Skocz do zawartości

O co chodzi tej lasce? Chce żebym za nia biegał?


Rekomendowane odpowiedzi

Na imprezie ponad 2 tyg temu poznałem dziewczynę. Fajnie sie nam gadało, to ja zagadałem pierwszy choc dawała mi sygnały i się usmiechała. Dowiedziałem się, że jest z innego miasta niż ja i przyjechała tu na kilka dni. Dałem jej swój numer na koniec imprezy żeby zadzwoniła jak będzie chciała.

I napisała kilka dni później, ja do niej zaraz zadzwoniłem. Chciałem się spotkać i dopytywałem o to, ale ona mnie zbywała. Więc po kilku dniach odpuściłem. Nie odzywałem się, a za pare dni ona dzwoni do mnie.

Powiedziała, że wcale mnie nie zbywala ani nic takiego z tym spotkaniem tylko nie wiedziała kiedy i zaproponowała żebym do niej przyjechał w przyszły weekend. Powiedziałem, ze postaram się wyrwać, choć mam teraz troche pracy w firmie bo mój wspólnik wyjechał na urlop, a chciałbym do niej przyjechac na minimum 2 dni.

No to ona sie zgodziła, że dam jej znać. Potem tego samego dnia jeszcze do niej dzwoniłem, następnego (czyli we wtorek) pisałem rano, próbowałem sie do niej dodzwonic i nawet odebrała, ale powiedziała, ze bateria jej zaraz padnie i żebym zadzwonił wieczorem.

Nie dzwoniłem, wiec ona zadzwoniła, pogadaliśmy chwilę i powiedziałem, ze zadzwonię nastepnego dnia- czyli wczoraj. I wczoraj napisałem jej rano co u niej, odpisywała miło w sumie, chwilę popisaliśmy. 

A potem juz sie nie odzywałem bo byłem ciekawy czy ona sie odezwie, ale nic, narazie cisza.

Mam przeczucie, ze kolejny tydzień będzie milczała, ale zobaczymy.

O co jej chodzi? A może to ja się staram za mało? Sam nie wiem, ale nie chciałbym do niej pisac tylko ja non-stop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokój z tą łaską, z własnego doświadczenia wiem, że jak panna chce się spotkać na serio, to nawet  gdyby padał deszcz ze śniegiem i było minus 50 stopni to się spotka chodźby za godzinę a tak to jest tylko zabawa w ciuciubabke twoim kosztem. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ace of Spades napisał:

Daj sobie spokój z tą łaską, z własnego doświadczenia wiem, że jak panna chce się spotkać na serio, to nawet  gdyby padał deszcz ze śniegiem i było minus 50 stopni to się spotka chodźby za godzinę a tak to jest tylko zabawa w ciuciubabke twoim kosztem. 

Po tym tygodniu mojego milczenia i jej telefonie niby zaproponowała spotkanie, ale od tego czasu wykazuje mała inicjatywę, niby we wtorek zadzwoniła, ale to po tym jak cały dzien sie do niej dobijałem ze 3 razy i miała słaba baterie, a wczoraj ostatnio ja pisałem, ona cos tam  odpisywała, a  teraz oczywiscie znowu cisza, pewnie przez kolejnych  kilka dni. A może to normalne dla lasek, ze to facet ma sie pierwszy ciagle odzywać na poczatku? Choć wcześniejszym jak zalezało, to się nawet dopominały dlaczego nie dzwonie,a ta po tygodniu mojego milczenia nawet nie zrobila mi o to pretensji, ani nic. Jakby ja to niezbyt ruszyło bo była miła jakby sie nic nie stało. Choć niby wtedy zadzwoniła

Edytowane przez Axel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latasz na orbicie razem z 50 innymi kolesiami twojego pokroju, jak wszyscy umrą nagle w wypadku jakiejś światowej epidemii i Ty akurat jako jedyny przeżyjesz, zobaczysz z jaką prędkością się z Tobą spotka. Odpuść se Panie, a jak dzwonisz to nie pierdol o dupie Marynie, tylko prosto w twarz powiedz, ustawiamy się wtedy i wtedy, odmówi Ci powiedz jej, to teraz twoja kolej zaproponować spotkanie i czekasz. Nie odezwie się dobrze, odezwie się może też dobrze. Z boku lepiej oceniać takie sytuacje, czasami sam mam takie dylematy z dupy, a w kogoś przypadku myślę, że wiem jak zareagować, czysta hipokryzja haha :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Axel napisał:

Jakby ja to niezbyt ruszyło bo była miła jakby sie nic nie stało. Choć niby wtedy zadzwoniła

Tak jak pisałem, daj spokój, wyluzuj, znajdź inna, idź do klubu zalap fazę i klepnij jakąś laske w dupe, bo ona tylko się bawi twoim kosztem, dowartosciowuje się, może nawet z jakąś koleżanka nabijaja się z twoich starań. Jaja do góry i  zlewka! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ziomeczku, nie wiadomo czy sytuacja już nie jest spalona przez taką nachalność. Za szybko do niej doskoczyłeś. Przecież nic was jeszcze nie łączy poza kilkoma rozmowami i jakimś napięciem, co to za wymagania od razu. Umówiliście się, spotkanie wypali albo nie, co ty jeszcze chcesz od niej usłyszeć :) W realu się 100 razy lepiej rozmawia. Ona się też musi postarać, a jak ty jej dajesz tyle atencji za nic to uświadamiasz jej, że to ona jest z wyższej ligi i może sobie kierować tą znajomością jak chce. BTW, laska dzwoni z pretensjami dlaczego nie dzwoniłeś bo to ona przegrała bitwę na tęsknotę i robi taką zasłonę dymną. Wcale nie jest zła, wręcz przeciwnie. Nie znaczy to, że telefon z zaskoczenia też jej dobrze nie zrobi. Babsko trzeba wziąć na karuzelę jak jest spragniona emocji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapisz to sobie gdzieś i wykuj na pamięć: "Od teraz to ja biore od dziewczyny numer telefonu i ja do niej pierwszy dzwonie i umawiam spotkania"

Nie oddawaj władzy kobiecie i niech ona nie decyduje. Jako facet jesteś liderem w relacji. Weź numer, zadzwoń za 5 dni (tak za 5 dni. Nie jak każdy biały rycerz i orbier następnego dnia) i umów się konkretnie na spotkanie - np. czwartek 16:00. I nigdy nie umawiaj się z nową laską na weekend. W weekend to powinieneś dymać z ziomeczkami po klubach czy barach. A nie z laską którą w ogóle nie znasz. I to jeszcze na dwa dni lol. Laska ma zasłużyć na Ciebie i tyle.

Edytowane przez Wronson11
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Axel napisał:

No to ona sie zgodziła, że dam jej znać. Potem tego samego dnia jeszcze do niej dzwoniłem, następnego (czyli we wtorek) pisałem rano, próbowałem sie do niej dodzwonic i nawet odebrała, ale powiedziała, ze bateria jej zaraz padnie i żebym zadzwonił wieczorem.

Nie dzwoniłem, wiec ona zadzwoniła, pogadaliśmy chwilę i powiedziałem, ze zadzwonię nastepnego dnia- czyli wczoraj. I wczoraj napisałem jej rano co u niej, odpisywała miło w sumie, chwilę popisaliśmy. 

A potem juz sie nie odzywałem bo byłem ciekawy czy ona sie odezwie, ale nic, narazie cisza.

Face-You-Make-Robert-Downey-Jr.jpg

  • Like 1
  • Dzięki 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało z nią rozmawiasz. Zadzwoń jeszcze co najmniej 10 razy każdego dnia i napisz SMS po każdym telefonie.

I wyślij jej kwiaty. Tak że 2 razy. 

 

Trzymam kciuki. Uda się!

Edytowane przez azagoth
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że telefony bardziej przeszkadzają obecnie w nawiązywaniu znajomości niż im pomagają.

 

Kiedy telefony komórkowe nie były tak ogólnodostępne, to umawialiśmy się na spotkanie czasem z 2 tygodniowym wyprzedzeniem i jedynym problemem było, czy nie pomyliliśmy daty lub godziny spotkania, ha ha.

Może warto umawiać się na konkretny dzień i od razu zaznaczać, że w międzyczasie zdzwonicie się również w konkretny dzień. Konkretne daty sprawią, że wszystko będzie jasne. Takie to wszystko rozlazłe się robi przez te oczekiwania na sms-y, telefony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś pewnie jednym z jej adoratorów potrzebnych do łechtania jej ego. 

Cytat

Mam przeczucie, ze kolejny tydzień będzie milczała, ale zobaczymy. 

Zobaczymy, może być ciekawie. Nie mogę się doczekać dalszej relacji z tego pełnego napięcia oczekiwania na telefon jeden z miliona karyn dostępnych na rynku. Emocje jak na rybach albo podczas obserwowania trasy ślimaka przez miejscowy park.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak są takie podchody z kobietą to raczej na pewno nic ciekawego z tego nie wyniknie. Widać, że autor zaangażował się na tym etapie trochę za mocno, a spotkania przecież jeszcze nawet nie było. 

 

Z kobietami jak nie wiesz o co chodzi, to prawdopodobnie chodzi o gó*no.

Edytowane przez Amadeus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Axel napisał:

A może to normalne dla lasek, ze to facet ma sie pierwszy ciagle odzywać na poczatku?

NIE TO NIE JEST NORMALNE.

CHYBA, że dla Ciebie oranie fosy w koło zamku to taka  pasja?!

6 godzin temu, Figurantowy napisał:

Przecież nic was jeszcze nie łączy poza kilkoma rozmowami i jakimś napięciem

DOKŁADNIE TAK.

AUTOR MA potencjalne napięcie desperacji A pani go puszcza prądem orbitalnym do zewnętrznej powłoki kołolotów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie macie rację, muszę sobie dać z nią na wstrzymanie. I tak zrobiłem, nie dzwoniłem do niej ani przedwczoraj, ani wczoraj jak obiecałem, ale napisałem wczoraj smsa na dobranoc po 21.

I... nie odpisała. Napisała dzisiaj niby pierwsza,że wczoraj wyszła ze znajomymi gdzies na piwo i pozno odczytała mojego smsa jak juz pewnie spałem. I zapytała co u mnie, ale mnie wkurzyła i jej nie odpisuje bo napisała dopiero o 14.20. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile nie jesteś trollem Axel to masz przed sobą dłuuuugą drogę do przejścia. Lepiej odstaw jakiekolwiek działanie na razie i postaw na lekturę forum i podstaw podrywu. Masz w sumie szczęście, że laska się nie zgodziła, bo by cię wykorzystała i kopnęła w tak zwaną dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Figurantowy napisał:

O ile nie jesteś trollem Axel to masz przed sobą dłuuuugą drogę do przejścia. Lepiej odstaw jakiekolwiek działanie na razie i postaw na lekturę forum i podstaw podrywu. Masz w sumie szczęście, że laska się nie zgodziła, bo by cię wykorzystała i kopnęła w tak zwaną dupę.

Na spotkanie niby się zgodziła, ale już np. wczoraj nie odpisała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.