Skocz do zawartości

Mój dziennik posiłkowy czyli moja walka ze słodyczami


Rekomendowane odpowiedzi

Tworzę ten post głównie dla siebie aby pomóc sobie wyjść z nałogu jedzenia słodyczy. Codziennie będę umieszczał tutaj post co zjadłem w ciągu dnia.

Mam nadzieję, że pomoże mi to siebie zmotywować do zmiany diety na zdrowszą, ponieważ mam już dość niszczenia swojego zdrowia.

Myślę, że to dobry pomysł, ponieważ inni będą mogli zobaczyć jak siebie niszczę. Myślę, że pozwoli mi to się trochę pochamować, gdyż będzie mi wstyd, że jem tyle słodyczy.

 

Dzisiaj zjadłem 1,2 kg piersi z kurczaka i dwie takie obważanki z budyniem. Mam ochotę na więcej słodyczy i nie wiem czy przetrzymam, najwyżej później dopiszę ale wolałbym już nie.

Edytowane przez Niepowtarzalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Niepowtarzalny napisał:

Dzisiaj zjadłem 1,2 kg piersi z kurczaka i dwie takie obważanki z budyniem.

To wszystko co dziś zjadłeś, serio ? Gdzie warzywa ? Gdzie owoce ? Zastąp sztuczne cukry naturalnymi /owoce, miód etc./ i powoli ograniczaj.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zjadłem dwie amerykanki, dwie drożdżówki z serem, jagodziankę i takie ciastko z budyniem... Do tego szklanka zielonej herbaty, ciągnie mnie na słodycze, sklep jest do 22:00 dzisiaj ale mam nadzieję, że wytrwam i nie pójdę nic kupić. Zrobie sobie herbatę zieloną bez cukru i postaram się przetrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, mam mało ciekawe życie i prawdopodobnie zabijam tym jedzeniem nudę... czuję się fantastycznie, pełen energii a później mam zjazd i chcę więcej... dodam ostatnio , że boli mnie już brzuch po tych drożdżówkach i cały czas mnie w prawym boku uciska. Robiłem usg 2x i nic nie wykazało :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, nie wiem co Ci za bardzo doradzić, może spróbuj coś ze sportem, nie wiem, siłownia np. i jakąś dietę sobie rozpisz, jak zaczniesz widzieć efekty i progres to potem jest coraz lżej. Mówię to z autopsji bo sam regularnie ćwiczę i trzymam dietę, nie jest to jakaś mega restrykcyjna, ale mam już dosyć fajną rzeźbę i na teraz, szkoda by mi było to zaprzepaścić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja miałem dietę i fajnie się już wyrzeźbiłem no ale zrobiłem sobie zęby i zacząłem to świętować, pojechaliśmy do mcd, i tak się zrobił cheat week a nie cheat day no i teraz jest problem aby się zatrzymać i pójść w dobrym kierunku. Odpuściłem nawet siłownię... I teraz znów mam bebzon i już nad jeziorko w tym roku wstydzę się pojechać, a pomyśleć, że w czerwcu jeszcze się kąpałem :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Niepowtarzalny napisał:

Odpuściłem nawet siłownię

No to chyba jedyna słuszna rada, wróć tam na siłę, zmuś się jakoś,  zmachasz się, endorfiny Ci skoczą i  może pyknie, mi akurat to pomaga i to bardzo, raz że się zmęczysz, a dwa że dobrze się wyśpisz i będzie git.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.08.2019 o 18:55, Niepowtarzalny napisał:

Mam nadzieję, że pomoże mi to siebie zmotywować do zmiany diety na zdrowszą, ponieważ mam już dość niszczenia swojego zdrowia.

Dawaj tu codzienne opisy.

A czemu zrezygnowałeś z tamtej diety jeśli była fajna ?

 

jakieś jabłko sobie wcinaj codziennie  albo coś.

 

46 minut temu, Niepowtarzalny napisał:

że boli mnie już brzuch po tych drożdżówkach i cały czas mnie w prawym boku uciska

A badania krwi zrób kompleksowe i zanieś wyniki do lekarza i do dietetyka, niech się wypowiedzą.

Edytowane przez Imbryk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Niepowtarzalny napisał:

Była fajna ale też śmieciowa, bo jadłem co chciałem do 1800-2000 kcal dziennie

To co Ty pitolisz że na tym się wyrzeźbiłeś, cudów nie ma;) Ja myślałem że od czasu zrobienia zębów masz złe nawyki a Ty cały czas na śmieciówkach, tutaj możemy rady dawać ale to Ty sam musisz poślady spiąć i albo gotować sobie, co wymaga czasu (zakupy, przyrządzanie) albo dieta pudełkowa, ale to drogo, ja akurat w garach siedzę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Niepowtarzalny napisał:

że trochę mi wstyd jak tak piszę wam, że jadłem niezdrowe

Spoko, może wstyd to będzie Twój motywator.

Trzymam za Ciebie kciuki, powoli systematycznie zmieniaj swoje nawyki, nie walcz, nie karaj się, nie biczuj,  uzgadniaj ze sobą strategię i realizuj krok po kroku.

 

Dzisiaj nie poszedłeś do sklepu i Ci go zamknęli więc masz spokój :)

Wg mnie odniosłeś mały sukces! 

 

Potem zamiana nawykowych drożdżówek na owoce i pójdzie.

Sam jestem na początku tej drogi!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla uzależnionych od słodyczy polecam dietę ketogeniczną (w bardzo dużym skrócie: na tej diecie je się bardzo mało węglowodanów, max ok. 40 gramów dziennie)

Na początku mocno ciągnie do słodyczy, przez pierwsze kilka dni, ale potem jak ręką odjął - całkowicie znika parcie na słodkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbowałeś może tak żeby zapisać sobie na liście co masz kupić w sklepie? Wyrobienie sobie rygoru zaopatrzeniowego. Tak jak wcześniej chłopaki pisali więcej owoców. 

Proponuję chrom, zabija chęć na słodkie. 

Trzymam kciuki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.