Skocz do zawartości

Pani 50 lat, nie pytajcie :(


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Tomko napisał:

Co za herezje, bój się Boga! Już słyszę stukot kopyt koni ekipy forumowej, która ci powie, że jak nie jesteś chadem z wyglądu, to nie poruchasz... :P. 

Ale taka jest prawda, mam już swoje lata, trochę w życiu widziałem i nie raz, nie dwa się zdziwiłem. Wyobraźmy sobie jakiegoś Chada (z wyglądu) ale całkowicie ciapowatego, lalusiowatego, takie ciepłe kluchy - nikt mi nie wmówi, że na dłuższą metę utrzyma ekstra laskę, owszem taka laska trochę się z nim pokaże tu i tam żeby koleżanki pozazdrościły ale ostro pukać się będzie jakimś brutalem o twarzy seryjnego mordercy, sam wygląd nie wywoła wystarczających emocji u laski.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, zuckerfrei napisał:

@rarek2 jesteś świnia, wiesz? Jak mozna tak torpedować prawdziwe uczucia. Nie zaslugujesz na nie! I dokuczasz innym. 

 

 

To jest tak napisane, że nie kumam to brzydka jest, tak?

50, nadwaga, bez chęci zmiany stanu rzeczy, podwójny podbródek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zuckerfrei napisał:

Myślę, iż jestem odważny ale nie tak. 

Podobno jeszcze brzydko pachnie ale nie wiem ctzn według @NiesamowitySzymi?

 

Nie podzielił się również recenzją w sprawie wrażeń loda w wykonaniu Pani. Pani samej konsumpcji chyba sobie nie życzyła.

 

Niesamowityszymi w ogóle ta historia jest jak z kosmosu mamy w niej.

-robiącą loda pani psycholog po dwóch rozstaniach i wielu romansach min. z cyganem. Jak się kończą romanse z cyganami uczą nas bracia Figo Fagot

-jej syn w areszcie

-ty z zaburzeniami chodziłeś do niej spać?

 

Myślę, że mogłeś mieć ciężko w życiu, nie chcę toczyć beki ale to brzmi jak czeski film wszystko.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Niesamowityszymi w ogóle ta historia jest jak z kosmosu mamy w niej.

-robiącą loda pani psycholog po dwóch rozstaniach i wielu romansach min. z cyganem. Jak się kończą romanse z cyganami uczą nas bracia Figo Fagot

-jej syn w areszcie

-ty z zaburzeniami chodziłeś do niej spać? 

Śmiejesz się, a może ona robi doktorat lub habilitację i zbiera materiały w ramach badań operacyjnych. ?

 

Przypomina mi się pani z poradni, która współrozjebała jedno małżeństwo. Potem zdradzana żona przychodzi do tej poradni w sprawie rodziny. Akurat grafiki były pełne i trafiła do innej pani - z kochanką męża tylko minęły się na korytarzu ?

 

Zawsze miałem w pogardzie psychologów, chyba większej nawet niż mam prawników (oni są złem koniecznym).

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny  Panie meza sciagnela z jakiegos kraju, nie wiem czy ciapak czy co ale takich ogolnie nazywam cyganami, ulatwila mu pobyt zalatwila prace itp tak twierdz wiem ze jej syn ma obcojezyczne nazwisko.

                                  Nie mowila skad, co i jak. Ale tez nie wspominala ze miala dwoch mezow, dopiero potem to wyszlo. Szkoda gadac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Ostatnio napisała mi ckliwego maila, że niby nie szanuje jej uczuć itd itp, zaznaczam że nigdy nie było żadnych deklaracji, oraz oboje mówiliśmy, że to niezobowiązująca znajomość.

Mail mnie trochę wkurzył, gdyż jest to jawna racjonalizacja, syndrom ofiary, oraz próba  zrobienia ze mnie tego - złego. Zaznaczam, że pani była uwikłana w romans z żonatym gościem, czego w żaden sposób nie popieram, tłumacząc się, że syn był chory ona samotna ( oooo czyli to nie jej wina hehe ). 

Oczywiście w innej rozmowie wcześniej zanim się dowiedziałem o jej romansie, mówiła że nigdy by nie zrobiła tego żadnej kobiecie hipokryzja level hard!!

 

Z jednej strony mam ochotę jej wygarnąć ale z drugiej nie chcę się w bawić się w bezsensowną mailową gadkę, bo i tak będzie wiedziała swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/4/2019 at 10:55 AM, NiesamowitySzymi said:

Jak delikatnie zerwać relację ? 

Powiedz, że musisz dać sobie czas na przemyślenia bo za bardzo zacząłeś angażować się w związek i to Cię przerasta. Jak Pani jest psychologiem to to zrozumie, a jak nie zrozumie to jej problem. W każdym razie taki związek do niczego nie prowadzi oprócz zaspokojenia seksualnego na jakiś czas. Jak Bracia słusznie piszą, związek przy takiej różnicy wieku powinien być na korzyść faceta a nie kobiety. Do tego jeszcze syn w pierdlu....To świadczy, że w rodzinie za dobrze się nie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, NiesamowitySzymi napisał:

@Jaśnie Wielmożny  Ok tak zrobię. Ale taka gadka jest irytująca.

@Aderix  Tylko jej książki wyślę pocztą.

Głupek, Jeszcze idź jej ładnie pachnącego pieroga wymacaj i wyliż. Przypadek beznadziejny, Zalecam kopniak w jaja lub cios kijem bejsbolowym.

Edytowane przez Aderix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2019 o 09:55, NiesamowitySzymi napisał:

pani jest psychologiem

Tyle wystarczy, żeby wiedzieć że pani zna się na tym co robi i dokładnie wie jak Tobą manipulować. Cokolwiek byś zrobił to zawsze to ona będzie krok do przodu. Lata praktyki psychologii to naprawdę potężna broń, jeśli ona chce ją wykorzystać do własnych celów (a właściwie Ciebie wykorzystać).

Uciekaj, bez tłumaczenia, po prostu uciekaj.

 

ps. jak jakaś panna mi kiedykolwiek mówiła że jest po studiach psychologii, nawet jeśli nie pracowała w tym zawodzie, to i tak na wszelki wypadek uciekałem bo zawsze się bałem tego że zna dobre techniki manipulacji...

 

Edytowane przez Adrianos
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda tak, że ona pisała mi jeszcze esemesy oraz e-maile, sugerujące, że jestem ten zły i że znikam bez słowa oraz, że zraniłem jej uczucia + plus dzisiaj esemes godzinę temu:

"Współczuję ci z całego serce" co ma niby świadczyć że jestem osamotniony, bez uczuć itp.

Jest to, co najmniej irytujące gdyż przysięgam na grób mojej babci, że nie padały żadne deklaracje, jakiekolwiek. Sama zainteresowane wielokrotnie powtarzała, że jest to niezobowiązująca znajomość.

Wkurza mnie czytanie takiego czegoś. Dodam, że w moim "ciężkim" stanie, dawała mi matrixowe rady, które przez pryzmat jej zawodu i "doświadczenia" wdrażałem, co tylko bardziej mnie ośmieszało.

 

Z ciekawostek dodam, że mimo jej dwóch rozwodów w jednej rozmowie na temat zdrad powiedziała cytuję: " Nigdy bym nie zrobiła tego innej kobiecie". 

W dalszej części naszej znajomości przyznała się do tego, że miała romans z żonatym mężczyzną. Kiedy wypunktowałem tą niespójność odpowiedziała: " niektóre małżeństwa są tylko na papierku ( no tak racjonalizacja - panna oczywiście bez winy ) poza tym czułam się samotna ( ok, czyli doprawiamy robi jakieś kobiecie, bo czułam się samotna). 

 

Kiedy jej napiszę, to wdam się w niczego nie służącą konwersację, bo wiadomo pani wie lepiej. 

Prośba o ponowne utwierdzenie mnie w fakcie, żeby nie odpisywać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.