Skocz do zawartości

Co myślisz o nofap? (Głosowanie + dyskusja)


ZamaskowanyKarmazyn

Nofap u osób nieuzależnionych od PMO (porn masturbation orgasm)  

245 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy nofap (tzn. wstrzymanie się przed oglądaniem porno, oraz przed masturbacją zarówno na sucho jak i do niego) poprawiają realnie jakość życia?

    • Tak, widać wyraźne efekty.
    • Nie, to czyste placebo.
    • Inna odpowiedz (napisz na dole)
  2. 2. Czy stosujesz nofap (regularnie, nie będąc uzależnionym od PMO)



Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Panowie, lecimy od dzisiaj pełną parą, kto się złamie ten cipa. Piszcie kto chętny na zbiorowe nie walenie konia. 

Ja już kilka tygodni na nofapie? walić już nie zamierzam ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, matrixsterujenami napisał:

No i ja się dołączam, staram się nie walić wcale, lecz jak już to nie używam ręki (skurcze mięśni). PS jaki był wasz rekord nie walenia? Mój 3 i pół miesiąca jakoś tak.

Mój rekord to kilka miesięcy. Od maja do listopada W zeszłym roku

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rex91 Czy mógłbyś opisać odczucia po tych kilku miesiącach w tam tym roku ? 

Brat @ZortlayPL pisał że po 90 dniach lipa.

 

No właśnie czy aby na pewno no fap to panaceum na bolączki życia ? 
 

Bo gdy zagłębić się w ten temat to naprawdę porno i kompulsywne trzepuku zmienia ten mózg że aż można odnieść wrażenie właśnie takiego złotego środka.

 

A tak wogle co tam @ZortlayPL

probujesz jeszcze raz ? 

Edytowane przez BlacKnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/16/2020 at 6:22 PM, ZortlayPL said:

Lepiej przepierdolić życie ze spuchniętymi jajami, testosteronem wylewającym się uszami i niemocą skupienia się na niczym innym poza seksem? Też mi alternatywa.

Sztuka polega własnie na tym żeby się skupić na czymś innym. Wtedy jest dużo łatwiej o niefapanie.

Jak się myśli o seksie non stop, to faktycznie można pierdolca dostać - dlatego od początku mówię z własnego doświadczenia, że sztuka to opanować myśli i zająć mózg czymś pożytecznym.

To trudna sztuka ale możliwa - potem jak już się uda, jest dużo łatwiej, wręcz naturalnie się nie fapa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, BlacKnight napisał:

No właśnie czy aby na pewno no fap to panaceum na bolączki życia ? 

Nie, ale w połączeniu z innymi budującymi nawykami może przynieść bardzo dobre rezultaty. 

 

Ja też zaczynam od nowa, bo niedawno się zlamałem. Okoliczności kwarantanny co prawda nie sprzyjają, ale i tak jestem pozytywnej myśli :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bassfreak napisał:

Lecę z wami ze względu że nie ma teraz żartów z odpornością , czysty od 26.03 :P

Nie ma żartów, masz rację. 

W dodatku jak patrzyłem na statystyki to większy % umieralności na koronawirusa jest u mężczyzn...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rzucić nofap?

Nachodzi mnie taka refleksja z filmu "Mechaniczna pomarańcza" w której przedstawiony główny bohater jest dzielnicowym rabusiem,złodziejaszkiem i gwałcicielem.

W pewnym momencie za swoje złe uczynki trafia do więzienia, w którym dostaje szanse wzięcia udziału w rządowym projekcie "resocjalizacji"

Podczas tego procesu zostaje poddawany wielu eksperymentom w szczególności tym działającym głównie na mózg(podświadomość)

Jednym z takich działań jest podłączenie jego głowy do urządzenia które całkowicie blokuje ruch powiek,tak aby nie mógł uciec od wyświetlanych projekcji.

Dodatkowo jest przywiązany do fotela z którego nie może zwiać.

Siedząc w kinie zostają mu pokazane drastyczne sceny w których widać przemoc,okrucieństwo i brutalność a w tle leci jego ulubiona symfonia Bethovena.

Wywołuje to u niego drażniący efekt bo z jednej strony dostaje sygnał "moja ulubiona muzyka lubię to" a z drugiej "ma już tego dość"

Oczywiście podczas całego eksperymentu podają mu ciągle psychodeliki i inne środki aby spotęgować efekt.

Główny bohater po miesiącach badań wraca na wolność i staje się zupełnie obojętny na to co wcześniej go podniecało,a w ręcz wywołuje u niego odruch wymiotny.

 

Wracając do refleksji.

Takie liczenie dni jest słabe bo buduje to już pewnego rodzaju presję.Tak samo jak otyły facet zaczyna się odchudzać,jest nakręcony wow 1 dzień,wow 5,10 po czym po kilku dniach się poddaje.

Wiele ludzi nie może zrozumieć tego że chodzi o racjonalne zmiany nawyków żywieniowych a nie o męczenie się podczas diety.Wtedy dopiero widzimy efekty bo nie ma "nawrotu" który psuje cały efekt.Właśnie o to chodzi aby nie dopuścić do nawrotu!

Trzeba wywołać w sobie efekt w którym brzydzimy się porno,musi to być jakiś mocny sygnał dla podświadomości-TO NIE JEST DLA MNIE.TO JEST ZŁE.TO OSZUSTWO.

Nagrania na podświadomość również mogły by dużo dać,natomiast z takim się nie spotkałem,a jestem w trakcie bardzo długiej realizacji tego projektu.

To trochę tak jak np dodawanie sprawdzonych suplementów do diety tu 5% tam 5% wiadomo do 100% nie dojdzie ale nawet niech zatrzyma się na +25% to już dużo :) 

Małe ruchy,małe wpływy ale dodatkowe zwiększające znacząco zysk.

Oczywiście bardzo łatwo o tym pisać,ale jak pokazuje praktyka jest odwrotnie.

Życzę każdemu wytrwałości,3mam kciuki :) 

 

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, BlacKnight napisał:

@JohnyKakao Szacun za 6 miechów. 
 

Czy uważasz że już wyszedłeś z fapu w sensie uzależnienie ? 

 

Czy nie miałeś jakiegoś dużego problemu z tym poszło z górki ? 

Zacznę od końca. Masturbacja była przedtem codziennie, głównie przed snem. Czasami pamięciówy, częściej godzinne szukanie idealnego zdjęcia na stronach xxx.

 

Piątego dnia, a właściwie nocy, nie umiałem zasnąć do 4 rano, tak mnie nosiło na zwalenie. Potem jakoś leciało, a po 90 dniach po prostu zapomniałem. 

 

Obecnie zdarza się, że przez kilka dni pod rząd nawet nie myślę o kobietach. Jestem mega skupiony i co raz bardziej produktywny. Ale nie było wcale lekko, jak sobie przewiniesz wątek do początku lutego, to opisywałem wtedy towarzyszącą mi przez kilkanaście dni frustrację. Bardzo nieprzyjemne uczucie. 

Czasami chce mi się niby zwalić, ale jak się nad tym zastanowię, to tak na prawdę umysł chce znowu zobaczyć zdjęcia xxx, a nie samej masturbacji. 

 

6 miechów to nic przy prawie całym okresie dojrzewania i tysiącach zdjęć i setkach filmów pornograficznych. Nie wiem czy szkody wyrządzone w tym okresie można w pełni naprawić, ale na pewno coś się poprawiło.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, JohnyKakao napisał:

6 miechów to nic przy prawie całym okresie dojrzewania i tysiącach zdjęć i setkach filmów pornograficznych.

Z tym racja. Również w tej samej ilości u mnie to występowało.

 

12 minut temu, JohnyKakao napisał:

Nie wiem czy szkody wyrządzone w tym okresie można w pełni naprawić, ale na pewno coś się poprawiło.

6 miechów to dużo.

Wcześniej myślałem że po takim okresie sprawność seksualna i wogle głowa resetuje się do pierwotnego stanu.

 

A dużo jest historii że jednak jeszcze nie☹️.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, BlacKnight said:

6 miechów to dużo.

Wcześniej myślałem że po takim okresie sprawność seksualna i wogle głowa resetuje się do pierwotnego stanu.

A dużo jest historii że jednak jeszcze nie☹️.

Wiele zależy od tego jak wcześnie zacząłeś fap i jak wyglądało oglądanie porno.

U mnie fap był od dość wczesnej młodości, ale na szczęscie nie miałem dostępu do porno co najmniej do studiów (a i tam nie za dużo, z netem w akademiku różnie bywało no i współlokatorzy w jednym pokoju).

Z tego co się słyszy, ci co mieli porno przez całe dojrzewanie mają dużo dużo trudniej - zarówno z jego odstawieniem jak z nofap. Nie twierdzę że mnie z nofap było łatwo - ale chyba aż tak źle nie było.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Szalony Koń napisał:

Wiele zależy od tego jak wcześnie zacząłeś fap

Fap zacząłem w wieku 12 lat.

Pierwszy film dla dorosłych gdy wybiło mi 13.

 

8 godzin temu, Szalony Koń napisał:

jak wyglądało oglądanie porno.

Opiszę też fap.

 

Najpierw był fap i w ciągu roku stał się kompulsywny, zanim obejrzałem swój pierwszy filmik.

Fap się ciągnie tak do teraz.

Ilości były różne ale rekord to 10 razy lub 9/8. Gdzieś w mojej historii to opisane jest. 
 

Obrazki/Erotyka/Porno od 13-stki. I wiadomo od wtedy do teraz widziałem tysiące aktorek, filmów, scenariuszy, wariantów.

 

Jak się odpalę potrafie dobić spokojnie do 10?razy a filmów przy tym będe szukał żeby właściwy bodziec złapać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, BlacKnight napisał:

 

Jak się odpalę potrafie dobić spokojnie do 10?razy a filmów przy tym będe szukał żeby właściwy bodziec złapać.

To widzę brach, że jesteśmy w mega podobnej sytuacji :D

 

tym bardziej mocno trzymam kciuki, a ręce z daleka! 

Dziś mi pęka tydzień ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do Was, nofap zacząłem od 23.03.2020.

 

Przez pierwszy miesiąc chcę zrobić hard mode (bez masturbacji, bez porno, bez seksu), wtedy efekt przychodzi znacznie szybciej, na stronach typu reddit czy yourbrainonporn polecają tak robić, ma to sens.

 

Regenerację mózgu można by porównać np. do złamania ręki, na początku chronimy ją maksymalnie przez pierwsze kilka tygodni, przed czynnikami zewnętrznymi. Dopiero jak się zrośnie w odpowiednim stopniu to ściągamy gips i stopniowo zaczynamy jej używać.

 

W przeszłości byłem po kilka tygodni na nofapie, zaobserwowane efekty to m.i:

- lepsze skupienie,

- więcej energii,

- czerpanie przyjemności ze zwykłych rzeczy t.j. spacer,

- pot ma znacznie przyjemniejszy zapach,

- przyjemności z samej rozmowy z kobietą, a nie tylko z seksu,

- znacznie mniejsza potliwość,

- dużo rzadsze i słabsze bóle głowy,

- brak problemów z trawieniem,

- brak lodowatych dłoni i stóp podczas chłodniejszej pogody,

- krótszy sen potrzebny do wyspania się,

- brak potrzeby wysilania się, żeby rozpocząć i podtrzymać z kimś rozmowę,

- sprawniejsze działanie mózgu przekładało się na celne i szybkie riposty w rozmowie,

- erekcja jak ze stali w sytuacjach z kobietami,

- lepsza wydolność fizyczna, bieganie nie jest tak męczące,

 

Jako, że nofap zaczynałem od początku kilkukrotnie to mogę z niemalże 100% pewnością stwierdzić, że powyższe benefity to skutek nofap.

 

Bywało, że zaważałem jakąś zmianę, ale nie mogłem uwierzyć, że to efekt samego nofap. Jednak moje doświadczenia pokrywały się z tymi, które są opisywanie na forach (głównie zagranicznych).

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.