Skocz do zawartości

Odwołanie randki przeze mnie


Rekomendowane odpowiedzi

Dodam jeszcze że stwierdziła że to był jeden z najlepszych numerków.

Następnego dnia chciała żebym ją przeprosił bo ona sobie na to nie zasłużyła, oczywiście tego nie zrobiłem. Zaczęła sama mnie przepraszać jednocześnie wymagajac tego samego. Powiedziałem że ja nie wymagam żadnych przeprosin. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SpecimenSix nie dawaj się wciągać w emocjonalne pierdololo. Żadnych przeprosin i takie dyskusje ja bym ucinał. 

12 minut temu, SpecimenSix napisał:

Dodam jeszcze że stwierdziła że to był jeden z najlepszych numerków.

Emocje emocje....

12 minut temu, SpecimenSix napisał:

Następnego dnia chciała żebym ją przeprosił bo ona sobie na to nie zasłużyła, oczywiście tego nie zrobiłem.

O ja pier... XDDDDD Przepraszaj piesku jak dupy dostałeś! Cóż za myślenie. Twoja postawa-bardzo dobra.

12 minut temu, SpecimenSix napisał:

Zaczęła sama mnie przepraszać jednocześnie wymagajac tego samego. Powiedziałem że ja nie wymagam żadnych przeprosin. 

A niech sobie przeprasza a wymagać to ona sobie może. :P Czasem lepiej przestać dyskutować ubrać się i bez słowa wyjść i nie słuchać tego trajkotania, toć to zwariować idzie. xD

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to jest paradoks. Jak tu szanować kobietę kiedy im bardziej jest się dla nie twardym i bezwzględnym tym bardziej ona jest nakręcona. Dla mnie to zawsze początek końca. Tracę jakikolwiek szacunek i zaczynam ewakuację.

 

Z kolei przy próbie zbudowania partnerskiego związku, relacji opartej na wzajemnym oparciu i szacunku, kiedy się stara kobietę traktować jak człowieka po prostu, to jej zaczyna odpierdalać. Tak źle i tak nie dobrze, patowa sytuacja.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SpecimenSix napisał:

Dodam jeszcze że stwierdziła że to był jeden z najlepszych numerków.

Dałeś emocje, byłeś nieugięty, olałeś jej pierdolamento. Zobaczyła samca a nie misia. 

 

1,5 roku razem, czyli haj hormonalny opada. Trzymać ramę, jak to mówią mechanicy "jeździć obserwować". 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego masz nie wymagać przeprosin przecież Ona to wasze wyjście zepsuła postawiłeś się bardzo dobrze. Ona postanowiła to później inaczej naprawić co nie znaczy, że nie powinna przeprosić. Przyjąć przeprosiny i wymagać, żeby takie akcje się nie powtarzały więcej razy bo wiadomo, że same słowa dla kobiet nie wiele znaczą ale jakoś komunikować swoje wymagania trzeba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, m4t napisał:

Dla mnie to zawsze początek końca. Tracę jakikolwiek szacunek i zaczynam ewakuację.

 

Z kolei przy próbie zbudowania partnerskiego związku, relacji opartej na wzajemnym oparciu i szacunku, kiedy się stara kobietę traktować jak człowieka po prostu, to jej zaczyna odpierdalać. Tak źle i tak nie dobrze, patowa sytuacja.

No właśnie taki paradoks! Mam dokładnie tak samo z kobietami, kiedy widzę, że muszę być chamem to rezygnuję i olewam taką znajomość, zwyczajnie mi taki układ nie pasuje, ktoś powie - ale sobie przynajmniej popukasz - w tym problem, ze mnie przy takiej relacji pukanie już nie bawi, może jestem jakiś nie normalny ale wole zrezygnować z takiej relacji, maska badboya mi nie pasuje, dla mnie to jakieś żałosne, trywialne i banalne jak w tanim filmie akcji klasy B.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.08.2019 o 21:15, Krugerrand napisał:

Po powrocie do domu, pochwalił się tym wszystkim, a żona do niego ze skwaszoną miną rzekła: a laptopa ci nie dali????

- Mistrzu, zdradź mi sekret. Czego chcą kobiety?

- Młody Padawanie, to proste. Kobiety chcą WIĘCEJ.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem podobne akcje, pamiętam jak moja była domagała się randki za to że jej coś tam się udało osiągnąć.

A ja na to że to ty mnie powinnaś zabrać a nie ja Ciebie. Oczywiście był foch i pretensje że o nią slabo dbam i się staram ? 

 

Więc nie masz tak źle jeszcze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko ja takich akcji nie mam właściwie w ogóle. Zawsze zadba o mnie żebym był najedzony, zaspokojony seksualnie, sama często inicjuje seks, nkgdy nie miałem odczucia że docina mi bo znalazłem lepsza pracę, czy coś mi się udaje. Nawet jak jadę na zawody w dyscyplinie którą się pasjonuję to jedzie ze mną i czeka na mnie pół dnia na ?. A ja po prostu traktuję ją bardzo dobrze tzn. Jestem dla niej bardzo miły, okazuje jej dużo czułości, krótko mówiąc bardzo o nią dbam.

Dopóki nie odwali czegoś podobnego co teraz. Wtedy wstępuje we mnie jakiś diabeł. Robię się zimny, oschły i całkowicie ją ignoruję. Chyba że wyjątkowo mnie wku**i, wtedy nie mam żadnych oporów przed awanturą. 

Nieraz podczas kłótni mi mówiła że robię się nie do poznania. 

 

Oczywiście później już kilka razy słyszałem że ona właśnie takiego mężczyzny potrzebuje. "kochający, czuły ale jak trzeba to je**ie pięścią w stół". ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SpecimenSix napisał:

Oczywiście później już kilka razy słyszałem że

Sinusooooida Panie!

....sinuuu u u ......

INACZEJ zagłaskasz KOTA na śmierć.....mi po około 20 rokach jedna taka wyżygała przywiezienie kanapeczek na uczelnie.

Ona zapomniała A misio niczym Donkichot zawalczył z wiatrakiem "bycia dobrym".

..... curła jak sobie przypomnę te....B.R....ciągoty...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Patton napisał:

Czyli dobrze rozumiem że ciebie męczy to że czasem udajesz kogoś kim nie jesteś ?

Ja nikogo nie udaje i nie chce udawać i w tym właśnie problem, świadomość tego, że żeby utrzymać przy sobie kobietę tak aby w pełni korzystać z jej uroków trzeba stać się kimś kim sie nie jest i poprzez taką manipulację uzyskać dostęp do kobiecych wdzięków mnie osobiście zniechęca, może jestem głupi ale jakoś mi to nie leży, już dawno zdałem sobie sprawę z tego, ze jak będę w pełni sobą to raczej nie mogę liczyć na względy kobiet, kilka razy grałem twardziela i wszystko się sprawdzało jak to opisuje guru Marek w swoich książkach, wszystko to działa jak należy ale co z tego jak w takiej formie nie daje mi to prawdziwej satysfakcji, myślę, ze takim "badboyem" trzeba być z natury i wtedy czerpie sie prawdziwą satysfakcję, bo jak masz świadomość, ze to taka mistyfikacja to wszystko leży i kwiczy. Wiem, wiem filozofuję i marudzę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym zagraniem Twojej kobiety, to zupełnie jak w tej powiastce:

Jedzie gostek z pańcią do centrum miasta, a tu jeden, drugi i następny parking zapełniony na 100%. I wszystkie miejsca na ulicy obstawione.

Reakcja kobity: z tobą to tak zawsze, inni jakoś mogli zaparkować, a ty jak zwykle masz problem.

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, musi sprawdzić raz na pół roku czy nie stałem się za bardzo "misio". Bo "misiowi" nie opłaca się gotować i dawać dupki codziennie. Nie mam tego za złe, jedyne co mogę robić to reagować tak jak według niej nie powinienem. Albo zostawić i znaleźć inną, tylko że to będzie to samo. 

 

Ewentualnie zyc samemu. 

 

Dziękuję za odpowiedzi, bardzo możliwe że bez was jeszcze włączyłby się we mnie biały rycerz i z kwiatami bym latał. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.08.2019 o 20:29, SpecimenSix napisał:

Wyszliśmy z pizzerii a ona nagle uśmieszek i mówi do mnie "no nie postarałeś się, nawet o rezerwację miejsca się nie zatroszczyłeś na randkę, a tam gdzie mówiłeś to mi się nie chce iść".

 

W dniu 2.08.2019 o 20:29, SpecimenSix napisał:

Dawniej gadała że po prostu cieszy się że jest przy mnie nawet jak coś się nie udawało. 

 

No proste. Typowe. Na początku związku kobieta udaje, że wszystko ją cieszy, udaje chętną do pomocy (w tym przypadku pewnie by wspólnie pomogła wybrać inny lokal na randkę), a po pewnym czasie w związku każda tylko wymaga. Nic ją nie cieszy, Ty masz skakać koło niej, a ona czeka i wymaga (w tym przypadku żebyś znalazł jej taki lokal który ją zadowoli, a jak nie znalazłeś to foch).

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Adrianos napisał:

Na początku związku kobieta udaje, że wszystko ją cieszy

No jasne, 100% prawdy. Potwierdzenie tego miałem wczoraj. Mam pierdolca na punkcie swojego hobby (Kolarstwo) i umówiłem z podobnymi sobie na wspólny trening w niedzielę. No i wyszedłem z propozycją że pójdę na ten trening ok. 3 godzinny, a jak wrócę to zrobimy grilla z moimi znajomymi/rodziną z którą się bardzo dobrze dogaduje. Raz już tak zrobiliśmy i było zajebiście. W czym tkwi haczyk? Ona by musiała przyjechać do mnie. 

Kiedyś jak były podobne sytuacje to leciała jak skowronek "ja jestem twoja rzepa i tam gdzie Ty to i ja". A wczoraj? "nie chce mi się". 

Do tego pytanie dlaczego ja taki jestem, może koledzy odwołają trening i co, wtedy też pojedziesz. 

Jestem wkurzony bo ja nawet po 150 kilometrach w mocnym tempie mam siłę do niej jechać i wyruchać kilka razy. 

Dziś na żywo jej powiem co myślę o słowach "nie chce mi się". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za problem? Idź sam a panna niech siedzi w domu. Co ty potrzebujesz rzepa na dupie?

Godzinę temu, SpecimenSix napisał:

Do tego pytanie dlaczego ja taki jestem, może koledzy odwołają trening i co, wtedy też pojedziesz. 

Możesz napisać to po polsku? O co chodzi? 

Godzinę temu, SpecimenSix napisał:

Jestem wkurzony bo ja nawet po 150 kilometrach w mocnym tempie mam siłę do niej jechać i wyruchać kilka razy.

Brawo ty jesteś wspaniałym misiem. Moc cipki jest ogromna.

Godzinę temu, SpecimenSix napisał:

Dziś na żywo jej powiem co myślę o słowach "nie chce mi się". 

Myślisz, że to coś da poza twoim rozładowaniem emocji? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie napisałem to bez ładu i składu. Po tym jak powiedziałem że pojadę sam był tekst "dlaczego ty taki jesteś ze chcesz jechać sam, a jak oni się rozmyślą i odwołają to też pojedziesz i mnie zostawisz samą?" 

 

Cóż, przyznaję że ogólnie jestem misiem. Dopóki nie zaczyna robić tego co mi się nie podoba to jestem misio. Głównie z tego względu że jestem straszny przytulas. Nadrabiam tym że jak mnie zdenerwuje, to momentalnie się robię oschły, zimny, olewam i zajmuje się sobą. Działa to na nią 100%.

 

Póki co jasne postawienie sprawy i powiedzenie co mi się nie podoba też działa, więc to zrobię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2019 o 15:36, SpecimenSix napisał:

Oczywiście później już kilka razy słyszałem że ona właśnie takiego mężczyzny potrzebuje. "kochający, czuły ale jak trzeba to je**ie pięścią w stół". ?

Z paniami już tak jest, że trzeba im "resetować oprogramowanie" co jakiś czas żeby "dobrze chodziły".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SpecimenSix napisał:

 "dlaczego ty taki jesteś ze chcesz jechać sam, a jak oni się rozmyślą i odwołają to też pojedziesz i mnie zostawisz samą?" 

Teraz lepiej. Ot zwykła manipulacja lekko wpedzająca w poczucie winy. :D

3 minuty temu, SpecimenSix napisał:

Cóż, przyznaję że ogólnie jestem misiem. Dopóki nie zaczyna robić tego co mi się nie podoba to jestem misio. Głównie z tego względu że jestem straszny przytulas.

Dlatego dostajesz czasem shit test.

3 minuty temu, SpecimenSix napisał:

Nadrabiam tym że jak mnie zdenerwuje, to momentalnie się robię oschły, zimny, olewam i zajmuje się sobą. Działa to na nią 100%.

A no widzisz.

3 minuty temu, SpecimenSix napisał:

Póki co jasne postawienie sprawy i powiedzenie co mi się nie podoba też działa, więc to zrobię. 

Jezeli cos dziala to nie ma co kombinowac. ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.08.2019 o 21:46, mpawel5 napisał:

@SpecimenSixz lekka prostacko się zachowała. W sumie dobrze zrobiłeś. Gratuluję lepszej roboty. Nie peniaj, bywa gorzej, moja ex wybrzydzala na pierścionek zaręczynowy

Moja ex to zgubiła kamień szlachetny z pierścionka zaręczynowego. I pyta czy jej dokupie ten kamień xD. No chuj powiedziałem, jak dbasz tak masz.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.