer Nie wiem nawet od czego zacząć.  Tego "układu" związkiem nazwać nie można. 
Podsumujmy: 
 1) Pani wysyła cię na terapię ze względu na introwertyzm.
 2) Sama zauważyła że, jest pierdolnięta i wybrała się na terapię
 3) Daddy i mommy issue's

 4) Wypędza cię z domu bo jakaś koleżanka do niej przychodzi
 

Więcej punktów nie pamiętam. Powiedz mi szczerze malujecie razem paznokcie? Chodzicie razem do kosmetyczki? Sprzątasz całe jej mieszkanie, zmywasz naczynia, gotujesz obiady i szorujesz kibel?
Gratuluję masz status osobistego niewolnika/psiapsiółki na przemian :D

A teraz dobra wiadomość, robisz tak: wracasz do siebie, pannę blokujesz na wszystkich mediach społecznościowych, telefonach itp. I idziesz dalej ze swoim życiem :) bogatszy o nowe doświadczenia.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.