Skocz do zawartości

Problem z podnieceniem


varmiok

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 23 lata i jestem singlem. Jednak mam problem taki że gdy jestem z kobietą to nic nie czuje. Nie odczuwam żadnych emocji a dopiero potem w myślach mowie sobie że było fajnie i tyle. Zero zadowolenia z tego że ją pocałowałem albo uprawiałem seks. Wszystko raczej idzie tak na chłodno z mojego mózgu. Jak widzę ładną dziewczynę to w głowie powiem sobie że ładna i odwracam wzrok bo patrzenie na nią mnie nie cieszy. Około trzy tygodnie temu wziąłem tabletkę sildenafilu (25mg) i wszystko co tu opisuję się zmieniło. nawet patrzenie na średnie z wyglądu dziewczyny dawała mi radość. Erekcji natomiast nie mogłem powstrzymać. Trwało to 4 dni od zażycia tabletki. Niestety kolejna nie dała już takich efektów i wszystko wróciło do normy.

Miał ktoś podobnie i może doradzi co zrobić ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, varmiok napisał:

porno i reszta około 4-5 razy w tygodniu. Zmniejszenie powoduje raczej ze jeszcze mniej chce mi się do kobiet. 

Problem rozwiązany.

Masz fizycznie uszkodzony mózg, a konkretniej mezolimbiczny szlak dopaminergiczny.

 

Zmniejszenie użytkowania porno powoduje naturalne "leczenie" mózgu, a to może potrwać w zależności od osoby nawet 3-4 miesiące. Dlatego odechciewa się kobiet, bo mózg się przestawia na naturalny tryb domyślny. Porównaj to sobie z mięśniem - jak poćwiczysz mięśnie mocno, to one są obolałe, ociężałe, i nie chcą dalszego mocnego wysiłku. Podobnie mózg odmawia panienek.

 

Odstawiasz bicie niemca po kasku na ten czas, i rezygnujesz z pornografii. Nawet tej soft, czyli pół nagie panienki na youtube. 

 

Oczywiście to nie będzie takie proste, bo jesteś od tego na 99% uzależniony i wyjście może zająć Ci lata, jeżeli w ogóle.

 

Gdyby, jakimś cudem się udało, to problem jest rozwiązany, bo mózg jest niesamowicie plastyczny i będzie w stanie wrócić do swojego normalnego funkcjonowania po paru miesiącach.

  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@varmiok Problem rozwiązany jak napisał @Messer. Może ci się wydawać to błache, ale na 99% jest to powód. Kiedy oglądasz porno i bijesz niemca po kasku, twój penis i mózg działa bardzo randomowo. Raz będziesz miał twardego @Pytonga jak ze stali (hehe), raz flaka. Nie przewidzisz reakcji organizmu, wszystko jest zamglone, zaszumione. Potwierdzam z doświadczenia jako osoba uzależniona. To co masz to zwyczajnie flat-line. Przejadło ci się kobiece ciało. Polecam ci od razu odstawić porno i nie mówić dziewczynie nic. Sildenafil w dawce 25mg a taki jest w PL bez recepty to byś musiał całe wiadro zjeść (broń boże nie rób tego) - nie działa po prostu. 50mg już działa dobrze, ale jesteś młody. Traktuj takie specyfiki jak doraźną pomoc, ale tak jak mówię - problem jest w głowie a tabletka działa na przepływ krwi i ciała jamiste więc nic nie da za bardzo. 

Odstaw całkiem porno już teraz!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, a ja to uważam że "Brat" @varmiok to samica, a czemu tak uważam?

Ano bo sildinafil to nie jest afrodyzjak, a autor(ka) opisuje jego działanie w ten sposób jak by to był afrodyzjak, a kto to utożsamia wzwód z podnieceniem u mężczyzny, ano kobiety...Prawdziwe afrodyzjaki to zupełnie inna bajka.

Kurwa codziennie budzę się ze wzwodem ale tylko czasem to wynika z podniecenia np.erotycznym snem który zwykle kończy się w najlepszym momencie :Dhyhy

Sildenafil to substancja która poprawia ukrwienie fiuta i nic więcej, bez podniecenia i tak nie stanie, a jak stanie to potem jest ciężka harówa by się spuścić, kto o tym nie wie, ano kobieta?

O reszcie teorii nawet nie chcę mi się pisać bo są tak wybujałe jak ta piosenka:

:D

IMHO:Żona chcę po prostu dodać czegoś mężowi by mu stanoł na jej widok i wtedy będzie ucieszona że on na nią leci znowu jak dawniej.(są przypadki takich atencjuszek - co ją to obchodzi że jemu stanoł od jakiejś tam substancji, to się wytnie)

P.S.

Ja nie twierdzę że porno i walenie konia jest super wyjściem ale kurwa bez przesady.

Próbowałem muchy hiszpańskiej(prawdziwej) i sildenafilu, ktoś tam napisał że 25mg z apteki nie działa - działa i to ostro zaręczam słowem tylko słaby seks jest potem choć dla partnerki może być lepszy bo dłuższy ale to już temat na inny wątek.

Bajdewej:Dla mnie 10 minut ostrego rachańska to wystarczający seks ale można i dwie godziny się bawić ale mnie na to nie stać, a poza tym nie mam siły już :P

Mało miałem partnerek z którymi mógłbym przerobić rożne sprawy które bym chciał więc trochę teoretyzuję ale co poniektórzy to pojechali z koksem za ostro.

Pozdro

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, antagonist napisał:

mało kto pracuje nad sobą, żeby dostrzegać w kobiecie coś więcej niż cycki i dupę

A czy to nie tak, że jeśli jest coś poza cyckami i dupą - powinno być widoczne od razu?

Z doświadczenia wiem, że jak zaczniesz pracować nad dostrzeżeniem w kobiecie tego czegoś więcej - czyli skupiasz swoją uwagę na niej - wtedy wszystko się zaczyna pierdolić. Z  góry na dół.

Poza tym fundamentalne pytanie:

NA CHOOJ?

 

6 godzin temu, varmiok napisał:

Około trzy tygodnie temu wziąłem tabletkę sildenafilu (25mg) i wszystko co tu opisuję się zmieniło. nawet patrzenie na średnie z wyglądu dziewczyny dawała mi radość. Erekcji natomiast nie mogłem powstrzymać. Trwało to 4 dni od zażycia tabletki. 

Jak napisał @Bohun to samica, ucieczka z rezerwatu (albo mitoman).

Sildenafil działa na ukrwienie fiuta, a nie na wrażliwość duszyczki i serduszka. Poza tym, 4 dni erekcji....? ??

Mooooood plz ratuj!

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer @Tomko Okej postaram się odstawić i sprawdzić efekty. A przynajmniej ograniczyć.

@Dodarek Zamierzałem zmierzyć ale jakoś do przychodni mi nie po drodze. 

@Bohun Problem w tym że jestem facetem i nie mam żony. Wiek jak działa sildenafil dlatego to wpisałem bo tak jednak nie powinien działać. Dlatego też się zastanawiam czy nie mam po prostu jakiejś blokady w mózgu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Messer napisał:

Problem rozwiązany.

Masz fizycznie uszkodzony mózg, a konkretniej mezolimbiczny szlak dopaminergiczny.

 

Zmniejszenie użytkowania porno powoduje naturalne "leczenie" mózgu, a to może potrwać w zależności od osoby nawet 3-4 miesiące. Dlatego odechciewa się kobiet, bo mózg się przestawia na naturalny tryb domyślny. Porównaj to sobie z mięśniem - jak poćwiczysz mięśnie mocno, to one są obolałe, ociężałe, i nie chcą dalszego mocnego wysiłku. Podobnie mózg odmawia panienek.

 

Odstawiasz bicie niemca po kasku na ten czas, i rezygnujesz z pornografii. Nawet tej soft, czyli pół nagie panienki na youtube. 

 

Oczywiście to nie będzie takie proste, bo jesteś od tego na 99% uzależniony i wyjście może zająć Ci lata, jeżeli w ogóle.

 

Gdyby, jakimś cudem się udało, to problem jest rozwiązany, bo mózg jest niesamowicie plastyczny i będzie w stanie wrócić do swojego normalnego funkcjonowania po paru miesiącach.

Potwierdzam. Na nofapie 36 dzień i w 90 proc flak jest i ogólnie takie jak na razie częste zoobojętnienie. Mocny dyskomfort z tego powodu jest ale wiem że to jest taki proces, ŻE TAK BYĆ MUSI BY BYŁO LEPIEJ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Mam podobnie,  chciałbym uprawiać seks bo to fajne ale nie ma jakiegoś super bodzca. Nie szaleje na widok nagiej kobiety. Nie mam takiej euforii jak było kiedyś. I myślę że tutaj jest problem. Czasem uda się że jest na prawdę ok a czasem flak straszny albo wg nie staje. Nawet po sildenafilu czasem jest źle choć pomaga. 

Przy filmach raczej ok raz lepiej raz gorzej. Nie oglądam tych filmów dużo. Może raz lub 2 na tydzień. Kiedyś było dużo częściej. Teraz nie mam takiej potrzeby. Pytanie czy tutaj absyynecja od nich coś da? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 18.12.2019 o 10:34, lukasz86 napisał:

Mam podobnie,  chciałbym uprawiać seks bo to fajne ale nie ma jakiegoś super bodzca. Nie szaleje na widok nagiej kobiety. Nie mam takiej euforii jak było kiedyś. I myślę że tutaj jest problem. Czasem uda się że jest na prawdę ok a czasem flak straszny albo wg nie staje. Nawet po sildenafilu czasem jest źle choć pomaga. 

Przy filmach raczej ok raz lepiej raz gorzej. Nie oglądam tych filmów dużo. Może raz lub 2 na tydzień. Kiedyś było dużo częściej. Teraz nie mam takiej potrzeby. Pytanie czy tutaj absyynecja od nich coś da? 

a może masz tak kolego , że zła partnerka . może nie podnieca Ciebie tak ? Ja np zawsze miałem problem gdy kobieta ma małe cycki może byś piękna z buzi i tyłka ale cycki muszą być . spróbuj z inna i zobacz 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer  @Tomko Widzę, że znacie się na temacie. A mam też problem z libido, erekcją i długością stosunku.
Mam dziewczynę, która jest moją pierwszą partnerką seksualną w życiu i przy pierwszych podejściach miałem niesamowity stres co skutkowało flakiem, ale tutaj bardziej upatruje stres jako powód.
Przy kolejnym podejściu byłem spokojniejszy i się udało.  Było to parę miesięcy temu i od tamtej pory nasz seks jest regularny (póki co mieszkamy od siebie kawałek, więc 1,2 razy w tygodniu), ale bardzo szybko dochodzę, a z drugim podejściem bywa ciężko, bo nie chce stanąć. Bywają też wahania erekcji i libido. Penis potrafi mi np stanąć jak sobie leżymy, ale jeśli w przeciągu 3 minut w nią nie wejdę to bez ręcznej stymulacji staję się miękki. Bywa z tym różnie. Jakbyśmy się nie widzieli tydzień to wiadomo, że byłby w gotowości szybciej, ale wtedy najczęściej szybko dochodzę i często na tym 1 podejściu mój penis nie ma sił na więcej, co wydaję mi się dziwne. Raz jest lepiej, raz gorzej. Bywają dni, że mam mega ochotę i wtedy nie ma znaczenia czy leże czy stoję, penis jest twardy, ale często jest erekcja sama z siebie na 70% mocy i muszę ręcznie trochę pomóc.  Powoduje to irytację i obawy co jest ze mną nie tak. Mam 21 lat, a wcześniej regularnie trzepałem do porno od 13 roku życia :/ Mechanicznie, nie myślałem co robię. Zazwyczaj ta masturbacja trwała 3 minuty i po sprawie. Mimo to w tamtym okresie, regularnie podczas dnia miałem bonery, wysokie libido i mega ochotę na aktywność seksualną.
Obudziłem się jak miałem może z 17 lat i byłem świadom problemu, Przez lata borykałem się z, łapiąc parokrotnie krótsze i dłuższe okresy abstynencji. 

W ciągu ostatnich 3 miesięcy porno oglądałem maks 3 razy, zacząłem praktykować zdrową masturbację ( przeczytane w No more Mr Nice Guy). Nie czuję już siły porno, nie ciągnie mnie, nie kręci tak jak kiedyś, widzę ten fałsz, ale jak już oglądam to jestem w stanie mieć wytrysk w przeciągu 2 minut, a gdy próbuję masturbacji bez niczego to trwa to spokojnie minimum 10minut.
Dodatkowo dbam o dietę, ruch, ćwiczę mięśnie kegla na dłuższy stosunek. Bo on mógłby być przecież jeden, tylko niech nie trwa 3 minut :/
I tak czytając ten temat pomyślałem, że może jak przez te ostatnie 90 dni ograniczyłem porno do prawie całkowitego zera to trwa u mnie ten proces leczenia. I może stąd by wynikały mniejsze chęci na sex, małe libido, wahania erekcji, słaba siła erekcji, flak po jednym wytrysku. To, że to porno już tak nie podnieca, nie ciągnie i ogólnie, rzadki poziom wysokiego podniecenie co w okresach regularnego oglądania porno było nie do pomyślenia. Mimo, że oglądałem dużo, to małe rzeczy potrafiły mega podniecić. Często podczas dnia czuję zmęczenie, senność to jak w takim stanie oczekiwać twardego penisa.  Mam problemy ze skupieniem się i odczuwaniem. Nawet podczas zbliżeń zdarza się, że zamiast konsumować i odczuwać, to mi się w głowie pojawiają myśli i obawy, zwracam uwagę na erekcję, czy jest, jak mocna. To też nie jest zdrowe i przeszkadza, Pracuję nad tym, ale przez te nieudane próby wyrobiła się delikatna obawa i blokada. Nie ma też problemu z okresem bez trzepania, jest spokój. Ucząc się tej poprawnej, normalnej czasowo masturbacji,  czuję się super i widzę różnicę od tego co przez lata robiłem. Siadałem, pornos i mega szybkie walenie. Co za bzdura. I może stąd, nadal gdybym odpalił pornosa to miałbym wytrysk bez niczego w minute bo mózg się do tego jakoś przyzwyczaił. Do pewnych elementów z filmów. Dla przykładu jęczenie mojej kobiety, tak mnie potrafi podniecić, że penis czasem w momencie eksploduje, a przy grze wstępnej, aż takiej siły tego nie ma. A jak wiadomo laski na filmach jęczą od byle czego. Każdego faceta to podnieca, ale nie aż tak żeby od razu dojść... Tu mógłbym się rozpisywać o moich domysłach, ale chciałem przede wszystkim opisać swoją historię i zapytać Was, tych bardziej doświadczonych.
Mam 21 lat, chciałbym móc szaleć całe noce w łóżku, nie martwić się o to czy tym razem stanie i na jak długo i czy nie dojdę w 2 minuty i po zabawie na dziś. Niedługo mamy razem zamieszkać więc regularność by się zwiększyła co też mogłoby pomóc. Z moją kobietą rozmawiam otwarcie o problemie i widzę od niej wsparcie. Mądra i wyrozumiała z niej dziewczyna. Ale nie chcę, żeby tak to wyglądało i muszę się naprawić.
Co o tym myślicie Panowie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Denzel07 Siema. Myślę, że jak z nią zamieszkasz to powoli przy regularnym seksie zacznie się wszystko normować. Tyle lat trzepania do porno na pewno narobiło szkód w twoim mózgu, ale spokojnie - myślę, że zaczyna się wszystko normować więc wytrzymaj. Ja też mam czasami nawroty do porno gdy jestem zły, ale zauważyłem, że wzbudza już ono u mnie zdecydowanie słabsze emocje niż kiedyś i łatwiej to kontrolować. Na pewno dziewczyna w tym pomaga - niech ona będzie twoim pornolem ;). Kiedy byłem uzależniony od porno też miałem erekcje często. Potem jak rzuciłem to to mnie dopadł długi flat-line. Obecnie jest coraz lepiej myślę. Mi potrzebuje się organizm przeładować jeden dzień, ale parę dni temu pamiętam, że mnie kobietra wkurzyła i jak poszła do pracy to sobie zwaliłem. Wróciła wieczorem i jeszcze się bzykaliśmy bez problemu. Na początku znajomości jakoś nawet zmęczeni po powrocie z wakacji bzykaliśmy się 4x w ciągu dnia. Więc da się wszystko. 

Nie baw się w chemię, masz 21 lat. Zapodaj sobie jakąś suplementację - koreański żeń-szeń, pikolinian cynku. Zobaczysz co się stanie. Swego czasu pomagał mi jeszcze Tribulon black, ale stawiam bardziej, że to placebo. Więcej tłuszczu, mięcha i warzyw w diecie, mniej cukru i węgli. Teraz odżywiam się chujowo i widzę kolosalną różnicę na gorsze w libido i erekcjach gdy jak jadłem czyste żarcie. Dodatkowo znajdź coś co cię kręci i realizuj z laską. Unormuje ci się wszystko za niedługo. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.