Skocz do zawartości

Mój koszmar z samotną matką borderline


Rekomendowane odpowiedzi

No bracie @purpose żyjesz, uciekłeś śmierci w końcu. 

Przeszedłem to samo, w pewnym momencie zamarłem myśląc, że mieliśmy w obrocie tą samą panią.

Widać sporo ich i postępują identycznie zarówno w stosunku do mężczyzn jak i swoich dzieci.

Teraz tylko, na terapię?

 

 

Edytowane przez Pozytywniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ace of Spades napisał:

:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Tak sobie czytam i myślę, że zajefajny koleś jesteś i ta laska to w sam raz do ciebie pasowała, niepotrzebnie żeście się rozeszli

Niepotrzebna złośliwość. Jeśli @purpose osiągnął swoją pozycję przez upór, oddanie i ciężką pracę, to ma prawo oczekiwać tego od innych ludzi. Jedyny błąd, jaki popełnia przy tym, to lekceważenie przeciwnika. Bo np. taki orbiter, gdyby zasmakował szpary swoje gwazdeczki, to przez chwilę mógłby odegrać rolę skutecznego upiora w tym horrorku. Na miejscu @purpose cieszyłbym się, że cipek nie dostał angażu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, purpose napisał:

Nigdy więcej samotnych matek ! Wszystkie mają jeden i ten sam schemat działania, a najważniejsze w tym związku są tak naprawdę jej potrzeby i jej dzieciora. Facet ma być tylko narzędziem do zaspokojenia tych potrzeb.

Każda kobieta ma taki schemat działania - nie tylko samotna matka.

Dla każdej najważniejsze są jej potrzeby i jej dziecka - również dla tej ze ślubnego kobierca.

I zawsze facet jest ma być narzędziem do zaspokajania tych potrzeb. Czy to w luźnym związku czy też małżeństwie (w tym drugim bez owijania w bawełnę). 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

Tu akurat zgłaszam votum separatum. Ja osobiście miałbym w dupie wykształcenie partnerki, która spełniałaby pozostałe warunki szczęśliwego związku ze mną. Mimo wszystko, zdarzają się szczęśliwe mezalianse.

 

Wykształcenia formalnego może nie mieć, ale musi być na zbliżonym poziomie intelektualnym. Jeśli jest po zawodówce i to jest jej rzeczywisty poziom, to facet po studiach nie ma o czym z nią gadać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, PUNK napisał:

Niepotrzebna złośliwość.  @

Dlaczego? Oczywiście nie znam gościa ale już trochę żyje na tym łez padole i sobie pomyślałem, czytając ten post, że oni są podobni do siebie, w tej opowieści zabrakło mi tylko perwersji w rodzaju '' JA i moja borerka wyruchalismy razem tego frajera orbitera, ona go ruchala w dupe a JA w ryja", w sumie szkoda, że się rozeszli w/g stanowili wspaniała parę ;)

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tacy porządni goście z kasą jak ty najczęściej przyciągają takie laski z pogranicza borderline. Po co ty ją wogóle pouczałeś na temat wychowywania własnego dziecka ? Raz, że to nie twoje a dwa, że po co miałbyś to robić, skoro wiązanie się z nią na dłużej (dziecko) to droga donikąd. Takiej lasce nie przemówisz. Słabo, że sponsorowałeś wszystko ,przez co ją rozpieszczałeś. Dużo podstawowych błędów popełniłeś.

 

 

Edytowane przez doler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tą historię rozumiem w 50%:

O ile rozumiem zachowanie borderki takie czy inne - to są schematy, jak ktoś wie o co chodzi to wie, wiadomo.

Nie rozumiem zaś zachowania autora tematu który jak twierdzi: pochodzi z dobrego domu, dobrze wychowany z miłością, dobrze wygląda, ma wyższe wykształcenie, firmę, trzy samochody, nie jest jakimś młodzieniaszkiem - jakim cudem autorze wybrałeś sobie taki pakiet, przecież na Twoim miejscu to mógłbyś przebierać w laskach jakich byś tylko chciał ?

Ja tego nie rozumiem, ja będąc trochę lekko mówiąc w gorszej sytuacji życiowej w życiu bym nie wybrał borderki o dodatkowych "bonusach" nie wspominając - kolejna historia która mi się w głowie nie mieści.

Za ostro jak dla mnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, purpose napisał:

CZAS I MIEJSCE AKCJI: Duże polskie miasto

BOHATEROWIE: Ja- 38 lat i Ona- 33 lata (plus dzieciak 11 lat)

KATEGORIA: Dramat/ horror

CZAS TRWANIA: Rok

Drogi mężczyzno!
Masz 38 lat czyli jesteś na szczycie swojej męskiej atrakcyjności!
Samotne zaburzone mamuśki zostaw beciakom i beta-providero-frajerom.
Zamiast tego, czemu nie umówić się z panią która ma 28 lat albo 25?
Młoda, bezdzietna, pełna sił witalnych?

Przede wszystkim, kochany bracie, zapamiętaj:
NEVER DATE A SINGLE MOTHER!!!

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie z jedną madką uratowało, że mam swoje potomstwo, o czym poinformowałem i zasugerowałem (niebacznie) że jest nadopiekuńcza. To skutecznie załatwiło nasze perspektywy :)

Na randce dwa telefony do:

- syneczka - dlaczego bidula jeszcze nie śpi?

- do babci (pilnowała syneczka) - czy bidula syneczek śpi?

Nie rozumiałem trochę wtedy - teraz rozumiem doskonale :)

 

ps. A border był, bo nastroje zmienne w chooj w ciągu półtorej godziny oraz dziary na ramionach. Nastrój stabilny (zjebany) ustaliło moje info o dzieciach pod koniec spotkania ;)

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie drugi raz czytam ta opowieść i właściwe nie wiem w czym problem, gościu sobie porządnie poruchal, jak napisał nie dał się wpedzic w koszta, wydał kasę tylko na benzynę, rok ruchania za koszty benzyny to nie tak źle, mogl poprosić swoją pannę żeby ta kazała orbierowi umyć jego auto, a to że baba robiła dramy i darla na niego ryja to żaden wielki wyczyn prawie każda robi dramy. Co mają powiedzieć mężczyzni których baby na codzień robią takie akcje do tego jeszcze bąbelki dają czadu a seksu zero, to jest dopiero dramat. 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poddaje pod wątpliwość prawdziwość tego wątku.

 

-ma kasę, wykształcenie, hajs wygląd, 3 auta dom etc etc

-związuje się z panią z rodziny pato

-z rozwydrzonym dzieciakiem

-pani leci na kasę, jest po zawodówce

-sprzedaje mu wszystkie podręcznikowe teksty i schematy zachowań

 

Mi to wygląda jak fake, żaden seks nie jest tyle wart, żeby rok się bujać z czymś takim. Nie wierzę.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkreślanie swojego wykształcenia i pogarda do tych z mniejszym wykształceniem - mocno niesmaczna i zastanawiająca. Zwłaszcza że są Panie z tytułami naukowymi i zachowują się podobnie do opisywanej, rzekomej borderki. Wykształcenie u kobiety jeśli chodzi o wywieranie presji na mężczyznę, nie ma większego wpływu na zachowanie. 

 

Przypomina mi się pewien Pan, który co chwilę podkreślał jak bardzo jest szczęśliwy, ustawiony i na luzie, oraz płaci sam rachunki za gaz, prąd itd. a inni są przy nim nic niewartymi nieudacznikami.

 

Niesmak i tyle.

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, purpose said:

Po prostu oczy mi szparką zarosły bo sex był świetny

 

Zaślepienie waginą prowadzi każdego mężczyznę do kłopotów. Inaczej być nie może. Ostry seks odbiera rozum a facet zaczyna myśleć, że jest w czepku urodzony. Czyje się w łóżku jak macho a inni to frajerzy. Przecierając oczy że zdumienia jak głęboko można robić loda, mężczyzna nie zdaje sobie sprawy, że jest trawiony emocjonalnie. Szybkie numerki, inicjatywa z jej strony, anal na deser - to sprzyja zakochaniu ;). Ale wszystko ma swoją cenę. Kwestią czasu jest kiedy Pani wystawi rachunek. To może być ślub, odejście od żony, utrzymanie jej i dziecka. Różnie, w zaleznosci od sytuacji. 

 

Także i mnie wagina zaślepiła, za co zapłacę wysoką cenę. Tak więc ja Ciebie usprawiedliwiam. 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Marek Kotoński said:

Podkreślanie swojego wykształcenia i pogarda do tych z mniejszym wykształceniem - mocno niesmaczna i zastanawiająca. 

 

 

Popieram, wartościowanie ludzi na podstawie kawałka papierka jest dość prymitywnym zachowaniem no ale niektórzy ludzie „sukcesu” już tak maja.

 

Polecam aby następnym razem uniknąć zażenowania zaznaczyć ze wymagasz od kobiety przyniesienia CV na pierwsza randkę.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RealLife napisał:

 

Także i mnie wagina zaślepiła, za co zapłacę wysoką cenę. Tak więc ja Ciebie usprawiedliwiam.

U mnie to samo, borderka że skłonnościami psychopatycznymi. Nie zapomniana akcja z nożem - tasakiem. Kurde nie wiem co by się stało gdybym jej nie zabrał pewności siebie.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie, że nie wykorzystuje się argumentu „to nie twoje dziecko” na swoja korzyść. Skoro na Twoje uwagi co do wychowania padał z jej ust taki argument, to tak samo powinieneś odpowiadać jak coś chciały od Ciebie. Nie Twój cyrk, nie Twoje małpy, albo Cie szanuje i traktuje z szacunkiem albo ani grosza na nieswojego bombelka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marek Kotoński napisał:

Podkreślanie swojego wykształcenia i pogarda do tych z mniejszym wykształceniem - mocno niesmaczna i zastanawiająca. Zwłaszcza że są Panie z tytułami naukowymi i zachowują się podobnie do opisywanej, rzekomej borderki. Wykształcenie u kobiety jeśli chodzi o wywieranie presji na mężczyznę, nie ma większego wpływu na zachowanie. 

 

Przypomina mi się pewien Pan, który co chwilę podkreślał jak bardzo jest szczęśliwy, ustawiony i na luzie, oraz płaci sam rachunki za gaz, prąd itd. a inni są przy nim nic niewartymi nieudacznikami.

 

Niesmak i tyle.

 

 

Też to miałem napisać - takie proste równanie kobita po zawodówce = gówno warta karyna to mocne, mocne nadużycie. Borderówy trafiają sie, nawet nie wiem czy nie częściej, u korpo wykształconych, ogarniętych życiowo pań, zawodówka nie jest wyznacznikiem upadku kobiety.

Edytowane przez Kim Un Jest?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, smerf napisał:

Popieram, wartościowanie ludzi na podstawie kawałka papierka jest dość prymitywnym zachowaniem no ale niektórzy ludzie „sukcesu” już tak maja.

A czy ten kawałek papierka (choć i papier papierowi nierówny) nie jest już dowodem na to, że ktoś wymaga od samego siebie czegoś więcej niż inni, że ktoś chce pracować więcej, że jest w stanie się poświęcać.

 

Dziewczynik, jak pokazuje doświadczenie, w okresie szkoły podstawowej, są bardziej ambitne od chłopców, chcą się uczyć, więc statystycznie mają wyższe średnie ocen (pomijam traktowanie dziewcząt przez nauczycieli, jako małe księżniczki i uleganie, choć jeszcze dziecięcemu, to urokowi ładnej buźki).

 

Jeśli panna ma tylko wykształcenie zawodowe, to mamy jak na dłoni obraz jej domu rodzinnego.

 

Ja pogardy dla gorzej wykształconych w wypowiedzi @purpose nie widzę. Widzę natomist, że @purpose, ma wewnętrzną irytację, że dał się sfrajerzyć "leniwej" pannie.

 

Więcej, @purpose może czuć pogardę do samego siebie, że jest bardziej głupi niż mądry, przez to co doświadczył z predatorem o ślicznej mordce i cudnej cipce.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Kim Un Jest? napisał:

takie proste równanie kobita po zawodówce = gówno warta karyna to mocne, mocne nadużycie. 

Tak, zawodówka nie jest wyznacznikiem tego, że ktoś jest gorszy, głupszy, ale zwiększa prawdopodobieństwo tego, że można trafić na leniwą, mniej inteligentną Panią. 

 

W moim przypadku, moja eks + 3 psiapsi, zawodówka, fryzjerstwo. 

2 z nich ogarnięte, mądre życiowo, trzymają się swoich facetów nawet jak coś nie szło, aż miło popatrzeć na takie pary , jedna ma swój mobilny salon fryzjerki, trzepie ładną kasiore z tego, druga pomimo zawodówki robi jakieś kursy i pracuje w biurach podróży i tym podobnych pracach. 

 

 

A ta druga para, jedna moja eks, ktoś chce niech o niej i jej ambicjach i podejściu do związków poczyta w moich wpisach, druga podobnie, chyba wogóle nie pracuje, rozstała się z kolesiem z niewiadomych przyczyn, z tego co wiem to jej się pewnie znudził związek, bo przecież musi być postępowa jak się siedzi w domu tylko , zostając samotną matką bez pracy i szuka, szuka ostro kolejnego księcia bez planu na swoje życie, liczy się tylko to kogo teraz wyrwie i jaki profit będzie z tego mieć.

 

 

Najlepsze w tym wszystkim doradztwo, moja eks kiedyś mi opowiada, że spotkała się z tą mniej ogarniętą koleżanką i podpowiadała jej, żeby nie spotykała się z kolesiem o którym jej mówi teraz, bo ma jakiś kredyt jeden i mieszka w chujowym mieszkaniu (młody chłopak z 25 lat), nie ma myślenia strategiczno przyszłościowego, jakieś myśli, że dorobimy się wspólnie na to wszystko czy coś, statystycznie z tej historii wychodzi, że czym mniej ambitna kobitka, tym większe wymagania od facetów i roszczenia którym nikt nie może sprostać, te bardziej ambitne z tej hisotri, razem zapierdalają na wspólną przyszłość i nie szukają nikogo obok przez to, że ktoś czegoś nie ma, bo w jakimś stopniu rozumieją, że trzeba się wspólnie dorobić, nie ma nic w wieku 25 lat jak się nie zapierdala . Także i tak wiele zależy od tego co wyniosły z domu, ale jest większe prawdopodobieństwo, że jak trafisz na kogoś bez ambicji, to będziesz musiał się dorabiać za 2. 

 

 

1 godzinę temu, smerf napisał:

niektórzy ludzie „sukcesu” już tak maja.

To zależy od człowieka, mam kuzyna magistra, zarabia mniej ode mnie i nie może tego zdzierżyć , dzwoni ostatnio do mnie podczas samotnego spaceru z dzieckiem , żeby żona nie słyszała, tak to by się chłopak bał pewnie, bo pantofel jak cholera do tego i słyszę od niego . 

-Turop, widziałem, że zaczynasz latać, to prawda, bo ludzie bez studiów nie mogą latać samolotem ? 

-No tak, narazie na szybowcach, może później zostane pilotem. 

-Nie zostaniesz, nie możliwe, z tego co wiem to trzeba mieć studia do tego, tak z ulicy to nie biorą ludzi, szkoła lotnicza wojskowa jest potrzebna, to tak nie wygląda jak mówisz. 

 

Dalsza rozmowa przebiegała tak, że wyczułem ogromny ból dopy o moje plany, nie mieściło się w gościa głowie, że można coś osiągnąć takiego bez dobrej szkoły wyższej, poczytał pobieżnie na internecie jakieś i formacje i przez 20 minut chciał mi udowodnić, że się mniej znam od niego, i, że prawdopodobnie sobie uroiłem to wszystko, że to dla mnie za dużo i nikim nie zostanę więcej jak zwykłym operatorem, nawet te szybowce go bolały, gdzie kurs robisz po podstawówce. Nie spotkam się z nim już raczej, nigdy, nie będę przebywał w towarzystwie takich osób toksycznych i teraz pytanie, czy autor jest takim typem jak mój kuzyn? Czy może w emocjach to wszystko pisał i nie miało wyjść tak źle, a wyszło? Jak to 1 to chuja warty gość, który jest ograniczony na jedną prawdę życiową, masz studia jest sukces. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc nigdzie nie znalazłem jakichś szczególnych badań, statystyk potwierdzających tezę, iż kobieta po zawodówce to potencjalnie gorszy materiał na udany związek niżeli kobieta wykształcona. Faktem jest, że miejskie legendy, stereotyp szufladkuje kobiety po zawodówce, ale tak jak wspomniałem w pierwszym swoim poście - nie jest to chyba przeważająca próba statystyczna względem kobiet wykształconych.

 

Kobietom po zawodówkach zarzuca się te mityczną "karynowatość" czyli pierwiastek ćwierćinteligencji, naiwność, roszczeniowość. Ale jeśli karyna po zawodówce jest roszczeniowa na bazie przyziemnych potrzeb, to karyna po studiach jest roszczeniowa w bardziej wyrafinowany sposób. O co mi chodzi? Pani po zawodówce powie: mój stary mało zarabia, nie mamy na all inclusive last minet, auto mamy 10letnie, a trzeba jechać "na groby" w listopadzie itp. Pani po studiach powie: mój partner nie rokuje na przyszłość, nie jest kreatywny, ciągle tylko jakieś last minute a ja mam ambicje zobaczenia Japonii, owszem mamy 3 letniego SUVa ale kobieta wykształcona potrzebuje własnego auta by móc się realizować życiowo.

 

Tak więc to klasyfikowanie pań że względu na wykształcenie wcale nie gwarantuje powodzenia w związku.

Edytowane przez Kim Un Jest?
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.