Skocz do zawartości

Co myślisz o nofap? (Głosowanie + dyskusja)


ZamaskowanyKarmazyn

Nofap u osób nieuzależnionych od PMO (porn masturbation orgasm)  

245 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy nofap (tzn. wstrzymanie się przed oglądaniem porno, oraz przed masturbacją zarówno na sucho jak i do niego) poprawiają realnie jakość życia?

    • Tak, widać wyraźne efekty.
    • Nie, to czyste placebo.
    • Inna odpowiedz (napisz na dole)
  2. 2. Czy stosujesz nofap (regularnie, nie będąc uzależnionym od PMO)



Rekomendowane odpowiedzi

Dziś po 39 dniach w nofap zrobiłem przerwę. Porno nie oglądam i nie jestem od niego uzależniony, więc nie wiem czy dalej próbować zrobić te 90 dni czy np. pozwolić sobie fapnąć raz na 10 czy 14 dni. Co do zmian jakie zauważyłem to na pewno niższy głos i zdrowsze włosy (zmiany odczułem już po jakichś 4 dniach więc stosunkowo szybko). Co do psychiki to wcześniej nie miałem problemu z zagadaniem do kobiet czy utrzymywaniem kontaktu wzrokowego. Nawet zaryzykuje stwierdzenie, że na nofapie miałem tak jakby mniej siły, chęci do roboty i więcej agresji. 

Przesadnego ciśnienie na walenie nie miałem i aż byłem zdziwiony jak łatwo mi to szło. Chyba popęd mi się obniżył. Przez ten czas nie miałem polucji i zrobiłem to żeby uniknąć jej gdy będę w gościach albo w hotelu bo mogłoby to być krępujące :P

Co do innych rzeczy to  od kilku miesięcy odstawiłem cukier. Czasami pozwolę sobie na jakąś drożdżówkę do kawy ale cukierki, ciastka czy napoje gazowane już nie.  Ograniczyłem też fluor. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nofap przerwany po ponad miesiacu, ale wracam zaraz z powrotem. 

Przyczyny upatruję w ciśnieniu po imprezach alkoholowych i wizycie u divy. 

Wracam, bo lepiej się czułem psychicznie i nie marnowałem sił, i czasu na nic nie wnoszącą aktywność podczas odwyku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 5,5 miesiąca, ostatnio miałem lekkie wachania nastroju, ale zauważyłem że wróciły stare fazy z gimnazjum po paleniu. Także kilka rzeczy sobie przemyślałem będąc zjaranym i jest stabilnie. Codziennie zapierdalam non stop, nie mam czasu się po dupie podrapać. Jedyny relaks w tym tygodniu to spotkanie jutro z koleżanką na film i wyjście z kumplami w sobotę. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w postanowieniach, wszystko albo nic.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle nie mogę się z tym nofapem pogodzić, zawsze ulegam, prędzej czy później. Najdłuższy streak miałem w wakacje 2017, około 80 dni i wtedy czułem się wyśmienicie, i dążę do tego, żeby jednak te 90 dni tak umownie przeżyć bez fapu... Tak czy inaczej mam pytanie, bo dzisiaj drugi dzień nofap i może będę miał okazję spuścić trochę ciśnienie z koleżanką z którą miałem kiedyś relacje, co wziąć na wieczór? (idę do niej) Winko, coś jeszcze? Kwiaty to chyba przesada, wino obowiązkowo, ale czy może coś jeszcze? (oprócz gum jeszcze hehe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Ceranthir napisał:

Ciągle nie mogę się z tym nofapem pogodzić, zawsze ulegam, prędzej czy później. Najdłuższy streak miałem w wakacje 2017, około 80 dni i wtedy czułem się wyśmienicie, i dążę do tego, żeby jednak te 90 dni tak umownie przeżyć bez fapu... Tak czy inaczej mam pytanie, bo dzisiaj drugi dzień nofap i może będę miał okazję spuścić trochę ciśnienie z koleżanką z którą miałem kiedyś relacje, co wziąć na wieczór? (idę do niej) Winko, coś jeszcze? Kwiaty to chyba przesada, wino obowiązkowo, ale czy może coś jeszcze? (oprócz gum jeszcze hehe)

Lizaka czupa czupsa w prezencie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bassfreak napisał:

Mam niesamowite ciśnienie nawet jak byłem w związku to nie dawałem po prostu żyć ex.

Żeby zobrazować ci moje ciśnienie, to potrafię po 5-10 minutach być gotowy do następnego razu, gdy jestem z kobietą. 

7 godzin temu, Ceranthir napisał:

Kwiaty to chyba przesada, wino obowiązkowo, ale czy może coś jeszcze? (oprócz gum jeszcze hehe)

Nie odwalaj z kwiatami, lizak w kształcie serduszka i wino. Ja preferuję kwiaty Holandii jesli Pani tez preferuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja staram się z tym walczyć, ostatnio miałem taki przebłysk że cały miesiąc zero, a potem poszło, bo jakoś tak mnie naszło ehh. Z resztą gadałem z laską, co miała już cholerny problem z sobą :P, bo gdzie nie była to brała ze sobą wibro, a to już jest totalna masakra.  No, a co do tematu, staram się w ogóle zapomnieć o tym gównie,  wystarczy tydzień i mam taki przyrost energii, dodam do tego ćwiczenia i mogę niemal wszystko. Hah tak się teraz złożyło że odrzuciłem cukier, robię nofap i staram się ogarnąć jeszcze projekty. No i ostatnio też napatoczyła mi się kobita, taka niby hop do przodu, mam się z nią za niedługo umówić na drinka hmm

Edytowane przez Peter740
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj natknąłem się na ten filmik,polecam wszystkim autor jak najbardziej do mnie przemawia.

Takich filmików,kanałów poruszających taką tematykę jest bardzo mało,a problem jest ogromny.

Dlatego zapraszam do mojego tematu,w którym chciałbym stworzyć nagranie skierowane wyłącznie do porzucenia nałogu porno i masturbacji skierowane do naszej podświadomości.

(Naprawdę nie wiem skąd tak male zainteresowanie,bo nie wierzę że nie ma osoby która nie zetknęła się z tym problemem)

Mam fundusze na stworzenie czegoś takiego na potrzeby własne-próbnie chętnym osobom mógłbym podesłać na testy.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2020 o 09:16, Peter740 napisał:

Ja staram się z tym walczyć, ostatnio miałem taki przebłysk że cały miesiąc zero, a potem poszło, bo jakoś tak mnie naszło ehh. Z resztą gadałem z laską, co miała już cholerny problem z sobą :P, bo gdzie nie była to brała ze sobą wibro, a to już jest totalna masakra.  No, a co do tematu, staram się w ogóle zapomnieć o tym gównie,  wystarczy tydzień i mam taki przyrost energii, dodam do tego ćwiczenia i mogę niemal wszystko. Hah tak się teraz złożyło że odrzuciłem cukier, robię nofap i staram się ogarnąć jeszcze projekty. No i ostatnio też napatoczyła mi się kobita, taka niby hop do przodu, mam się z nią za niedługo umówić na drinka hmm

W sensie, że trudno było jej spotkać faceta, któremu staje?

Czy, że ona sama nie dochodzi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2020 o 21:50, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Także kilka rzeczy sobie przemyślałem będąc zjaranym i jest stabilnie.

Rozkminy na paleniu dają tylko iluzję stabilności, na dłuższą metę jakość życia spada, przynajmniej w moim przypadku.

Palenie odbiera więcej energii niż jakiekolwiek fapanie. Fajnie się zrelaksować od czasu do czasu, nawet codzienne palenie wieczorem daje się mocno we znaki, spada refleks, motywacja, pomysłowość, do tego dziwnie wpływa na libido, jakość seksu też się psuje. Używki są fajne raz na jakiś czas.

Jak palisz regularnie to odstaw z dnia na dzień, energia aż rozpiera.

 

Ja się w żadne w nofapy nie bawię, masturbacja raz na jakiś czas przy braku partnerki jest zalecana, wybieram panie bardziej krytycznie, a jak już mam panią, to fapanie mi nie w głowie, szkoda amunicji :D

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bernevek napisał:

W sensie, że trudno było jej spotkać faceta, któremu staje?

Czy, że ona sama nie dochodzi? 

Była dość otyła i miała paskudny charakter, stąd ten problem.Akurat widziałem jej zdjęcia, ale musiała codziennie oglądać pornosy,albo nawet w pracy się masturbowala:P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.02.2020 o 12:08, Imiennik napisał:

Palenie odbiera więcej energii niż jakiekolwiek fapanie.

Serio? Nigdy nie odczułem. Lepszy sen, na następny dzień wstaję jest Ok, czasem jeszcze mnie trzyma więc mam nadal stymulowany humor. Plus bardzo dobrze się sprawdza przy tworzeniu muzyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 66 dzień, aż musiałem policzyć dokładnie, bo jak przez większość dni szło lajtowo tak od kilku taka chcica, że szok. No ale te 90 dni wytrzymam nie ma, że boli. Pytanie, co dalej ? Co te ruch zakłada po ukończeniu tego wyzwania ? Do oglądania porno mnie nie ciągnie w ogóle, ale bez ruszania skórą w przypadku braku partnerki może być ciężko dłużej wytrzymać... Zostają jeszcze divy, ale to jak dla mnie żadne rozwiązanie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, NoName napisał:

Zostają jeszcze divy, ale to jak dla mnie żadne rozwiązanie... 

Ja rozważam masaż z finałem, mam odłożoną kasę. Jednak po takim czasie wstrzemięźliwości (5 miesięcy) wolałbym spuścić z krzyża z partnerką. 

 

Na początku miesiąca miałem okres frustracji, ale poprzez nocną polucje przeszło. Kilka dni temu zdałem sobie sprawę z niesamowitego efektu no fapu. Otóż, nie pamiętam czy kiedykolwiek potrafiłem być tak skupionym, w ciągu dnia erotyczne myśli nie przychodzą w ogóle do głowy. Nawet przy kompie jak się nudzę, 0 myśli o zajrzeniu na strony pornograficzne. Szczerze, nie chciałbym tego stracić po takim masażu, nie jest tego warte.

Edytowane przez JohnyKakao
Komentarz
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.