Skocz do zawartości

Ilu partnerów seksualnych miałyście?


Androgeniczna

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, szymczak napisał:

Czy widzisz aby w temacie o typach urody jakakolwiek kobieta wkleiła zdjęcie łysego?

Nie co nie znaczy że kiedyś się pojawi jakiś łysy. 

Cytat

Co to wg. Ciebie oznacza, że żadna nie wkleiła. Mam jeszcze pytanie, co Twoim zdaniem oznacza, że na portalach randkowych tylko 15-20% mężczyzn zbiera prawie wszystkie lajki kobiet?

To tylko że to internet. Facet lajkuje jak leci w nadziei że któraś da mu zamoczyć i nieraz pisze wiadomości na zasadzie kopiuj wklej. Kobieta zaś może wybrzydzać bo na starcie jest zasypana masą chętnych. 

Cytat

Czyżby na portalach randkowych i na braciasamcy kobiety były jakieś inne?

Mogą być inne. Nie wykluczysz tego

Cytat

To już spory zbiór kobiet tych "innych", bo suma kobiet z portali randkowych i z tego forum to chyba kilkaset tysięcy, jak nie więcej. Sporo więc mamy tych "innych" kobiet wg Twojej teorii

No i one też się różnią. Porównaj @Hatmehit @ViolentDesires i @deomi Są tutaj i jednocześnie się różnią

Cytat

Jw.

Wiesz, że właśnie zburzyłeś sens istnienia Towarzystw Ubezpieczeniowych i marketingowców reklamowych?

XD

Cytat

Przecież każdy jest inny, nie ma żadnych prawidłowości ani w umieralności ludzi, ani w ich gustach.

Są prawidłowości. Ale nie ma tak generalnych grup jak kobiety i mężczyźni. 20 latkę z 20latkiem więcej łączy niż 20 latkę z 75 latką. 

Fanke metalu z fanką Martyniuka mniej łączy niż z fanem metalu. 

Cytat

TU i marketingowcy właśnie poszli z torbami. Oczywiście w Twoim urojonym świecie, bo ja żyję w rzeczywistości.

Chyba własnej odbytnicy

Cytat

Właśnie to w Tobie kobiety lubią. Nie wierzysz w czadów i w przystojniaków.

Widzę. 

Cytat

Tacy faceci są właśnie dla kobiet idealni w obejściu. Gdy taki beta jest w pracy można powzdychać do Ragnara, no ale pamiętaj, gusta są różne.

A Ty myślisz że ja sobie nie będę wzdychał do aktorek? Może do niektórych powzdychamy wspólnie. 

Cytat

Ja Cię nie chciałem straszyć, po prostu Ci wytłumaczyłem Twoje życie w iluzji i jak najprawdopodobniej się to potoczy.

Nie. Ty zwyczajnie dajesz mi inną iluzje

Cytat

Oczywiście tę przebojową laskę będziesz kochać i wierzyć, że tacy faceci jak Ty zawsze byli jej ideałem :)

A może będziemy swingować, a może będziemy żyć w trójkącie  z jakąś młódką lub mtf? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał:

Wierzę w to co widzę. Mam znajomą co leci na łysych.  Mam taką co ich nie trawi. Mam taką co lubi grubszych bo vrzych jest fajną poduszką. Przez neta poznałem taką co nad chada przedkłada mastyfa tybetańskiego. Znam taką co zupełnie nie ma wymogów poza atencją i napalonym wzrokiem (divuje w Amsterdamie) i taką co dobiera partnera poprzez jego stosunek do kościoła. 

Bo tak jest w istocie. Kobiety to ludzie. 

 

Prawda. Wiele lasek lubi łysych. Mam od lat koleżankę, dla której ideałem jest Kojak.

Moja przyjaciółka każe golić łeb swojemu mężowi na zero, bo ją to jara i twierdzi, że to męskie jest. 

Tak, kobiety to ludzie i jarają je różne rzeczy. Podobnie, jak facetów. Są tacy, co lubią wiotkie szprychy i tacy, co lubią pulchne a nawet grube. I od początku takich szukają na stałe. Kobiety też mają różne preferencje. Te gadki o bad boyach to śmiechu warte. Nawet jeśli jest w tym coś,, to co w tym złego?  Jak się jest młodym i głupim, to zwraca się uwagę na inne cechy, a potem się z tego wyrasta, jak z wielu rzeczy, bo człowiek dojrzewa i przy wyborze partnera na życie kieruje się też innymi rzeczami, które dają szansę na stabilny, udany związek.  Wystarczy poczytać tu, co preferuje młodzież 20+, same cudnej urody księżniczki. Za 10, 15 lat percepcja im się zmieni i będą patrzeć na coś innego. 

Życie to nie tylko kosmiczne pożądanie i seks.  Motylki nawet przy najcudniejszym samcu alfa za 2-3 lata zdechną i potrzeba będzie bardziej mocniejszego spoiwa, które cementowałoby związek.  Tylko ludzie niestabilni emocjonalnie muszą żyć na ciągłym haju. Stąd zmieniają partnerów co parę lat, albo  zdradzają, bo już nie ma tej ekscytacji, co na początku. Owszem, kobiety, jako istoty z natury bardziej emocjonalne, częściej mają takie potrzeby.  Stąd warto sobie wybrać taką, która jest stabilna emocjonalnie i nie będzie potem szukała wrażeń, i będzie rozumieć, jak to wszystko działa.  Nie będzie więc dla chwilowych endorfin ryzykować udanego związku. Podobnie mądre kobiety wybierają sobie facetow, którzy też rozumieją te rzeczy i umieją się ogarnąć na widok świeżej laski. Bo wcale nie musi być lepsza od obecnej (często nawet są brzydsze). To kwestia świadomego wyboru. Życie jest pełne pokus. Codziennie spotykamy ludzi, którzy mogą nam się podobać i nas zauroczyć. Ale to od nas zależy, co z tym zrobimy. Czy damy się ponieść emocjom, czy powiemy stop, dziękuję. I prawdziwy samiec alfa dla mnie, to właśnie ktoś taki. Kto szanuje siebie i swoją kobietę. Kto potrafi postawić sobie granice i ich pilnować.  Bo męskość to kwestia charakteru. I na to zawsze lecą kobiety. Te wartościowe, nie pustostany. Także znowu priorytety, czego w życiu szukamy bardziej. 

Edytowane przez gladia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Chadeusz said:

Pani Colemanko w jakiej dyscypilnie, jeśli mogę zapytać? Kłaniam się.

Będziesz szpiegował – googlowal? ?

Gimnastyka sportowa, nie mylić z artystyczną, bo ta to dla bab. Czyli poręcze, równoważnia, ćwiczenia wolne i skok przez konia. Konia.. ? Żadne wygibasy z piłeczką czy szarfą. Też się pochwalisz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, NoName said:

Ty żyjesz chyba w dużym mieście i być może jesteś w stanie minąć 50 czy więcej kobiet w ciągu dnia. Jeśli żadna z kilkudziesięciu nie da sygnału i zdarza się to często no to faktycznie możesz wyciągnąc wniosek, że nie przyciągasz lasek swoim wyglądem... Niemniej nie każda się uśmiechnie czy popatrzy na Ciebie. Myślę, że kobiety, które są w szczęśliwym związku już nie oglądają się za innymi. Albo po prostu idąc gdzieś mają zabitą głowę swoimi myślami i nie oglądają się na innych. Są też takie, które grają niedostępne albo są bardzo nieśmiałe i nie dadzą po sobie poznać, że są zainteresowane. Istotne jest też to, że kobiety mają dużo mniejszy popęd seksualny niż my faceci, więc nie obczajają nas, aż tak często jak my je.  Dlatego polecam Ci nie przywiązywać do tego zbyt dużej wagi do tych sygnałów czy ich braku. 

Owszem, żyję w dużym mieście. Jak idę na spacer w odpowiednie miejsce to minę w ciągu godziny z 200-300 kobiet bez problemu. I dlatego wyciągam wniosek, że się kobietom nie podobam skoro na mnie nie zwracają uwagi. Oczywiście Twoje argumenty mogą być prawdziwe, ale dlaczego zatem przystojniacy twierdzą, że sygnały otrzymują? No właśnie... :)

 

1 hour ago, Colemanka said:

A co za dysproporcja? Jeśli się nie krępujesz oczywiście (a jeśli chciałbyś przyciąć publiki ale jednak pogadać to na Arenie można). Jest tu parę osób interesujących się ‘umięśnianiem’. Ja na przykład jestem eks wyczynowym sportowcem. Pomożemy. 

Ps jeśli chciałbyś jednak zachować więcej prywatności to zignoruj propozycje. Nie ma problemu.

 

Niestety z tym nie da się nic zrobić bo to 100% genetyka :) Zatem powiedzenie o co chodzi niestety nic nie da. Pokazałbym to raczej po to, aby nikt mi więcej nie gadał, że marudzę. Niestety nie chcę aż tak się upubliczniać, i tak napisałem na forum wiele rzeczy po których ktoś mógłby mnie rozpoznać. Może przykoksuję w przyszłym życiu, a póki co próbuję zaakceptować bycie "małym" gościem (chociaż z gównianym skutkiem bo próbuję już dobre 15 lat, czyli odkąd widzę te rzeczy w lustrze :)).

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, szymczak napisał:

Ewolucja faworyzuje lepsze geny, tak było jest i pewnie jeszcze długo będzie. Przystojniacy zaliczają kobiety setkami, nie mają z tym żadnych problemów i żadna nie mówi o jakiejś potrzebie więzi. Opisy @melody tylko na to wskazują, spała z przystojniakami, całowała się z nimi, natomiast później nie było więzi, co nie przeszkadzało jej mieć z nimi pocałunki i seks.

Panie, ja dziewicą jestem i nigdzie nie napisałam, że z którymkolwiek uprawiałam seks :huh: 

Wręcz podkreśliłam, że:

11 godzin temu, melody napisał:

nigdy nie czułam, że to odpowiednia więź i odpowiedni moment. Zazwyczaj te relacje były bardzo krótkie, płytkie i nawet nie były na etapie związku (głównie chady i podrywacze, którzy chcieli zaliczyć, bądź totalne niedobranie pod kątem doświadczenia w życiu seksualnym). Ciężko by mi było rozebrać się przed taką osobą, a co dopiero czerpać przyjemność z samego zbliżenia.

 

5 godzin temu, szymczak napisał:

Przystojniacy poznają kobiety lawinowo i do nich, tak jak zresztą na przykładzie @melody kobieta nie potrzebuje więzi do seksu. Użytkowniczka nie miała żadnych problemów z pocałunkami i seksem z przystojniakami. Dopiero do czegoś więcej, dalszego spotykania się brakowało więzi i to jest zrozumiałe, natomiast do jednorazowego seksu nie było problemu.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania Panie @szymczak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, self-aware said:

Niestety, ale nie kupuję tego. Ja jak gdzieś idę i mam coś do załatwienia i widzę atrakcyjną kobietę to się gapię. I nie wierzę, że kobiety nie mają tak samo w stosunku do mężczyzn.

Nie no ‘gapienie się’ w naszej kulturze to nie bardzo. W ogóle ulica do testowania własnej atrakcyjności to chyba niemiarodajna lokacja (dla przeciętniaków obu płci). Pamiętasz jak rozmawialiśmy w twoim jednym wątku na temat komunikowania się z obcymi, na ulicy, za pomocą uśmiechu? No i jakie wnioski z tego wątku były? Ze duża grupa forumowiczów, z którym się normalnie fajnie gada tutaj, wróć.. są naprawdę atrakcyjnymi rozmówcami z poczuciem humoru przykładowo @Pancernik na ulicy uśmiechu nie dopuszcza. Jaki wniosek z tego? Ze nawet jak się kobiety na Ciebie na ulicy nie wgapiają, to i tak nie wyklucza to ich potencjonalnego zainteresowania (w tym seksualnego rzecz jasna) Tobą. Po prostu ulica to nie jest miejsce na rozgrywanie tańców godowych. Trzeba by było znaleźć inna przestrzeń ku temu dogodna. Z drugiej strony to też oznacza że w topce atrakcyjności nie jesteś. Ale nie musisz żeby kogoś, kogo podniecasz, mieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, self-aware said:

@Colemanka - Dlaczego zatem wysocy, przystojni mężczyźni otrzymują "gapienie się" kobiet, skoro kobiety tego w naszej kulturze nie robią? Przecież wniosek jest oczywisty :)

 

Jeżeli mężczyzna otrzymuje ‘gapienie’ się (takie jawne) czego na ulicy nie dostrzegam szczerze mówiąc (a Ty tak?) to musi być w topce, ewentualnie być jakimś celebryta. Napisałam Ci przecież słowami ‘’ Z drugiej strony to też oznacza że w topce atrakcyjności nie jesteś.’’

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, self-aware said:

@lync - No nie :) Ale jak mam uważać się za atrakcyjnego dla płci przeciwnej, skoro kobiety nie dają mi znaków, że tak jest? :) (nie licząc oczywiście mamy i babci).

 

A te z którymi sypiałeś? Odczuwałeś, że byleś dla nich atrakcyjny? Pociągający seksualnie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Colemanka napisał:

Będziesz szpiegował – googlowal? ?

Gimnastyka sportowa, nie mylić z artystyczną, bo ta to dla bab. Czyli poręcze, równoważnia, ćwiczenia wolne i skok przez konia. Konia.. ? Żadne wygibasy z piłeczką czy szarfą. Też się pochwalisz?

Hehe, 20 lat temu to internet dopiero w Polsce raczkował, to raczej niczego ciekawego tam nie znajdę. Tak myślę, że malutka z Ciebie musi być kobietka, pewnie stąd ten nick, zawsze chciałaś być wielka jak Coleman ?

 

Ja nie trenowałem żadnego sportu na poziomie zawodowym. Natomiast siłownia i SW są ze mną praktycznie od zawsze. Boję się tylko o kontuzje, nie ma chyba nic bardziej demotywacyjnego.

 

20 minut temu, Colemanka napisał:

Jeżeli mężczyzna otrzymuje ‘gapienie’ się (takie jawne) czego na ulicy nie dostrzegam szczerze mówiąc (a Ty tak?) to musi być w topce, ewentualnie być jakimś celebryta. Napisałam Ci przecież słowami ‘’ Z drugiej strony to też oznacza że w topce atrakcyjności nie jesteś.’’

Wielokrotnie otrzymywałem i dalej otrzymuję na ulicy od kobiet tzw. fuck eye contact. Często od kobiet, które idą gdzieś ze swoim misiem beciakiem. Raz miałem sytuację, że myślałem, że zostanę zgwałcony przez kobietę wzrokiem, która szła pod ramię ze swoim ukochanym. Doskonale widać wtedy w oczach kobiety to pożądanie. Miałem też okazję coś takiego zaobserwować z boku w markecie. Gość tak na oko 30-35 lat mega wysoki ok. 2 metrów, szczupły, zajebiście ubrany na czarno, modna skórzana kurtka, super haircut prosto od barbera i obok przechodziła taka studentka na oko 22 lata spojrzała się na niego, momentalnie zrobiła maślane oczy, zaczęła się uśmiechać, chyba miała motylki w brzuszku, a kto wie może i gdzie indziej też. W każdym razie ten gość jej nawet nie zauważył bo pakował zakupy.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Chadeusz said:

Wielokrotnie otrzymywałem i dalej otrzymuję na ulicy od kobiet tzw. fuck eye contact. Często od kobiet, które idą gdzieś ze swoim misiem beciakiem. Raz miałem sytuację, że myślałem, że zostanę zgwałcony przez kobietę wzrokiem, która szła pod ramię ze swoim ukochanym. Doskonale widać wtedy w oczach kobiety to pożądanie. Miałem też okazję coś takiego zaobserwować z boku w markecie. Gość tak na oko 30-35 lat mega wysoki ok. 2 metrów, szczupły, zajebiście ubrany na czarno, modna skórzana kurtka, super haircut prosto od barbera i obok przechodziła taka studentka na oko 22 lata spojrzała się na niego, momentalnie zrobiła maślane oczy, zaczęła się uśmiechać, chyba miała motylki w brzuszku, a kto wie może i gdzie indziej też. W każdym razie ten gość jej nawet nie zauważył bo pakował zakupy.

 

No wiem, jesteś w topce, to już mam/mamy (na forum) dawno ustalone. Zresztą ten avatar też wiele mówi. Ale tu obok kolega nie jest (w topce), a ja lubię jego ekstrawertyzm wiec zbiera moje zainteresowanie pomocowe. Pewnie mu to na nic, tak samo jak i twoje osiągniecia ale no cóż rozmawiamy, niedziela, relaks, lodzika już zjadłeś? Wiem, ze lubisz śmietankowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Colemanka napisał:

. Pewnie mu to na nic, tak samo jak i twoje osiągniecia ale no cóż rozmawiamy, niedziela, relaks, lodzika już zjadłeś? Wiem, ze lubisz śmietankowe

Lodziki przejadły mi się. Ale mam ochotę na wódeczkę, taką zimną i gęstą, jak wiesz co.

Edytowane przez Chadeusz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, self-aware said:

Owszem, żyję w dużym mieście. Jak idę na spacer w odpowiednie miejsce to minę w ciągu godziny z 200-300 kobiet bez problemu. I dlatego wyciągam wniosek, że się kobietom nie podobam skoro na mnie nie zwracają uwagi. Oczywiście Twoje argumenty mogą być prawdziwe, ale dlaczego zatem przystojniacy twierdzą, że sygnały otrzymują? No właśnie... :)

Ja tam na ulicy w ogóle nie zwracam uwagi na mężczyzn, tylko na kobiety? Rozmawiałam z kilkoma koleżankami i one też tak mają. Wczoraj byłam z moim w mieście i zwróciłam uwagę na kilka kobiet, które do teraz pamiętam, nawet się obracałam bo niektóre miały świetne tyłki czy włosy, a facetów nawet nie zauważałam i pewnie nie wiedziałabym nawet, gdyby koło mnie przeszedł Tom Hardy. Więc nie przejmowałabym się tym niegapieniem się kobiet. Oczywiście zdarzało mi się wpatrywać w jakiegoś faceta, ale to naprawdę może z 2 razy w roku, kiedy był naprawdę ekstra i przede wszystkim miałam czas to dotrzeć, bo tak na ulicy to właśnie za bardzo nie patrzę.

Nawet kiedyś była tu dyskusja na ten temat, że kobiety patrzą na ulicach na mężczyzn jakby byli przeźroczyści i coś w tym jest. Chyba po prostu tak na co dzień nie mamy trybu polowania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Colemanka said:

 

A te z którymi sypiałeś? Odczuwałeś, że byleś dla nich atrakcyjny? Pociągający seksualnie? 

Nie pamiętam :) To było bardzo dawno temu.

 

Dla jednej ex byłem do czasu aż haj hormonalny się zakończył. Później to chyba nie bo zdradzała mnie z kimś i sytuację określiła słowami, które pamiętam do dzisiaj "misiek, nie wiem jak to się stało ale tak, musiałam znaleźć lepszy model...".

 

1 hour ago, Colemanka said:

zego na ulicy nie dostrzegam szczerze mówiąc (a Ty tak?)

Wystarczy usiąść i obserwować. Nie musi być topowy, ale jeśli mężczyzna ma ładną gębę i jest wysoki to dostaje spojrzenia kobiet i widać, że one chciałyby go poznać. Są zalotne uśmiechy, itd. A przeciętni goście to mogliby zniknąć z tej planety i strzelam, że laski by tego nawet specjalnie nie zauważyły :)

 

@Chadeusz - Czy zdarza Ci się podchodzić na ulicy do kobiet?

 

@Cellardoor - Niby tak, ale potem idzie taki @Chadeusz i jednak te zasady nie obowiązują :) Na pewno część kobiet ma tak jak Ty skoro tak piszesz, że masz wylane, ale już nie mówmy, że wszystkie.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware

 

Kolego, powiem tak. Wiesz we wszystko co user @Chadeusz pisze to będziesz zimą w sandałkach poginał ? Nie no serio zadziwia mnie to jak niektórzy biorą na serio internet. No chyba, że na żywo znasz ziomka, za którym na ulicy oglądają się nawet zajęte panny (i to w czasie gdy idą ze swoim lubym) to spoko :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoName - Na podstawie czytania postów różnych użytkowników intuicyjnie oceniam kto wg. mnie pisze zgodnie z prawdą a kto leci w chuja. I uważam, że akurat @Chadeusz nie kłamie. Poza tym już wspomniałem, jak patrzę z boku i idzie przystojny facet to widać, że laski wbijają z nim w kontakt wzrokowy itd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoName nie musisz wierzyć, we wszystko co piszę. Sam nie uważam się za mega atrakcyjnego gościa bo są mężczyźni dużo przystojniejsi ode mnie. Będąc obiektywnym dałbym sobie bezpieczne 7.5/10. To może być połączenie kilku różnych czynników jak twarz, sylwetka, sposób poruszania się. Po prostu mam coś w sobie co pociąga kobiety. Takich sytuacji miałem w życiu wiele więcej np. rozmawiam z żoną kumpla i przyłapuję ją na tym, że kiedy ja mówię obcina wzrokiem moje ramiona i klatkę piersiową. Aż mi się wtedy zrobiło głupio. To są pewne pierwotne instynkty w kobietach, które przetrwały do dzisiejszych czasów. Na siłowni również miałem wiele zabawnych sytuacji. Po co miałbym kłamać na anonimowym forum.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Cellardoor napisał:

Nawet kiedyś była tu dyskusja na ten temat, że kobiety patrzą na ulicach na mężczyzn jakby byli przeźroczyści i coś w tym jest. Chyba po prostu tak na co dzień nie mamy trybu polowania. 

Dokładnie. Czasem się zauważy kogoś, kto się wyróżnia dla nas czymś, co oko wyłapie, ale czasem a nie, że cały czas chodzę i świdruję otoczenie w poszukiwaniu jakiegoś ciacha.  To chyba trzeba naprawdę mieć włączony jakiś podświadomy tryb polowania ;)

Na marginesie, takiego  Jake'a Gyllenhaala to bym minęła bez ekscytacji,  nawet, gdybym się z nim zderzyła. Jak dla mnie, przeciętny typ.  I to kolejny przykład na to, że nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Chadeusz napisał:

@gladia bo Jake Gyllenhaal to takie 7-8/10. Są przystojniejsi, ale jednak ma coś w sobie.

 

Btw. @gladia to Twoje zdjęcie w avatarze? ?

Dla mnie 3/10 ten cały Jack, znaczy Jake :D

A niby powinien być dla mnie ciachem, bo ma jakieś tam wyższe smv czy  uj wie co. na czym się nie znam i co wisi mi kalafiorem.

Moje. A co, chcesz mi się odwdzięczyć pięknym za nadobne za Gylenhaala  :D 

Edytowane przez gladia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, gladia napisał:

Moje. A co, chcesz mi się odwdzięczyć pięknym za nadobne za Gylenhaala  :D 

Nie, po prostu zastanawiam się ile punktów dałabyś obiektywnie sobie skoro Jake'a Gyllenhaala oceniłaś na 3/10, bo według mnie Twoja ocena jest troszkę oderwana od rzeczywistości.

 

https://youtu.be/0vS00kAlOgE

Edytowane przez Chadeusz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Chadeusz napisał:

Nie, po prostu zastanawiam się ile punktów dałabyś obiektywnie sobie skoro Jake'a Gyllenhaala oceniłaś na 3/10, bo według mnie Twoja ocena jest troszkę oderwana od rzeczywistości.

 

https://youtu.be/0vS00kAlOgE

Ech, te punkty i punkty, już pisałam, że nie cierpię tej punktacji i skali, ktorą wy tutaj tak się ciągle poslugujecie. Jak mi się ktoś nie podoba  na pierwszy rzut oka to co za roznica, czy jest 5/10 8/10 czy 10/10.  Po prostu mi się nie podoba i stąd trudno mi go umieścić na skali obiektywnie, bo widzę go subiektywnie. Ile bym dała sobie, gdybym musiała koniecznie się sklasyfikować? Nie wiem. Bo ja się sobie podobam taka, jaka jestem :D  Ale, żeby nie wyjść na zarozumiałą, to dam sobie 5/10.  To jednak nie ma znaczenia, bo ja generalnie zyskuję przy bliższym poznaniu + 200, więc nawet, gdybym była brzydka to i tak miałabym powodzenie.  Bo jestem czarująca, błyskotliwa, elokwentna, kontaktowa, pewna siebie, ale bez nadęcia, ciepła, mam poczucie humoru i duży dystans do siebie, umiem słuchać. I przede wszystkim lubię ludzi. Skromna też, ale bez fanatyzmu :D 

 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.