Skocz do zawartości

Cud Św Antoniego ?


Brat Jan

Rekomendowane odpowiedzi

Cuda się zdarzają i mają swoje naukowe wyjaśnienia, Gdyby nie modlili się do św. Antoniego, to i tak choroba by się cofnęła z jakiegoś powodu, którego nie znamy.

 

Wiadome jest, także dla naukowców, że umysł potrafi wpływać na zdrowie ciała. Także nie można tak stanowczo stwierdzić, że bez modlitwy też by się choroba cofnęła, bo być może nie. Jeśli jakiś "racjonalista" odrzuca możliwość, że ktoś modlitwą sobie pomógł, to neguje oficjalną naukę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój śp. wujek, bardzo porządny i fajny facet, absolutnie niewierzący wyzdrowiał cudownie z raka - a miał wyrok śmierci 100%. Po prostu nagle wyzdrowiał i już, a był pogodzony ze śmiercią. Wiara, placebo, puszczenie napięcia, ingerencja istot duchowych? Nie wiadomo tak naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt placebo nie działa kiedy modlimy się do św. Antoniego, tylko kiedy mocno wierzymy i muszą wystąpić jeszcze jakieś nieznane nam czynniki, bo sama wiara nie wystarcza w większości przypadków.

 

wroński z czym masz problem, że musisz odrzucić psychologię dla zachowania przekonania o wartości twojego ego? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat ze strony o św. Antonim (http://www.voxdomini.com.pl/sw/sw_antoni.htm):

 

"(Jakiś zakonnik zabrał mu notatki by napisać książkę na ich podstawie i być sławnym) Antoni natychmiast rozpoznał w tym dzieło szatana, pragnącego powstrzymać nadejście Królestwa Bożego. Pogrążył się w modlitwie i rozkazał szatanowi oddać notatki. Ten, posłuszny nakazowi świętego, wyruszył z siekierą w ręku na spotkanie nowicjuszowi. Gdy uciekinier zamierzał właśnie przeprawić się przez most, diabeł grożąc mu zabiciem i wrzuceniem do rzeki, zmusił go do natychmiastowego odniesienia Bratu Antoniemu skradzionych zapisków. Nowicjusz pobiegł do klasztoru, poprosił o przebaczenie swojego postępku i został wzorowym zakonnikiem. Podobno ten epizod przysporzył Antoniemu reputacji świętego, którego charyzmatem jest odnajdywanie rzeczy zagubionych."

 

 Czyli tak naprawdę Bóg doprowadził do powstania Szatana, by nam pomagał. Dotychczas myślałem, że jednocześnie z jednej strony atakuje nas Szatan byśmy zeszli za złą drogę, a z drugiej Bóg każe za złe uczynki i mamy się go bać. A jednak obaj mogą być po naszej stronie. Ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.