Skocz do zawartości

Co myślisz o nofap? (Głosowanie + dyskusja)


ZamaskowanyKarmazyn

Nofap u osób nieuzależnionych od PMO (porn masturbation orgasm)  

245 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy nofap (tzn. wstrzymanie się przed oglądaniem porno, oraz przed masturbacją zarówno na sucho jak i do niego) poprawiają realnie jakość życia?

    • Tak, widać wyraźne efekty.
    • Nie, to czyste placebo.
    • Inna odpowiedz (napisz na dole)
  2. 2. Czy stosujesz nofap (regularnie, nie będąc uzależnionym od PMO)



Rekomendowane odpowiedzi

Dużo lepsze samopoczucie, więcej energii, większa pewność siebie i dużo lepsza erekcja. Miałem tak że o godzinie 3 już mogłem wstawać i tłuc w worek bokserski. 

Aż zacząłem uprawiać seks 10 razy w tygodniu ?

 

Stwierdzam że nie ma żadnej różnicy między waleniem a seksem. Czuję się bardziej senny, mam mniej energii tylko teraz nie wpływa to na moją psychikę w żaden sposób. 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZamaskowanyKarmazyn Więc ze mną było tak, że kiedyś byłem na no-porn (chyba też nie fapałem) przez 3 miesiące. Obserwacje: 
- wyraźnie lepsze samopoczucie, większy spokój

- kontakt wzrokowy bardziej

- kobiety lepiej do mnie nastawione

- flatline - niestety, trwał prawie 2 miesiące (czułem go, ale nie byłem w stanie sprawdzić "namacalnie" bo nie miałem wtedy żadnej partnerki)

- więcej energii do działania

- dużo lepsza decyzyjność. 

Teraz nie oglądam porno i nie fapam już ponad tydzień - efektów brak (ale to normalne - lata walenia konia do porno zrobiły swoje spustoszenie). Wiem, że w końcu wrócę powoli na stare tory, spotykam się niedługo z dwoma paniami a przy jednej to pała mi furczy jak ruski wentylator więc wiem, że wszystko musi się uregulować. Nie oczekuję efektów z tygodnia na tydzień, ale wiem, że są bo już to przerabiałem. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SpecimenSix napisał:

Stwierdzam że nie ma żadnej różnicy między waleniem a seksem. Czuję się bardziej senny, mam mniej energii tylko teraz nie wpływa to na moją psychikę w żaden sposób. 

Seks nie wpływa na psychikę tak jak walenie. To miałeś na myśli? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZamaskowanyKarmazyn Jak z każdym uzależnieniem - w pewnym momencie jest silny relapse i kusi, kusi. Wtedy wróciłem do PL i coś mnie natknęło, żeby sobie porno z Tajkami odpalić na komórce jak byłem w kiblu. Stare filmiki co znam nabrały zupełnie innej jakości - takie wow! No i spuściłem z krzyża i znów się zaczęło. 

Teraz sobie powiedziałem - koniec i unikam. Zdałem sobie sprawę jaki to ma destrukcyjny wpływ na życie, nie potrzeba do tego książek - obserwuję siebie i widzę. Ostatnio spotykałem się z dwoma naprawdę atrakcyjnymi kobietami (jedna od zawsze mi się podobała więc ją zaciągnąłem do łóżka :)) i nie było żadnego wow... Nie tak sobie to wyobrażałem. Nawet sam fakt, że z nią wylądowałem w łóżku u niej mi nie sprawił żadnej frajdy. Praca? To samo - kiepska decyzyjność, zmęczenie, brak koncentracji... Ogólnie po nitce do kłębka moich niepowodzeń spokojnie mogę dość do porno (już nawet nie samego fapania tylko porno właśnie). 

Edytowane przez Tomko
  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje hormony szaleją, gdy widzę dziewczynę, która ma status 'ruchable', włącza się zapalnik, tyk tyk, tylko czekać, aż pierd***.
Czasem ulegnę pokusie i zawsze pluje sobie w twarz po finiszu. Masturbując się chcę jak najszybciej dojść, kilka ruchów to nie problem, a co najlepsze problem nie występuję w kontakcie fizycznym z drugą osobą.
Nie masturbując się, dzieją się cuda. Naprawdę. Brutalna siła ogarnia moje ciało. Większe skupienia, trzeźwe myślenie, więcej agresji, nie fizycznej, unoszącej się w powietrzu....
Dobrze było by to opanować,  przekabacić na swoja stronę, zaprzyjaźnić się, a nie pozwalać jej wolnym być.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Amadeus napisał:

A co sądzicie o całkowitym odstawieniu porno i fapaniu np. raz na tydzień? Przecież najbardziej dla mózgu jest szkodliwe nie samo fapanie, a uzależnienie od dopaminy wydzielanej przez mózg podczas oglądania pornografii. 

Nie rozumiesz o co w tym chodzi.

 

1 minutę temu, SpecimenSix napisał:

@Amadeus Ograniczanie jest dobre, ale w większości przypadków to tylko taka racjonalizacji, żeby zostawić sobie furtkę do zrobienia tego. 

Dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie na plus. 2 razy przerwałem, ale teraz trzymam się planu i 2 dni temu znowu mogłem przerwać passę, ale walczyłem i nie poległem :D Pociąg do kobiet na pewno na plus. Czuć też ich wzrok na sobie - to już przy poprzednim podejściu z nofapem doświadczyłem i pisałem w którymś innym temacie. Teraz jest to samo :D 

 

"flatline" - co to było? Bo kilka razy widziałem, że pisaliście o tym, ale nie ogarniam :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najwięcej problemów z własną głową,nie licząc kościoła sprawił mi właśnie fap to porn.

Widzę bardzo dużo korzyści z nofapu bo ciągłe kręcenie śmigłem powoduje stany depresyjne,ogromną senność,spadek energii,motywacji życiowej.

Kobiety podczas sexu nie podniecają tak jak pornos,trudno dojść w środku,sprzęt też potrafi opaść.Pozycje klasyczne stają się nudne brakuje mocniejszego i mocniejszego bodźca,doprowadza do nudny.

Spada poczucie własnej wartości,szacunek do siebie.

 

Piszę to robiąc już z 5 podejść do tematu,gdzie rekordowo "doszedłem" do 25dni.

Z moich obserwacji najlepiej jest ograniczać od początku niż ucinać całkowicie do 0.

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwiekszym problemem nie jest masturbacja, a oglądanie porno. To mocno wykoślawia i robi sporo problemów w normalnej relacji. Kiedyś jak miałem właśnie takie problemy to sporo się tym interesowałem. 

W kwestii większej energii etc. Wszystko to placebo. Po prostu lepiej zarządzasz czasem plus dłuższe sesje masturbacji przy porno są bardzo męczące więc myślę, że dlatego jest takie poczucie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sex tylko z kobietą, unikam porno, smakuję naturalną erotykę spotykanych Pań.  

 

Energia, siła fizyczna, dynamika w sportach walki i koncentracja to wszystko poszło mi mocno w górę.

 

Mam wrażenie, że mocniej rozpycha się we mnie, wytłumiona przez społeczne kanony zachowań, zwierzęca natura.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca nie zrezygnowałem z masturbacji, ale potrafię się wstrzymać na długi czas, zazwyczaj tak do 4 miesięcy. Zamiast niej wybrałem spotkania na seks z paniami świadczącymi te usługi. Robię to tylko wtedy gdy czuję napięcie, którego nie jestem w stanie opanować. Po takim spotkaniu czuję się wyśmienicie, jak młody bóg. :)Pornografię odstawiłem już dawno i widzę tylko same pozytyw z tego powodu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tematyce uzależnień:

 

 

Ja ostatnio pomimo posiadania partnerki często oglądałem porno. Niby dla funu. Efekt widoczny od razu - apatia, słaba koncentracja, gorsza regeneracja, wyczerpywanie nadnerczy, słabsza decyzyjność i motywacja.

 

Dla mnie największy destrukt porno to po prostu osłabianie mięśnia siły woli. Analogicznie - kiedy sobie odmawiam to czuje moc również na innych polach.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Morgan86 napisał:

W tematyce uzależnień:

Tytuł idealnie dla Big Bosa. :)

Ciekawe czy @Marek Koloński oglądał już ten wywiad.

 

Co do tematu. Ja temat ugryzłem z zupełnie innej strony.

Przetłumaczyłem i wyjaśniłem podświadomości, że pornografia, wszelaka zarówno filmy jak i zdjęcia, soft czy hard to tylko pierdolona fikcja, ułuda, fałszerstwo, udawanie, naciąganie, bullshit - w istocie tym właśnie są, czyż nie? Tylko trzeba to sobie dogłebnie uświadomić i zaakceptować.

 

Efekt? Zero emocji, podniecenia przy oglądaniu porno, traktowanie tego tylko jako ciekawostkę przyrodniczą, swoistą bajkę dla dorosłych (przy realnych Paniach wszystko w porządku).

Zajebiste uczucie. ta wolność. Rozerwanie kajdan z napisem 'porno' i pierdolnięci nimi za okno  :)

To tak jakbyś oglądał klan, mode na sukces i chciał się przy tym dotykać, co czujesz? Że to totalnie psychiczne, głupie i niedorzeczne, wtf w ogóle, 'pojebało Cię?' :D

 

Nofap, od ostatniej wpadki,  już około miesiąca. Wszelkie realne korzyści jakie opisujecie (i sam opisywałem) występują, brak chęci pozbycia się ich. :)

Totalnie inna jakość życia na każdym polu. :)

Życzę wytrwałości wszystkim tu zgromadzonym.

 

Wg. mnie najważniejsze to zmienić MINDSET, bez tego wszystko cyklicznie będzie się powtarzać i powtarzać.. przerwa, chwila słabości, poczucie winy, postanowienie poprawy i abarot, w koło macieju. Piona bracia! ?

Edytowane przez Feniks8x
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

U amatorskich par tego nie ma i wyłącznie takie oglądałem.

Serio aż tak ufasz internetowi?

Ja nie ufam, całe te 'amatorskie' to też wymysł i celowe wprowadzenie takiej mody przez reżyserów, scenażystów.

Na pewno widziałeś jak zawodowe gwiazdki mają w swoim portfolio również takie pseudo amatorskie nagrania kręcone ręczną kamerką gdzieś w ciemnej sypialni. Ano widziałeś. W takim przypadku dlaczego by ufać niby 'nonejmom' że to niby jest takie spontaniczne i naturalne wrzucane bezpośrednio przez Janusza czy Grażynkę od tak dla frajdy?

No właśnie, ja za chuja nie ufam, jeden wielki biznes, trzepanie hajsu na nieświadomych osłach, którym można wcisnąć taką ściemę.

 

Kiedyś pamiętam oglądałem jakiś film naukowy o porno na discovery, lata temu. Tam goście scenarzyści i reżyserze tłumaczyli jak wprowadzili i rozdmuchali tą modę na "amatorskie' i jak to momentalnie 'żarło'. Pamiętam ich podniecenie jaki to był strzał w dziesiątkę na rynku porno, w którym pojawiał się marazm. To mi się wryło wtedy w pamięć i dało mocno do myślenia, jak wszystko tam to jeden wielki wał robiony widzom.

 

Wierzenie ze 'amatorskie' to jest jakiś underground, jakiś niezależny nurt, wyciek normalności jest totalnym naiwniactwem. To po prostu kolejna kategoria tego samego ścieku i szamba celowo zaprojektowana żebyś miał iluzję wyboru, coś jak pepsi, coca-cola i ich wersje ZERO - niby coś innego, niby masz wybór, że możesz wybrać tą zdrowszą ale to dalej ten sam syf jednego koncernu.

Tak to widzę.

Edytowane przez Feniks8x
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Feniks8x ja bardzo dobrze rozumiem, tylko wiesz, ten seks może i wyreżyserowany, to wyglada jakby był naprawdę. Tzn. nie różni się bardzo od normalnego seksu, tego co my widzimy podczas seksu. 

 

No tak samo można powiedzieć ze film jest dla baranów bo jest wyreżyserowany, film jest po to żeby wywołać w nas emocje, tak samo porno, niektóre filmy pewnie są rzeczywiście prawdziwym stosunkiem, po prostu nagrywanym przez jakiś związek. 

 

Mialem na myśli ze na porno nie ma fałszywych rzeczy, tzn. to tez wydarza się w normalnym życiu. Właśnie takie porno najbardziej mnie jarało, gdzie było dużo czułości, dużo gry wstępnej. 

 

Nadal obserwuję LittleReislin na insta, mimo ze zrezygnowałem z porno. :D 

 

 

I co ważne nie pochwalam, ani nie mówię pozytywnie o porno, po prostu neguję ten jeden argument, ze porno pokazuje fikcję. Że aktorki maja tonę makijażu, że seks tak nie wyglada. Czasem wyglada, czasem nie, zależy kiedy i z kim. :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

to wyglada jakby był naprawdę.

Bo tak właśnie ma wyglądać bro, no proszę Cię!

24 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

film jest po to żeby wywołać w nas emocje, tak samo porno

Oczywiście, zgadzam się, jednak głównie w celu takich emocji żebyś chwycił za śmigło i poprzez pmo się uzależnił. A to już takie niewinne nie jest.

 

24 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Właśnie takie porno najbardziej mnie jarało

No i baja, koń trojański elegancko wszedł. Taki właśnie był zamysł wprowadzania kategorii 'niby-reality'. Decydenci są mega specami od ludzkiej psychiki i podświadomości. Wiedzą, że trzeba zapodać ludziom coś żeby sobie usprawiedliwili sami przed sobą. A kto stoi za największymi stronami xxx, ktoś podawał tu takie wykresy. Oczywiście naród 'wybrany', który dobrze zna się na pociskaniu najlepszych bajek w dziejach ludzkości.

 

24 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

po prostu neguję ten jeden argument, ze porno pokazuje fikcję.

Ok. To Twoja wolna wola i wybór w co chcesz wierzyć. Nie podzielam lecz szanuję. :) EOT.

 

 

24 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Nadal obserwuję LittleReislin na insta, mimo ze zrezygnowałem z porno. :D

Powiem Tobie, że też czasem tam zajrzę, ale jak wyżej tylko z czystoludzkiej ciekawości co tam wymyślili dla niej jako specyficznie 'spoko' dobrany produkt do odpowiedniego typu gawiedzi. Podobają mi się jej 'kreacje sceniczne', to w jaki sposób i na kogo ją kreują, thats all.

Edytowane przez Feniks8x
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.