Skocz do zawartości

Co uważacie o MLM?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem wszystkim,

Swego czasu nie dawno zaproponowano mi biznes, mający rzekomo przynosić ogromne zyski finansowe. Moje odczucia są raczej średniawe, do czego odniosę się w dalszej części. Moja znajoma z kolegą zaprosili mnie na ewent. Z mojej strony to miało być tylko miłe spędzenie czasu, jak później się okazało celem był biznes. W trakcie trwania wydarzenia poczułam się jakbym miała do czynienia z coachami za którymi nie przepadam, a niestety godzinę później czułam się jak w sekcie. Co gorsza jakiś głos wewnętrzny mi mówił " tylko nie zrób nic wbrew sobie, bądź asertywna". Łatwo ulec manipulacji nawet jak się czuje, że to manipulacja. O dziwo jak potrafię wyrazić zdanie to wtedy nie potrafiłam powiedzieć nie. Na całe szczęście po prostu unikałam konfrontacji i kompletnie nie uzasadniłam, czy ten biznes mi pasuję. Jedynie potem wysłałam smsa, że absolutnie się w tym nie widzę ale są na pewno osoby stworzone do tego typu pracy. 

 

Zdania o tego typu biznesie są podzielone. Wiem, że nie którzy mają zyski z takiej pracy i są zadowoleni. Mnie osobiście nie spodobało się mówienie, że każdego stać na większy sukces, a głupcy pracują na etacie. Nasz biznes najlepszy, a ty chcesz być głupcem ? Coś w tym stylu. Jednak jeśli ktoś ma charyzmę, może się w tym sprawdzić. Natomiast ja kompletnie nie mam charakteru liderki i nauczycielki mentorki. Jakie są wasze odczucia, co do tego sposobu zarabiania pieniędzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo. Koledzy z liceum odezwali się do mnie po 2 latach. Wydawało się, że to jakieś wyjście na piwo, podczas gdy na spotkaniu w barze zostałem potraktowany jak pierwsza lepsza osoba z ulicy. Kumpel poleciał suchym schematem z jakąś prezentacją i zaczął prowadzić rozmowę w taki sposób, jakbyśmy poznali się dzisiaj. Zrobiło mi się trochę nieswojo. W moim przypadku chodziło o wciskanie ludziom aplikacji dzięki której przy robieniu zakupów można dostać zniżkę od 1 do 5% w zależności od sklepu. Zysk mierny, ale ponoć biznes świetny.. Odmówiłem bo poczułem się wykorzystywany.

W mlmie żeby zarabiać konkretne pieniądze to albo trzeba sprzedać tysiącom ludzi swój produkt, albo - i to jest raczej łatwiejsze - nagabywać znajomych do wstąpienia do 'sekty'. W ogóle stwierdzenie sekta jest bardzo trafne - adeptów 'piramidki' kusi się spotkaniami z światowej sławy guru biznesu, łatwym zarobkiem, spotkaniami biznesowymi, samorozwojem, treningiem umiejętności interpersonalnych i perspektywą poznania 'interesujących ludzi', a kończy się na nagabywaniu żula spod budki z piwem czy nie chciałby zainstalować sobie aplikacji na tańsze o 1% piwo w Żabce..

Podsumowując biznes dobrze jest prowadzić, ale własny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu MLM'Y chodzą często na FB na moich lokalnych grupach, prawie co dziennie są ogłoszenia typu. Projekt dla kobiet, praca mam itp Chcesz pracować w domu 2h dziennie i zarabiać nawet 3000 zł Bla bla bla i te głupoty o nie pracowaniu na etacie, pracuj ile chcesz, zarobki zależne od zaangażowania. I ciągle pod takimi postami pełno Priv Priv zainteresowana ludzie nadal nie wiedzą, że to ściemka i chyba dopiero część rezygnuje jak wiedzą co trzeba robić. 
Najwięcej tych ogłoszeń rozsyłają takie Karynki nie wyglądające na zbyt rozgarnięte do tego kilka dzieciontek itd. Wiele z nich ma fotki z jakich spotkań iwentów takich firm, gdzie wręcza im się jakieś upominki, dyplomy, certyfikaty, podziękowania gdzie są tytuowane jako team liderki, menedżerki, pokazując jakie jesteście super, dla nas ważne itd Tak podnoszą ego tych dziewczyn wmawiają im jakie są zdolne ważne aby robiły na nich. A ja jestem ciekawe ile realnie zarabiają na nagabywaniu kolejnych osób do piramidy czy na sprzedaży int różnych kosmetyków i chemii 

Edytowane przez MaxMen
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Jeśli ktoś w MLM zarabia, to Ci na górze piramidy.

Oczywiście tak jest, od razu zdawałam sobie z tego sprawę. Tylko, że na spotkaniu mówią co innego, możesz wszystko, wystarczy po to sięgnąć i tego typu pierdololo.

Edytowane przez _oliv2407
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@_oliv2407 Ja bym sobie darował na Twoim miejscu, widać że nie masz wiedzy o takich biznesach. W MLM sensowne pieniądze zarabia tylko wąska grupa naganiaczy, tzw. liderów, którzy są na samej górze struktury. To typowi ludzie bez zasad moralnych i skrupułów. 

 

Wciąż mnie bawią te wypożyczone albo wyleasingowane, na kilka miesięcy mercedesy, którymi tak się chwalą. Szukając nowych jeleni do struktur sprzedażowych.

 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Morfeusz napisał:

@_oliv2407 Ja bym sobie darował na Twoim miejscu, widać że nie masz wiedzy o takich biznesach. W MLM sensowne pieniądze zarabia tylko wąska grupa naganiaczy, tzw. liderów, którzy są na samej górze struktury. To typowi ludzie bez zasad moralnych

 

 

@Morfeusz ja nie przystałam na te warunki i zdawałam sobie sprawę, że nie będę miała z tego dużych pieniędzy. Znam jedynie osoby które zarabiają na tym niezłe pieniądze ale są to cwaniaki. Ciekawi mnie po prostu jakie inni mają doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, _oliv2407 napisał:

Jednak jeśli ktoś ma charyzmę, może się w tym sprawdzić.

Do tego potrzebne Charyzma, kontaktowość, liderstwo i specyficzne pojęcie etyki i specyficzne mechanizmy racjonalizacyjne.

 

Np. Produkt

to specjalny dżem, bomba witaminowa, produkt dobry, wartościowy,

koszt wytworzenia 5 zł za słoiczek, cena to 139,99 zł za sztukę.

 

Czemu taka marża? Bo ten słoiczek musi wyżywić całą strukturę.

 

W aptece lub sklepie z suplementami zamiennik tego dzemiku kosztuje 50 zł, bo reklamy telewizyjne i marketing zwykły oraz sieć dystrybucji klasycznej też kosztują  

 

W MLM liczy się regularnosc wpłat. 

Czyli co miesiąc każdy kupuje drogi dżemik i spożywa. Pieniądze przepływają w strukturze ku górze razy tysiąc płacących.

 

Przestajesz pić soczek, zużywać kosmetyk, jeść dżemik, suplement - nikt nie zarabia.

 

Pytanie czy nie lepiej kupić normalny suplement w necie czy bawić się w struktury i regularne kupowanie i napędzanie machiny.

 

Większość znajomych MLMowców ma domy zawalone produktami kupionymi lub przygotowanymi do dystrybucji i nigdy nie sprzedanymi oraz nie zużytymi, bo ileż tych suplementów czy kremów miesięcznie z(uży)jesz!?

 

Mówię o specyficznej etyce, bo musisz powtarzać schemat mówiąc cytaty

"nic Ci nie sprzedaję, oferuję Ci pomoc, nieograniczone możliwości i wolność, oraz zdrowie" no to racjonalizacja level master

 

Albo

"Wpadnij na kawkę, to nie jest spotkanie sprzedażowe, spotykamy się porozmawiać o okazjach biznesowych"

 

Albo

"Nie musisz nic kupować, żadnego dżemu, rób tylko comiesięczne inwestycje w swoje zdrowie"

 

Mistrzowie owijania w bawełnę i komplikowania struktur dla zwykłych ludzi.

 

Próbowałem wiele razy, to nie dla mnie ale zachęcam innych by spróbować ten model, jeśli spodoba Ci się produkt, zastrzegając by wyposażyć się w specyficzną etykę biznesu i racjonalizację i nazewnictwo.

 

Przypominam, że klasyczne biznesy nie zawsze są lepsze czy etyczne:

 

. Ciuchy z Bagladeszu przeplacone 100x w sieciówkach

. Kawka w stajlisz-kafe za 18zł

. Umowa Kredytowa w banku molochu

. Promocje u operatorów komórkowych

. Itp...

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MLM to lipa dla naiwnych, warto spojrzeć kto jest w strukturach to najczęściej osoby ze słabym wykształceniem, które mają problem odnaleźć się pomiędzy własnymi ambicjami a rzeczywistością.

 

Spotkania Mlm lubię i cenię, warto chociaż raz się na takie wybrać. Piękne historie, wzniosłe słowa a na koniec i tak chodzi o sprzedanie perfum znajomym czy soku czy zainwestowaniu w nową nibykryptowalutę, która zrewolucjonizuje świat bo oni tak chcą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Imbryk said:

Do tego potrzebne Charyzma, kontaktowość, liderstwo i specyficzne pojęcie etyki i specyficzne mechanizmy racjonalizacyjne.

Charyzma, tak; wygadanie, tak; etyka, nie. Do tego trzeba nie mieć żadnej etyki, wtedy możesz naciągać ludzi. We wszystkich tych piramidach, piramidalne zysku idą w górę a nigdy w dół (@0:03:55). Ci na dole nie zarabiają nic albo jakieś grosze, jak im się uda.

Mówi o tym jeden z "manadżerów": (@0:02:10)

 

mqdefault.jpg

 

Słowami jednego z "manadżerów" tego biznesu (@0:02:47) to nie jest nielegalna piramida finansowa, to jest bezpośredni marketing sieciowy. (...) to jest ukształtowane jak piramida ale to nie jest nielegalna piramida (finansowa).

Czyli wygląda jak, dodo, zachowuje się jak dodo, nazywa się dodo ale to nie jest dodo.

Ale spokojnie, @0:05:50 pani mówi wprost jak zajebiście będziesz zarabiać dzięki tej piramidzie finansowej. Oczywiście w cudzysłowie, bo jakże mogła by mówić serio. Serio, serio.

 

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wrotycz napisał:

Słowami jednego z "manadżerów" tego biznesu (@0:02:47) to nie jest nielegalna piramida finansowa, to jest bezpośredni marketing sieciowy. (...) to jest ukształtowane jak piramida ale to nie jest nielegalna piramida (finansowa).

Czyli wygląda jak, dodo, zachowuje się jak dodo, nazywa się dodo ale to nie jest dodo

Tak, właśnie ja to nazywam specyficzna etyka i racjonalizacja level master.

Legalni są? Są.

Dorośli są? Są.

Decydują sami? Sami.

Płacą sami? Sami.

Kłamią? Nie, używają eufemizmów i specnomenklatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych "firmach" dystrybutorzy mogą dostać zniżki na produkty w zależności jak dużo kupują. Żeby mieć zniżki na te, dość drogie, produkty muszą cały czas kupować. Jak nie kupują to płacą wysokie ceny, jak kupują to muszą komuś upłynniać nadwyżki. Więc zasuwają jak małe samochodziki, żeby komukolwiek cokolwiek wcisnąć inaczej się to w ogóle nie opłaca.

Ale ponieważ jest to legalne, więc chcącemu nie dzieje się krzywda. A może jednak?

 

11 minutes ago, Imbryk said:

Kłamią? Nie, używają eufemizmów i specnomenklatury.

To jest kłamstwo. Zależy co rozumiesz przez kłamstwo, ale kłamstwo to nie jest tylko mówienie nieprawdy ale każde świadome werbalne oszustwo*.

 

* Paul Ekman - Telling Lies: Clues to Deceit in the Marketplace, Politics, and Marriage

 

--

Dokładnie jak działa ta piramidalna ściema wyjaśnione jest @0:14:30. To że dystrybutorzy sprzedają dystrybutorom pod nimi (w hierarchii), a ci dystrybutorom pod nimi wcale nie jest piramidą. Wcale.

 

@ 0:16:55 jest pokazana skarga kogoś ze środka (tu: jednej z tych firm) na temat tego, że dystrybutorzy nie zarabiają na sprzedaży per se a na rekrutowaniu nowych członków, którzy kupują rzeczy od firmy (jak było wyjaśnione wyżej). To jest piramida finansowa i powinna być zakazana. Dlaczego są sektory gdzie istnieją takie regulacja a tu nie? Lobby? Dziwię się, że tylu ludzi się nabiera a dalej nic z tym nie zrobili. Ale na pewno ktoś na górze dobrze z tego żyje, że nic z tym nie robi.

W 2016 Herbalife została pozwana i zgodziła się zapłacić 200 milionów dolarów. Okazało się też, oficjalnie, toku śledztwa i procesu, że (tu oświadczenie FTC**) większość dystrybutorów zarabia mało bądź wcale a znaczny odsetek traci pieniądze. Powiedzieli nawet że "Herbalife będzie musiało zacząć działać zgodnie z prawem".

 

** FTC - Federal Trade Commission

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--

Przykład ile się tam zarabia: (@0:24:30)

Kyani: 37,8% aktywnych dystrybutorów otrzymało czek na $10 lub więcej. Słowo aktywnych jest tu istotne, bo aktywnych jest około 1/3. A wiec około 12,5% zarabia $10+.

Jeszcze lepiej Nuskin: 18% aktywnych dystrybutorów w ogóle zarobiło; zważywszy, że aktywnych jest tam 36% to oznacza, ze ponad 93% wszystkich dystrybutorów nie zarabia w ogóle. Nie tylko nie zarabia a traci.


Taki to jest "biznes".

 

Biznes, który istnieje dzięki lobby. Kupili sobie lobbystów (@0:26:40) i dzięki temu jeszcze działają.

Każdy, kto chce się z nimi wiązać powinien powyższy film obejrzeć. Jeśli to nie pomoże to cóż; chcącemu nie dzieje się krzywda.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.