Skocz do zawartości

Co myślisz o nofap? (Głosowanie + dyskusja)


ZamaskowanyKarmazyn

Nofap u osób nieuzależnionych od PMO (porn masturbation orgasm)  

245 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy nofap (tzn. wstrzymanie się przed oglądaniem porno, oraz przed masturbacją zarówno na sucho jak i do niego) poprawiają realnie jakość życia?

    • Tak, widać wyraźne efekty.
    • Nie, to czyste placebo.
    • Inna odpowiedz (napisz na dole)
  2. 2. Czy stosujesz nofap (regularnie, nie będąc uzależnionym od PMO)



Rekomendowane odpowiedzi

Ponad miesiąc na odwyku ( 36dzien jakoś tak) i własnie mam flatline prawdopodobnie.

Wczoraj mnie zdenerwowali w pracy i czułem bardzo duże napięcie .Niestety ale moje myśli mówiły "zrób sobie dobrze - to pomoże".

Na szczęście udało się uratować sytuację i do tego nie doszło,tylko im dłużej jestem na NF tym bardziej widzę jak jakaś część świadomości próbuje racjonalizować możliwość masturbacji.Przyczyniając się do do takich wymówek które się fizjologom nie śniły :) 

Przykładowe wymówki z ostatnich kilku dni,w postaci dialogu wewnętrznego: 

-Zwal sobie,rozładujesz emocje i napięcie od razu się lepiej poczujesz 

-Zwal sobie szybciej zaśniesz

-Wejdź na XXX stronę i zerknij na sekundkę na swoje ulubione big-tits milf -tylko zerkniesz,nic się nie stanie

-Zwal sobie i tak za parę dni będziesz miał nocną polucję

-Od miesiąca praktycznie cały czas leży,on jeszcze w ogóle działa???

Wiele innych...

 

Można powiedzieć że prawie 40% chellangu za mną,ale biorę poprawkę na to że w moim przypadku odwyk możne trwać nawet więcej (180dni) ze względu na wieloletnie praktyki..

Co nie zmienia faktu że jestem bardzo ciekaw dalszych zmian na poziomie ciała i psychiki.

O jakiś zmianach i wrażeniach będę informował w tematach związanych z NF :)

 

 

 

 

49 minut temu, Mattheo napisał:

@JohnyKakao Moim zdaniem da się obniżyć standardy,

 

No dobra ale po co?

To tak jak byś mówił przeciętnemu Polakowi że w sumie to możesz obniżyć standardy i patrzeć na to że twoje 2500zł wypłaty to dużo.Kiedy wystarczy wykonać kilka prostych zabiegów które sprawią że zacznie więcej zarabiać np (brać nadgodziny,kontrolować wydatki,regularnie oszczędzać)

 

Jesteś przeciętnym chłopem 5/10 wykonasz kilka ruchów związanych z podkręceniem swojego wyglądu i się nagle okazuje że jesteś 7/10 i masz większy dostęp do wszystkiego,bo każdy będzie cię lepiej odbierał.

Po co obniżać standardy,skoro możesz je podnieść i czerpać z tego profity na każdym polu?

Ale żeby to zrobić trzeba ZAINWESTOWAĆ poświęcić czas i pieniądze w pewnym stopniu zaryzykować.Ale innej drogi nie ma nic z nieba samo nie spadnie :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Maninblack napisał:

 -Wejdź na XXX stronę i zerknij na sekundkę na swoje ulubione big-tits milf -tylko zerkniesz,nic się nie stanie

 

Jakie to prawdziwe.

 

Co to obniżenia standardów, jeśli jesteś przeciętnym gościem, nawet jeśli ogarniasz relacje międzyludzkie i podkręcisz swój wygląd do granic możliwości, to najlepsze laski i tak na 99% są poza Twoim zasięgiem. Przynajmniej do czasu. Chyba nie muszę pisać o spierdolonym rynku matrymonialnym, roszczeniowych samicach i armii białych rycerzy pompujących ich ego. Po co się wkurwiać i dołować, lepiej sobie ulżyć z jakąś 6-7/10, która jest spokojnie w zasięgu i wrócić do pożyteczniejszych zajęć.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porno nie oglądam wcale - nie ciągnie mnie nic a nic...

Co do nofap to wcześniej miałem 3 podejścia i odpadałem po około 20 dniach. Nie byłem mocno uzależniony, ale po prostu miałem chęć. Teraz trzymam się sztywno od 10 listopada do dzisiaj. Między innymi przez moje wyzwanie #50DNI (znajdziecie na profilu). W międzyczasie miałem tylko 1 seks. Ciągnęło, żeby sobie ulżyć, ale wytrzymałem i jest mega spoko. Uczucie, że jak się na coś ze sobą umawiasz i to robisz = bezcenne. A jak zmiękniesz to później sam masz do siebie żal i zaczynasz od początku.

 

Warto :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście mam bardzo mieszane odczucia odnośnie całego ruchu no fap.

 

W przeciągu mojego życia wielokrotnie wracałem do idei abstynencji seksualnej, choć nie zawsze z takich samych pobudek.

 

Na samym początku, przez kilka lat zaraz po samym odkryciu masturbacji, które miało miejsce jakoś około 11-12 roku życia, w zasadzie dążyłem wyłacznie do maksymalizacji okazji do zwalenia, chociaż nie oglądałem wtedy jeszcze w ogóle porno.

 

Potem, pod koniec gimnazjum, przy okazji Bierzmowania, uległem niestety nieco zabiegom indoktrynacji i miałem pewien okres « walki z popędem seksualnym » z pobudek religijnych. Długotrwała, wielomiesięczna abstynencja seksualna skutkowała wtedy też długim okresem flatline, kiedy w ogóle mało myślałem o bzykaniu, a mój tryb życia w sferze seksu przez pewien czas przypominał bardziej aseksualnego mnicha, niż rozbuchanego nastolatka z burzą hormonów.

 

Jednak, gdy w czasie studiów zacząłem patrzeć na świat chłodnym racjonalizmem, a fundamenty mojej wiary całkiem się zachwiały, kolejne próby osiągania abstynencji zacząłem opierać na argumentacji już pozareligijnej w przeróżnych teoriach związanych z ruchem « no fap », których obecnie można znaleść całe mnóstwo w internecie, zwłaszcza na rozmaitych stronach i kanałach YouTube o rozwoju osobistym.

 

Jeśli panują idealne warunki i tylko mam taką sposobność, to moje libido domaga się ode mnie rozładowywania ciśnienia seksualnego nawet codziennie. Jednocześnie, w zasadzie do chwili obecnej, kilka razy w roku zdarza mi się podejmować kolejne próby powrotu do choćby tygodniowej abstynencji, choć w zeszłym roku udało mi się wytrzymać na wyzwaniu no fap niezwykle długo, bo całe 8 miesięcy.

 

Rzeczywiście doświadczam wtedy zwykle sporego przypływu energii seksualnej zwłaszcza między pierwszym, a drugim tygodniem abstynencji, i jest to najbardziej prawdopodobny moment powrotu do masturbacji. Nie jestem jednak zbyt pewien, czy umiem rzeczywiście poprawnie kanalizować cały nadmiar wytworzonej we mnie energii na inne sfery życia, bo zdarza się, że myśli o seksie pojawiają się wtedy niemal non stop w ciągu całego dnia, co potrafi nieźle zdezorganizować plan dnia. Lepiej wtedy chyba spuścić z krzyża od razu, zamiast się tak męczyć.

 

Najczęściej po przebrnięciu 3-4 tygodni, zaczyna sie najciekawsza w moim odczuciu faza « plateau », gdy popęd już tak nie dokucza, a samopoczucie i ogólna energia życiowa jest na najwyższym poziomie. Niestety czasem już po 2-3 miesiącach zaczyna się pojawiać « flatline », bardzo nieprzyjemny stan, gdy ma się wrażenie, że popęd w ogóle znika i staje się tylko niewyraźnym i nieco abstrakcyjnym wspomnieniem. W każdym razie, nie jest ważne jak długi okres abstynencji mijał, zawsze w pewnym pojawiał się na tyle silny impuls, który sprawiał, że powracałem do masturbacji.

Edytowane przez Globtroter87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@józekk

 

No jak pała staje to się podniecam to chyba oczywiste :D Generalnie mi wystarczy, że zobaczę jakąś laskę w sklepie i sobie wyobraża co bym z nią ten teges i już się robię twardy... dlatego zastanawiam się czy mnie ten problem uzależnienia od porno w ogóle dotyczy... 

 

U mnie leci 3 tydzień bez fapu i porno.  Nawet na olx'a nie wchodze bo dziwnym trafem zaczęły mi się pokazywać ogłoszenia babek, które sperzdają bieliznę xD Nie mniej nie widzę żadnych efektów, o których tutaj niektórzy piszą... No ale z ciekawośći mam zamiar wytrwać minimum te 90 dni bez fapu i porno pod każdą postacią. Ale myśli o seksie nie wyłączę bo to niemożliwe... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś tutaj zgłębił temat korealcji ilości wytrysków w ciągu miesiąca do prawdopodobieństwa wystąpienia raka prostaty?  Widziałem wyniki badań wzajemnie się wykluczające, takie które mówiły, że 21 wystrysków lub więcej w ciągu miesiąca zmniejsza ryzyko wystąpienia raka prostaty o 20-30 % . Jak i takie badania, z których wynikało, że nie ma to żadnego wpływu np https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15069045 . Jeśli ktoś ma jakieś dobre źródła naukowe to niech wrzuci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy Mantak Chia (ten od orgazmu bezejakulacyjnego) siedziałby w pierdlu. Na raka prostaty ma bardziej wpływ dieta (głównie zbyt dużo nabiału i inne), aktywność fizyczna, palenie papierosów, a jak sam widzisz nie ma jednoznacznych badań na ten temat. A na logike: organizm nie chce nas zabić, on dąży do homeostazy. Więc z pewnością mielibyśmy polucje codziennie albo co dwa dni, a jakoś dziwnym trafem spotyka się osoby które opisują że mają 2-6 polucji na miesiąc a niektórzy zaledwie jedną. Czyli co, jakby komuś urwało ręce to znaczy że wystąpi rak prostaty? Nie znam takich korelacji. Wręcz przeciwnie - koleś 120 lat praktykował semen retention - 

 

 

https://www.nadopaminie.pl/2019/05/korzysci-sperm-retention.html

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, WysportowanyPrzystojny napisał:

Wtedy Mantak Chia (ten od orgazmu bezejakulacyjnego) siedziałby w pierdlu. Na raka prostaty ma bardziej wpływ dieta (głównie zbyt dużo nabiału i inne), aktywność fizyczna, palenie papierosów, a jak sam widzisz nie ma jednoznacznych badań na ten temat. A na logike: organizm nie chce nas zabić, on dąży do homeostazy. Więc z pewnością mielibyśmy polucje codziennie albo co dwa dni, a jakoś dziwnym trafem spotyka się osoby które opisują że mają 2-6 polucji na miesiąc a niektórzy zaledwie jedną. Czyli co, jakby komuś urwało ręce to znaczy że wystąpi rak prostaty? Nie znam takich korelacji. Wręcz przeciwnie - koleś 120 lat praktykował semen retention - 

 

 

https://www.nadopaminie.pl/2019/05/korzysci-sperm-retention.html

Nie będę słuchał 20 min audio w którym w tytule jest napisane, że weganizm prowadzi do długowieczności. To chyba najgłupsze zdanie które przeczytałem w tym roku. No offence. 

Wiem, że alkohol, papierosy, jedzenie, jakość powietrza i milion innych rzeczy zmnieniają prawdopodobieństwo występowania raka, ja pytam konkretnie o nofap i ejakulacje i badania w tym temacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.01.2020 o 08:55, Miraculo napisał:

ja pytam konkretnie o nofap i ejakulacje i badania w tym temacie. 

To takich badań nie ma i nigdy nie będzie, Bo co myślisz zamkną grupę męzczyzn i będą sprawdzać czy sie masturbują czy nie i pilnować ich czy mówią prawdę? To 21 wytrysków miesięcznie to też nieprecyzyjne trochę, bo kogo ta liczba ma dotyczyć? W jakim wieku? Jeden ma diete taką a drugi taką, inny waży 62, inny 102 kg. 

 

W przyczynach raka prostaty nigdzie nie wymienia się braku ejakulacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry, u mnie mija 5. dzień na nofap i noporn. Kolejne podejście, mój aktualny rekord to 11 dni, teraz chcę ten "rekord" pobić. Zauważalne efekty po tych 4-5 dniach:

 

-zwiększona pewność siebie, potrafię dłużej utrzymać kontakt wzrokowy z dziewczynami;

-sylwetka bardziej wyprostowana, wcześniej się garbiłem. wzrok skierowany przed siebie, myślę że sprawiam wrażenie bardziej pewnego siebie osobnika;

-nieco lepsza koncentracja;

 

Nie wiem co jeszcze, bo nie chce mi się myśleć teraz, weszło piwko.

 

Ale myślę że warto sprawdzić, wytrwać choćby te kilka dni. Ja jestem uzależniony, więc kilka dni daje zauważalne zmiany...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zrobiłem sobie taki eksperyment, poglądałem ze 2 godz pornosy oczywiście bez masturbacji. I powiem wam że to tak samo źle wpływa na psychikę... na mnie ogólnie źle wpływa oglądanie nawet yt jakiś takich rzeczy które rzucają tło na światopogląd itp. Zauważyłem że te rzeczy wytrącają mnie z równowagi, czuje się lekko zdołowany i poddenerwowany. Oglądając na monitorze piękne kobiety zaczynam czuć dziwny stres XD. Zaczynam znowu ten swój gówniany overthinking, przemyślenia z dupy itp.

Co ciekawe to samo mi się nie odpala w realu, myślę bardzo jasno, łatwo przychodzi mi np. myśl jak czegoś się boje "dobra bądź odważny a nie pipka, ile tak można?". I ogólnie jakiegoś takiego mega stresu nie odczuwam itp. Zauważyłem też że chce bardziej wychodzić do ludzi, bo jak zamule ze 2-3 dni w domu(staram się to wyplenić, niestety lubię siedzieć i przeglądać internet) to źle się czuje, jak jakiś śmieć.  Jakby mi zdolności interpersonalne podupadały. Wolę też się ruszać niż siedzieć bo dość szybko się zamulam a to bardzo wpływa na mój humor. A jak wychodzę do ludzi albo w pracy to mam dobry humor, dużo żartuje (gospodarka dopaminowa na plus) gadam itp. 

Teraz rozumiem dlaczego wywalić to w ogóle, nawet oglądanie. Przez oglądanie zaczynacie oszukiwać mózg że każdy rucha, ludzie się tylko ruchają i to w każdych kombinacjach a ty nie. Ale nie widać tego ile np. gościowi trudu zajęło by zrobić np. trójkąt z dwoma kobietami itp. Nie widać tego jak namawiał partnerkę miesiącami by się zgodziła. To jest właśnie oszukiwanie mózgu. To tak jak wiadomości telewizyjne, ciągle wybuchy, strzelaniny, ktoś dostał raka i człowiek czuje powoli taki ciężar tego świata, mimo iż nie ma na to kompletnie wpływu. 

Czyli znowu zasada CZEGO NIE WIDZIAŁEM W REALU I NIE ODCZUŁEM, NIE JEST DLA MNIE PRAWDĄ.

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po paru dniach niewalenia uruchamia mi się mieszanka: żalu, smutku z powodu odrzucenia (urojonego), z lekkim zabarwieniem złości a wszystko dopełnia przygnębienie bo ja niegruchający. Potem następują poniższe etapy:

1. Myślę sobie. Ok, mam doła, coś zaczyna się dziać bo odczuwam lekkie podniecenie. Ok, to se chociaż obejrzę znaną aktorkę polskiego softu. 

2. Uff łoł, ale walory. Fajnie by było gdyby...

3.  A co tam, pomacham ręką, zaraz przestanę. Będę miał więcej nasienia w genitaliach, bo może przyśpieszy proces zdrowienia (urojone: będę emanował energią seksualną, może jakaś to wyczuje i suma summarum będziemy się bzykać).

4. Kurła, fajna ta aktorka. Obejrzę jeszcze jeden film.

5. Zakończenie już znacie? I wszystko od nowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.