Skocz do zawartości

Jakie zawody aktualnie warto podejmować?


vand

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Brat Jan napisał:

Będą Tajki?

Będą Polki, w gratisie za masaż mogą cię opierdolić że za głośno oddychasz. 

A tak serio z tym masażem, to u mnie na siłowni przynajmniej 10 gości szuka ciagle masażystów, a że mam stały kontakt z osobami tam uczęszczającymi to miałbym darmową reklamę. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Będą Polki, w gratisie za masaż mogą cię opierdolić że za głośno oddychasz. 

A tak serio z tym masażem, to u mnie na siłowni przynajmniej 10 gości szuka ciagle masażystów, a że mam stały kontakt z osobami tam uczęszczającymi to miałbym darmową reklamę. 

W moich rodzinnych stronach, jest fryzjer, taki gość koło pięćdziesiątki, kiedy się do niego nie przyjdzie są faceci (obsługuje tylko mężczyzn)- za strzyżenie maszynka + nożyczki bierze 20 zł, kiedyś chwile czekałem na swoją kolej to w przeciągu pół godziny zarobił 100 zł - przy 4 kilentach, następnych 3 czekało (wydaje mi się, że dziennie jest w stanie 1000 zł uciułać) . Wiadomo, że musi zapłacić za wynajem lokalu, media i tak dalej... ale kasa jest niezła...  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @ŚliskiMike

 

pracuję na statkach i proces automatyzacji w tej branży następuje w zawrotnym tempie. Specjaliści z tematów automatyki, sterowników PLC są poszukiwani w branży morskiej, motoryzacji, energetyce i ten trend będzie rósł w siłę. Paru moich kolegów po intensywnym kursie rozpoczęło własną działalność w tym zakresie i prosperują dobrze. 

 

Zgadzam się z opiniami, że wejść do tej branży jest trudniej, niż do IT, ale perspektywy moim zdaniem są równie dobre. 

 

Ewentualnie pójdź na medycynę + kursy w policealnej szkole morskiej i zostań lekarzem na platformie wiertniczej. 1500 euro dniówki piechotą nie chodzi, a kontrakt 4/4 tygodnie ;) 

Edytowane przez LSD
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Johny25 napisał:

no ale dzisiaj młodzi chcą siedzieć w biurze, najlepiej w big4 i chcą być "kimś" a nie jakimś robolem ;)

Najlepsze jest to, że są zawody, gdzie kurs trwa np 4 dni i koszt 1200 zł ;)

potem tylko miesiąc za darmo popracować albo za jakaś niską kasę żeby zdobyć doświadczenie i już pojawia się całkiem spoko kasa. 

 

Także teraz zamiast przed kompem siedzieć 7 dni w tygodniu, to 2 dni idę się pobrudzić :D i się zastanawiam czy by kompa całkiem nie rzucić, ale pracować 5 dni w tygodniu fizycznie to trochę lipa raczej na dłuższą metę. 

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Johny_B napisał:

@radeq Podaj proszę przykłady takich kursów.

 

 

Niestety nie zdradzę co zrobiłem, bo dość niszowy zawód i łatwo będę do namierzenia ;)

ale taki co mi przychodzi do głowy na teraz to np. praca na wysokości - alpinista przemysłowy. 

 

Ogólnie wszystko co z ryzykiem się wiąże + myślenie jest potrzebne = spoko kasa. 

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam coś z zakresu finansów - księgowość, analityka, controlling itp. Do tego przydaje się dobra znajomość Excela, a najlepiej VBA - wtedy już o pracę nie ma problemu, ponieważ w większości działu księgowe to miłe panie około 40-50, z dobrą widzę w zakresie działań które robią (czyli jedna tylko należności, druga tylko zobowiązania itp.) i słabą wiedzą techniczną. Wtedy nawet jako nowy możesz zrobić jakiegoś prostego "robota" (choćby była to tylko funkcja suma.jeżeli do bazy danych) i robi się wielkie WOW, że coś takiego się da i nie trzeba co miesiąc klepać tego samego. Brzmi trywialnie ale takie rzeczy u nas naprawdę kuleją i da się na czymś takim wybić, zachować miejsce w firmie, zdobyć doświadczenie branżowe, pieniądze które można zainwestować w kursy i skończyć jako główny księgowy lub dyrektor finansowy.

 

18 minut temu, Johny25 napisał:

no ale dzisiaj młodzi chcą siedzieć w biurze, najlepiej w big4 i chcą być "kimś" a nie jakimś robolem ;). 

Big4 gdzie już jest taki niedobór pracowników, że aż zatrudniają narodowościowo tak jak do fabryk na produkcji ;) Swoją drogą ja nie polecam korporacji finansowych. Z biegiem czasu sam po sobie widzę, że faktyczną widzę zdobyłem tylko i wyłącznie w normalnych firmach, gdzie nawet taka Pani Grażynka z pączkiem w ręku i kawusią ma większe pojęcie o tym co robi (nawet jeśli ma to tylko wąski zakres), niż jakiś team leader czy supervisor w korpo po socjologii, który posadę ma tylko dzięki podlizywaniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawody fizyczne mogą dać dużo forsy, w sensie usługi, jakiś kładzenie płytek i takie tam. Zazdroszczę ludziom, którzy mają do tego dryg, ja od zawsze do takich prac dwie lewe łapy :(

 

Także jakie zawody wybierać? Takie, do których mamy jakieś predyspozycje, inaczej nie ma znaczenia co tam wybierzesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza takimi zawodami jak lekarz to wydaje mi się, że największe wzięcie będą miały osoby otwarte, komunikatywne, przyjazne, dusze towarzystwa, zaradne, odpowiedzialne, konsekwentne i z charyzmą. Brakuje liderów z prawdziwego zdarzenia w każdym dziale, w każdym korpo biorą często ludzi, którzy się nie nadają dlatego, że nie ma ludzi o cechach przywódczych.

Managerzy projektów, kierownicy trzepią kasę taką jak programiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Johny25 napisał:

Jeszcze studia trzeba skończyć i nie zapominaj o komunikatywnej znajomości angielskiego ;). 

To akurat standard jeśli chodzi o prace biurowe. Choć jeśli chodzi o księgowość to wykształcenie na poziomie technika rachunkowości też wystarczy na start.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, radeq napisał:

Także teraz zamiast przed kompem siedzieć 7 dni w tygodniu, to 2 dni idę się pobrudzić :D i się zastanawiam czy by kompa całkiem nie rzucić, ale pracować 5 dni w tygodniu fizycznie to trochę lipa raczej na dłuższą metę. 

Czemu lipa?

 

Mam takiego znajomego, który pracuje. w korpo na przemiennie jako barman. Kiedy nie rozumiałem tego modelu i uważałem, że kolega traci czas. Mógłby odpocząć, doszkolić się. Natomiast wyjaśnił mi, że te chwilę w barze to jego odskocznia, odświeżenie, które pozwalają mu być efektywniejszym w korpo. Do tego dodał, że jak frustracja sięgnie zenitu, zabierze swoje bar skills i wyjedzie tam gdzie chce. Więc co mogę dodać od siebie, żyjemy w dynamicznym świecie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Czemu lipa?

Ciężka praca fizyczna po 6-9h dziennie, 5 dni w tygodniu dość mocno obciąża, dwa razy już tak pracowałem bo dobre zlecenie było, a 2-3 dni jest takim fajnym "restartem" od kompa, no i na siłkę nie muszę chodzić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, jaro670 said:

Rób to co kochasz a nie to co się opłaca. Może dzięki temu zmniejszy się choć trochę armia sfrustrowanych najemników podniecająca się na widok piątka, piąteczka,piątunia. Jakby tam kurna siedzieli za karę.

Kiedyś robiłem. Ale nie miałem na jedzenie nawet. Ta rada nie ma zastosowania w praktyce. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dziadek do orzechow chyba jednak dość dobrą opcją jest prawnik od rozwodów? Rynek na to mocno rośnie ostatnio :D

 

Ja się ostatnio przychylam do opinii które tu wyrazili @ZamaskowanyKarmazyn i @jaro670, faktem jest, że tak jak @Słowianin pisze może to nie być najlepsze rozwiązanie finansowo, ale - o zgrozo! - nie samym pieniądzem człowiek żyje, a nakurwianie w korpo pon-pt 9-17 szybko robi się nudne, potem frustrujące i męczące.

On 8/12/2019 at 8:07 PM, Johny25 said:

Jeszcze studia trzeba skończyć i nie zapominaj o komunikatywnej znajomości angielskiego ;). 

E tam, próg wejścia w księgowość jest naprawdę niski, wiem bo moja ex zaczęła się tym zajmować, weszła w to "z ulicy" a po paru miesiącach praktyki jako asystentka księgowej zmieniła pracę na dużo lepiej płatną, którą wykonuje w 100% z domu.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, leto napisał:

próg wejścia w księgowość jest naprawdę niski, wiem bo moja ex zaczęła się tym zajmować, weszła w to "z ulicy"

Najlepsze są korpo laski po np politologi chorwackiej, robiące księgowość dla chorwackich firm :D 

Da się? da.

Edytowane przez radeq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.