Buldog francuski - ktoś, coś? Opinie o rasie

[Obliteraror]

Cześć.

 

Żona od pewnego czasu usilnie namawia mnie na nowego pieska w naszym domu - buldoga francuskiego. Jak wiecie, ja zwierzaki uwielbiam (miauczące i szczekające), ale tej rasy nie znam za bardzo, a sam research netowy to dla mnie mało, a jak na złość nikt buldoga w moim kręgu znajomych nie ma. Może ktoś z Was, Pań i Panów ma takiego psiego kumpla w domu?

[Jerzy]

Zwierzątko tak kochane, że słów brakuje. Ma jednak pewne problemy.

 

Ciągle charczy i się bardzo ślini, ropieją mu oczy, biegając po krzakach wybił sobie oko, bo ma tak płaską kufę, że nic nie chcroni jego wyłupiastych oczu. Trzeba pilnować zmarszczek na kufie, żby nie były mokre i żeby robactwo się tam nie zainstalowało. Ogólnie kochane zwierzątko, bardzo kontaktowy, ale chorowity i trochę pokraczny. Głośno chrapie. Raczej niezbyt chętny do nauki czegokolwiek, chętny do zabawy, ale na jego warunkach. Lubi być rozpieszczany.

 

Dobry do mieszkania, nie wymaga wiele ruchu. Kanapowiec.

 

 

[Obliteraror]

@Jerzy, dzięki. Dogaduje się z innymi zwierzakami (psami i kotami)?

[deleteduser68]

Modny piesek, każda szanująca się insta girl takiego ma.

 

To pies molosowaty, rasa bardzo zniekształcona, która jest częstym pacjentem klinik weterynaryjnych. Kup sobie takiego psa i zarezerwuj sporo pieniędzy i czasu na jego późniejsze leczenie.

 

Swoją drogą jestem ogromnym przeciwnikiem tworzenia takich ras, które nie są zdolne do  egzystemcji bez pomocy człowieka i współczesnej medycyny.

[Jerzy]

@Obliteraror Dogaduje się ze wszystkimi, zero agresji, ale to zależy od osobnika, więc z tym nie musi być tak różowo. Ale zasadniczo jest ok.

 

Prawdę rzecze @Heniek - ta rasa jest tak udziwniona, że pies nie jest w stanie zapłodnić suki, trzeba to robić sztucznie. I często szczenięta przychodzą na świat przez cesarkę, bo wielki łeb szczeniaka nie przeciśnie się przez wązką miednicę matki.

[Słowianin]

Jak chcesz milusiego pieska to Labrador lub Golden.

[Obliteraror]

6 minut temu, Heniek napisał:

Modny piesek, każda szanująca się insta girl takiego ma.

Chyba poza tematem byłem Mnie się jego mordka też podoba. Jedyne, o czym słyszałem to właśnie te ew. problemy zdrowotne, spowodowane krzyżówką genetyczną. Żona non stop mi o tym piesku gada, filmiki podsyła. Kumpel ma mopsa. Pies jest zajebisty. Je albo śpi, zamiast chodzić na spacerki, woli jak go wozi samochodem : ))

[Tomko]

@Obliteraror Bardzo głupi pies - w rankingu inteligencji psów zajmuje jedne z ostatnich miejsc, ciężko go nauczyć czegokolwiek. Dodatkowo bardzo towarzyski więc jak go zostawisz samego to podrapie ci drzwi i będzie skiałczał jak porypany. Mi nie przypadł do gustu. Kwestia tego czy żona potem będzie zajmować się takim psem i jeździć po lekarzach, wstawać, karmić itp. Bo kobiety generalnie chcą mieć wszystko co słodkie i ładne, ale jak przyjdzie się tym zajmować to ich nie ma. 

Edytowane 7 Sierpnia 2019 przez Tomko

[Jerzy]

Jak chcesz niekłopotliwego psa, ale nie popieprzonego, to Shiba Inu. BTW - znany z memów 'Pieseł' to właśnie Shiba Inu.

Edytowane 7 Sierpnia 2019 przez Jerzy

[Obliteraror]

5 minut temu, Słowianin napisał:

Golden.

Już mam @Jerzy, piękny ten Shiba Inu.

[Kim Un Jest?]

Wspaniałe psiwo! Ale jak źle trafisz to chorowite w pień. I to nie chorowite, że go łapa boli. Nużyca, problemy z oddychaniem, serduchem, stawami to tylko te najpoważniejsze. Nie to żebym zastraszał, ale to naparawde genetyczny eksperyment. Warto zawracać uwagę na certyfikowaną hodowlę (wpis do związku hodowców czy coś, nie pamiętam).

 

A tak poza tym są najlepsze - chrapią czasem jak wujek Zdzichu po weselichu, a pozy do spania przyjmują takie, że można się ze śmiechu przewrócić ?

Edytowane 7 Sierpnia 2019 przez Kim Un Jest?

[MaxMen]

Wpis do związku hodowców to troszkę mało bo związków sporo i również takich dla psuduchow. Jakie papiery powinna mieć dobra hodowla znajdzie się w sieci no i właśnie badania genetyczne rodziców. 

 

[deleteduser78]

Nie pomogę, bo nie miałam do czynienia z ta rasą. I kto co lubi, są różne gusta, za dużo tych ras . Jedynie co miałam i które lubię: kundelek - bardzo oddany, owczarek niemiecki - odnoga straszna  i na koniec dwa owczarki szkockie - super oddane, a zwłaszcza suczka, ale zginęła tragicznie i po tym już nie chciałam pieska, ale w przyszłości zamierzam mieć wilka . 

[Słowianin]

20 minutes ago, Nefertiti said:

ale w przyszłości zamierzam mieć wilka . 

Jeżeli mieszkasz w mieście to współczuje bo wilczak czechosłowacki nie znosi małych powierzchni oraz samotności.

Pewien znajomy z pracy poprzedniej jak go zostawił sam to rozwalił pół mieszkania w zaledwie 4 godziny - materace, sofa wszystko do wymiany...

[Lana07]

Nie i jeszcze raz nie. Te psy posiadają mnóstwo wad genetycznych przez głupich ludzi którzy te rasy stworzyli. Maja problemy z oddychaniem, wypadają im oczy, można wymieniać i wymieniac. Rasy typu buldog francuski czy mops tak jak napisał Heniek nadaja się tylko dla insta dziun które potrzebują ozdoby do torebki. 

[Kapitan Horyzont]

No właśnie- do czego ten pies ma służyć? Od tego zależy wybór rasy.

[Imbryk]

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

Żona od pewnego czasu usilnie namawia mnie

Heheh a może bąbelek? No dobra, nie o tym wątek, nie każda teoria musi być spiskowa. Może być przecież i pies i dzidziuś.

 

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

buldoga francuskiego

Nie znam tej rasy, raz-dwa chyba przytulałem - okrągłe cielsko, sapie, fajny, przymilny, wesoły zwierz.

Podobno mają problemy z zatokami czy oddychaniem z powodu kształtu czaszki.

 

Ale:

Kundla bierzcie, albo rasowce, ale ze schroniska!

[Obliteraror]

48 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

No właśnie- do czego ten pies ma służyć

Ale to nie jest samochód ani pistolet, by do czegoś służyć To żywe stworzenie. Do radości i kochania, jak i inne moje zwierzaki.

 

8 minut temu, Imbryk napisał:

Heheh a może bąbelek

Substytut : )) a poważniej mówiąc, jakby mi żona o zwierzakach mówiła moje dzieci czy mój synuś, to pierwszy bym ją zawiózł do wariatkowa w Rybniku.

Edytowane 7 Sierpnia 2019 przez Obliteraror

[Kim Un Jest?]

20 minut temu, Obliteraror napisał:

Ale to nie jest samochód ani pistolet, by do czegoś służyć  To żywe stworzenie. Do radości i kochania, jak i inne moje zwierzaki.

Pięknie ujęte! A jeszcze pod adresem psów, które niejednokrotnie przewyższają humanitaryzmem wiele ludzkich zwierząt!

 

Ten buldożek z którym mam do czynienia bliżej (nie jestem właścicielem) to kochana bestia, cwana, np. jak puści bąka to chowa się do innego pokoju, bo wie, że to nieładnie, tego nie zrozumie nikt kto podchodzi do psa jak do kolejnej zabawami, ozdoby czy stwierdzenia, które ma do "czegoś służyć".

[Kespert]

https://fashionelka.pl/pielegnacja-psa-buldog-francuski/

https://innpoland.pl/129831,za-3-tys-zl-sprawisz-sobie-klebek-cierpien-jak-moda-na-psy-z-krotkim-pyskiem-nakreca-spirale-krzywdy

 

W przypadku pseudohodowli, dodatkowo istnieje spore prawdopodobieństwo wystąpienia problemów neurologicznych ze względu na kazirodztwo. Dążenie do "ideału" i zerowej kufy, powoduje krzyżowanie spokrewnionych psów z powtarzalnymi wadami genetycznymi, w celu ich wzmocnienia i "uatrakcyjnienia". A potem - ucisk na rdzeń kręgowy, zakończony paraliżem, oraz problemy z płynem mózgowo-rdzeniowym. Czasem ucisk rzutuje też na charakter wybranych osobników.

Cytując znajomą "siedzącą" w temacie, "nie powinno się mnożyć cierpienia, tej rasie powinno się pozwolić wymrzeć"... bo bez pomocy człowieka, praktycznie nie są już zdolne się rozmnażać.

Jak widzę skątowane owczarki niemieckie, nie mogące samodzielnie wskoczyć na schodek, wygrywające za to zawody w "czystości rasy" - szlag mnie strzela. To samo z buldogami, buldożkami francuskimi, mopsami... Oto pomnik cywilizacji człowieka; żywe dowody naszej porażki, jako gatunku aspirującego do tytułu "rozumny".

 

 

[Kapitan Horyzont]

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

Ale to nie jest samochód ani pistolet, by do czegoś służyć To żywe stworzenie. Do radości i kochania, jak i inne moje zwierzaki.

Niezupełnie. Chodzi o główne przeznaczenie psa. Wielozadaniowy, rowerowy, pilnujący owiec itp. Jeden pies może czy nawet powinien biegać godzinami, inny się do tego nie nadaje.

 

Jeśli do kochania, to labrador lub golden retriever. Żadnych płaskomordków.

[deleteduser78]

6 godzin temu, Słowianin napisał:

Jeżeli mieszkasz w mieście to współczuje bo wilczak czechosłowacki nie znosi małych powierzchni oraz samotności.

W mieście absolutnie nie, u mnie pies musi mieć wybieg, na wsi będziemy, ale dziękuję za info .

[Cortazar]

@Obliteraror A nie wolisz Yorka? Dość popularny na forum...

[Obliteraror]

12 godzin temu, Kapitan Horyzont napisał:

hodzi o główne przeznaczenie psa. Wielozadaniowy, rowerowy, pilnujący owiec itp.

Do domu, ma gdzie pobiegać i gdzie wyjść. Pocieszna rasa, swoją drogą Mordki mają urocze.

@Kespert, to wiem. Żadnych lewych hodowli. Ale to się tyczy nie tylko tej rasy. Teksty Elizy o buldożkach znam, przeczytałem w pierwszej kolejności.

[Kespert]

6 godzin temu, Obliteraror napisał:

Żadnych lewych hodowli

Miałem na myśli, że z lewej hodowli możesz trafić na egzemplarze dodatkowo zwichrowane.

Nawet te z legalnych renomowanych hodowli, nie są w stanie się samodzielnie rozmnażać.

6 godzin temu, Obliteraror napisał:

Pocieszna rasa, swoją drogą Mordki mają urocze.

A Chinki są urocze, bo mają takie fajne drobniutkie stópki.

Ale dziś owijanie bandażami stóp, by nie urosły za duże, jest uważane za barbarzyństwo.

Tak samo z buldożkami, hodowanie psów by miały płaską uroczą mordkę, nie patrząc na "koszty uboczne", jest dla mnie barbarzyństwem.

 

Nie chciałbym zostać źle zrozumiany - to nic osobistego - szlag mnie strzela generalnie na ludzkość, a nie na jednostki, za takie potraktowanie "braci mniejszych". Jeśli ktoś weźmie buldożka ze schroniska, z ulicy, czy z legalnej hodowli, to chwała mu - szczególnie jak zdaje sobie wcześniej sprawę, ile problemów zdrowotnych i kosztów na siebie bierze. Ale propagowanie tej rasy, propagowanie jej dalszego rozmnażania, legalnego lub nie - tworzenie popytu na kolejne pokolenia szczeniąt - już "fajne" zdecydowanie nie jest.

 

Psy które już są na tym świecie - tak. Propagowanie rasy, tworzenie kolejnych pokoleń cierpienia - nie.