Skocz do zawartości

Co myślisz o nofap? (Głosowanie + dyskusja)


ZamaskowanyKarmazyn

Nofap u osób nieuzależnionych od PMO (porn masturbation orgasm)  

245 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy nofap (tzn. wstrzymanie się przed oglądaniem porno, oraz przed masturbacją zarówno na sucho jak i do niego) poprawiają realnie jakość życia?

    • Tak, widać wyraźne efekty.
    • Nie, to czyste placebo.
    • Inna odpowiedz (napisz na dole)
  2. 2. Czy stosujesz nofap (regularnie, nie będąc uzależnionym od PMO)



Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie myślę, że aby najprościej skończyć z waleniem konia pod pornusy albo przynajmniej ograniczyć ten proceder należy przede wszystkim mieć jakieś zajecie - bo jak ktoś samotnie siedzi na chacie całymi dniami i ma do dyspozycji kompa i net to polegnie szybko w tym temacie, drugi sposób trudniejszy to znaleźć sobie jakąś kobietę, z którą będzie odpowiednio dużo dobrego seksu, że walenie konia straci sens - awykonalne jeśli jesteś zwykłym, wrażliwym i nieśmiałym chłopakiem - no chyba że jakaś cichodajka za kasę - ale trzeba mieć kasę itd kwadratura koła, trzeci sposób chyba najtrudniejszy, który mi się przydarzył to wzbudzenie w sobie obrzydzenia do tej "zabawy" a właściwie do samego siebie "bawiącego" sie w ten sposób - z czasem mija chęć powrotu do tej "zabawy" dziś po latach to mi się chce z tego wszystkiego śmiać - jakie to kurwa żałosne było i jaki ja żałosny w tym wszystkim - ja to sobie zawsze wizualizuje w ten sposób, że - wale sobie konia a w okół mnie te wszystkie gwiazdki porno siedzą i się kurwa nabijają ze mnie - to mi wystarcza, żeby mieć to gdzieś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades mam kobietę ale widzimy się co 2-3 dni, a mam bardzo duże libido. :) Poza tym moja partnerka już po jednym orgazmie staje się senna bo robimy to późną nocą, a mi pała dalej stoi mimo orgazmu. 

 

Jeszcze do tego muszę dodać to że jak jestem napalony, to ciężej iść gdzie indziej niż do łóżka. 

W roku szkolnym jak widzieliśmy się w piątek i sobotę, to spotykaliśmy się tylko na ruchanie, piątek 3 godziny non stop, sobota już mniej ale też. A mi nie pasuje takie coś, bo chce z nią się gdzieś wybrać i spędzić inaczej czas niż tylko w domu. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades

Nie wiem czy trzeci sposób jest dobry. To trochę taka projekcja na siebie negatywnych cech, wad, dowalanie sobie i swojemu poczuciu wartości.

 

O ile raz porzucamy porno i nie wracamy do fapu to jest to jakieś rozwiązanie, ale gdy się złamiesz to musisz mierzyć się być może ze stanami przybicia, depresyjnymi (nieraz tak miałem) a do tego właśnie to poczucie obrzydzenia, słabości, żałości.

 

Możliwe, że niektórym to może psuć później intymne zbliżenia z kobietami, skoro jestem taki ochydny fapiąc, w sytuacji seksualnej to może wrócić (pewność siebie, poczucie własnej atrakcyjności).

 

Ja bym z tym uważał.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

mam bardzo duże libido.

Rozumiem :)

3 minuty temu, Czlowiekronaldo napisał:

Możliwe, że niektórym to może psuć później intymne zbliżenia z kobietami, skoro jestem taki ochydny fapiąc, w sytuacji seksualnej to może wrócić (pewność siebie, poczucie własnej atrakcyjności).

Ja bym z tym uważał.

Ja i tak jestem wystarczająco pojebany, będąc w pełni sobą i tak nie mam szans na żadną dłuższą znajomość z żadną panną, po za tym mam już swoje lata i raczej to wszystko mi już tak zbrzydło, że raczej nie boje sie powtórki z rozrywki bo to już nie dla mnie, szczerze powiedziawszy od seksu wolę dobra fazę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Czlowiekronaldo napisał:

bad tripa

Bad tripy miałem wiele razy, zazwyczaj włącza mi się jakaś paranoja, mam wrażenie, ze znajomi chcą mi coś zrobić, raz nawet obudziłem się w lesie ;DDDDDD okazało się, że zwiałem z imprezy ;DDDDD notabene mam kupla, który ma podobne jazdy ;DDDDDD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię przerwy, od kilku do 10 dni i z czasem będę ten zakres rozszerzać. Tak żeby wszystko kontrolować. 

Efekty? Lepiej się wysypiam, skuteczniej odpoczywam. Więcej energii, motywacji do różnych działań, otwarta trzeźwo myśląca głowa która kręci się wkoło za samicami, inne spojrzenie, tak jakby inna energia w człowieka wstąpiła. Dużo więcej się uśmiecham, żartuje, rozmawiam. No i w spodniach wrażenie jakby się wszystko chciało rozepchnąć. Na fapie człowiek chodził ospały, wiecznie nie wyspany jak w transie.

Z niepokojących rzeczy wzrost agresji i nerwów ale i na to znalazłem sposób, tą złą energię wykorzystuje na jazdę na rowerze, spacery i inne intensywne zajęcia by ciśnienie zeszło. I wyraźnie pomaga, jeśli ktoś ma problem z agresją to polecam wysiłek. Po co się wyładować na innych niewinnych osobach? Bezsens. 

Efekty aktualnie przychodzą do mnie po około 3 dniach od fap

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wam powiem jedną rzecz.

 

Dlaczego trzeba rzucić porno i walenie konia?

Z życia wzięte: Byłem w burdelu. Seks z bardzo seksowną prostytutką. Miła, pachnąca, super tyłeczek. 

Nie mogłem dojść. Leżałem obok niej i waliła mi konia. Nic to nie dawało. Dopiero moja silna ręka, która od 11 roku życia sprawia mi tą toksyczną przyjemność załatwiła sprawę.

I to po jakimś czasie. Myśląc o pornosach.

Czaicie?

 

Po prostu laska z którą jesteś w łóżku Ci nie wystarczy. Ona do mnie potem, co ja robię, że tak długo mogę. A ja, że kreatyne biorę i białko i to pewnie dlatego...

 

A najgorsze było to, że wróciłem do domu i zwaliłem 3 razy pod rząd, myśląc o seksie z nią.

 

Oficjalnie potwierdzam, że uzależnienie od porno Ci zniszczy związek i życie seksualne.

Edytowane przez Wronson11
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/7/2019 at 12:33 AM, ZamaskowanyKarmazyn said:

@Ace of Spades mam kobietę ale widzimy się co 2-3 dni, a mam bardzo duże libido. :) Poza tym moja partnerka już po jednym orgazmie staje się senna bo robimy to późną nocą, a mi pała dalej stoi mimo orgazmu.

Wiec zorganizuj sobie ze trzy panny, a jak trzeba to sześć.

Troche czasu minie ale wszystko sie ureguluje.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, JoeBlue napisał:

Wiec zorganizuj sobie ze trzy panny, a jak trzeba to sześć.

Troche czasu minie ale wszystko sie ureguluje.

 

Kurwa a gdzie ja miałbym czas i sile żeby trzy obrócić, już wolę z kumplem blanta zapalić, albo coś poczytać. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama masturbacja bez porno jest dobrą opcją. Kiedyś byłem 4 miesiące na nofapie i nie odczułem przypływu tych mitycznych supermocy typu większa pewność siebie, lepsza koncentracja czy większy poziom energii. Na pewno zaczynają bardziej podobać ci się kobiety, na które wcześniej byś nie zwrócił uwagi i awansują o 2-3 punkty w skali atrakcyjności. Latem na widok odsłoniętych kobiecych kształtów zaczyna oblewać cie fala gorąca i wręcz zwierzęce pożądanie. Satysfakcje odczuwałem, ale nie ze względu na efekty braku masturbacji, a bardziej z powodu dumy, że wytrzymałem tyle czasu bez porno i fapania.

Teraz po prostu nie oglądam pornografii, tylko fapie do własnych fantazji i zajmuje mi to kilka minut, co nie jest tak wykańczające jak przeskakiwanie pomiędzy kolejnymi filmikami w celu znalezienia tego idealnego. Kogoś może zdziwić czemu niby ma być wykańczające siedzenie na dupie przed monitorem i oglądanie roznegliżowanych lasek, a człowiek naprawdę po takim seansie jest wyczerpany fizycznie i psychicznie. Chyba to za duża dawka wrażeń dla umysłu, który ewolucyjnie nie jest przystosowany do tego, że co parę sekund- minut ma przed oczami inną nagą kobietę.

 

Krótsze przerwy od fapania ( typu 1-2tygodnie albo 3-4dni w lżejszym wariancie) fajniej na mnie działały niż taka dłuższa abstynencja. Teraz robię to kiedy mam na to ochotę bez ślęczenia godzinami przed monitorem.

Pornografii nie oglądam już chyba od 2-3 miesięcy. Pisze "chyba", bo tym razem nie liczyłem dni i nie miałem poczucia jakiejś walki z tym żywiołem, bo takie podejście u mnie się nigdy nie sprawdzało. Po prostu w którymś momencie zdałem sobie sprawę, że benefity płynące z oglądania pornografii ustępują skutkom ubocznym w postaci chujowego samopoczucia, czucia się jak pieprzony wrak, który resztę dnia najchętniej spędziłbym w łóżku wyzuty z energii.

Oczywiście nie chce całkowicie demonizować pornografii, bo są ludzie, którzy mogą ją oglądać i nie mają takich negatywnych odczuć jak ja podczas obcowania z nią. Pamiętajmy, że każdy reaguje indywidualnie i niekoniecznie ktoś musi wpadać w jakieś skrajne warianty typu oglądanie pornografii codziennie, zaniedbywanie obowiązków rodzinnych czy zawodowych przez godzinne seanse przed monitorem, wybieranie coraz ostrzejszych, dewiacyjnych filmików itd.

Tak samo nofap na każdego zadziała inaczej. Jak pokazuje ankieta większość ludzi odczuwa pozytywne efekty, więc każdy powinien spróbować, żeby samemu się przekonać czy jest to dla niego, czy być może jest to coś, co mu szczególnie nie przyniesie większych benefitów.

 

Największą prace mamy do wykonania na punkcie przekonań odnośnie naszej seksualności. Żyjemy w kulturze, w której seksualne konteksty są coraz mocniej eksponowane i powoli uwalniają się z okowów katolickiego podejścia do tematu. Niestety dalej rodzice nie mają otwartego i bardziej lużnego podejścia do tematu. Przy filmowych scenach erotycznych zasłania się dzieciom oczy, powtarza głupoty typu " bocian cię przyniósł" albo " znależliśmy się w kapuście", unika się rozmów z dziećmi na te tematy, gdy same je poruszają i zadają jakieś pytania albo co gorsza wmawia się, że seks albo masturbacja jest czymś grzesznym i powodem do wstydu. Często ludzie tego nie odczuwają na poziomie świadomości, ale podświadomie bytują w nich te negatywne i skostniałe przekonania.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ci gość napisał ciut wcześniej jaki jest rezultat.

Masz super babę w łóżku i nic nie działa bo wolisz swoją rękę.

Twoje życie - twój wybór.

Mnie samemu chciało się wczoraj zabawić ze sobą, nie byłoby klęski bo chodzę do super dziwki plusminus raz na tydzień ale akurat byłem napalony i nawalony więc jechać autem nie mogłem.

Jednak dałem sobie spokój bo miłe złego początki.

 

Temat dzieci to oddzielny wątek.

 

1 hour ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

Kurwa a gdzie ja miałbym czas i sile żeby trzy obrócić, już wolę z kumplem blanta zapalić, albo coś poczytać. :D 


Przecież jesteś niezaspokojony gdy kończysz ze swoją.

To co radzę to logiczne rozwiązanie sytuacji.

Jedna nie wystarczy = trzeba dwie.

Dwie nie wystarczą = trzeba trzy.

I tak dalej.

Ilość liczb jest nieskończona, zawsze istnieje "n+1", nieważne ile równa się "n"..

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie NoFap jest na plus. Większa pewność siebie, energia, chęć do działania, brak przejmowania się drobiazgami, łatwiej o bycie w "tu i teraz" Obecnie jestem na 3 tygodniu, NoFap.

Mój rekord to 30 dni, mimo głosów, że to placebo itd, mam zamiar zrezygnować z tego. Porno nie oglądam już hoho i też lepiej się z tym czują, lepsza reakcja na dziewczyny, fajnie się czuję jak sobie spojrzę na jakąś nastkę, fajny mam przepływ energii, i cieszę się jej młodością, jędrną skórą bez żadnych sprośności :) no chyba, żeby chciała.:)

Do tego mam wrażenie, że mniej się pocę w upały i jakby skóra wygląda lepiej. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, gdzieś tutaj w temacie pisałem że jestem na NF już 38 dni. Ostatnio nie jest chyba najlepiej. Czuje się ostatnio jakby ciągle poddenerwowany jakiś taki hmm lekki lęk czuje... dziwne uczucie, po troszku też frustrację... czy to normalne? Dodam że od 3 dni nie pale i wspomagam się tym Tabexem... czy ktoś to miał? Nie mam parcia na pornosy ale te uczucia ostatnio są irytujące... mam nadzieję że to przez to że mózg się oczyszcza z gówna...

Oczywiście staram się ćwiczyć (pompki, mostek, przysiady itp) i jeżdże dużo rowerem. Ale co do motywacji to jest taka plus/minus niestety.

Edytowane przez Ramaja Awantura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sobotniej imprezie urodzinowej kumpla poznałem jedną z jego koleżanek i w środku nocy wylądowaliśmy u niej na mieszkaniu. Dziewczyna ćwiczy na siłowni od 5 lat - dawno nie widziałem tak pięknego ciała. Nagrzana jak cholera, tak napaliłem w piecu a wojownik... No nie chciał ze mną współpracować. Poradziliśmy sobie lingwistycznie i ręcznie i zwaliłem na zmęczenie (fakt - byłem po długiej trasie, mało snu i dużo alkoholu). Pani była wyrozumiała, ale widać było w oczach, że trochę zawiedziona. Nad ranem już było lepiej, ale też nie na 100%. Alkohol + flat line mnie dopadł (zacząłem no-fap jakiś czas temu). Przez ostatni tydzień chodziłem tak nagrzany żebym zgwałcił nawet swoje biurko w pokoju a tu na widok 10/10 klops.

Także panowie - wyplenić to gówno, przestać kategorycznie to ścierwo oglądać. Kolejny argument na zasadność no-fap. Jedziemy chłopaki!!! Damy radę!!!

Edytowane przez Tomko
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy są tutaj takie przypadki, ale ja np. praktycznie nie oglądam porno. Wszyscy w internecie łączą oglądanie porno z masturbacją, jakby nie było to bez niej możliwe. Oglądam pornosy bardzo rzadko w miesiącu i tylko w zasadzie kilka minut, natomiast od masturbacji jestem uzależniony, bo trudno mi wytrzymać dłużej niż kilka dni. W zasadzie to robię to tylko do zdjęć ładnych samic. Nawet nie muszę oglądać rozebranego ciała.

Prawdą jest fakt, że wszystko zależy od naszej psychiki, obecnie jestem po operacji i muszę o siebie dbać i ta świadomość utraty nasienia jest silniejsza od mojego nałogu, dlatego nie muszę tego robić i daje sobie radę (nie walę od środy, co jest dla mnie długim okresem), ale za jakiś czas pewnie znowu to do mnie wróci.

 

Prawdą jest też to, że jak po długoletnim waleniu stajemy na przeciwko rozgrzanej laski, to często jest flak w spodniach. Kiedy byłem pierwszy raz na divach, to musiałem przyjąć specjalną pozę (jak do masturbacji), żeby Pani w ogole mogła zrobić mi loda. Potem jakoś poszło, ale naprawde bałem się, że mi nie stanie, chociaż w samotnosci nie mam z tym problemów.

Prawdą jest takze to, ze nie fapując ma się więcej energii. Kiedy robilem to po powrocie z pracy, to później w zasadzie nie miałem ochoty już na nic. Najchetniej bym siedział i oglądał TV albo youtube. Natomiast jeśli tego nie robiłem, to miałem wielką ochotę poćwiczyć i robić co konstruktywnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Ramaja Awantura said:

Dodam że od 3 dni nie pale i wspomagam się tym Tabexem... czy ktoś to miał? Nie mam parcia na pornosy ale te uczucia ostatnio są irytujące... mam nadzieję że to przez to że mózg się oczyszcza z gówna...

Yea.

Rzucenie palenia to cholernie trudna rzecz.

Obstawiałbym, że to o to chodzi.

Owszem, oczyszcza się.

Ja miałem efekt uboczny o którym mało się mówi bo chyba mało jest tych co rzucili palenie.

Gdy w organizmie było mało trucizny zacząłem być smacznym kąskiem dla bakterii.

Brały mnie wszystkie choroby jakie są w encyklopedii zdrowia.

Tak czy owak potoczyło się to w ten sposób, że z różnych powodów znów zacząłem palić.

Rzucenie drugi/siódmy raz jest od cholery trudniejsze niż pierwszy.

 

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.08.2019 o 20:45, Tomko napisał:

Na sobotniej imprezie urodzinowej kumpla poznałem jedną z jego koleżanek i w środku nocy wylądowaliśmy u niej na mieszkaniu. Dziewczyna ćwiczy na siłowni od 5 lat - dawno nie widziałem tak pięknego ciała. Nagrzana jak cholera, tak napaliłem w piecu a wojownik... No nie chciał ze mną współpracować. Poradziliśmy sobie lingwistycznie i ręcznie i zwaliłem na zmęczenie (fakt - byłem po długiej trasie, mało snu i dużo alkoholu). Pani była wyrozumiała, ale widać było w oczach, że trochę zawiedziona. Nad ranem już było lepiej, ale też nie na 100%. Alkohol + flat line mnie dopadł (zacząłem no-fap jakiś czas temu). Przez ostatni tydzień chodziłem tak nagrzany żebym zgwałcił nawet swoje biurko w pokoju a tu na widok 10/10 klops.

Także panowie - wyplenić to gówno, przestać kategorycznie to ścierwo oglądać. Kolejny argument na zasadność no-fap. Jedziemy chłopaki!!! Damy radę!!!

a można zapytać jak wyrwałeś ją? też masz dobry wygląd? bo muszę przyznać że takie sportsmenki mocno mnie jarają :3 (pływaczki, gimnastyczki, biegaczki, fitness lady)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.