Skocz do zawartości

Doprowadzenie do seksu byciem miłym i flirtem to już gwałt na zachodzie


Rekomendowane odpowiedzi

Niedługo zostaną tylko prostytutki i cichodajki. Seks dla białych mężczyzn, bez pisemnej umowy albo płacenia wprost za "usługę", zaczyna być na zachodzie traktowany jako gwałt. Nawet jeżeli kobieta wyraziła słownie na niego zgodę. 

  • W każdej chwili może powiedzieć, że została zmanipulowana flirtem albo miłym zachowaniem i w ten sposób zgwałcona bez przemocy fizycznej. Obecnie lewackie komisje dyscyplinarne na uniwersytetach, a w przyszłości sądy to przyklepią i dostaniesz piętno gwałciciela.
  • Oskarżonemu nie było wolno wzywać żadnych świadków w swojej obronie.
  • Uwzględniono tylko dowody przedstawione przez kobietę. 

Nowe narzędzia do niszczenia białych, heteroseksualnych mężczyzn.

 

Z Facebooka:

Bycie miłym i przekonanie kobiety do uprawiania seksu dzięki tej cesze charakteru zostaje uznane za przemoc seksualną.

Komisja uznała że John jest winien. Nie dopuszczono żadnych świadków oskarżonego, a winę uznano ponieważ, co prawda nie było podstaw do uznania że użyto siły, czy zastraszenia, ale nadal przekonał ją do seksu bo dobrze flirtował i to naruszyło jej prawa. Gdy oskarżony próbował odwołać się od decyzji powiadomiono go że odwołania chwilowo zawieszono i nie ma takiej opcji, a na koniec na szybko zmieniono definicję "zgody na sex" na taką która zakazuje nadmiernego flirtowania.

Choć fakt faktem, wielu ludzi flirtu nie rozumie - trzeba mieć trochę oleju w głowie, by się sprawnie posługiwać słowem, skojarzeniami, czy żartami sytuacyjnymi, ale jeśli to rozochociło kobietę do seksu - cóż, najwyraźniej była to odpowiednia gra wstępna i to bez użycia rąk, czy ust.

Jak w komentarzu:

1. Jesteś piękna (mężczyzna jest miły)
2. Dochodzi do seksu
3. Kobieta żałuje
4. Wyrok? Gwałt.

I jest to dalsze budowanie u kobiet mentalności nieodpowiedzialnego dziecka, które nie ma odpowiedzialności za własne decyzje, ale też budowanie procedur/narzędzi do tego, by móc z łatwością niszczyć mężczyzn.

 

Ustnie wyraziła zgodę na seks, ale szkoła zdecydowała, że dopuścił się napaści seksualnej, ponieważ „pochłonął ją” pochlebstwem

A couple holding handsHenrik Sorensen
26 lipca 2019 r

Nowy pozew wniesiony przeciwko Pennsylvania State University obejmuje szereg nieprawidłowości, w tym decyzję szkoły o ponownym rozpatrzeniu pierwszego przesłuchania w sprawie domniemanego niewłaściwego zachowania seksualnego ucznia oraz decyzję o zmianie definicji zgody w trakcie postępowania dyscyplinarnego.

 

John Doe, o którym mowa w dokumentach sądowych recenzowanych przez The Daily Wire, został oskarżony o napaść seksualną na ucznia, o którym mowa jako Jane Roe, pod koniec stycznia 2018 r. Obaj spotkali się poprzedniej wiosny, ponieważ obaj byli częścią Schreyer Honors College. 26 stycznia 2018 r. Spotkali się ponownie w laboratorium komputerowym i zaczęli rozmawiać. Potem zaczęli flirtować, a Jane włożyła swój numer do telefonu Johna, zgodnie z procesem, i napisała do siebie: „KOCHAM CIĘ”. Oboje nadal flirtowali przez kilka dni, a Jane nawet spędzała czas w pokoju wieloosobowym Johna na swoim łóżku. Powiedziała mu, że nie chce być „przyjaciółmi z korzyściami”.

 

27 stycznia 2018 r. Jane powiedziała Johnowi, że jej współlokatorka nie ma w domu, i podała mu numer pokoju w akademiku. John poszedł do jej pokoju o 1 w nocy, rozmawiali i zaczęli się całować. Pozew Johna twierdzi, że początkowe oskarżenie Jane pokrywało się z jego własną pamięcią o tym incydencie - wykonał na niej kilka czynności seksualnych, ale zatrzymał się, gdy tylko poprosiła, i powiedziała mu, żeby pozostał w swoim pokoju, kiedy poszła do łazienki, a następnie zapewniła go z prezerwatywą. Obaj są zaangażowani w stosunek seksualny. Po tym spotkaniu Jane nadal flirtowała z Johnem, wysyłając SMS-y i rzekomo powiedziała znajomym, że chce znów z nim uprawiać seks. Pozew twierdzi, że Jane później zmieniła opis spotkania seksualnego, twierdząc, że John fizycznie zmusił ją do seksu i że próbowała od niego uciec.

 

Zwołano panel przesłuchań i Johnowi odmówiono należytego procesu, podobnie jak wielu studentów - nie wolno mu było wzywać świadków w swojej obronie ani przesłuchiwać oskarżyciela lub świadków przeciwko niemu. Jane mogła przedstawić „nowe informacje” podczas swojego zeznania, które nie zostały zawarte w informacjach, które John otrzymał o dochodzeniu, mimo że obojgu wyraźnie powiedziano, aby nie przedstawiali „nowych informacji”. Nowym dowodem Jane były jej wyjaśnienia dlaczego wysłała zalotne teksty do Johna przed i po ich spotkaniu oraz „wyjaśniła niekorzystne i sprzeczne informacje w pakiecie”, stwierdza pozew Johna.

John został uznany za odpowiedzialnego i zawieszony na rok. Jednak po przesłuchaniu koordynator tytułu IX PSU, Chris Harris, poprosił o bardziej szczegółowe wyjaśnienie, dlaczego John został uznany za odpowiedzialnego, co nie zostało wcześniej zrobione i nie zostało przedstawione w opublikowanych informacjach o postępowaniu dyscyplinarnym.

 
Krzesło panelu przesłuchań poinformowało Harrisa, że „panel uznał, że ciągłe pochlebstwo respondenta ... stanowi kuszenie”, podając kilka przykładów: „Haha nah you beautiful”, po czym dwa mrugające emoji, a następnie „I Want be Both” i „Jesteś piękna” i [”] Nie jestem aż tak emocjonalna, mogłabym być oboje” po tym, jak wyraźnie stwierdziła „Wciąż nie będę się pieprzyć, przyjacielu”, po czym pojawiły się dwie zezujące twarze z emoji z języka i jej oświadczenie, że [podłączenie] „rujnuje przyjaźnie, ['].”

Panel uznał również Jane za bardziej wiarygodną niż John, ponieważ „była w stanie podać konkretne szczegóły dotyczące interakcji, które były spójne nie tylko podczas dochodzenia, ale także z podanym wątkiem wiadomości tekstowej”, ale John nie mógł podać takich szczegółów, dopóki widział zarzuty przeciwko niemu. Jane oskarżyła Johna sześć miesięcy po ich spotkaniu w styczniu 2018 r., A rozprawa odbyła się dopiero w 2019 r.

 

Podczas gdy Doe odwołał się od decyzji, Danny Shaha, asystent wiceprezesa ds. Studenckich, poinformował go, że proces odwoławczy został zawieszony. Napisał do urzędnika odwoławczego, że pierwsza rozprawa była sprawdzana, ponieważ „komisja mogła błędnie zinterpretować definicję uniwersytetu i stosowanie„ przymusu ””.

Shaha nie zrezygnował z ustaleń komisji przesłuchań, ponieważ nie spełniała definicji przymusu. Zamiast tego ustanowił nową rozprawę. Przed drugą rozprawą John otrzymał kopię nowej definicji zgody uniwersytetu, która zawierała słowo „cajoling” jako część definicji przymusu. Definicja nie została w tym czasie opublikowana przez szkołę publicznie, ale została zastosowana przeciwko niemu podczas nowego przesłuchania.

John pozwał teraz o zaprzestanie toczącego się postępowania dyscyplinarnego, podnosząc zarzut naruszenia zasad właściwego procesu i dyskryminacji ze względu na płeć.

 

Oryginalny tekst:

https://www.dailywire.com/news/49945/she-verbally-consented-sex-school-determined-he-ashe-schow

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 6
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyniosła mu prezerwatywę. Ile jeszcze "przyzwolenia" trzeba? Na piśmie z udziałem notariusza? I tak następnego dnia się rozmyśli i będzie w stanie to podważyć.

 

I komentarz użytkownika Schnefferpepper:

Quote

To zakłada, że kobiety nie są zdolne do podejmowania rozsądnych decyzji. Nawet jeśli mówi "tak", to tak naprawdę nie jest to zgoda, ponieważ kobiety są jak dzieci, więc nawet za zgodą jest ona ofiarą i potrzebuje państwa, które zdecyduje o jej zgodzie.

Czysty socjalizm. Nie ma wolności, jest państwowa interpretacja.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to już Orwell? Osoba zgadza się, ale potem może wycofać zgodę w dowolnym momencie już PO SAMYM WSPÓŁŻYCIU? I powiedzieć, że tak naprawdę to zgody nie było - dobrze rozumiem? Czyżby prawo działało wstecz? Prawo w USA jest precedensowe, więc późniejsze orzecznictwo będzie zapewne czerpać garściami. Niech zgadnę, jaki może być następny krok - zgoda na czynności seksualne będzie musiała zostać wydana nie ustnie, a pisemnie i być może od razu na konkretny okres - pewien rodzaj umowy, jak z operatorem komórkowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz wyobraźcie sobie taką sytuację:

 

Bierzecie całe swoje oszczędności i idziecie do kasyna trochę się zabawić. Niestety jak to w życiu, niezawsze się wygrywa i tracicie całą gotówkę. 

Ale chwila, przypominacie sobie, że przecież to nic takiego. Swoją, ŚWIADOMĄ decyzję zawsze można zmienić po FAKCIE jej wystąpienia. Więc idziecie do szefa kasyna i:

- Wie Pan co, ja to zmieniłem jednak zdanie, nie chcę grać. Proszę o wypłacenie mojej gotówki, którą tu zostawiłem. Dziękuję.

 

Na pewno przejdzie ;) 

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta cała sprawa to jakaś aberracja nie mająca nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem oraz poszanowaniem prawa. To jawna dyskryminacja oskarżonego, w tym wypadku heteroseksualnego mężczyzny, który nie ma prawa się bronić, nie ma prawa przesłuchiwać świadków, nie ma prawa o nic wnioskować, a na końcu nie ma prawa się nawet odwołać. To wszystko za to może zrobić kobieta, może zmieniać swoje zeznania w trakcie procesu czyli mataczyć i kłamać, może powoływać świadków, wnioskować itp itd. Laska jest bardziej wiarygodna, ponieważ potrafi po roku od zajścia wskazać 'istotne" szczegóły, jak zapewne chodzi o kolor majtek jaki na sobie miał oskarżony. Śmierdzi #metoo.

Patrzcie biali rycerze, obrońcy uciśnionych kobiet oraz same kobiety, widzicie? To jest patrirchat w praktyce i trzeba z nim walczyć.

Włos nie tylko na głowie jeży się jak się coś takiego czyta. 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak... doczekamy się holocaustu białych heteroseksualnych mężczyzn?
Czy zachód wyhoduje kiedyś jaja i przestanie wchodzić kobietom w 4-litery bez mydła?
Czy nieszczęsny islam musi przyjść i zrobić swój porządek w ramach "równowagi"?
Za kilka dekad ludzie będą się z tej lewicy śmiać bądź co gorsza... wybuchnie jakaś wojna domowa.

To jest bezsensu.
Jeżeli chcą stawiać takie ograniczenia w kontaktach międzyludzkich, to w końcu przestaną się dzieci rodzić.
Lewactwo, jeśli kiedykolwiek tu przyjedziecie - puknijcie się debile w łeb!

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami sobie nawet nie zdajemy sprawy, że to wszystko już się dzieje i to jak najbardziej na poważnie. Ja mam akurat
informacje z pierwszej ręki "frontu postępu", gdyż moja kuzynka od czterch lat mieszka w Szwecji, zna b. dobrze j. szwedzki i w miarę dobrze zna ten kraj, pracuje w Sztokholmie w średniej wielkości firmie w biurze. Z tego co mi opowiadała tam już doszło do tego, że:
a) Kolega z pracy zaproponuje jej (nawet pozbawione kontekstu seksualnego) wspólne wyjście na kawę - jeżeli to zgłosi - nagana za molestowanie, przy ponownym
   powtórzeniu "procederu" dyscyplinarne zwolnienie, czyli wilczy bilet. 
b) Jeżeli mężczyzna z punktu a) w jakiś sposób jest jej przełożonym lub pełni nadrzędne funkcje - wylatuje od razu za "wykorzystanie swojej pozycji do osiągnięcia korzysci natury seksualnej"
c) Jednocześnie prowadzone są szkolenia w kwestii wyrozumiałości wobec kolegów z kultury muzułmańskiej - tłumaczy się, że pewne
   zjawiska są niezależne od nich i mają uwarunkowanie kulturowe. W praktyce: biały zaprosi pancię na kawę - nagana, muslim
   pocałuje w policzek (nawet, gdy ona tego nie chce), złapie za rękę, tyłek nawet, powie: "you are so sexy today" - nic się nie dzieje,
   zgłosi przełożonym to zostanie pouczona, że w tym przypadku to nie "eskalacja dotyku" tylko uwarunkowany kulturowo niewerbalny sposób komunikacji
d) w wybrane "dni LGBT" całe biuro udekorowane jest na tęczowo, w firmie działa organizacja walcząca na rzecz "praw LGBT" - przynależnośc mile widziana, nawet
   jeśli się jest hetero
e) nie można nosić krzyżyka, bo to narusza świeckość miejsca pracy, ale to "oczywista oczywistość" dzisiaj na Zachodzie
f) w szwedzkiej telewizji toczą się bardzo poważne dysputy na tematy w stylu konieczności wycofania niektórych lektur dla dzieci 
   z kanonu klasyki literatury skandynawskiej, zwłaszcza chodzi tu o Astrid Lindgren, pewna szwedzka profesor uniwersytetu 
   wręcz kipiała gniewem, że takie pozycje jak "Emil ze Smalandii" czy "Dzieci z Bulerbyn" godzą w standardy współczesnego 
   społeczeństwa, bo w niesprawiedliwy sposób wymuszają tradycyjny ustanowiony patriarchatem podział ról płci i narzucają  antyobywatelskie wartości. Przygody urwisa Emila mają ponoć wręcz  promować skrajnie patriarchalny model rodziny oraz fanatyzm religijny :D:D

Chciałoby się śmiać, ale nawet na załamywanie rąk nie starcza już siły. To już nawet nie jest marksizm kulturowy, ale 
post-stalinizm w czystej formie.

Edytowane przez Avanti!
  • Like 4
  • Dzięki 3
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Avanti! Nie, nie. Tu zupełnie nie o patriarchat chodzi. To jest słowo, które dość niedawno zaczęło być używane. Jeszcze kilka lat temu większość feminazistek nie wiedziała nawet, że taki wyraz istnieje a dziś każda z patriarchatem walczy w kiblu, szkole, na ulicy, w pociągu, w biurze. Szwecja wg mnie to był kraj, który miał być polem doświadczalnym do jakiego stopnia można przemycać nowe wartości i programować społeczeństwa, na ile można przeciągnąć granicę w sądach, jak daleko można posunąć się w niszczeniu białej cywilizacji i asymilowaniu jej z różnego rodzaju najeźdźcą, że nie powiem wprost - śmieciem z dzikich krain. Użyłem celowo tego wyrazu, bo gdzieś czytałem, że "imigranci" są skrzętnie dobierani do importu - najgłupsi, najbardziej agresywni, najmniej robotni. To po to, żeby jak najszybciej obniżyć średnie IQ w Europie. Jak widać udało się to świetnie. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mirek_handlarz_ludzmi Teorii jest kilka. Jedna z nich mówi, że dużo łatwiej będzie sterować ludźmi i wciskać im różne bzdury bo wiadomo - idiotami łatwiej się steruje. Gdyby pokopać dalej to w zamyśle starego planu Calergi jest stworzyć społeczeństwo baranów bez żadnej tożsamości narodowej - stąd mieszanie ras. Inna teoria mówi o tym, żeby zatrzymać rozwój w Europie aby chronić środowisko, ale w to akurat nie wierzę, bo ludzie, którzy tworzą sterują tym co się dzieje na świecie mają raczej w dupie środowisko. 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko to faktycznie im się ten eksperyment programowania ludności tubylczej udał doskonale, tam juz można mówić o programowym terrorze wyznaczonej przez państwo "poprawności politycznej". Tam już jest tak jak w Polsce w okresie stalinizmu, że za opowiedzenie w sumie całkiem niewinnego dowcipu można nie tylko wylecieć z pracy, ale mieć problemy z prawem. Dodam jeszcze, że akurat w miejscu pracy mojej kuzynki nagminne jest to, że np. "koledzy z krajów arabskich" mijają Cię na korytarzu, albo w windzie, z promiennym fałszywym uśmiechem na twarzy mówią np. "Hello Sven" i patrzą na wyraz twarzy - jak się nie uśmiechasz albo odburkniesz to w najlepszym przypadku usłyszysz przy wszystkich na open spacie pytanie  dlaczego się patrzysz na niego z byka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZamaskowanyKarmazyn we Włoszech takiego terroru nie ma, poziom porównywalny do Polski, na prowincji jest wręcz bardziej konserwatywnie - standardem jest, że w małych, średnich firmach wiszą krzyże, obrazy z Matką Boską etc. 

Francja - paradoksalnie terror politycznej poprawności jest mniejszy niż w Szwecji. Zwłaszcza w takich regionach jak Bretania, Normandia czy Azlacja, gdzie nie ma aż tylu imigrantów co w Paryżu czy w Marsylii jest "w miarę" (jak na zachodnioeuropejskie standardy oczywiście) normalnie. Niektóe regiony są faktycznie bardziej konserwatywne i Front Narodowy jest dość popularny.  Tam jeszcze dochodzi do tego fakt, że w społeczeństwie silnie zakorzeniony jest "etos świeckości państwa", co za tym idzie nawet liberałowie bardzo niechętnie patrzą na kobiety w burkach czy na okazywanie przez muslims relgijnosci w miejscu publicznym. Co ciekawe Front Narodowy podejmuje często retorykę wobec gejów i lebsijek na zasadzie: "my was nie lubimy, ale tylko my wam możemy zagwarantować bezpieczeńśtwo przed muzułmanami". Gorzej w szkołach, bo tam już gender wchodzi pełną parą. Co nie wykluczając plusow nie oznacza, że we Francji jest dobrze. Nie, tam jest źle.

W Holandii i  (zwłaszcza) w  Danii różowy terror jest obecny, ale nie jest to jeszcze level szwedzki. Na temat reszty krajów się nie wypowiadam, bo nie mam wystarczającej wiedzy.

Kuzynka mówiła, że w Norwegii podobnie do Szwecji. 

Edytowane przez Avanti!
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Avanti! napisał:

@Tomko to faktycznie im się ten eksperyment programowania ludności tubylczej udał doskonale, tam juz można mówić o programowym terrorze wyznaczonej przez państwo "poprawności politycznej".

Najbardziej kretyńskie jest to, że w Sztokholmie już 15 lat temu były no go zones, bo w takie zamieniły się budowane dla imigrantów osiedla.

 

Albo Graben w Wiedniu - jeszcze 7 lat temu była to modna, turystyczna dzielnica w stylu zachodnim. Zdarzały się nawet sklepy z polskimi markami. Obecnie to jest dzielnica muzułmańska, czarczafów więcej, niż wszystkiego innego. Nawet Prater Platz z wesołego miasteczka zamienił się w jakąś batmaniarnię. Śmieszne i straszne zarazem jest widzieć te wszystkie burki powiewające na rollercoasterach i karuzelach. NIe wiadomo, czy strzelać, czy spierdalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Baca1980 napisał:

No i git niech się dalej topią w swoim syfie:). Parafrazując jeśli chodzi o zachód to: "zostaw go niech ginie".

Problem będzie w tym, że tacy faceci z zachodu będą masowo przyjeżdżali do innych krajów, typu Polska, Czechy, Białoruś, Ukraina w celach bajerowania panienek.

 

To nie jest tak, że powinniśmy się cieszyć, żeby Zachód ginęło w taki sposób.

 

Bo to odbije się również na nas, Polakach, mężczyznach, którzy chcą jakoś normalnie związkować/mieć partnerki z jednego kraju.

 

Konkurencja może stać się po prostu ogromna. Wyobrażasz sobie co się stanie z umysłem przeciętnej dziewczyny, gdy będzie miała 20 adoratorów, i to z różnych krajów i to często z wysokim poziomem atrakcyjności?
 

Przeciętna osoba może zostać po prostu utopiona w zalewie konkurencji. Zwykły Kowalski nie będzie miał w takim razie NIC do zaproponowania kobiecie. NIC.

 

Korzystać będą ludzie z zagranicy, bogatsi, słynni chad'owie, "łobuzy" a reszta, czyli rzesza incelów będzie się gwałtownie zwiększać. Nie mówiąc już o osobach, które NIE MAJĄ NAJMNIEJSZEGO POJĘCIA jakie są kobiety, i będą starali się je uwodzić za pomocą bycia miłym, usłużnym itp itd.

 

Do tego nie można dopuścić, bo to jest system naczyń połączonych. WSZYSCY przez to ucierpimy. No, może ja nie :), bo wliczam się w kategorię chada, i wiem o co chodzi, ale trzeba pomyśleć o konsekwencjach takich praw w kontekście człowieka, który jest zwykły, a też chciałby coś od życia mieć.

 

Gdyby coś takiego przeszło, mamy wszyscy przepierdolone. Do tego nie można dopuścić.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baca1980 Też myślałem tak jak ty całkiem niedawno, ale tak samo jak my gnijemy z ruchaniem nas w dupę przez państwo, ZUSy, partie polityczne, tak samo oni nic z tym nie mogą zrobić bez rozlewu krwi. Ja Polsce prognozuję jeszcze gorszy los, my jako społeczeństwo całkiem mamy już wywalone na to co dzieje się u nas w kraju. Policja, wojsko, budżetówka - dostaje papu, podwyżki i mają w dupie. U nas już się zaczęło. Dla przykładu powiem, że teraz z narodowców robi się bandytów, nazistów i psychopatów. Nikt nas nie obroni przed tym śmieciem oprócz nich, ale media już zaczęły ich pozycjonować razem z nazistami. 
@Avanti! No tak już jest. Niedługo za nieodpowiedzenie "cześć" będzie oskarżenie o rasizm. Kwestia czasu. 

@ZamaskowanyKarmazyn Byłem tylko w UK. Co mogę powiedzieć. Londyn to ściek. Multikulti po brytyjsku to bazary, śmieci walające się po ulicach, gangi czarnych, kebab na każdym rogu, indyjskie knajpy itp itd. Kiedy się wyjedzie 100km poza Londyn - bielutko. Sporadycznie jakiś czarnych można spotkać. Jeśli chodzi o poprawność to @TheFlorator może więcej napisać. Ja co prawda pracowałem w biurze, ale pracuję w budowlance, więc u mnie śmiechem wszyscy się zanosili, jak jakiś Hindus czy inny usłyszał od starego Angola w żarcie, że ma się "wziąć za robotę bo inaczej go spakujemy w kontener i wyślemy z powrotem DO JEGO KRAJU". W Londynie w biurze myślę, że na 90% byłby wylot za to z roboty. W ogóle budowlanka i Anglicy to rasiści więksi niż my. Na porządku dziennym napieprzanie się z czarnych, imigrantów zarobkowych czy Hindusów. W samym UK pranie mózgu trwa w najlepsze. Może nie ma tam tylu manifestacji LGBT, ale na ulicach widać mnóstwo pedałów (nie gejów - pedałów), wymalowanych i wykolczykowanych feministek itp. Dla mnie to już było za dużo więc wyjechałem. W mediach homo-propagadna, equality, klimat codziennie, całą dobę. Do zerzygania. Polecam https://www.bbc.com poczytać przez tydzień codziennie (nawet teraz wszedłem tak z dupy i na prawie całej stronie głównej są kobiety na pierwszym planie i czarni). Nawet same nagłówki artów. Możecie w ramach ćwiczenia sobie liczyć ile jest na głównej stronie czarnych, białych i ile jest kobiet. Zobaczycie, że biały mężczyzna to mniejszość tam.


 

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Messer napisał:

Problem będzie w tym, że tacy faceci z zachodu będą masowo przyjeżdżali do innych krajów, typu Polska, Czechy, Białoruś, Ukraina w celach bajerowania panienek.

 

To jeszcze bardziej pogłębi frustracje Polaków, bo rodaczki będą skłonne dawać ''Zachodniakom'' obecnie sytuacja polskich facetów jest ciężka, a co będzie w momencie kiedy chłopcy z Zachodu będą tutaj przyjeżdżać z wyższym statusem społecznym?

Trafią na bardzo łatwy grunt.

Polacy będą się mogli brać za Filipinki, choć w tym przypadku rząd chce sprowadzić znacznie więcej Filipińczyków niż Filipinki, więc jednym słowem czarna dupa :D .

 

To ogólnie może doprowadzić do zamieszek, walki itd spowodowanych nagromadzeniem się negatywnej energii z powodu braku dostępnych samic, nie mówiąc już o depresjach, samobójstwach itd.

 

Ale jest jeden plus, Polacy bedą zmuszeni działać, przekraczać strefę komfortu i wstyd spowodowany biało-rycerskim wychowaniem, natura upomni się o prawidłowe postępowanie mężczyzn wobec kobiet, wypali biało-rycerskie zachowania jak żelazo w ogniu.

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.