Skocz do zawartości

Co myślisz o nofap? (Głosowanie + dyskusja)


ZamaskowanyKarmazyn

Nofap u osób nieuzależnionych od PMO (porn masturbation orgasm)  

245 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy nofap (tzn. wstrzymanie się przed oglądaniem porno, oraz przed masturbacją zarówno na sucho jak i do niego) poprawiają realnie jakość życia?

    • Tak, widać wyraźne efekty.
    • Nie, to czyste placebo.
    • Inna odpowiedz (napisz na dole)
  2. 2. Czy stosujesz nofap (regularnie, nie będąc uzależnionym od PMO)



Rekomendowane odpowiedzi

58 minutes ago, BlacKnight said:

Fap zacząłem w wieku 12 lat.

Najpierw był fap i w ciągu roku stał się kompulsywny, zanim obejrzałem swój pierwszy filmik.

Fap się ciągnie tak do teraz.

Ilości były różne ale rekord to 10 razy lub 9/8. Gdzieś w mojej historii to opisane jest. 
Obrazki/Erotyka/Porno od 13-stki. I wiadomo od wtedy do teraz widziałem tysiące aktorek, filmów, scenariuszy, wariantów.

Jak się odpalę potrafie dobić spokojnie do 10?razy a filmów przy tym będe szukał żeby właściwy bodziec złapać.

No to bracie - sprawność to pewnie wróci w pół roku albo wcześniej, ale zanim się mózg wyczyści, to zapewne minie dłużej.

To co powiem to już nie teoria nofap, tylko neurobiologia - musisz sobie zwyczaj fapania czy oglądania zastąpić czymś innym.

Badania naukowe dowodzą że osoba uzależniona ma ślady na mózgu które nie znikną nigdy - i próba ich zatarcia kończy się zazwyczaj niepowodzeniem.

Trzeba te ślady czymś wypełnić - czyli zrobić sobie nowe zwyczaje. Najlepiej coś zdrowego, właściwego, a i przyjemnego najlepiej. Mechanizm dobrze opisuje Charles Duhigg w książce "Siła nawyku".

 

Pokrótce opiszę co ja zrobiłem - choć to niepopularne;-) Wieczorem po położeniu się spać zacząłem się modlić. Jestem wierzący, więc była to modlitwa, a nie medytacja - ale działało.

Zwykle kładąc się spać byłem już dość śpiący, powtarzająca się modlitwa (różaniec) dobrze usypia - często się nie udawało dokończyć.

 

Plus był tego taki, że dla mnie - ze względu na nawyk wyrobiony przez lata - najtrudniejszym momentem było położenie się spać. Wtedy jakoś dziwnie bycie śpiącym przechodziło, mózg podsuwał wiadome myśli, i ciężko było zasnąć. Modlitwa rozwiązała ten problem dziwnie łatwo - tylko trzeba było się na niej skupić, a nie odklepać myśląc o tym kiedy wreszcie będzie można fapać (ten wariant też przerobiłem).

 

Drugi mój problem to był czas kiedy zostawałem sam w domu, nie było żony i dzieci, a ja miałem wolną chatę, kompa i dużo czasu. Nie było innej rady - trzeba było znaleźć sobie zajęcie. Zwykle odpalam youtuba z jakimś ciekawym albo zabawnym kanałem - tak żeby wystarczyło słuchać, niekoniecznie oglądać. Historia, wywiady, komentarze itp - to co lubię. W międzyczasie jakieś porządki, czyszczenie broni, itp Albo ćwiczenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I u mnie właśnie stuknęło 90 dni. :)

 

W sumie to ja dni nie liczyłem. Od dość dłuższego czasu nie liczyłem już po prostu dni. Mam taką aplikację na telefonie, tylko tam wchodziłem, raz na jakiś czas. 

Tylko, że u mnie 90 dni to będzie za mało. Lecę dalej. Nie mam zamiaru do tego wrócić. 

Zapomniałem już jakie to uczucie, jak się fapuje. Nie pamiętam odczucia orgazmu po masturbacji. Samego dotyku też nie pamiętam. 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Vstorm napisał:

@ZamaskowanyKarmazynJa na przykład nie miałem jeszcze ani jednej polucji. 

U mnie przy 6 dniu już mam.

Bracia wczoraj poległem oczywiście z "nudów" więc jutro udam się do kapłana aby wrzucił buff spowiedzi co da +50 do nofap oraz 99% odporności na porno :lol: jakoś zawsze mi to pomaga.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie powiem wam że jesteście bohaterami.

Każdy który podejmuje walkę.

 

Ignorant może powiedzieć "łał co to za czasy że bohaterem nazywamy gościa który potrafi się powstrzymać przez jakiś okres czasu od marszczenia swojego penisa".

 

Ale ten ktoś nie wie co się dzieje w bani gościa, który toczy taką walkę ze swoimi złymi nawykami i pierwotnymi instynktami. Nie wie jak to wyniszcza.

 

Ja wielokrotnie próbowałem wyjść. Najlepsze wyniki uzyskiwałem pod wpływem jakiś przykrych wydarzeń po prostu czułem się na tyle źle że sama myśl o waleniu wywoływała u mnie obrzydzenie.  Ale nigdy nie udawało mi się być na Nofapie dłużej niż kilkanaście dni. 

 

UWAGA!!! JEŚLI JESTEŚ TERAZ NA X DNIOWYM NOFAPIE LEPIEJ NIE CZYTAJ TEGO PONIŻEJ BO BYĆ MOŻE TWÓJ MÓZG UZNA ŻE FAPANIE OD CZASU DO CZASU NIE JEST TAKIE ZŁE. 

Obecnie nie rzucam sobie wyzwania że nagle się od tego odcinam, bo nigdy nie zdawało to egzaminu na dłuższą metę.

Obecnie po prostu ograniczam fapanie. Najpierw do maks. 1 razy na dzień, potem co 2 dzień.

Nie staram się łapać galopującego byka za rogi bo wiem że mnie wypierdoli za bandę, staram się go stopniowo oswajać po to by złapać go gdy będzie pokorny.

Nie wiem czy ta metoda jest skuteczna, wiem jedno poprzednia (nagłe odcięcie) w moim przypadku nie działała.

Długie przerwy -> nawrót -> frustracja że się nie udało.

W ten sposób nie wyniszczam się psychicznie a w obecnym okresie mojego życia to ostatnia rzecz jakiej potrzebuję bo moja obecna sytuacja ujścia popędu seksualnego nie jest zakolorowa, skończyłem związek.

Wiem że to nie za mądre, że chwalę teraz swojego wroga ale spuszczenie z krzyża od czasu do czasu uspokaja mnie, cieszę się z małych sukcesów że nie jestem już w tej sytuacji gdy waliłem kilka razy w ciągu dnia.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja nie chciałem fapać to obrzydzałem sobie porno. Wmawiałem sobie, że to złe.

 

Pytanie - czy jeśli jest się na nofapie tydzień, dwa lub 1 miesiąc to czy warto zwalić sobie konia przedzień seksu z kobietą? Czy po prostu lepszy będzie seks od razu z panną bez zmarszczenia freda?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, nowy00 napisał:

 

Pytanie - czy jeśli jest się na nofapie tydzień, dwa lub 1 miesiąc to czy warto zwalić sobie konia przedzień seksu z kobietą? Czy po prostu lepszy będzie seks od razu z panną bez zmarszczenia freda?

Zależy od osoby, prawdopodobnie skończysz szybko, ale ja bym nie walił. :) 

Za to butelka wina działa cuda.

Z tego co pamiętam to pierwszy seks po prawie 2 miesięcznej abstynencji wyglądał świetnie. Najpierw skończyłem panią minetą, później doszedłem dość szybko (za to jak przyjemnie), ale po dosłownie 5 minutach byłem gotowy od nowa (nowa partnerka, plus moje naturalnie duże libido) i drugi raz wystarczył żeby moja kochanka mogła sobie spokojnie dojść podczas penetracji. 
W skrócie, sprawdź. Jak będzie lipa to będziesz wiedział żeby zwalić na przyszłość. 

6 godzin temu, karmazynowy napisał:

W ten sposób nie wyniszczam się psychicznie a w obecnym okresie mojego życia to ostatnia rzecz jakiej potrzebuję bo moja obecna sytuacja ujścia popędu seksualnego nie jest zakolorowa, skończyłem związek.

Ja po swoich dwóch zerwaniach w ciągu tych sześciu miesięcy miałem straszne ciśnienie żeby pokazać tym „sukom” co tracą, dlatego skupiłem się w 100% na nofapie i jak tylko miałem ochotę na zrobienie sobie dobrze, przypominałem sobie to jak zostałem potraktowany, a własny rozwój i kumulowana we mnie agresja (energia) wykorzystywana do rośnięcia, to moja zemsta. Bardzo mocna motywacja, spróbuj. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Ja po swoich dwóch zerwaniach w ciągu tych sześciu miesięcy miałem straszne ciśnienie żeby pokazać tym „sukom” co tracą, dlatego skupiłem się w 100% na nofapie i jak tylko miałem ochotę na zrobienie sobie dobrze, przypominałem sobie to jak zostałem potraktowany, a własny rozwój i kumulowana we mnie agresja (energia) wykorzystywana do rośnięcia, to moja zemsta. Bardzo mocna motywacja, spróbuj. 

Po ostatnim zerwaniu wytrzymałem na nofapie względnie długo bo wstyd mi było przed samym sobą zabawiać się w ten sposób ale przyszła taka chwila słabości kiedy racjonalne myślenie wyszło na kilka minut z mojego mózgu po kawę i mega ochota na spuszczenie ciśnienia z jajec wzieła górę.

Aktualnie jeśli już walę to tylko przed snem na rozluźnienie i po to żeby szybciej zasnąć. 

Ale być może na problemy ze snem pomoże mi melatonina. Wczoraj zażyłem i po raz pierwszy od b.dawna zasnąłem w przyjemny i szybki sposób nie budząc się w środku nocy. 

Póki co będę trzymał się mojego planu stopniowego ujażmiania popędu seksualnego.

Na daną chwilę w dobie epidemii koronawirusa poznanie nowej Panny, która zaspokoiłaby moje potrzeby muszę odłożyć na czas aż w Polsce zrobi się normalnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Zależy od osoby, prawdopodobnie skończysz szybko, ale ja bym nie walił. :) 

Za to butelka wina działa cuda.

Z tego co pamiętam to pierwszy seks po prawie 2 miesięcznej abstynencji wyglądał świetnie. 

Miałem kilka razy ciśnienie to zwaliłem sobie w tym samym dniu co miałem się widzieć z dziewczyną. Jaki tego skutek? Mój twardziel był miękki i po jednym spuście dość szybki koniec seksu. Tak mi się zdarzyło parę razy. 

 

Kiedy natomiast przeddzień zmarszczyłem twardziela albo 2 czy 3 dni, to nie było źle - mogłem kilka razy pod rząd uprawiać seks. 

 

Taki już trochę inny temat - co jeśli twardziel nie chce stanąć? Przed partnerką coś mówić, tłumaczyć (dotyczy sporadycznych sytuacji jeśli "wacek" odmawia posłuszeństwa). Jak z tego wyjść z twarzą :)

 

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/31/2020 at 9:56 PM, nowy00 said:

Pytanie - czy jeśli jest się na nofapie tydzień, dwa lub 1 miesiąc to czy warto zwalić sobie konia przedzień seksu z kobietą? Czy po prostu lepszy będzie seks od razu z panną bez zmarszczenia freda?

Nie warto, to głupie.

 

Jako powód takiego zachowania, na myśl przychodzi mi uzależnienie od fapania, a to że ma się to odbywać dzień przed seksem z kobietą to tylko wymówka.

 

A drugi to niska samoocena, strach przed tym że po takiej przerwie skończysz wcześnie i snucie wyobrażeń, że kobieta sobie coś złego pomyśli z tego powodu.

Edytowane przez Master
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, nowy00 napisał:

Taki już trochę inny temat - co jeśli twardziel nie chce stanąć? Przed partnerką coś mówić, tłumaczyć (dotyczy sporadycznych sytuacji jeśli "wacek" odmawia posłuszeństwa). Jak z tego wyjść z twarzą :)

Na luzie z uśmiechem, żartem, żeby rozluźnić napięta atmosferę. Zależy tez jak blisko jesteście ze sobą z partneterką.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.03.2020 o 21:56, nowy00 napisał:

Pytanie - czy jeśli jest się na nofapie tydzień, dwa lub 1 miesiąc to czy warto zwalić sobie konia przedzień seksu z kobietą? Czy po prostu lepszy będzie seks od razu z panną bez zmarszczenia freda?

Z jedną partnerką jak doszło do tego i owego. Byłem wtedy jeszcze notorycznym zwalikoniem. To w 80% mój big ben odmawiał posłuszeństwa oraz strzał był przedwczesny (3 minuty i koniec).

Z drugą partnerką w trakcie 2tyg braku wystrzału, gdy doszło do sytuacji ten teges. Pukałem jak wariat. Zabawa trwała przyzwoity czas około 30 minut (dla mnie to dużo).

Byłem w tym czasie w stanie zrobić sobie nawet przerwę, poobracać partnerką na lewo i prawo. Kontrolowałem sytuację. Wyszedł satysfakcjonujący dla mnie stosunek.

Osobiście, lepszy będzie seks bez zmarszczenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, nowy00 napisał:

Taki już trochę inny temat - co jeśli twardziel nie chce stanąć? Przed partnerką coś mówić, tłumaczyć (dotyczy sporadycznych sytuacji jeśli "wacek" odmawia posłuszeństwa). Jak z tego wyjść z twarzą :)

O! I znowu zawstydził się przy Tobie!

 

Z kolei ja miałem sytuacje, ze doszedłem szybko. Dwukrotnie z tą samą. Koleżanka uznała to za komplement i sama proponowała kolejne. Bez fochów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego 2,5 tygodniowego doświadczenia no fap i no porn moję napisać, że bardzo wzrosła mi energia, byłem bardzo pewny siebie, penis jakby wydawał się trochę dłuższy i grubszy, byłem bardzo napalony na koleżanki co zauważały i jakoś inaczej mnie traktowały, doceniały po prostu moje towarzystwo jakoś bardziej, coś dziwnego się działo, nie nazwę tego magią ale naprawdę w organiźmie zachodzą jakieś zmiany w układzie hormonalnym, człowiek jest zupełnie inny.  Bardzo często miałem silne wzwody jak nigdy, zawsze ochota na seks, rozmowę z innymi ludźmi. Jak zwaliłem to poczułem się dokładnie tak samo, jakbym przez te 2,5 tygodnie układał wysoki domek z kart a po fapie jakbym wyciągnął jedną kartę z samego dołu, wszystko runęło, cała energia, motywacja runęła dosłownie w mgnieniu oka. Było to w wakacje 2019.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Młody Samiec

Z tym zawstydzeniem tak nieźle z humorem :)

 

@BRK275

Jak ja też tylko biłem kuca non stop nie będac w związku ani nie uprawiając seksu długi czas to gdy przyszło do stosunku mój wacek nie potrafił być twardy - nie mogłem dojść (waląc konia nie było takiego problemu)

 

@Master

 

Rzeczywiście to co piszesz raczej wpłynęło na mnie w dużym stopniu i są. Mam na myśli te dwa czynniki - niska samoocena jak i uzależnienie od fapania. U mnie mogły być to główne powody. Jednak z fapaniem mi już trochę przeszło odkąd w związku regularnie zacząłem uprawiać seks. Jednak zanim się spuściłem i doszedłem w trakcie stosunku mineło ok. 1.5 miesiąca od pierwszego seksu. Mój wacek nie był aż taki twardy niestety. 

 

@ZamaskowanyKarmazyn

Rozładować napięcie no i git. Na moje oko blisko jestem z partnerką, już więcej jak pół roku - do 1 roku związku jeszcze kilka miesięcy pozostało :)

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra kurwa panowie koniec z tym od dzisiaj u mnie do końca moich dni, wytrysk tylko z kobietą lub podczas polucji, koniec z oglądaniem lasek na instagramie ,  youtubie i w internecie na jakichś filmikach i na innych portalach gdzie mają fotki i filmiki, jeżeli złamię postanowienie to poinformuję tu was w tym temacie i poproszę o bana. Tak mi dopomóż Bóg.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, matrixsterujenami napisał:

Dobra kurwa panowie koniec z tym od dzisiaj u mnie do końca moich dni, wytrysk tylko z kobietą lub podczas polucji, koniec z oglądaniem lasek na instagramie ,  youtubie i w internecie na jakichś filmikach i na innych portalach gdzie mają fotki i filmiki, jeżeli złamię postanowienie to poinformuję tu was w tym temacie i poproszę o bana. Tak mi dopomóż Bóg.

Instagramówy i inne pół nagie atencjuszki to jeden z największych wrogów, bo ich trucizna sączy się niepostrzeżenie. Powodzenia w walce! 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matrixsterujenami

Tyś zwariował :rolleyes:

Nie możesz nakładać od razu na siebie tak wysokiego rygoru. To Ci się nie uda. Pękniesz zapewne po tygodniu.

Musisz to stopniowo ograniczać. Skutecznie walczyć z uzależnieniem.

Powoli zamienić ten nawyk na inne przyzwyczajenie.

Cóż... powodzenia życzę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matrixsterujenami Lepiej mieć nastawienie na zasadzie "nigdy się nie poddam i będę dalej się starał, nawet jak zdarzy się wtopa". Bo co zrobisz, jak nie wyjdzie? Skażesz się na potępienie?

 

Większość osób nie ma na tyle silnej woli, żeby sobie z tym poradzić za pierwszym razem. Zakodowany program do prokreacji u człowieka jest bardzo silny.

 

Czytałem historie osób, które całkowicie rzuciły papierosy i alkohol, a porno nie są w stanie. Bez zaplanowanego działania i odpowiednich strategii, wielu osobom będzie ciężko wyjść z tego uzależnienia. Samo zakazywanie sobie czegoś sprawia, że jest to jeszcze trudniejsze do powstrzymania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy błąd u każdego,tak jak również u mnie.

Nie liczcie dni - ZZZ !!!

Zapisz zakuj,zapamiętaj - to nie walka,to nie magiczna pigułka która po przejściu 90dni sprawi że będziesz wolny.

To ciągła praca z własną głową-mindset. Nastawiając się i licząc dni czas wolniej płynie a to niesie za sobą dużo bólu.

Nofap jest złą ideologią bo zakłada w większości przypadków że cel to ok 90dni. Ja uważam że Cel to liczba i jakość pytań,które podczas całego procesu sobie zadajemy.

Chodzi o to aby do tego nie wracać NIGDY a nie wracać po 90dniach.

 

 

Zobaczcie że większość czasu (dla większości populacji-zmagającej się z tym wyzwaniem)taki uczestnik spędza mając Flatline.

To oznacza że łamanie się po tygodniu,2 czy 4 jest mocno niekorzystne,nie z tego powodu że budzi się poczucie winy,żal czy że musimy zaczynać od nowa.

Chodzi o to że musimy zaczynać od nowa pokonywać flatline.

 

Podam taki przykład 

Weźmy alkoholika wsadźmy go do zakładu zamkniętego gdzie będzie leczony.Podają mu leki,psychotropy i ma areszt (0 kontaktów z otoczeniem)

Pobyt trwa 3miesiące - wychodzi,dokonał zmiany udało się nie pil tyle czasu,ma silną motywację aby to utrzymać.

Natomiast jego ścieżki neuronalne w mózgu mają to w dupie,tak samo przekonania.Pierwszy lepszy mocniejszy bodziec i nasz bohater sięga po alkohol i wpada w cug. 

Ktoś powie ale jak to,przecież przeszedł leczenie?

Tak samo właśnie użytkownicy na całym świecie przechodzą NOFAP CHELANGE-Siedzą -zamknięci w zakładzie zamkniętym swojej głowy* (mentalnie-okres 90 dni nazywają chlubnie walką,potyczką lub konfrontacją z lękami).NIE TĘDY DROGA!

To jak iść pierwszy raz na siłownię-w celu zrzucenia kilku kg.Po tygodniu mamy dość,nudzi nas to i męczy-ale przecież "program odchudzania"trwa 3msc.

Po miesiącu mamy dość mówimy - pierdole,koniec - tak to bardzo często działa.

Na siłę się zmuszasz bo chelange i tylko siłownia,nie widząc tego że przecież można iść na boks,trampoliny,fitness itd..

Otwartość umysłu i elastyczność- to droga.

 

Sięganie do logiki podczas "wyzwania" to jak polowanie na antylopy w Polsce.

Mam świadomość że:

-Porno to wielkie oszustwo (94% lasek ma powiększony biust,rozmiary knag murzynów wykraczają po za skalę obywateli Kongo)

20minutowe sceny są kręcone 2dni. Odgłosy udawane i odgrywane.Aktorzy pod wpływem narkotyków,środków na potencję i uwaga,taka ciekawostka.

Faceci potrafią dać jednorazowo opakowanie HCG w postaci iniekcji,żeby mieć więcej spermy.Nie muszę mówić jak to jest szkodliwe dla plemników...

Laski walą gangbangi, małe azjatki penetrowane przez 3 czarnych 12calowców - to przyjemne jest dla niej? No way.

 

-Tracę przez to czas = odstawienie tego da zysk w postaci zamiany nawyków na korzystne.

1h dziennie dla osoby uzależnionej to jest taki bardzo optymistyczny scenariusz to daje 30h miesięcznie 360h rocznie = 15dni = pół miesiąca straconego czasu,energii i zdrowia.

 

-Stracone lata,zdrowie oraz okazję na poznawanie kobiet.

Permanentne fapowanie zabija energię życiową faceta,wzbudza apatię,powoduje że stajemy się bardziej zamknięci.

Liczba "skutków" ubocznych jest ogromna!

 

Takich punktów mógłbym wymienić ponad 10 ale nie wiem czy jest sens,czy ktoś dojdzie do tego fragmentu tekstu.

Więc jak to się dzieje że mając wiedzę mimo wszystko się łamiemy?

Każdy przecież bez wątpienia,kto czyta ten temat,zdaje sobie sprawę z szkodliwości złego nawyku,a mimo to robi.

 

Wydaje mi się,ale to jest moja opinia że każdy etap wymaga solidnego przepracowania i serii trafnych pytań-

które są trudne dla nas ale bardzo istotne dla całego procesu.

 

Każda porażka,złamanie powinna być rozłożona na czynniki pierwsze,żeby rozpoznać problem i stworzyć do niego "szczepionkę"

Np:

Po miesiącu zwaliłem bo?

-Miałem ciśnienie / (szczepionka) = nowe zajęcie,myślenie o czymś zupełnie innym/medytacja/cwiczenie mięśni kegla.

-Byłem wkurwiony = jak w tym momencie sobie zwalisz to tylko pogłębisz swoje wkurwienie i irytację - (świadomość działania mechanizmu)

-Nie widzę żadnych efektów/ alkoholik po 3dniach też nie widzi,potrzeba więcej czasu.

 

Mega ważne jest aby niszczyć dosłownie usprawiedliwienia mózgu,który znajduje ponad 100 różnych powodów abyś się złamał.

Tj; -Dostaniesz raka prostaty

     -Tracisz zdrowie

     -Chodzisz ciągle wkurwiony,a przecież może być tak fajnie,jak zobaczysz filmik.

     -Wejdź tylko na chwilę,zobaczysz jakie są nowe filmy- nic się przecież nie stanie.

     -Czy mi w ogóle staje?

     -Musisz go używać,bo nie nie używany organ przestaje działać. To są słowa (Johnny Sins) to też powinno już wiele mówić odnośnie propagandy porno!

     -Musisz to zrobić bo i tak będziesz miał nocną polucję,a tak to przynajmniej dostaniesz dużo fanu,zrób to.

     -Nie masz nic przyjemnego w życiu,zwal sobie zobaczysz co to za przyjemność.

     -Nie jesteś facetem - raczej impotentem

 

itd itd...

 

Mam powyższe punkty,ale czy się z nimi zgadzam?

Jeśli TAK to trudno aby wytrwać w postanowieniu,to wszystko trzeba przepracować bo może podświadomie coś nas bardzo blokuje i nie mamy do tego wglądu.

 

Podsumowując:

Nie wytrwanie na siłę w nawyku - tylko znalezienie drogi która będzie kreatywna,przyjemna.

Szczerość z samym sobą-to ma być matematyka 0-1 żadnego usprawiedliwiania,szukania ukrytego dna itd..

Notowanie,kontemplowanie szukanie rozwiązań.

Przepracowanie tego co w nas wyzwala negatywne w skutkach działanie.

Zniszczenie wymówek naszego mózgu.

Wyznaczenie Celu - po co to robię?Co chcę osiągnąć?Jak mogę do tego dojść?

Po raz kolejny notowanie słabych chwil-szukanie rozwiązań.

Ciągła edukacja w tym temacie,myslenie.

Edytowane przez Maninblack
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maninblack Sądząc po wypowiedziach na forach i youtube, społeczność nofap zachęca do zaprzestania tego nałogu całkowicie.

 

90 dni to tylko orientacyjny czas, po którym większość uzależnionych pozbędzie się najpoważniejszych skutków nałogu i odczuje realną zmianę w postaci lepszego samopoczucia.

 

Zgadzam się, że powrót po takim czasie do nałogu jest głupi. Jak powiedziałeś, połączenia neuronalne w mózgu nie zniknęły całkowicie i jeśli nie będziemy się pilnować to wrócić do nawyku jest bardzo prosto.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.