Skocz do zawartości

Czy 31 latka nie ma już szans?


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Krugerrand napisał:

Moment, jak to mają? Ona ma.

No powiedz coÅ

Ja miałam na odwrót. Kuzwa moze powinnam była się chłopem urodzić ?

 

 

Ale ten mem pokazuje tylko jedną, finansową, stronę sprawy. Potem dpchodzi jeszcze twoje hasła to moje hasła, a od moich wara, twoi znajomi to nasi znajomi itd. Aż do momentu w ktorym już nie wiesz gdzie się kończy on a zaczyna ona. Nie ogarniam takich ludzi ?

25 minut temu, Ace of Spades napisał:

Napisz coś więcej o sobie, czy np. jesteś tylko praktykujacą satanistką, czy może tylko wierzącą nie praktykujacą 666 ;)

To jest bardzo poważne pytanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak inaczej rozumieć "obniż wymagania" niż jako zmuszanie się do związku z kimś z rozsądku, bez uczucia, bez pożądania, tylko czyste wyrachowanie? Przecież nagle nie zakocha się w kimś dla kogo jej serce mocniej nie bije, tylko dlatego, że trzeba obniżyć wymagania. To nie kupno mieszkania, gdzie godzisz się na gorszą lokalizację w imię niższej ceny. Żeby związek przynajmniej na początku był udany, chemia musi "zagrać" a do tego nie można się zmusić obniżeniem wymogów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, Laryssa said:

Jak inaczej rozumieć "obniż wymagania" niż jako zmuszanie się do związku z kimś z rozsądku, bez uczucia, bez pożądania, tylko czyste wyrachowanie? Przecież nagle nie zakocha się w kimś dla kogo jej serce mocniej nie bije, tylko dlatego, że trzeba obniżyć wymagania.

Wszystko fajnie tylko, ze “milosc” damska a milosc meska to wg mnie 2 rozne rzeczy.

 

Kobieca jest warunkowa.

Kobieca milosc to raczej “jakie emocje wywoluje u mnie facet”. Jest status, pewnosc siebie, odpowiedni poziom finansowy, wladza, wyglad, cechy dominujace i pojawia sie ...”milosc”.

Albo: “jak pomozesz w domu, zrobisz x,y,z i przyniesiesz kase z pracy to “cie kocham”.

 

Zobacz ilu jest fajnych, dobrych, rodzinnych facetow i jaka oni dostaja to “milosc” od kobiet.

 

Jedyna jej milosc prawdziwa jest do wlasnego dziecka.

 

 

Meska jest czesto bezwarunkowa. Facet jak kocha to “ot tak” a nie “za cos”.

Jesli jest przez pania szanowany i traktowany odpowiednio to gory dla niej przeniesie i kwestie finansowe tez nie beda problemem.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Laryssa napisał:

Żeby związek przynajmniej na początku był udany, chemia musi "zagrać" a do tego nie można się zmusić obniżeniem wymogów.

Trzeba sobie zdać sprawę czy te wymogi są realistyczne, bo jak widzę niektóre przeciętne niunie kreujące się na księżniczki i celujące w facetów z kategorii premium, to raczej kiepsko widzę jej przyszłość i bez weryfikacji i obniżenia wymogów co najwyżej może nabyć niebieskookiego kota na jakiejś aukcji. Potem takie istotki na forach ronią krokodyle łzy, że nie ma prawdziwych mężczyzn.

Edytowane przez radecki
dopisek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator owszem, jest cała masa dobrych chłopaków którzy nie dostają miłości - ale to właśnie argument, który potwierdza to co wyżej pisałam - czy ten chłopak jest dobry czy nie dobry, trzeba się w nim zakochać, aby szczerze z nim być. Mimo spełnienia warunków może do tego nie dojść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Laryssa said:

czy ten chłopak jest dobry czy nie dobry, trzeba się w nim zakochać, aby szczerze z nim być. Mimo spełnienia warunków może do tego nie dojść.

To zwroc uwage, (na miejscu faceta), jakie trzeba spelnic wymagania (oczywiscie  kazda kobieta ma inne %), zeby kobieta sie w ogole w tobie “zakochala”. Dla mnie to smutna troche rzeczywistosc.

 

Mozna byc dobrym, rodzinnym, niezle zarabiajacym(teoretycznie kobiecie powinno zalezec na zalozeniu rodziny, chodz w dzisiejszych czasach mam wrazenie, ze kobietom juz tylko zalezy ma dziecku) i co z tego, skoro nie spelniasz 4 innych wymagan lub nie zrobisz x,y,z.

 

Facet jak kocha, to kocha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Eleanor said:

Masz racje, często, ale nie zawsze. Zdarza się, że kobieta jest mu do czegoś potrzebna i wtedy nawet powie, że " kocha ją nad życie"

Witam pania nadzorczynie po wielu miesiacach. Gdzies pani sie zabunkrowala :)

 

Tak, faceci tez potrafia byc warunkowi i klamac w oczy. 

Wydaje mi sie jednak, ze wiekszosc potrafi kochac bezwarunkowo, w przeciwienstwie do kobiet.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator wiesz temat jest dla mnie szczególny, bo mam na tym polu swoje własne doświadczenie, gdzie to ja kochałam "po prostu, za nic" choć obiektywnie nie była to jakaś super partia. Dla odmiany, sama byłam kochana tylko wtedy, kiedy wpisywałam się w jego wizję związku, spełniałam różne zadania. To właśnie była warunkowa "miłość". Nie byłam kochana jako człowiek, miałam robić swoje. 

 

Nie stawiam żadnych wymagań, albo jest to coś, albo nie ma. Neuroprzekaźniki w mózgu mają gdzieś jakieś wymagania, póki co nie da się tego oszukać. Jak zaskoczy to zaskoczy, jak nie - to nie. Mój ojciec mówi "z g...a bicza nie ukrecisz" ?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauwałżyłem coś takiego. Mam paru kumpli w wieku 40-45 lvl. To są wszystko mocno ogarnięci życiowo faceci (najczęściej po przejściach) z dobrą pozycją zawodową i materialną. Wszyscy poza jednym mają pasje, trenują etc.

Celują właśnie w kobiety w wieku te 30-32 lvl, taka różnica 10-13 lat jest dla nich optymalna ? I co ? Słyszę od nich, że współczesne 30-latki są mega-wymagające. Nawet ustawiony materialnie (samochód, kilka mieszkań, dobra praca plus własny biznes na boku) do tego wysportowany w wieku powiedzmy 43 lat to dla nich już "stary dziad". 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Laryssa said:

wiesz temat jest dla mnie szczególny, bo mam na tym polu swoje własne doświadczenie, gdzie to ja kochałam "po prostu, za nic" choć obiektywnie nie była to jakaś super partia. Dla odmiany, sama byłam kochana tylko wtedy, kiedy wpisywałam się w jego wizję związku, spełniałam różne zadania. To właśnie była warunkowa "miłość". Nie byłam kochana jako człowiek, miałam robić swoje. 

Hmmm, bycmoze zaliczasz sie do tej mniejszej grupy kobiet w takim razie.

 

To w takim razie w czym sie zakochalas?

 

7 minutes ago, Laryssa said:

Mój ojciec mówi "z g...a bicza nie ukrecisz"

Nie tylko twoj.

 

8 minutes ago, Laryssa said:

Dla odmiany, sama byłam kochana tylko wtedy, kiedy wpisywałam się w jego wizję związku, spełniałam różne zadania. To właśnie była warunkowa "miłość". Nie byłam kochana jako człowiek, miałam robić swoje. 

Wyciagnelas z tego jakies wnioski wchodzac w kolejne relacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator najpierw go polubiłam a potem pokochałam - tak zwyczajnie. Byłam zakochaną gówniarą, sama nie wiem w czym, bo - bazując na wiedzy z forum - ani jakichś szczególnych zasobów, ani wygląd, ani też żaden z niego był samiec alfa. Taki bardziej inteligent, jak na podlaskie warunki ? potem nadal kochałam, tak zwyczajnie autentycznie. Ale po iluś latach beznadziei, o czym już tu pisałam, miałam dość.

 

Wnioski wyciągnęłam, przy następnej relacji popełniłam zupełnie inne błędy ? 

 

A teraz po prostu mam większą świadomość (też dzięki BS) i mam nadzieję więcej porażek nie będzie ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ta 30 latka skoro ma chyba takie wymagania wobec 40 plus. Sama musi cis sobą reprezentować? Ja pracuje za niewiele więcej jak minimalna. Wiec zawodowo jestem marnie. Wygląd mogłabym schudnąć, wazę 58 kg /163. Dają mi niby 26 28 lat. Może z litości. Chciałabym naprawić zeby. Mnie nawet tamten facet co wam opisałam wątek nie chciał . Wyśmiał mnie i poniżył . Nie rzucałam się na niego po prostu za dużo piłam i gadałam o pustce. W zasadzie gdybym schudła i poprawiła uzębienie tzn mam wszystkie zeby ale niektóre się ścierają bo chyba mam bruksizm. To mogłabym być lepsza. Poza tym moja największa wada jest brak energii i żywiołowości. To myśle jest odpychające. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MalVina napisał:

Ja miałam na odwrót. Kuzwa moze powinnam była się chłopem urodzić ?

No niestety często jest tak, ze nie wpisujemy się w schemat i wtedy jest jeszcze gorzej bo wśród tzw swoich czujesz się źle a wśród innych jesteś cały czas obca, taka kwadratura koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Czerwona666 napisał:

Nie rzucałam się na niego po prostu za dużo piłam i gadałam o pustce.

PODBIJAM.

 

CURŁŁA ten 'cycat' jest zajebisty.

Próbuje sobie to zwizualizować.

 

Czy to opis jednorazowego spotkania???

 

NA JAKIŚ balet to Dziołcha chodzisz?

 

Widzę to tak: brak życia osobistego, trafił się gostek a Ty go zalałaś wiadrem pomyj mentalnych.

I zdziwiona, że się wcurwił?

 

TAK SZCZErzE  to spotkałaś się z nim na co?  

 

No chyba że to był diagnosta, ale nie od podwozia.

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.