Skocz do zawartości

Po roku związku dziewczynę "boli głowa"


damiannowak86

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Bracia!

 

Co prawda były podobne tematy na tym forum, ale chciałbym żeby ktoś się pochylił również nad moim przypadkiem.

 

Otóż jestem w związku z dziewczyną od około 1,5 roku czasu. Ostatnio zaczęło się coś psuć w sferze łóżkowej.

 

Otóż jakiś czas temu nastąpiła odmowa seksu z jej strony. Zacząłem się do niej dobierać a ona, że nie chce, zmęczona. Ok, zrozumiałem to. Po jakimś czasie znów po fajnym wypadzie, jedzonku, leżymy sobie i wkładam łapę w majtki. Ona się zapiera i wyjmuje mi rękę. Bo chce oglądać serial (co???). Wtedy się wkurwiłem i trochę focha strzeliłem, że masaże chuje muje, a ona nie chce (nie jest tak, że jej nie rozgrzewam i myślę tylko o sobie). Potem jakoś 2 razy na spotkaniach był seks, a w ostatni weekend znów stopowanie mojego rozgrzewania. Ona idzie naczynia umyć (wtf), a potem się obraziła, bo nie chciałem się do niej przytulić. Mówię, że nie będę ze stojącym kutasem się tulił i, że mnie jajka bolą. 

 

Na początku związku to nawet bardziej ona inicjowała seks, mówiła, że chce się kochać, wysyłała mi nudesy. Teraz to ja się czuję jak pies, który czeka na kość od pańci. Gada, że jestem jak każdy facet (no dziwne, facet chce seksu w związku - prawdziwe zboczenie!). Że myślę tylko o jednym i tym podobne pierdy się teraz zaczynają. Podkreślam, że nie wymagam seksu dzień w dzień albo jakiś maratonów - wystarczy mi w zupełności 1-2 razy na tydzień. Jak się poczeka te kilka dni doznania na pewno są fajniejsze. Przyznacie jednak, że nie jest to jakaś powalająca częstotliwość, której pańca by nie mogła sprostać :D

 

Czy stałem się już tym podręcznikowym beciakiem dla niej, znudziłem się? Czy mam jej dostarczyć tych mitycznych "emocji" i rozpierdolu emocjonalnego żeby tak nie zamulała. Następnym razem jak będzie głupia wymówka to mam zamiar po prostu powiedzieć, że jakbym chciał żyć w celibacie to bym poszedł do klasztoru i wyjść (dodam, że nie mieszkamy (jeszcze) razem).

Taktyką o jakiej niektórzy tutaj pisali - typu przeczekaj, nie dawaj po sobie poznać, że tego chcesz jest nie dla mnie. Baba i tak czuje, że chcesz, one mają jebane radary w tych sprawach.

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim związku z jedną eks. Było podobnie jak zaczęła ją boleć głowa to po trzech miesiącach usłyszałem: "Misiu zmieniłeś się i nie czuję już tego co wcześniej" czyt. "mam nowego bolca więc bądź tak dobry i spierd.alaj:)".

Tak że @damiannowak86 albo kończ związek albo sobie jeszcze ruchaj ale bądź gotów na koniec.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, damiannowak86 said:

Następnym razem jak będzie głupia wymówka to mam zamiar po prostu powiedzieć, że jakbym chciał żyć w celibacie to bym poszedł do klasztoru i wyjść (dodam, że nie mieszkamy (jeszcze) razem).

 

Nie zaszkodzi a pomóc może. Ja bym tak zrobił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, damiannowak86 napisał:

Czy stałem się już tym podręcznikowym beciakiem dla niej, znudziłem się?

Tak

23 minuty temu, damiannowak86 napisał:

Czy mam jej dostarczyć tych mitycznych "emocji" i rozpierdolu emocjonalnego żeby tak nie zamulała.

Nie, masz zająć się sobą, a to powinno jej dostarczyć odpowiednich emocji, przestać usługiwać, a jak będzie jej zaczęło coś uwierać, wtedy się zacznie. Tak czy inaczej wyjdziesz na tym najlepiej.

 

25 minut temu, damiannowak86 napisał:

to mam zamiar po prostu powiedzieć, że jakbym chciał żyć w celibacie to bym poszedł do klasztoru i wyjść

Nic to nie da, Ty masz działać a nie gadać, bo tym tylko pokażesz że ma Ciebie w garści i będzie mogła manipulować dupą aby Cię urobić. Wystawi tyłek a Ty będziesz leciał jak pies. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci na moim przykładzie. Przez pierwsze pół roku związku seks był praktycznie na każdym spotkaniu (3-4 razy w tygodniu), co najmniej dwukrotnie. Po roku częstotliwość spadła do tak mniej więcej, jednego stosunku na dwa spotkania. Punkt kulminacyjny natomiast nastąpił po tym jak ona się do mnie wprowadziła. Seks raz na dwa tygodnie, a często raz na miesiąc. No i wyszło tak, że po dwóch latach związku się rozstaliśmy. Jak na to patrzę z tej perspektywy, to możliwe że ograniczenie seksu było jednym z pierwszych sygnałów, że w związku zaczyna się źle dziać. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że będą odpowiedzi "kończ to waść, wstydu oszczędź":P Trochę by mi było szkoda bo laska jest naprawdę konkretna jeśli chodzi o urodę i figurę, charakter też mi pasuje.

 

Jutro wpada na weekend, zobaczymy jak się sprawy potoczą. Jak znowu będą wymówki z dupy to ją olewam i włączam konsolę a jej mówię żeby robiła co chce, najlepiej niech jedzie do domu.

 

@Taboo w jakim sensie zająć się sobą - zwalić sobie przy niej (żarcik;). Chodzi Ci o samorozwój i ochłodzenie relacji?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, damiannowak86 napisał:

Trochę by mi było szkoda bo laska jest naprawdę konkretna jeśli chodzi o urodę i figurę, charakter też mi pasuje.

I tutaj jest problem. Ona wie, że ma Cię w garści, dałeś po sobie poznać, że nie masz innych lepszych opcji do wyboru od niej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, damiannowak86 napisał:

 

@Taboo w jakim sensie zająć się sobą - zwalić sobie przy niej (żarcik;). Chodzi Ci o samorozwój i ochłodzenie relacji?

Dobierasz sie a jak pancia nie daje to idziesz do kibla włączasz pornola na cały głos i jedziesz z tematem. Wracasz jak gdyby nigdy nic i dalej oglądasz serial. Oczywiście z uśmiechem na ustach. XD

 

Ps 

Tak jak chłopaki radzą żadnych fochów  i tłumaczenia. Zacznij uprawiać jakiś sport jeżeli tego nie robisz. Spotykają się z kumplami. Pannę trochę poolewaj.

Edytowane przez SSydney
Mięso
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, damiannowak86 napisał:

@Taboo w jakim sensie zająć się sobą - zwalić sobie przy niej (żarcik;)

A czemu nie ja kiedyś waliłem przy pannie jak mi odmówiła, wkórwu takiego dostała, że mała bania ale doszedłem :) 

2 minuty temu, SSydney napisał:

Dobierasz sie a jak pancia nie daje to idziesz do kibla włączasz pornola na cały głos i jedziesz z tematem

Jakiego kibla przy niej. Ja waliłem przy pannie jak na dobranoc leżeliśmy w łóżku 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, damiannowak86 napisał:

Trochę by mi było szkoda bo laska jest naprawdę konkretna jeśli chodzi o urodę i figurę, charakter też mi pasuje.

Rozumiem że szkoda bo czas i pieniądze zainwestowane w pannę. Tylko pamiętaj że ona może już planuję odejście tak że sam też przygotuj się na rychły koniec. I nigdy w życiu nie proś o seks. No a jak akurat Ciebie teraz odwiedza. t

To w razie odmowy podaj jej mop i wiadro i powiedz żeby przynajmniej kwadrat ogarnęła:).

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SSydney to rozwiązanie wydaje mi się absurdalne i nie w moim stylu :D Ogólnie to ona wie, że mam "koleżanki". Ostatnio nawet z jedną się spotkałem sam na sam. (ona o tym wiedziała - nawet jej powiedziałem, że może też wpaść). Także nie jest tak, że tylko ją mam w opcjach. Natomiast ona jest bardzo atrakcyjna i pewnie z tego powodu nie wykazuje takiej zazdrości. Jak nie ja to na pstryknięcie palcami ma wianuszek kolejnych do wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, damiannowak86 napisał:

Otóż jakiś czas temu nastąpiła odmowa seksu z jej strony. Zacząłem się do niej dobierać a ona, że nie chce, zmęczona. Ok, zrozumiałem to. Po jakimś czasie znów po fajnym wypadzie, jedzonku, leżymy sobie i wkładam łapę w majtki. Ona się zapiera i wyjmuje mi rękę. Bo chce oglądać serial (co???). Wtedy się wkurwiłem i trochę focha strzeliłem, że masaże chuje muje, a ona nie chce (nie jest tak, że jej nie rozgrzewam i myślę tylko o sobie). Potem jakoś 2 razy na spotkaniach był seks, a w ostatni weekend znów stopowanie mojego rozgrzewania. Ona idzie naczynia umyć (wtf), a potem się obraziła, bo nie chciałem się do niej przytulić. Mówię, że nie będę ze stojącym kutasem się tulił i, że mnie jajka bolą. 

Tresuje Cię.

Popieram braci, jeżeli odmówi to do łazienki z laptopem i głośno, żeby słyszała.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baca1980 @SSydney W sumie to jestem zazdrosny, ale nie okazuje tego, nie robię z siebie debila jak ktoś do niej zagada, albo mi o jakimś koledze opowiada. Ja też mam różnych znajomych i nie robię dram. Jak byłem w poprzednim związku z dziewczyną której subiektywnie dałbym 5/10 tak ta jest 8-9. Przy takiej pannie ciężko nie zauważyć napaleńców i "zawsze uczynnych" facetów którzy się kręcą. Po prostu to już nie easy mode:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy twoim zdaniem seks z 8/10 wart jest pozbawienia się godności osobistej?

W sumie możesz skakać jak Ci zagra i bzykać w nagrodę jak wrócisz z rogami albo pani kopnie Cię dla innego Alvaro my tu dalej będziemy i chętnie Cię pocieszymy.

Idź zdobywaj doświadczenia synu marnoyrawny. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, damiannowak86 napisał:

W sumie to jestem zazdrosny, ale nie okazuje tego, nie robię z siebie debila jak ktoś do niej zagada, albo mi o jakimś koledze opowiada.

 

7 minut temu, damiannowak86 napisał:

Jak byłem w poprzednim związku z dziewczyną której subiektywnie dałbym 5/10 tak ta jest 8-9. Przy takiej pannie ciężko nie zauważyć napaleńców i "zawsze uczynnych" facetów którzy się kręcą. Po prostu to już nie easy mode:) 

Ona i tak wyczuwa, że jesteś zazdrosny. Jeśli dajesz jej 8-9 siebie zaniżając to podświadomie boisz się jej utraty co ona czuje doskonale! 

Edytowane przez MMorda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.