Skocz do zawartości

Wkurwienie połączone z depresją. Co robić ?


denden77

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry piszę tutaj, bo uważam, że dostane na tym forum o wiele lepszą pomoc niż u jakiegoś terapeuty (nie ufam temu zawodowi)
Mam pewien schemat działania z którym sobie kompletnie nie radzę, a wkurwia mnie już tak, że powoli mam ochotę na wyładowania na samym sobie bo kurła jak można wiedzieć o czymś i nie być wstanie tego ogarnąć ? 
1. Mam podjąć w życiu coś nowego związanego z relacjami z drugim człowiekiem sam. (Pracuje w sklepie obuwniczym i jeśli mam przy sobie 2 osobę czy wiem, że JA muszę sobie poradzić to robię to i nie pojawia się lęk po prostu wiem jaki problem stoi przedemną do rozwiązania i go rozwiązuje)
2. Pojawia się tak przygniatajacy strach że znajdę milion wymówek aby nie podjąć działania. 
3. Zdaje sobie sprawę, że ten strach jest iracjonalny po prostu po godzinie max dwóch jak mi minie lęk pojawia się niesamowicie wielka frustracja (przez nią wpadłem w nałogi swojego czasu) 
4. No pozostaje nie smak do samego siebie, bo wystarczyło się przełamać do działania, a nie szukać miliona wymówek ale jak juz wspomnialem nie chcialbym wiecznie miec 2 osoby ktora bedzie mi mowic dasz rade tylko samemu w siebie tak uwierzyc czy coś aby pozbyć się tego strachu bo ile kurła mozna nie działać bo co bo musze mieć 5000 ludzi za sobą ktorzy utwierdza mnie w przekonaniu ze postepuje dobrze ? No kurła dramat jakiś wkurwia mnie to.
5. Zauwazylem ze to wystepuje gdy muszę postawić swoje potrzeby ponad potrzeby innych ludzi wówczas mam taką awersje do działania że no nie i ".l."
Piszę w punktach bo mniej więcej tak po kolei myślę i teraz jestem w mysleniu no hej wystarczylo sie przelamac jak juz o  tym komus powiedzialem a ja wlasnie nie chce wiecznie mowic ludziom że wystarczylo przelamac strach tylko chce go kurwa mać przełamać, bo no ja przez to trace juz do siebie cierpliwość ostatnio już w mordę nie mogę spojrzeć sobie, bo gardzę przez to sobą. 
Wiem w czym leży problem, a nie potrafię go rozwiązać dlatego piszę tutaj. Jakieś porady ktoś to przechodzil poradzil sobie z tym ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicze, jak kolega zacznie brać piguły to już całkowicie straci do siebie szacunek. Przykro się czyta takie posty, że nie lubisz siebie i masz skłonności autodestrukcyjne. Nie wiem kto ci natłukł takich informacji do głowy, że musisz. Nic nie musisz. Nie płyń pod wiatr. Pewne rzeczy wymagają czasu i sprzyjających okoliczności. Bądź cierpliwy, szukaj innej drogi. Rozwijaj siebie w tych aspektach, które nie wymagają sprzyjających okoliczności bądź przyzwolenia innych. Nic nie jest trudne, jeśli podzieli się to na etapy. Jeśli chcesz to skorzystaj z pomocy PSYCHOLOGA, ale samemu też jesteś w stanie zbudować mentalny szacunek do samego siebie. Strach jest użyteczny, przestrzega i ochrania cię. Nie zadawaj sobie sam cierpienia, bądź dla siebie jak nieskończenie zmotywowany i pozytywny trener.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, denden77 napisał:

jakiegoś terapeuty (nie ufam temu zawodowi)

A to błąd. Czasami warto zaufać lekarzowi.

 

 

Piszesz o DEPRESJI a nawet nie byłeś na konsultacji. Za dużo się teraz nadużywa tego słowa. I ty jesteś tego przykładem.

@van.dall dobrze radzi.

18 minut temu, Figurantowy napisał:

Drodzy forumowicze, jak kolega zacznie brać piguły to już całkowicie straci do siebie szacunek

Bzdura. Brałem leki i podniosłem się z kolan bardzo szybko. 

Olanie tematu i swojego zdrowia psychicznego, to jest brak szacunku do swojej osoby.

 

@Figurantowy miałeś depresję???

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli macie wizję dobrego pana psychiatry, który to dokłada wszelkich starań, żeby postawić trafną diagnozę, nie zaszkodzić pacjentowi i żeby ten szybko wyzdrowiał oraz wyrozumiałego otoczenia, które traktuje taką terapię jako coś normalnego i nie piętnuje po cichu takiej osoby to radzę poszukać jebitnie różowych okularów na swoim nosie.

Nie mówię, żeby unikać tego za wszelką cenę, ale to nie powinno być pierwsze rozwiązanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Postaram się pomóc, ale ostrzegam, że to moja perspektywa i wszystko co napiszę poniżej to moje własne zdanie.

 

3 godziny temu, denden77 napisał:

Mam pewien schemat działania z którym sobie kompletnie nie radzę,

Masz schemat, i sobie z nim radzisz - pracujesz i funkcjonujesz w społeczeństwie. Wyjdź z tego właśnie założenia: radzisz sobie, ale powinieneś ten swój schemat działania ZMODYFIKOWAĆ. Nie biczuj się, tylko głowa do góry i do przodu.

3 godziny temu, denden77 napisał:

wielka frustracja (przez nią wpadłem w nałogi swojego czasu

Wpadłeś w nałogi, ale sobie poradziłeś? Jeśli tak, to przeczytaj powyższe co napisałem jeszcze raz.

 

3 godziny temu, denden77 napisał:

1. Mam podjąć w życiu coś nowego związanego z relacjami z drugim człowiekiem sam. (Pracuje w sklepie obuwniczym i jeśli mam przy sobie 2 osobę czy wiem, że JA muszę sobie poradzić to robię to i nie pojawia się lęk po prostu wiem jaki problem stoi przedemną do rozwiązania i go rozwiązuje)

Nie kumam tego zdania składniowo. To pojawia się ten lęk w pracy czy nie?

 

3 godziny temu, denden77 napisał:

2. Pojawia się tak przygniatajacy strach że znajdę milion wymówek aby nie podjąć działania. 
3. Zdaje sobie sprawę, że ten strach jest iracjonalny po prostu po godzinie max dwóch jak mi minie lęk pojawia się niesamowicie wielka frustracja

Ręce Ci się trzęsą, ze piszesz o ,,przygniatającym strachu''. Czy bardziej mętlik w głowie?

 

Po drugie, nie rozkładaj swojego lęku na czynniki pierwsze - nie skończyłeś studiów medycznych o specjalności psychologia / psychiatria - nie znasz się na tym. Jeśli nie jesteś specjalistą w danej dziedzinie, to szukasz rzeczonego specjalisty :)

 

3 godziny temu, denden77 napisał:

Zauwazylem ze to wystepuje gdy muszę postawić swoje potrzeby ponad potrzeby innych ludzi wówczas mam taką awersje do działania że no nie i ".l."

Musisz pracować nad sobą, powinieneś stawiać siebie na pierwszym miejscu. Wytłumacz sobie, ze to Ty jesteś najważniejszy, to w niczym nie przeszkadza żeby być dobrym dla innych a tym samym przez innych być dobrze postrzegany :)

 

3 godziny temu, denden77 napisał:

Wiem w czym leży problem, a nie potrafię go rozwiązać dlatego piszę tutaj. Jakieś porady ktoś to przechodzil poradzil sobie z tym ? 

Wydaje Ci się, że wiesz. Miałem podobnie, i teraz sam się sobie dziwie jak irracjonalne myślenie miałem jeszcze rok temu. A tak bardzo sobie wtedy wszystko racjonalizowałem, i uważałem, że problem ze sobą znam w 100%, tylko nie mogę sobie z nim poradzić. A gó..o wiedziałem tak naprawdę.

 

3 godziny temu, denden77 napisał:

jak można wiedzieć o czymś i nie być wstanie tego ogarnąć ? 

Hah! :)  Stary, to egzystencjalne pytanie trapi ludzi od wieków jak znam historię.

 

Godzinę temu, Ruslan napisał:

Zanim wydasz krocie na specjalistę, sprawdź poziom witaminy D3 i poczytaj o witaminie B3. Bardzo często te niedobory są powodem złego samopoczucia i stanów depresyjnych.

Zacznij od tej wartościowej rady. W dobie sztucznego jedzenia, stresu etc. łatwo rozregulować organizm. Głowa do góry.

 

Jak byś chciał pogadać, pisz na pw, pomogę dobrym słowem i radą jak będę mógł :) Miłego

Edytowane przez Gradhach
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to na zaburzenia lękowe. Nasilone lęki mogą sprzyjać pojawieniu się depresji. W tym przypadku psychiatra na lęk może Ci zapisać Pregabalinę, jest to sensowna alternatywa do benzo, które brane długoterminowo mogą uzależniać, choć są skuteczne. Jeżeli to depresja, to najlepszym ssri będzie escitalopram, ponieważ jako jedyny ma profil antylękowy. Szczególnie dobry jeżeli chodzi o lęk uogólniony. Ceny są niskie.

Nie każdy psycholog to psychoterapeuta. Zachęcam do poszukania na NFZ(o ile płacisz składki) psychologa, który ukończył po studiach 4 letnią podyplomową szkołę psychoterapii, i jest certyfikowany spośród kilku z najlepszych szkół w Polsce. Nie polecam nurtu Psychodynamicznego. Proponuję natomiast Poznawczo-behawioralną, jako terapię krótkoterminową. Jeżeli szukasz czegoś więcej od psychoterapii to nurt humanistyczno-egzystencjalny (Gestalt, Terapia skoncetrowana na kliencie itd).

 

Tak jak @van.dall napisał, psychiatra(mężczyzna) + terapia(mężczyzna), to realny pomysł, żeby sobie pomóc, przepracować to i owo.

Z tą witaminą D3, to znowu ja miałem straszne bóle głowy. Na pewno nie pomogło, bardzo szkodziła na samopoczucie i fizyczność. Mi i moim bliskim nie pomogła, stracona forsa. Może niektórym pomaga, nie wiem. Natomiast mocny kompleks witamin z grupy B + cytrynian magnezu na pewno pomaga, jeżeli chodzi o wsparcie suplementami diety :)

Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.