Skocz do zawartości

Czy jeśli facet zaprasza kobietę na wyjazd to zawsze jest jednoznaczne?


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli jej nie zna zbyt dobrze, a ją zaprasza? Raz zaproponował nocleg u niego, a teraz że weźmie sobie wolne i wyjedziemy gdzies razem. A my sie prawie nie znamy...

Nie jestem święta, ale to trochę za szybko, więc nie wiem czy powinnam się zgadzać na taki wyjazd? A wy byście zaproponowali dziewczynie wyjazd ot tak sobie bez podtekstów?

Uprzedzając pytania- tak, to ten sam facet, o którym pisałam w ostatnim temacie, ale znajomość się rozwija i pojawiają się nowe fakty ;)

Ufam mu i nie bałabym sie z nim jechać, ale chodzi bardziej o to, że chce uniknąć niezręcznych sytuacji, że on będzie cos próbował, ja będę mu odmawiała...

Bo może dla faceta zgoda na taki wyjazd to jak obietnica seksu? Czy wcale niekoniecznie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ten, co powiedział, że jesteś miła i że jesteś miła,czy jakoś tak?

 

Chcesz się z nim bzykać? Jak chcesz, to jedź. Jak nie chcesz, to nie jedź. 

 

52 minuty temu, Saori napisał:

Bo może dla faceta zgoda na taki wyjazd to jak obietnica seksu? Czy wcale niekoniecznie?

Tak, koniecznie. O ile nie jest gejem, 10-letnim prawiczkiem lub eunuchem.

 

Czy potrzebujesz rozwiązania jeszcze jakiegoś innego światowej rangi problemu? Może jakiś węzeł gordyjski? Kwadratura koła? Pokój na świecie? 

  • Like 3
  • Haha 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to światowej rangi problem, tylko nie jestem pewna jak to widzą faceci i to wszystko ;)

Bo dla kobiety zaproszenie do siebie czy wspólny wyjazd wcale niekoniecznie musi wiązać się z pójsciem do łożka żeby by udany, ale z perspektywy faceta może wygladać to inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Saori napisał:

Nie jest to światowej rangi problem, tylko nie jestem pewna jak to widzą faceci i to wszystko ;)

Pracę magisterską piszesz, że statystyk Ci potrzeba? Czy po prostu uważasz, że Twój facet jest tak przeciętny, jak przeciętny może być przeciętny facet?

 

Dam Ci gratis małą podpowiedź: zamiast zawracać gitarę tutaj, spytaj go wprost. A jak nie wiesz, jak to zrobić, to tym bardziej nigdzie z nim nie jedź. Jeszcze się we wzajemnym niezrozumieniu i braku komunikacji nawzajem pozabijacie.

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tak się poznałem z dziewczyną, z którą byłem kilka lat. Szybki wyjazd razem do jakiegoś domku. Spaliśmy ze sobą, ale raczej macanki, takie drobne rzeczy, całowanie i wspólne spędzanie czasu. Okazało się, że jest wspólny klimat, mieliśmy czas połazić przy sobie w dresach, na luzie, coś tam wypić, pogadać. Nietypowa randka, można uznać i polecam.

 

Oczywiście, że bym zaproponował taki wyjazd, gdyby mi zależało na faktycznym poznaniu człowieka.

 

Byłem zawsze zdania, że jak coś będzie to będzie, a jak nie to i tak żałować nie będę.

 

Różne są oczywiście motywy, więc wypowiadam się tylko o własnych doświadczeniach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Saori napisał:

A wy byście zaproponowali dziewczynie wyjazd ot tak sobie bez podtekstów?

:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Godzinę temu, Saori napisał:

Bo może dla faceta zgoda na taki wyjazd to jak obietnica seksu? Czy wcale niekoniecznie?

;DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

 

Kiedyś na dworcu PKP w godzinach szczytu stoję sobie w dłuuuuuugiej kolejce do kasy po bilet na ciopąg do W-wy, stoję tak jakieś 30 min i w końcu dotarłem na pozycje wyjściową, były otwarte 3 kasy, w pewnym momencie przypałętała się jakaś baba i chciała się wpierdolić bez kolejki, wszyscy kolejkowicze właściwie zareagowali oburzeniem, a że ja byłem na pozycji wyjściowej to baba spojrzała na mnie i ze zdziwieniem pyta mnie - "ta cała kolejka do to kasy?" a ja na spokojnie jej odpowiedziałem  - "nie, skądże tak wszyscy tylko tu dla jaj stoimy".

Edytowane przez Ace of Spades
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Saori said:

Bo dla kobiety zaproszenie do siebie czy wspólny wyjazd wcale niekoniecznie musi wiązać się z pójsciem do łożka żeby by udany, ale z perspektywy faceta może wygladać to inaczej

Wygląda inaczej.

 

"Bo dla kobiety zaproszenie do siebie..."   to krok drugi oceniania faceta który przebrnął przez pierwszy egzamin ale zanim wyląduje w łóżku musi przeskoczyć jeszcze kilka płotów.

 

Są dwie opcje:

1. Postawi sprawę jasno.

Ja też jeśli już dożyję do wymarzonego urlopu i wyjadę do wymarzonego kraju chcę się dobrze bawić a ZWIEŃCZENIEM tej zabawy jest wieczorny albo i południowy sex, albo oba, o poranku nie wspomnę.

 

2. Zgodzi się na wyjazd "przyjacielski".

W myślach będzie kalkulował, że w innym otoczeniu łatwiej dasz się przekonac.

Będzie wk-wiony i rozczarowany jeśli wróci z urlopu na którym nie było sexu.

Pomyśłi:

"Ale byłem idiotą. Mogłem wziąc Jolkę i bzykać się z nią jak króliki całe dwa tygodnie."

 

Sądzisz, że facet zapraszał ciebie na noc na oglądanie sensacyjnego filmu po północy?

Chciałabys przeżyć dreszcz ale w bezpiecznej atmosferze, z gwarancją możliwości wycofania się w każdej chwili?

Np pieścić się, dać się czarować ale wycofać sie kiedykolwiek zechcesz...

Zjeść ciasteczko i je mieć.

Tak właśnie dochodzi do gwałtów.

 

Nie idzie się do faceta na noc jeśli nie planuje się z nim sexu.

Nie zaprasza do siebie.

A tym bardziej nie jedzie na wspólny urlop.

 

Ja sam nie wyjechałbym z kobietą z którą nie spałbym wcześniej.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Saori napisał:

Bo dla kobiety zaproszenie do siebie czy wspólny wyjazd wcale niekoniecznie musi wiązać się z pójsciem do łożka żeby by udany, ale z perspektywy faceta może wygladać to inaczej

Ja tak jeździłam i nie było seksu tylko przyjacielski wyjazd. Faceci jednak w wiekszosci przypadków liczyli na cos wiecej. Chyba ze to był wyjazd z kolega którego znałam od lat. Wtedy nie liczyli na nic

2 godziny temu, JoeBlue napisał:

Tak właśnie dochodzi do gwałtów.

 

Nie idzie się do faceta na noc jeśli nie planuje się z nim sexu.

Nie zaprasza do siebie.

A tym bardziej nie jedzie na wspólny urlop.

To ja powinnam milion razy już być zgwałcona według tego co piszesz.... 

Ze swoim obecnym facetem szłam do łóżka po imprezie pijana a seksu nie było ani nie próbował bo wczesniej powiedziałam ze nie chce. On nie chciał próbowac o bał se ze jesli cos sprobuje to zniszczy nasza relacje i nie bede sie chciala z nim wiecej spotkac. Powiedzial mi to po czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku było tak, że taki wyjazd na działkę partnerki (nim zaczeliśmy być razem) bardzo zaprocentował jeśli chodzi o relację bo mogliśmy więcej czasu spędzić sami nie przejmując się, że ktoś nam będzie zawracać głowę.

Seks był ale gdyby go nie było też byłoby fajnie, dlatego ja bym na Twoim miejscu pojechal i po prostu zobaczył co z tego wyjdzie.

Jeśli będzie spoko, ale uznasz że mimo to nie chcesz mu się oddać to w porządku. On się musi z tym liczyć, ja również nieoczekiwałem niczego ale byłem przygotowany na taką ewentualność.

Okazało się, że partnerka też na to liczyła więc spełniliśmy swoje oczekiwania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Saori napisał:

Nie jestem święta, ale to trochę za szybko

Kto jak kto ale ja nie jestem taka... A żeby sie całować. ?

 

 

Weź warcaby, aby zabić nudę. 

13 godzin temu, Saori napisał:

ja będę mu odmawiała...

Jak juz wdrapie się na Ciebie to po co odmawiać. 

Tu jest kopalnia beki. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powszechnie wiadomo, mężczyzna interesuje się kobietą ponieważ chce jej kupić watę cukrową na patyku i dać buzi w czółko na pożegnanie, jak będzie szła oplatać udami innego. 

 

Kobieto! Nie ma nikogo bardziej szczerego w swych intencjach niż facet względem baby. Za bardzo przywykłyście do własnych krętactw i racjonalizacji więc w imię korzyści, gotowe jesteście wypierać nawet oczywistości. 

  • Like 11
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazdy zawsze z podtekstem.

Jak się jedzie tylko zwiedzać/wypoczywać to łatwiej samemu... .

 

1 hour ago, Androgeniczna said:

To ja powinnam milion razy już być zgwałcona według tego co piszesz.... 

Bo gwałciciele to margines, nie ma żadnej kultury gwałtu w naszym społeczeństwie (jak twierdzą feministki). Ale pewnego dnia mogłaś trafić na taki margines, po co tak było ryzykować?

 

1 hour ago, Androgeniczna said:

Ze swoim obecnym facetem szłam do łóżka po imprezie pijana a seksu nie było ani nie próbował bo wczesniej powiedziałam ze nie chce. On nie chciał próbowac o bał se ze jesli cos sprobuje to zniszczy nasza relacje i nie bede sie chciala z nim wiecej spotkac. Powiedzial mi to po czasie.

Może też był pijany i bez koordynacji ruchowej?

Dorzucając swoje trzy grosze. Byłem przez dobre pół roku z konserwatywną dziewczyną. Było granie trudnej do zdobycia, OK, nawet to lubię. Wymyśliliśmy wyjazd zagraniczny, hotel itp. 

Myślę OK, wykazałem się przez pół roku wytrwałością teraz wyjazd wreszcie się coś wydarzy. Było "nie jestem gotowa" itp., nic się nie wydarzyło. Skończyłem znajomość.

Są granice bycia pruderyjną. Jeśli jedziesz z kimś do hotelu/wyjeżdżasz i wiesz że będziecie spać w jednym łóżku to bądź gotowa na seks.

 

Jeśli nie jesteś gotowa na seks to przed wyjazdem mów facetowi od razu że nie będziecie spać razem i bierzesz oddzielny pokój.

Najwyżej pojedziesz sama ... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yes. Oddzielny pokój to jest definicja którą facet zrozumie i albo kupi albo nie.

W każdym razie będzie wiedział, że pojechał po to, żeby nosić nie tylko swoje walizki.

Zielony samiec wciąż będzie się łudził, że któregoś dnia dziewczynie znudzi się spać samej.

Skoro on tego nie chce czemu ona miałaby chcieć?

 

To że nie zostałaś zgwałcona to twoje szczęście.

Poszukaj jak się zachowywały dziewczyny które zostały zgwałcone.

Poszły do mieszkania faceta poznanego godzinę wcześniej i myślały, że idą napić się kawy i pograć w szachy.

Szczerze mówiąc nie sądzę, że były aż tak głupie ale poważnie dopuszczam możliwość, że mogę się mylić.

Mogły być głupsze niż śniło się ślimakowi o którym mówią, że ma tylko dwie komórki w mózgu.

Jedna: JEŚĆ!!!

Druga: O!!! Jedzenie!!!

Po prostu kobiety czasami szukają guza.

Płaczą gdy go znajdują ale wtedy jest za późno.

Babski tekst w necie był taki:

"Wolę wpakować się na każdą minę niż być z nudnym facetem".

Mina jest gwarantowana, owszem.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Saori napisał:

A wy byście zaproponowali dziewczynie wyjazd ot tak sobie bez podtekstów?

Nie

 

18 godzin temu, Saori napisał:

Bo może dla faceta zgoda na taki wyjazd to jak obietnica seksu? 

Obietnica nie, ale całkiem wyraźna wskazówka ze strony kobiety.

 

Co ja mówię, wyraźna... zaplątana w dwuznacznościach i domyślunku, ale jednak wskazówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, JoeBlue napisał:

Poszukaj jak się zachowywały dziewczyny które zostały zgwałcone.

Poszły do mieszkania faceta poznanego godzinę wcześniej i myślały, że idą napić się kawy i pograć w szachy.

Takie cos to głupota... Jeśli sie nie zna faceta to wiadomo ze nie poszłabym do jego mieszkania czy do samochodu. To normalna ostrożność. Ja mówie o sytuacjach gdzie osoby się znają lub maja wspolnych znajomych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.