Skocz do zawartości

Przygoda z zakazaną substancją.


Rekomendowane odpowiedzi

Znajomy mi opowiadał (z wyglądu przypomina hipisa-pustelnika), że wziął kiedyś MDMA przed pójściem do klubu i dziewczyny bez jakieś specjalnej bajery zaczęły się na nim praktycznie wieszać, co w normalnych okolicznościach na pewno by nie miało miejsca. Wszelakiego rodzaju speedy jak feta czy koks też potrafią zdziałać cuda. Alkoholu nie polecam, chyba że w małej ilości (a każdy wie jak z tą małą ilością wychodzi w towarzystwie). I tak nie polegałbym na tego rodzaju wspomagaczach, lepiej się nauczyć totalnie chłodnego podejścia i trenować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.08.2019 o 12:36, Wolverine1993 napisał:

Wiadomo że w klubie podryw jest zupełnie inny

W ogóle, to ja się nasłuchałem o tych klubach, jak to niby kabiny zajęte w kiblach, bo się prują na okrągło. Ostatnio poznałem towarzystwo z którym czasami do jakiegoś klubu się wyskoczy no i byłem w 3 w różnym czasie. W kiblach czyściutko, kulturka, na parkiecie nikt nikomu łapy w majtki nie wsadzał, to samo w lożach. Z tego co widziałem podczas dzikich pląsów na parkiecie, kolesie coś próbują podbijać, laski ich zlewają... To samo do mojej znajomej koleś ze 3 razy podchodził, bajerował, w końcu powiedział, że nie ma sił już do niej i sobie poszedł ? Zaskoczyła mnie ogólnie atmosfera ogólnej przyjaźni i zadowolenia całego towarzystwa xD kiedyś to było; idziesz na dyskotekę idziesz dostać wpyerdol. Może faktycznie się wszystko zmienia, chvj wie :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, heavy27 napisał:

W ogóle, to ja się nasłuchałem o tych klubach, jak to niby kabiny zajęte w kiblach, bo się prują na okrągło. Ostatnio poznałem towarzystwo z którym czasami do jakiegoś klubu się wyskoczy no i byłem w 3 w różnym czasie. W kiblach czyściutko, kulturka, na parkiecie nikt nikomu łapy w majtki nie wsadzał, to samo w lożach. Z tego co widziałem podczas dzikich pląsów na parkiecie, kolesie coś próbują podbijać, laski ich zlewają... To samo do mojej znajomej koleś ze 3 razy podchodził, bajerował, w końcu powiedział, że nie ma sił już do niej i sobie poszedł ? Zaskoczyła mnie ogólnie atmosfera ogólnej przyjaźni i zadowolenia całego towarzystwa xD kiedyś to było; idziesz na dyskotekę idziesz dostać wpyerdol. Może faktycznie się wszystko zmienia, chvj wie :P 

Wszystko zależy jaki to klub. Bo są takie jak piszesz gdzie jest kultura, ale są i takie gdzie aż roi się od patologii, już nie mówiąc o wiejskich dyskotekachy. Tam to są dopiero dobre jazdy, bo przynajmniej 60% chłopów idzie tam żeby się napierdolic i dać komuś w mordę, natomiast laski też idą się najebać ale z kolei szukają bogatego sponsora ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.