Skocz do zawartości

Co myślisz o nofap? (Głosowanie + dyskusja)


ZamaskowanyKarmazyn

Nofap u osób nieuzależnionych od PMO (porn masturbation orgasm)  

245 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy nofap (tzn. wstrzymanie się przed oglądaniem porno, oraz przed masturbacją zarówno na sucho jak i do niego) poprawiają realnie jakość życia?

    • Tak, widać wyraźne efekty.
    • Nie, to czyste placebo.
    • Inna odpowiedz (napisz na dole)
  2. 2. Czy stosujesz nofap (regularnie, nie będąc uzależnionym od PMO)



Rekomendowane odpowiedzi

Ale mnie wkurwia to porno, no mam wrażenie, że już z przyzwyczajenia je włączam... co z tym zrobić? Jak fap jeszcze jakoś trzymam, tak noporn to masakra, kurwa. Chwila nudy, a teraz akurat mam dużo czasu bo siedzę w domu bo koronawirus, zajęcia odwołane, w robocie zleceń mało to i ochota jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.03.2020 o 16:21, Ceranthir napisał:

Ale mnie wkurwia to porno, no mam wrażenie, że już z przyzwyczajenia je włączam... co z tym zrobić? Jak fap jeszcze jakoś trzymam, tak noporn to masakra, kurwa. Chwila nudy, a teraz akurat mam dużo czasu bo siedzę w domu bo koronawirus, zajęcia odwołane, w robocie zleceń mało to i ochota jest...

Przypomnij sobie wtedy uczucie przegranej po spuszczeniu się i zadaj pytanie czy warto. Mi to pomagało.

 

4 dni po skonczeniu nofap

 

Dzisiaj czułem mega zjazd emocjonalny i energetyczny. Co prawda skonczylem juz z nofap i nie chodze napalony bo jezdze na ręcznym w najlepsze, ale poczytałem troche forum i sukcesow braci z kobietami przez co musiałen wylać skumulowany żal przegrywstwa i... normalnie płakałem, aż mi się polepszyło. Porno po takiej przerwie to jak najleoszy towar w nocha. Momentalnie przestajesz myslec o kolezance o ktorej myslisz cały dzień a u której nie masz żadnych szans, bo nie Twoja liga.

Edytowane przez ZortlayPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety moja podświadomość chyba źle działa...

Cały czas walczę,mam okresy po 14,30 nawet rekord 61dni (bez polucji)

Postu.O ile faktycznie widzę tego plusy o których już wspominałem o tyle nigdy w tym poście* nie mogę złapać żadnej panny na sex/związek.

Natomiast jak jestem bez ciśnienia to sex jest,tylko głowa dziala średnio (czego nie można powiedzieć na nf)

Wku**a mnie już to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.03.2020 o 21:42, ZortlayPL napisał:

Dzisiaj czułem mega zjazd emocjonalny i energetyczny. 

 

W dniu 12.03.2020 o 12:05, cst9191 napisał:

Parę lat temu, gdy byłem w kompletnym dołku psychicznym po przerwaniu edukacji i całkowitemu zamknięciu się w domu, porno było jedyną przyjemnością w moim życiu. Godzinkę lub dwie dziennie zapominałem o przejebanym życiu. 

 

W dniu 12.03.2020 o 10:13, bassfreak napisał:

Po skończeniu zamiast rozluźnienia i zadowolenia mam jakieś stany niepokoju 


To nie fap bo jesteś w błędnym kole.

 

To jak wsadzać dłoń do wrzątku i się dziwić że boli.

 

Nie przepierdolcie życia na oglądaniu porno z fletem w łapie.

Edytowane przez BlacKnight
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BlacKnight napisał:

Nie przepierdolcie życia na oglądaniu porno z fletem w łapie.

Lepiej przepierdolić życie ze spuchniętymi jajami, testosteronem wylewającym się uszami i niemocą skupienia się na niczym innym poza seksem? Też mi alternatywa.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, thvd napisał:

Lepiej fapnąć, bo nie idzie wytrzymać. Cały czas się patrze na laski, a  nie fapuje tydzień.

Nie wiem czy to kwestia tego ze już tak długo jestem na nofapie, czy czegoś innego, ale nie mam tak ze się gapie na laski. Seksu nie uprawiałem jakiś miesiąc, konia nie wale od 6 miesięcy. 
 

Libido mam bardzo wysokie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!


 

Przez rok ograniczałem nitowaniem, najpierw nie kręciłem śmigłem tylko z rana. Następnie robiłem sobie przerwy kilkudniowe, tygodniowe… W końcu w lutym 2019 udało mi się odstawić samopałowanie.


 

Każdą porażkę starałem się brać jako lekcję i okazję do wyciągnięcia wniosków.

Wchodzenie na porno strony było łatwe do ograniczenia, gorzej z wszechobecną erotyką w szeroko pojętych social mediach. Odlajkowałem strony z ładnymi paniami, jeżeli pojawiło się jakieś kuszące zdjęcie, przewijałem treść jak najszybciej, odwracałem wzrok…


 

Nocne polucje – pierwszy raz po 6 miesiącach abstynencji, następnie średnio co około 2 miesiące-ostatnią polucje miałem po silnym podnieceniu dzień wcześniej… Tutaj zauważyłem, że po zmazie nocnej, miałem kilkukrotnie większą ochotę na nitowanie. Przechodzi po 2-3 dniach.


 

Bardzo dużo motywacji do działania, od chęci utrzymywania porządku wokół siebie,

po rozwijanie swoich pasji. Nie mam ochoty na odkładanie obowiązków. Zawsze byłem leniem, w sumie dalej jestem, ale mam coś takiego, że jak jest coś do zrobienia, to idę i działam! Nie odkładam już wszystkiego na ostatnią chwilę…


 

Plusy:

- motywacja, energia do działania

- kreatywność, serio… budzisz się rano i masz od razu wysyp pomysłów

- pewność siebie, dużo łatwiej mi utrzymać kontakt wzrokowy, nie daje się kasjerce przy kasie na 5 groszy, nie pozwolę sobie na uszczypliwości. Od razu kontra!

- dużo bielsze białka, miałem już takie zamglone oczy, że lekarz mi proponował badania na tarczycę, które zrobiłem i jest OK

- wzrost prącia, głównie w stanie spoczynku, we wzwodzie również z centymetr może dwa

- przestałem być wrażliwy, stałem się taki bardziej bez skrupułów… zawsze byłem osobą wysoko wrażliwą, nikogo nie urazić… Wieczne pretensje do siebie czy zachowałem się stosownie, może za ostro, może pójdę przeprosić…

- regularne poranne wzwody, wierutna bzdura, że nieużywany organ flaczeje

- wewnętrzy spokój, łatwiej mi radzić sobie z problemami życia codziennego


 

minusy:

- agresja - nie taka, że idziesz lać ludzi bez powodu, ale jak ktoś ma problem, to chętnie wyjaśniam na miejscu bez wahania… nauczyłem się z tym żyć, ale na początku to jebnięty można powiedzieć

- twardszy zarost (zawsze miałem delikatny, teraz jakiś dramat się ogolić)

- flat-line, pogorszenie samopoczucia, brak wzwodów na kilka dni… do przeżycia, z czasem mniej takich sytuacji

- trochę trądzik mi się pojawił

- powracające flashbacki z pornoli, do dzisiaj to mam…

- irytacja seksualna i dużo wątpliwości czy dobrze postępuję


 

Dodam, że zacząłem mieć ogromne dreszcze po kuciu dłoni, kładłem po wszystkim pod kołdrę i przez kilka minut totalne drgawki aż zęby o siebie tarły. Przestraszyłem się i postanowiłem zawalczyć z uzależnieniem.


 

Dodam, że poprawiłem sobie morfologię, pomimo choroby autoimmunologicznej.

Układ odpornościowy mam mocno obciążony. Przez ostatni rok, robiłem sobie badania morfologia + wit D + testosteron + kortyzol itd. itp. - wynikami myślę się podzielić za jakiś czas… Wspomagam się produktami pszczelimi (pyłek, miód, propolis, chlebek pszczeli) oraz od jesieni witaminę D - dziennie 10tyś jednostek

Testosteron mam grubo ponad normę.


 

Kontynuuję NoFap, jednak mam już motywację do poznania partnerki, ale bardziej na zasadzie wspólnego spędzania czasu, pasje i tak dalej…

Trochę mi nudno, większość czasu pracuję z domu i czasem 4 dni mogę się do nikogo nie odezwać ani słowem. Znajomych nie mam wielu i raczej wolą się nażreć, opróżnić i najebać do granic. Dodatkowo widząc mnie jak się rozwijam, zaczęli mi podcinać skrzydła… Ograniczyłem kontakty z takimi osobnikami.


 

Do pornoli na pewno nie wrócę, chociażby dlatego, że do dzisiaj męczą mnie sceny z tych pojebanych seansów przed monitorem… Waliłem z 20 lat, prawie dzień w dzień...


 

Kiedyś mądre słowa tutaj przeczytałem… Było to jakoś tak: “spałuj się przed lustrem i po wszystkim spójrz sobie w oczy” - serio nie musiałem próbować, wystarczyło, że sobie wyobraziłem…. Wstyd jakich mało i to przed samym sobą! Dzięki Bracie za te słowa!


 

Dziękuję Markowi za audycję „Darmowe porno, czyli ubojnia energetyczna…”


 

Pozdrawiam

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działanie NOFAP: jest subiektywne i indywidualne. 

 

Jeśli ktoś żyje od sesji porno do sesji porno i w między czasie nie robi nic co mu daje napęd do życia; to dla niego odstawienie będzie początkowo zbawienne. Przypływ energii itd. 

Dochodzi też kwestia poczucia winy, jak kto dany temat ma przepracowany. Na pewno nie warto jechać na ręcznym dzień w dzień; z wiekiem organizm wolniej się regeneruje. 

 

Na poziom testosteronu; wpływają również ilość i jakość snu, odpowiednia dieta, spożycie alkoholu, ruch; więc NOFAP nie jest magiczną receptą, ale znowu - jesli ktoś zarywa nocki, żeby "pofapać" no to jest padnięty na drugi dzień w pracy, podenerwowany, koło się zamyka.

 

Odstawienie daje kopa na początek (do 10 dni)  Ja robię sobie co jakiś czas świadome przerwy, około 2 tygodnia robi się ciężko, bo świat zewnętrzny atakuje bodźcami...

 

Ogólnie zachęcam każdego do spróbowania co najmniej tygodniowej abstynencji, a później coraz dłuższe. Wrażenia też są lepsze po dłuższej przerwie i to może kogoś zachęcić.

 

Tak na koniec rzucę taką myśl, że jeśli chodzi o pornografię w necie to np. ludzie bezdomni, starsze pokolenie "nieogarniające" internetu w ogóle nie mają tego "problemu" i jakoś nie widzę, żeby to im jakoś strasznie pomagało, można im zarzucić za to tendencję do innych uzależnień; TV, alkohol, kościół, białorycerzenie, głosowanie na PO-PIS; więc naprawdę jest to kwestia indywidualna, a we wszystkim najistotniejszy jest umiar.

Wypieranie czegoś z siebie, także nie prowadzi do niczego.

Inna sprawa, że rzeczywiście, zostaliśmy wrzuceni w erę cyfrową, pop-kulturę silnie zseksualizowaną; niejako nie ma od tego ucieczki, ale to dłuższy temat...

Edytowane przez GregTomassi
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie jak nie fapałem bardzo długi okres, to wtedy kiedy już ciśnienie wzięło górę to nie musiałem „używać” ręki tylko wystarczyło, że kilka razy zacisnąłem zwieracze czy mięśnie kegla nie wiem jak to się nazywa, i osiągałem ejakulacje, czy to normalne, że dzieje się tak po długim czasie bez walenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza próba trwała 40 dni. Po tym czasie raz poległem (ale było to kontrolowane i zamierzone) i od tego czasu minęło 41 dni i dziś znowu musiałem to zrobić.  No wiecie kwarantanna a rozgrzane dupeczki z tindera wysyłają mi fotki. Myślę że teraz spokojnie wytrzymam kolejne 40 dni. Porno nie oglądam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.03.2020 o 21:17, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Nie wiem czy to kwestia tego ze już tak długo jestem na nofapie, czy czegoś innego, ale nie mam tak ze się gapie na laski. Seksu nie uprawiałem jakiś miesiąc, konia nie wale od 6 miesięcy. 
 

Libido mam bardzo wysokie. 

Jak szybko odczułeś pozytywne efekty?
Większa energia życiowa mnie najbardziej ciekawi, bo ostatnie miesiące mam duże spadki energii i się zastanawiam czy zbyt częste spusty nie mają tutaj znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.