Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 1 godzinę temu, icman napisał: Zobacz jeśli chcesz dlaczego tak instrumentalnie i stricte narzędziowo traktujesz siebie i innych. Szacunku na którym tak Ci zależy nie zdobędziesz lojalnością wobec zasad, które wykluczają ludzką naturę Z tym że ludzie mnie szanują. To że tu na forum ktoś mnie nie szanuje to nic nie znaczy. Nie znacie mnie a tu wypowiadam sie tylko na nefralgiczne tematy dlatego możecie mnie postrzegać inaczej niż realni ludzie. 1 godzinę temu, ewelina napisał: Androgeniczna zdrada nie sprawi , że że Twój partner/ mąż przestanie być ojcem . dziecko jest tak samo jego jak i Twoje. pisząc w ten sposób całkowicie pomijasz potrzeby swego dziecka, które ojca potrzebuje tak samo jak matki. Nie dla mnie. Jeśli zdradzi to zdradzi nie tylko mnie ale i rodzine. Tak samo on powinien postąpić jeśli ja zdradzę. Wtedy nie zdradzę tylko jego ale i dziecko bo rozbiję rodzine. Dla mnie tak to wygląda i on dobrze o tym wie. Wie na co sie pisze i od razu postawiłam sprawę jasno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewelina Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 7 minut temu, Androgeniczna napisał: Nie dla mnie. Jeśli zdradzi to zdradzi nie tylko mnie ale i rodzine. Tak samo on powinien postąpić jeśli ja zdradzę. Wtedy nie zdradzę tylko jego ale i dziecko bo rozbiję rodzine. Dla mnie tak to wygląda i on dobrze o tym wie. Wie na co sie pisze i od razu postawiłam sprawę jasno. Ale dziecko może mieć inne zdanie. Dziecko to nie mebel , który przewozisz do nowego mieszkania i stoi. Jak dla mnie to Twoje podejście jest co najmniej dziwne, ale rób jak uważasz, Twoje życie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 5 minut temu, Androgeniczna napisał: Nie dla mnie. Jeśli zdradzi to zdradzi nie tylko mnie ale i rodzine. Tak samo on powinien postąpić jeśli ja zdradzę. Wtedy nie zdradzę tylko jego ale i dziecko bo rozbiję rodzine. Dla mnie tak to wygląda i on dobrze o tym wie. Wie na co sie pisze i od razu postawiłam sprawę jasno. Ale jakie ma znaczenie dla dziecka kto rozbił rodzinę? Żadno! Dla dziecka on nadal jest tatą. A opowiadanie dziecku kto doprowadził do rozpadu malzenstwa i mówienie na temat exa negatywnych rzeczy jest przemocą psychiczną na dziecku. Ono kocha oboje i wyklinając na niego (czy zasłużenie czy nie) niszczysz w dziecku poczucie bezpieczeństwa. W sytuacji rozwodu dziecko i tak już jest skrzywdzone. A robienie tego co piszesz jest kurestwem. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Dziecko nie jest składnikiem tego konfliktu ani narzędziem zemsty. Może jeszcze (oby) dojrzejesz do takich wniosków. Bo współczuję dziecku wpuszczonemu w coś takiego. Nie dość że rozpada mu się rodzina to jeszcze musi odbyć żałobę po odciętym ojcu który przecież jest, a widywać go nie może. Chore 4 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 4 minuty temu, MalVina napisał: A opowiadanie dziecku kto doprowadził do rozpadu malzenstwa i mówienie na temat exa negatywnych rzeczy jest przemocą psychiczną na dziecku. Tego bym nie robila. Nie negowałabym ojca przy dziecku ani nie mówiła kto jest odpowiedzialny za rozpad. Po prostu bym wyjechała, zrzekła sie alimentów itp ale też ograniczyła całkowicie kontakt z ojcem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 https://swiadomosc-zwiazkow.pl/alienacja-rodzicielska-czas-na-zmiany-w-sadach-rodzinnych/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 5 minut temu, MalVina napisał: Nie dość że rozpada mu się rodzina to jeszcze musi odbyć żałobę po odciętym ojcu który przecież jest, a widywać go nie może. Chore To lepiej miała twoja córka gdzie ojciec był ale nie chciał sie widywac. To chyba gorsze bo dziecko czuje odrzucenie. Potem ta swiadomosc ze matka zmusza ojca do spotkan... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Ok. Wyjechalas (pomijam, że na wyprowadzke musisz mieć jego zgodę lub zgodę sądu, bo jest to sprawa istotna dziecka), jestescie sobie gdziestam. I co mowisz jak dziecko pyta kiedy przyjdzie tata? Tata nie moze cie widywac bo zdradzil rodzine? Nie bardzo widze tę sytuację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 1 minutę temu, MalVina napisał: I co mowisz jak dziecko pyta kiedy przyjdzie tata? Tata nie moze cie widywac bo zdradzil rodzine? Nie bardzo widze tę sytuację Mówię że tata ma teraz inna rodzine a my bedziemy teraz mieszkac w innym miescie wiec tacie byłoby trudno dojechac. Koniec tematu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 2 minuty temu, Androgeniczna napisał: To lepiej miała twoja córka gdzie ojciec był ale nie chciał sie widywac. To chyba gorsze bo dziecko czuje odrzucenie. Potem ta swiadomosc ze matka zmusza ojca do spotkan... Moja córka nie będzie o tym wiedziała. Nie mam zamiaru mówić dziecku, że ojciec musiał dostać pstryczka w nos w sądzie, żeby dojrzeć. Na co jej ta wiedza? Teraz ma tatę, tato jest regularnie, okazuje jej miłość i czułość i mała ma niezmącone poczucie bezpieczeństwa. Ty żyjesz w jakimś innym świecie... Od kiedy dziecku się opowiada o sprawach dorosłych ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Teraz, MalVina napisał: Ty żyjesz w jakimś innym świecie... Od kiedy dziecku się opowiada o sprawach dorosłych ? A sama nie zauwazyła ze przez rok nie przyjechal i nawet nie napisal sms? Dziecko czuje takie rzeczy. Nie pisze nigdzie zeby mówic dziecku ale ono samo czuje albo dowie sie po latach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Teraz, Androgeniczna napisał: Mówię że tata ma teraz inna rodzine a my bedziemy teraz mieszkac w innym miescie wiec tacie byłoby trudno dojechac. Koniec tematu. I według ciebie dziecko przyjmie do wiadomosci i nie bedzie tesknic? A jak ojciec bedzie dążył do spotkań i kłamstwo się wyda? Nie zmienisz emocji dziecka dla swojej wygody. Nauczysz je tylko kłamać na zawołanie. I być mściwym człowiekiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Mój partner był bity przez matke czego nie pamieta ale w dorosłym zyciu o tym wie bo sie dowiedział. Bardzo to na niego wpływneło. Teraz, MalVina napisał: A jak ojciec bedzie dążył do spotkań i kłamstwo się wyda? Nie zmienisz emocji dziecka dla swojej wygody. Nauczysz je tylko kłamać na zawołanie. I być mściwym człowiekiem. Moj partner jest honorowy. Jesli juz teraz wie ze bedzie zero spotkan z dzieckiem w takim przypadku to sam sie wycofa tak jak ustalilismy 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 (edytowane) 3 minuty temu, Androgeniczna napisał: Moj partner jest honorowy. Jesli juz teraz wie ze bedzie zero spotkan z dzieckiem w takim przypadku to sam sie wycofa tak jak ustalilismy Rozumiem ze jesli to ty zdradzisz czy go opuscisz to wyrzekniesz się dziecka? Btw. Olanie dziecka nie ma nic wspolnego z honorem. Edytowane 19 Sierpnia 2019 przez MalVina 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Teraz, MalVina napisał: Rozumiem ze jesli to ty zdradzisz czy go opuscisz to wyrzekniesz się dziecka? Dokładnie tak i to samo napisałam wyżej. Jeśli po ślubie którekolwiek z nas zdradzi to zrzeka sie dziecka i wiecej go nie widuje. Niezaleznie czy to ja czy on Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Czyli reasumując za zdradę któregoś z was płaci osoba niewinna : dziecko. Gratuluje logiki ? 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Teraz, MalVina napisał: Czyli reasumując za zdradę któregoś z was płaci osoba niewinna : dziecko. Tak. Dlatego u nas nie bedzie zdrady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ace of Spades Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 39 minut temu, Androgeniczna napisał: Dlatego u nas nie bedzie zdrady ;DDDDDDDDDDDD na pewno, wprowadzisz zakaz i nie to - tamto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Androgeniczna Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 @Ace of Spades Dokładnie. Jeśli wiesz od początku co cię czeka za zdrade to albo nie zdradzasz albo sie na to nie godzisz i nie wchodzisz w zwiazek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maniek Opublikowano 16 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2019 W dniu 14.08.2019 o 18:44, MalVina napisał: Nie byliśmy małżeństwem. A obowiązki standardowo miały być po równo, ale zwykle i tak wszystko robiłam sama. Czyli w sumie to co jest teraz, tylko, że sytuavja jest zgoła inna. Bo on przyjeżdża w gości, nie jest domownikiem. Ciężko to ugryźć. Co do zabierania dziecka to nie ma szans, bo właśnie "nie opłaca się" jechac w 4 strony jesli mozna tylko w dwie. Poza tym on stwierdził, że lepiej mieć mamę pod ręką, bo jest jeszcze mała 4 lata. Wiem. Bo ponad rok wcale jej nie widział. Ba, nawet smsa nie wyslal z pytaniem czy ona jeszcze zyje. Teraz przyjezdza na darmowe wakacje i tylko dlatego, że nakazał mu tak sąd. Tzn. Moim zdaniem przyjeżdża, bo ją kocha, ale musiał mieć przypomniane o tym, że tata jest ważny dla dziecka, zwłaszcza dla córki. Bo on nie jest człowiekiem czynu, zawsze go trzeba za rączkę prowadzić. W sądzie właśnie twierdził, że nie ma kasy na przyjazdy... Taki "kop" w sądzie sprawił, że pojawił się w życiu małej. I powoli budują sobie swoją córkowo-tatową więź. A na tym mi zależy. My sie rozstalismy ponad 4 lata temu. A pojawia się dopiero od pół roku w naszym domu. Nie ma między nami żadnych uczuć. Tylko mój wkurw, że raz w miesiącu mam w domu 3 dziecko na weekend ? Ja pierdolę... Sądy nakazują ojcom spotkania ze swoimi dziećmi... ? A ja od kilku lat walczę przeciw alienacji rodzicielskiej i skutecznemu ograniczaniu mi kontaktów z dzieckiem. Od pieczy naprzemiennej do braku kontaktów pomimo sądowej ugody je regulujących. O co w tym wszystkim chodzi? Sorry za off top, ale tak mi się wyrwało przy weekendowym czytaniu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 16 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2019 7 godzin temu, Maniek napisał: Ja pierdolę... Sądy nakazują ojcom spotkania ze swoimi dziećmi... ? To jest tzw. Samoalienacja. Jeśli ktoś z wygody/lenistwa/innych powodow sam rezygnuje z tzw kontaktów. Na rozprawie Sąd wprost powiedział, jakie skutki dla dziecka ma brak ojca w jego życiu dla psychiki tego dziecka i jego rozwoju (cytując badania naukowe, więc podejrzewam było na ten temat szkolenie w sądach dość niedawno) i ja sama prosiłam o częste kontakty. Ex dzięki temu co powiedział sąd trochę chyba przemyślał, bo pomimo wyroku sądu jest u dziecka częściej, naprawdę się stara by być super tatą. Takie otrzeźwienie przyszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bohun Opublikowano 16 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2019 (edytowane) 33 minuty temu, MalVina napisał: To jest tzw. Samoalienacja. Jeśli ktoś z wygody/lenistwa/innych powodow sam rezygnuje z tzw kontaktów. Na rozprawie Sąd wprost powiedział, jakie skutki dla dziecka ma brak ojca w jego życiu dla psychiki tego dziecka i jego rozwoju (cytując badania naukowe, więc podejrzewam było na ten temat szkolenie w sądach dość niedawno) i ja sama prosiłam o częste kontakty. Ex dzięki temu co powiedział sąd trochę chyba przemyślał, bo pomimo wyroku sądu jest u dziecka częściej, naprawdę się stara by być super tatą. Takie otrzeźwienie przyszło Czytając to mam rozdwojenie jaźni albo raczej Ty, z jednej strony się z nim rozeszłaś,a z drugiej chcesz aby był w obecności syna(musi/powinien być gdyż to jego krew) czyli i Ciebie.WTF? Patologia jeszcze może nie maksymalna ale jednak Jedyne co Ci mogę polecić to abyś zeszła się z Tym Twoim BadBojem spowrotem w końcu z nim zaciążyłaś nie bez powodu...(dla dobra dziecka)Zakładam że nie jesteś ofiarą gwałtu... W czym tkwi Wasz problem? (trochę to pytanie retoryczne ale i tak je zadam i tak potem będzie szch i mat ale co mi tam, powiedzmy że dociekliwy jestem) Pozdro Edytowane 16 Listopada 2019 przez Bohun Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 16 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2019 @Bohun nie rozdwojenie jaźni a sprawa nie jest zero jedynkowa. Nie dotyczy syna, tylko córki. I ojca który badbojem nie jest, tylko zagubionym (moim zdaniem) betą, którego sąd skierował na właściwe tory. Nie rozeszłam się z nim, tylko on mnie zostawił pod koniec ciąży. Zależy mi na ich spotkaniach, ponieważ zależy mi na dobru mojej córki, która ma prawo mieć tatę obecnego, a nie tylko na papierze. Nie ma opcji "powrotu" między nami. Dlaczego, już pisałam wcześniej i nie b3dę się rozdrabniać. Po naszym rozstaniu, urodziłam córkę i długo psychicznie dochodził am do siebie. Ale doszłam. I nie mam już do niego żalu, że tak to się potoczyło. Przepracowałam to. Teraz zależy mi tylko na tym, by córka pomimo tego wszystkeigo miała tatę. I udaje się to. Jest dobrze. Mam nadzieje, że już wszystko jasne. 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bohun Opublikowano 16 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2019 (edytowane) 14 minut temu, MalVina napisał: @Bohun nie rozdwojenie jaźni a sprawa nie jest zero jedynkowa. Nie dotyczy syna, tylko córki. I ojca który badbojem nie jest, tylko zagubionym (moim zdaniem) betą, którego sąd skierował na właściwe tory. Nie rozeszłam się z nim, tylko on mnie zostawił pod koniec ciąży. Zależy mi na ich spotkaniach, ponieważ zależy mi na dobru mojej córki, która ma prawo mieć tatę obecnego, a nie tylko na papierze. Nie ma opcji "powrotu" między nami. Dlaczego, już pisałam wcześniej i nie b3dę się rozdrabniać. Po naszym rozstaniu, urodziłam córkę i długo psychicznie dochodził am do siebie. Ale doszłam. I nie mam już do niego żalu, że tak to się potoczyło. Przepracowałam to. Teraz zależy mi tylko na tym, by córka pomimo tego wszystkeigo miała tatę. I udaje się to. Jest dobrze. Mam nadzieje, że już wszystko jasne. Nic tu nie jest jasne w sensie logiki. Możesz se nazywać ojców beta/gamma/ARFA ale wynika jasno że masz ciągoty do gości którzy Cię pozostawiają z takich czy innych przyczyn. Czyżby przypadek, "nie sondze"... I o to tutaj się rozchodzi. Idąc za klasykiem " Dziecko to nie pieprzona zabawka czuje i rozumie jak TY"... Jesteś na takim czy nie innym forum nie bez powodu i nie miej pretensji że padają takie czy inne pytania, to nie kafeteria czy jakieś inna spierdolina Pozdro Edytowane 16 Listopada 2019 przez Bohun 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser80 Opublikowano 16 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2019 @Bohun doskonale wiem, że dziecko czuje i dlatego zależy mi na jej relacji z tatą. Nie czytasz. Jeśli chcesz się na kimś wyżyć w necie i wciskać mu coś czego nie ma to może znajdź sobie inny obiekt, bo ja nie godzę się na to. Kończę tę dyskusję, bo obojętnie co napiszę ty już sobie wymyśliłeś, że mnie znasz i jestem winna całemu złu. Żegnam 13 minut temu, Bohun napisał: Możesz se nazywać ojców beta/gamma/ARFA ale wynika jasno że masz ciągoty do gości którzy Cię pozostawiają z takich czy innych przyczyn. I tak przy okazji - używam pojęć poznanych na tym forum, żeby Tobie ułatwić zrozumienie o co mi chodzi. Ja ich nie wymyśliłam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser116 Opublikowano 16 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2019 18 minut temu, MalVina napisał: zagubionym (moim zdaniem) betą A może się właśnie 'odnalazł' i zrozumiał, że musiałby wychowywać również Twoje pierwsze dziecko, które nie jest jego. Faktycznie, szkoda tylko, że odszedł PO zapłodnieniu, a nie przed. Dziecko ma prawo do ojca 'na stałe', a nie tylko na weekendy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi