Skocz do zawartości

Panie z rogami czyli jak walić misia


Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja 1

Mieliśmy po 20 lat ja wtedy jak to młody totalnie niedoświadczony jeszcze wtedy prawiczek,ona jak dla mnie musiała przerobić trochę kutang.

Poznaliśmy się na dyskotece :% następnego dnia na spotkaniu wylądowaliśmy u mnie w domu.Po wszystkim kolejne spotkanie z nią jej chłopakiem? i koleżanką (wtedy jeszcze nie wiedziałem że to był jej chłopak)

Zdziwienie moje było wielkie,na tamten moment się nawet mocno zdenerwowałem że nie powiem wkur***.Samica była z gościem 3lata,jak tylko poszedł pic z kolegami to na tej samej imprezie całowała mnie,macała a gdyby mogła to by połknęła.Jako że nie miałem wtedy żadnego doświadczenia,liczyłem że moją postawą zwyczajnie okażę się lepszy i ona mnie wybierze.Gra pozorów,chłopak przychodził a ona mówiła że jestem jej kolegą z studiów.Na randkach ze mną potrafiła wyjąć telefon gdy misio dzwonił i mówiła że jest z koleżanką w bibliotece lub na kawie.

 

Sytuacja 2 

Poznaję laskę na badoo,sprawdzam od razu jej instagram a tam zdjęcia z facetem.Od początku pytam się czy to jej chłopak.Ona odpowiada że się rozstali 4msc temu...

Jakimś dziwnym trafem wszystkie aktualnie wrzucane zdjęcia są przez tego "byłego" komentowane w stylu cytuję: "śliczna" "najśliczniejsza" i jeszcze odwzajemnione lajkiem przez samicę :D 

Po raz kolejny mamy przykład hipokryzji Pań,chyba że ma z nim układ sexualny (bez związku ale 2-3numerki w tygodniu)"A ja misiu mogę się spotykać z kim chcę,odpowiada ci?"

Układ idealny żeby myszkę nic nie swędziało,a przy okazji może trafię na lepszy model (więcej zasobów,większy prestiż,więcej możliwości,grubszy p =penis?portfel?)

 

Jak często trafiacie na takie manipulatorki-intrygantki?

Widząc takie akcje szufladkuję dziewczynę do pudełeczka o nazwie "only hard sex" ale uważam że to ryzykowne,bo można przez zajebisty sex wpakować się w toksyczną,powikłaną relację, w której może się finalnie okazać że jest się jednym z 3 graczy,a nie jedynym...

 

Pozdrawiam:)

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maninblack napisał:

Jako że nie miałem wtedy żadnego doświadczenia,liczyłem że moją postawą zwyczajnie okażę się lepszy i ona mnie wybierze.

Tzn? Jak chciałeś zareagować na sytuację? Bo nie za bardzo rozumiem.

 

Normalka. Sam tak miałem z laską kilka razy. Fakt, że miałem z nią FBW przez jakiś czas. Ona spotykała się z innymi, raz była z gościem w związku w międzyczasie. Tylko znałem ją wcześniej a nie, że poznałem a później dowiedziałem się o reszcie.

Edytowane przez Młody Samiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takich grubych kalibrów. Pani mężatka rozpoczynała pracę o 8, potrafiła przyjechać o 6 dymać się ze mną do 7 i pojechać do pracy na 8 jak gdyby nigdy nic. Następnie wypisywać w trakcie dnia smsy, że x razy zrobiła sobie dobrze w toalecie w biurze przy moim zdjęciu lub, że ma gdzieś nasienie jeszcze we włosach. Zapewniała mnie słownie jak bardzo mąż jej nie pociąga, snuła plany przeciągania tego żałosnego romansu w lata. Bez żadnej specjalnej refleksji dotyczącej jej obecnego życia, wypierała kompletnie. Nie żałuję bardzo, bo się wiele dowiedziałem o życiu przez to ale wstydzę tej głupoty. Byłem żałosny ona też.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maninblack napisał:

Jak często trafiacie na takie manipulatorki-intrygantki?

A są inne? 

 

 

Niskie svm dziewczyn spowoduje lepsze zachowania, a i to na krótką mete. Jezeli tylko takie brzydactwo zlapie wiatr w żagle pt wyzsza samoocena zalacza się program gadzi mózg. 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, zuckerfrei napisał:

Jezeli tylko takie brzydactwo zlapie wiatr w żagle pt wyzsza samoocena zalacza się program gadzi mózg. 

Takie rzeczy fajnie też widać jak w związku kobieta ma depresję. Facet jej pomaga, a jak tylko depresja skończy się, ona szuka sobie lepszej gałęzi i zrywa z poprzednim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem trzeba niewiele. Cytat z mężatki zauroczonej gachem. 



Kolega nie jest jakiś super atrakcyjny. Po piędziesiątce, przeciętny z wyglądu. Ja mam znajomych z siłowni, dwadziescia kilka lat, którzy mogli by byc na okładce magazynów. Dziwne, ale nie straciłam głowy dla żadnego z nich, a widzę ich codziennie.

Jedyna róznica jest taka, że kolega okazał mi zainteresowanie, którego brakuje mi od Miśka


 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nic w porównaniu jak mężatki walą po rogach. @Jaśnie Wielmożny opisał fragment takiej rzeczywistości. Zdradzające żony są jak w amoku. Amoku zakochania w kochanku, podniecenia, emocji. Pieprzą się z kochankiem wszędzie - w pracy, na zakupach, po drodze po dzieci do przedszkola albo do lekarza. Dodatkowo wszytko na maksa i na ostro. Chcesz anal, rimming, pissing? Nie ma problemu, im ostrzej tym większe zakochanie i emocje. Szybki prysznic w domu aby zmyć spermę kochanka, mycie zębów i wraca do rodziny. Gdzieś w tle dzieci a na horyzoncie rozbita rodzina. Do tego posiadają niesamowitą zdolność stosowaniu przeróżnych psychologicznych mechanizmów obronnych - wyparcie, racjonalizacja, przekierowanie winy na innych.  Sam brałem w tym udział ale wysiadłem psychicznie a naprawdę, mając szczęśliwe dzieciństwo i młodość, jestem (albo raczej byłem) mocny psychicznie. To już są zachowania socjopatyczne. 

 

Dlatego jak słyszę albo czytam, że mąż wybaczył żonie romans/zdradę i przyjął ją z powrotem to jedynie pozostaje mi współczuć mu socjopatki i czuję taki jakby krzyk bezradności w wewnątrz. 

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok to taka świeżyna..

Laska pewnym głosem mówi po, którymś tam bzykaniu - Ja jak się z kimś spotykam na sex czy jestem w związku to tylko i wyłącznie z jednym facetem nie mogła bym być z kimś a następny dzień z kimś innym.. Wzruszające, ale zapomniało się bidulce, że w pewien weekend ja pchałem ją w piątek a w weekend przyjechał jej były/obecny i zapinał analnie o czym w następny weekend powiedziała mi po kilku drinach i ostrym rąbaniu,

Nie wiem czy to był shit test, ale wrażenia na mnie to nie zrobiło zupełnie i pojechałem ją jeszcze raz...

  • Dzięki 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.