Skocz do zawartości

Czy 31 latka nie ma już szans?


Rekomendowane odpowiedzi

@Czerwona666 Ty tak serio? Powiedz ile CV wysłałaś w poszukiwaniu pracy? Ja w tym czasie co Ty pracę zmieniłem 2 razy. Jak widać się da.

 

A w kwestii tych ludzi którzy Ci dogryzają.  Z tego co widzę po twoich postach to oni są niemili nie tylko dla Ciebie, dla innych również są opryskliwi.

Dam Ci tylko jedną poradę. 

"Ciężko jest skrzywdzić człowieka ktory się niczym nie przejmuje i nic nie bierze do siebie". Wnioski wyciągnij sobie sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Osobowości wycofane są pociągające np dla mnie, bo to tworzy pewien czar na zasadzie "czy nie ma czegoś więcej w tej dziewczynie".

 

Obecnie świat oczekuje od nas bycia energicznym, otwartym na nowe znajomości. Do tej rzeczywistości trzeba się dostosować.

Z doświadczenia wiem, że mnie bardziej przyciąga otwartość, uśmiech, nutka pewności siebie w głosie. Żywotność. To świadczy o niepohamowanych pokładach energii. 

Z nikim nie ubijesz interesu, jeśli będziesz wycofany. I znam to z doświadczenia. 

Możesz sobie pisać, jakie bycie nieśmiałą jest urocze. Prawda jest jednak taka, że to chyba działa tylko na zakompleksione osoby, które w tej oto sytuacji chcą się poczuć wyżej, gdyż mają "władzę". 

Ale w kontaktach z osobami, które np. są twoimi potencjalnymi klientami - nie. 

I to jest powiedziałabym, że jakieś 99 procent sukcesu. Trzeba emanować. 

Bycie w towarzystwie osób wycofanych jest zwyczajnie męczące... 

I nieważne, czy chcesz oczarować swojego szefa, klienta, chłopaka, czy zupełnie przypadkową osobę, bycie otwartym ,komunikatywnym zwyczajnie działa! 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety 31 latka ma bardzo duże szanse, jest to rezultat zepsutego rynku matrymonialnego.

 

Jeszcze nigdy pozycja kobiet nie była tak wysoka, jak aktualnie w Polsce i innych wysokorozwiniętych krajach świata.

 

W obecnych czasach fajny, pracowity dwudziestopięciolatek w większości przypadków ma problemy z kobietami, natomiast starsze, trzydziestoletnie Panie przebierają w ofertach na portalach randkowych.

 

A przecież zawsze to kobieta miała krótki termin przydatności do spożycia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, JudgeMe napisał:

I nieważne, czy chcesz oczarować swojego szefa, klienta, chłopaka, czy zupełnie przypadkową osobę, bycie otwartym ,komunikatywnym zwyczajnie działa! 

Nikogo nie chcę czarować @JudgeMe chcę by ludzie mi dali święty spokój. Na pytanie "co tam" jedyne co chcę to odpowiadać "hipopotam".

1 minutę temu, JudgeMe napisał:

Obecnie świat oczekuje od nas bycia energicznym, otwartym na nowe znajomości. Do tej rzeczywistości trzeba się dostosować.

Nie interesuje mnie to czego ludzie ode mnie oczekują. Nie potrzebuję nowych znajomości. Jestem sam sobie wystarczający tak naprawdę, długo pracowałem by dość do takiego poziomu wewnętrznej synchronizacji.

2 minuty temu, JudgeMe napisał:

Do tej rzeczywistości trzeba się dostosować.

Nie trzeba.

Gdy próbowałem się dostosować do ekstrawertyków byłem pokraką siebie, teraz gdy zaakceptowałem to kim jestem, czym jestem, ludzie przychodzą nawet papierek wywalić do śmietnika obok mnie i jest to mega męczące i przy okazji dające wewnętrzny uśmiech - nie wiem co Ci ludzie wiecznie ode mnie coś chcą. No jak boga kocham, nie wiem.

4 minuty temu, JudgeMe napisał:

Z nikim nie ubijesz interesu, jeśli będziesz wycofany

Nie chodzi o wycofanie, tylko o obserwację, nie wtrącanie się. Jestem wycofany w tym sensie, że nie interesuje mnie branie czynnego udziału w socjalnych sprawach, stąd mój small talk nie działa. Gdyby ode mnie zależało nie odzywałbym się w ogóle. 

4 minuty temu, JudgeMe napisał:

Możesz sobie pisać, jakie bycie nieśmiałą jest urocze.

Bycie nieśmiałą jest bardzo urocze :) 

Każda nieśmiała babka ma plus 30 do uroku u mnie.

4 minuty temu, JudgeMe napisał:

Prawda jest jednak taka, że to chyba działa tylko na zakompleksione osoby, które w tej oto sytuacji chcą się poczuć wyżej, gdyż mają "władzę".

Nad nikim nie chcę sprawować władzy tylko nad sobą samym, nie szukam tzw followersów, followersów szukają samcy alfa ponieważ czerpią siłę z dowodzenia nad innymi i w ten budują swoje poczucie wartości, mój typ nie potrzebuje kogoś kto za nami podąża, tak samo ja nie podążam za nikim oraz nie szukam władzy nad nikim, nawet nad romantyczną jednostką, tym bardziej nad nią. Jedyna władza, która mnie "podnieca" to ta nad sobą, drugiej osobie daję wolność i tej samej wolności pragnę i ja.

6 minut temu, JudgeMe napisał:

Ale w kontaktach z osobami, które np. są twoimi potencjalnymi klientami - nie. 

 

Nie mam potencjalnych klientów, gdy będę miał podejdę poważnie, z uwagą, szacunkiem, otwartością, rozwagą.

6 minut temu, JudgeMe napisał:

Trzeba emanować. 

Nie emanuję tym czym przeciętna jednostka emanuje i musiałem to zaakceptować, nigdy nie miałem większego szacunku w swoim całym dotychczasowym życiu.

7 minut temu, JudgeMe napisał:

Bycie w towarzystwie osób wycofanych jest zwyczajnie męczące... 

 

Bycie w towarzystwie osób "atakujących" moją przestrzeń, jest niezwykle męczące. 

Forsowane są na chama jakieś rozmówki. Nie potrzebuję mówić, a ludzie non stop chcą by do nich mówić. Ostatnio właśnie przez te zagadywanie mnie się rąbnąłem w pracy i nie wiem czy nie dostanę uszczerbku na pieniądzach właśnie przez te cholerne zaczynanie rozmówek przez współpracowników. Wiem, że brzmię jak snob ale nie o to chodzi, zyskujemy przy bliższym poznaniu.

8 minut temu, JudgeMe napisał:

I nieważne, czy chcesz oczarować swojego szefa, klienta, chłopaka, czy zupełnie przypadkową osobę,

Mój typ "czaruje" w inny sposób, jednak jest nas tak mało, że spotkasz kilkoro takich w życiu. Poza tym nikogo nie chcę czarować, bo nie zależy mi na relacjach. Doskonale wiem, kiedy czarujecie @JudgeMe i na takich jak ja to nie działa, chyba że chcemy by zadziałało bo widzimy coś więcej w Tobie niż gierkę. 

9 minut temu, JudgeMe napisał:

bycie otwartym ,komunikatywnym zwyczajnie działa! 

Masz rację @JudgeMe ale ja nie jestem ekstrawertykiem, my introwertycy działamy inaczej i nie będę się dostosowywał do świata głośnych ekstrawertyków, ponieważ naprawdę nie czuję takiej potrzeby. Wiem "tracę" ale również zyskuję w inny sposób.

 

Dziękuję również za rady @JudgeMe są one cenne i wiem, że przyszły z dobroci Twojego serca, za co serdecznie dziękuje. Jednak są pewne ciche jednostki, które doskonalą swój introwertyzm, poznaj kiedyś taką to się przekonasz, że ten cichy w kącie obserwator może mieć w sobie tyle ciekawości, że się nie raz możesz zaskoczyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Libertyn napisał:

Mistrzowska racjonalizacja @SzatanKrieger

 

Dzięki.

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Nie chodzi o wycofanie, ale jednak chodzi o wycofanie. 

 

To niech chodzi o wycofanie, nie mam z tym problemu. Chętnie codziennie będę rozmawiał o pogodzie, o niczym innym nie pragnę rozmawiać czy "co tam, czemu taki cichy jesteś?" Uwielbiam odpowiadać na takie pytania, jest to moją ukrytą pasją.

2 minuty temu, Libertyn napisał:

A od introwertyczki lepsza jest ambiwertyczka. Bo z taką da się wyjść z domu. 

 

Niech, każdy zadecyduje dla niego/niej samej co jest lepsze. Osobiście szczególnych preferencji nie mam w tym względzie ale większość ekstrawertyków nie szanuje cichej natury introwertyków. Ja szanuję głośną naturę ekstrawertyków do czasu, kiedy nie muszę od nich uciekać by nabrać sił do normalnego funkcjonowania z nimi.

7 minut temu, Libertyn napisał:

Bo z taką da się wyjść z domu.

Z każdym da się wyjść z domu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Dzięki.

To niech chodzi o wycofanie, nie mam z tym problemu. Chętnie codziennie będę rozmawiał o pogodzie, o niczym innym nie pragnę rozmawiać czy "co tam, czemu taki cichy jesteś?" Uwielbiam odpowiadać na takie pytania, jest to moją ukrytą pasją.

Kurka mnie nikt się o takie rzeczy nie pytał. Czyżbyś był introwetycznym Chadem który wzbudza sensacje? 

Ja z reguły rozmawiam o historii lub socjoekonomii. Small talk mnie nudzi. Ale kocham rozmowę więc narzucam temat. 

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Niech, każdy zadecyduje dla niego/niej samej co jest lepsze. Osobiście szczególnych preferencji nie mam w tym względzie ale większość ekstrawertyków nie szanuje cichej natury introwertyków. Ja szanuję głośną naturę ekstrawertyków do czasu, kiedy nie muszę od nich uciekać by nabrać sił do normalnego funkcjonowania z nimi.

Ambiwertyk to osoba z którą i wyjdziesz na miasto i będziesz prowadził głębsze rozmowy. 

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Z każdym da się wyjść z domu.

Nie z każdym skrajne introwertyczki najchętniej z domu by się nie ruszały, bo i po co. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo biorąc po uwagę statystyczną długość życia, 31 lat to już zaawansowany wiek starczy i jest za późno...

A szczegolnie, że pewnie nigdy nie słyszałaś o nawet o wiele starszych osobach, np. po rozwodzie, którzy układali sobie życie na nowo.

Jak ja uwielbiam takie myślenie...

Poza tym to świadczy o wielkich kompleksach jesli ktoś je posiada że względu na wiek. Jak można uznawać za wadę upływ lat, skoro jest to sprawą normalną i nieuniknioną? Rozumiem cechy indywidualne charakteru i wyglądu, ale akurat starzenie sie czy dojrzewanie dotyka każdego. No chyba że ktoś nie dożyje tego wieku, ale to juz inna sprawa 😛

 

Edytowane przez Angel_Sue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, SzatanKrieger said:

Nie mam potencjalnych klientów, gdy będę miał podejdę poważnie, z uwagą, szacunkiem, otwartością, rozwagą.

Nie emanuję tym czym przeciętna jednostka emanuje i musiałem to zaakceptować, nigdy nie miałem większego szacunku w swoim całym dotychczasowym życiu.

Bycie w towarzystwie osób "atakujących" moją przestrzeń, jest niezwykle męczące. 

Forsowane są na chama jakieś rozmówki. Nie potrzebuję mówić, a ludzie non stop chcą by do nich mówić. Ostatnio właśnie przez te zagadywanie mnie się rąbnąłem w pracy i nie wiem czy nie dostanę uszczerbku na pieniądzach właśnie przez te cholerne zaczynanie rozmówek przez współpracowników. Wiem, że brzmię jak snob ale nie o to chodzi, zyskujemy przy bliższym poznaniu.

 

Ty tu robisz za kobietę czy jak?

Nie masz pojęcia co to znaczy być kobietą a wypowiadasz się jak byś zjadł wszystkie rozumy.

Obyś nie dostał efektu przeżarcia się.

Twoja przestrzeń, bycie snobem i inne takie to czubek góry lodowej jak tak patrzę na to z zewnątrz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

Twoja przestrzeń, bycie snobem i inne takie to czubek góry lodowej jak tak patrzę na to z zewnątrz.

 

Snobizm  postawa objawiająca się chęcią zaimponowania innym osobom oraz wykazania swojej wiedzy na dany temat. Osoby takie często są nazywane snobami, przykładowo mogą to być części bywalcy oper, teatrów oraz spektakli, lecz jedynie w celu zamanifestowania swojej kultury, zainteresowań czy upodobań. Osoby te nie są zorientowane w temacie bądź dziedzinie o jakiej się wypowiadają lub w której biorą udział.

 

Pisałem chyba, że nikomu nie chcę zaimponować?

Nie czuję potrzeby dzielenia się wiedzą, chyba że komuś to pomoże pomóc.

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

Ty tu robisz za kobietę czy jak?

 

Dokładnie, a co chcesz się umówić?

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

Nie masz pojęcia co to znaczy być kobietą a wypowiadasz się jak byś zjadł wszystkie rozumy.

 

To tylko Twoja cecha odzwierciedlona przeze mnie dla Ciebie, zrób z tego użytek.

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

Obyś nie dostał efektu przeżarcia się.

 

Z czym?

 

 

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

Twoja przestrzeń, bycie snobem i inne takie to czubek góry lodowej jak tak patrzę na to z zewnątrz.

 

Dziękuje za Twój wgląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Czerwona666 no nie wiem, otruć?

A tak serio dostałaś już kupę porad, ale Ty wcale nie chcesz nic zmieniać tylko toksycznie się nad sobą użalać jak masz ciężko i żeby ktoś rozwiązał Twoje problemy. Idź na psychoterapię, a koleżanki olewaj, nie pytana się nie odzywaj, tylko sprawy służbowe. Jak Ci mówią "spierdalaj" to odpowiadaj z uśmiechem, że "z przyjemnością i życzysz miłego dnia". Patologia czerpie satysfakcję z wywoływania negatywnych bodźców, jeżeli jej się to nie udaje to często odpuszcza, bo widzi, że takie zachowanie nic nie daje. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tej całej sytuacji co opisałam. Byłam w pracy jedna mnie zmierzyła wzrokiem doszczętnie . Wchodxilysmy do pomieszczenia a ona zamknęła za sobą drzwi a ja wchodziłam.za nią. Potem i tak trzeba było pracować wiec pytam ja co robi a ona jak gdyby nigdy nic ,że to i to i potem możemy się zmienić . Miła jak coś chce. Niestety nie umiem być "zła". Wtedy ona mogłaby inne wciągnąc by mi dokuczyć 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

@Czerwona666 ja mam wrażenie, że jesteś typem osoby, która robi z siebie ofiarę losu i osobniki silniejsze to wyczuwają i Cię gnoją. Ludzie Cię nie szanują, ponieważ sama siebie nie szanujesz. Bądź na ogół miła dla ludzi, ale jak ktoś będzie chciał przekroczyć wobec Ciebie nieprzekraczalną granicę to postaw się i w razie potrzeby adekwatnie niemiło odpowiedz. Użalanie się nad sobą jest beznadziejną cechą charakteru i zdecydowanie utrudnia ona życie, więc powinnaś nad nią popracować. 

 

30 pare lat to nie jest koniec świata, możesz bardzo dużo w tym wieku, wbrew panującej ideologii wobec kobiet na tym forum. Jak nie masz dobrego wykształcenia i masz kiepską przez to pracę aktualnie to może fajną opcją byłoby skończenie jakiegoś kursu lub szkoły zawodowej (np. higienistka stomatologiczna). Tak naprawdę jakbyś była zarobiona, ciągle czymś zajęta to nie miałabyś czasu na takie malkontenctwo. To poniekąd efekt nudy i nader rozmyślania, braku sensu w życiu. Jak Ty się nie weźmiesz w garść i nie zaczniesz 'żyć' to nikt tego za Ciebie nie zrobi. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie lubię takich osobników milczących cichych sam lubię samotność ale jak już jestem w towarzystwie to angażuje się nawiązuje dialog odpowiadam wyczerpująco żartuje opowiadam historię jestem skupiony słucham itd no ogólnie rozmowa się kleji jak ktoś jest choć trochę zainteresowany. Takie muły to zero energii mi samemu się ze sobą nie chce być jak nie mam siły i idę spać jak taki/taka odpowiada jednym słowem to bardziej to przypomina monolog ja coś opowiadam a ktoś patrzy niby słucha ale nie ma informacji zwrotnej to równie dobrze może spać z otwartymi oczyma zero kontynułowania tematu i niezręczna cisza jak taka jesteś to poszukaj wśród takich samych. Jeżeli chodzi o te sytuacje autorko przyczytaj jeszcze raz te rady dostałaś masę wartościowych i zacznij działać zmień pracę albo jak jesteś silniejsza fizycznie to się postaw jak byś miała wartość do siebie i zależało by ci na spokoju to albo byś uciekła albo byś tak dosrała pannie że dały by ci spokój mierz siły na zamiary nie chce cię zniechęcać ale walki kobiet to jak walka na śmierć i życie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2019 o 15:35, Czerwona666 napisał:

Na poznanie kogoś 

Wątek długi ,wszyscy się produkują może i ja się załapię. 

Wyślij mi zdjęcie to ocenię. Nie jestem wybredny , za to mogę Ci napompować atencję a może i zerżnąć jeżeli będziesz w moim guście.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trzydziestka to wiek, gdy kobieta budzi się i spada z chmur na ziemię.

Zaczyna widzieć świat i jego funkcjonowanie.

Wie, że czas ucieka, że przychodzi kolejne pokolenie 20-tek, z którymi konkurować nie może, ale jednak wymagań nie zmniejsza.

Jakie poczwary znajdują mężów to strach pomyśleć, trzeba tylko patrzeć realnie.

Niestety, w większości jest tak jak na pewnym zdjęciu, nie znajdę go teraz więc powiem co tam było.

Szkielet w fotelu osnuty pajęczyną z mottem: "Czekałam na tego jedynego".

A wokół kręci się setki facetów chcących zwrócić jej uwagę.

Niestety to nie ci, na których ona zwróciłaby uwagę.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Czerwona666 napisał:

Ja nie mam zbyt dużych wymagań. Zresztą na mnie nikt nigdy specjalnie uwagi nie zwracał. Wiec pisanie do mnie o wybrzydzaniu itp , mija się z celem. 

No ale tyle rad było odnośnie jak poprawić look. Zawsze możesz się wywłaszczyć co stety/niestety wiąże się z zapierdalaniem na swój obrany cel.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.