Skocz do zawartości

Z życia wzięte... na szczęście nie z mojego...


Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

Najprościej myślicie byłoby odejść od męża, ale to nie jest takie proste, cały majątek, w tym moja firma są oficjalnie zapisane na niego i e razie rozwodu zostaję z niczym i bez kasy

"moja (kobiety - dopisek własny) firma" w magiczny sposób zapisana na męża. Jak takie czary się dzieją, to ja nie wiem. Kobieta założyła pewnie firmę i z dobroci serca zapisała ją na męża.

 

Eh, te bogobojne, hojne istoty z sercem na dłoni....?

Edytowane przez Sceptyczny?
  • Like 3
  • Haha 8
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dalej poczytacie to "jej firma" to spółka z o.o. mieszcząca się w budynku męża, nie płaci za internet, ani ochronę, do tego jego pracownicy pomagają w jej interesie. Jak dla mnie kolejna baba której w dupie się poprzewracało z dobrobytu. Jakby taka zakochana była to wszystko zostawiła i żywiłaby się energią miłości. Pierdolety. Szkoda czasu na małżeństwo. Seksu nie brakuje i bez tego. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj spotkałem się z kumplem po latach, żona troje dzieci z czego jedno ''kukułcze'' koleś mimo że bardzo wporządku to typowy ''beciak'' , przyjął babę z dzieckiem pod swój dach, zapewnił wszystko co trzeba, z rozmowy wynikło że skarży się na brak seksu, oczywiście Pani dopięła swego, to na cholerę się starać :D

 

Kumpel opowiada że kilka razy było tak że cytuję '' Idę do łazienki się przygotować, żonka leży na łóżku, wracam a ta jebana zasnęła w ciągu dwóch minut'' :D:D

 

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie z linku jak na dłoni widać, że one wszytkie rozumieją się bez słów.  Ale na głos przed chłopcem wierdalają pilkę pt ja taka nie jestem. 

 

 

Reasumując: stabilnością/nudą powiało to pizdę zaswedziało. 

 

Ps. Mogla z nim i tak figlować, ale się nie przyzna nawet w www. 

1 minutę temu, The Motha napisał:

ciągu dwóch minut'' 

Udawała, sam tak robiłem. 

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale panowie, nie ma co się spinać. Ten temat jest po prostu świetnym przykładem tego, że żadne firmy, pieniądze, wycieczki, siłownia, bycie chadem i inne huje muje nic nie dadzą jak kobieta się "zauroczy". Będziecie setki kilogramów na siłce przerzucać, zapieralać do 30 godzin na dobę, przynosić w zębach dolary do domu, rozpalicie ogień bez zapałki, a nawet seksić się często i gęsto, a i tak przyjdzie kiedyś gość z Piastem w ręku i bęc. Koniec ;)

 

Tak więc nie ma co się denerwować. Brać życie jakie jest i tyle. Piszę to również do samego siebie.

 

Aha, oczywiście pamiętam, że panowie bywają niekiedy równie uroczy ;) 

  • Like 17
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, The Motha napisał:

Kumpel opowiada że kilka razy było tak że cytuję '' Idę do łazienki się przygotować, żonka leży na łóżku, wracam a ta jebana zasnęła w ciągu dwóch minut''

Niech spróbuje spojrzeć pozytywnie - można zasnęła w bojaźni przed alfą ??

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I nie, nie zależy mi na luksusowym domu, czy samochodzie, ale musiałabym pójść do normalnej pracy, od 8 do. 16, a teraz mam tak ustawione że wpadam raz na parę dni do firmy na parę godzin, resztę czasu mam dla siebie, i szkoda by mi było tych wszystkich fajnych imprez na które chodzę z mężem, dobrego jedzenia w knajpeczkach, romantycznych wyjazdów weekendowych, egzotycznych wakacji trzy razy do roku," - To zależy jej w końcu na tym luksusie czy nie? :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na jakimś kanale naukowym jak jeszcze kiedyś trzymał poziom jacyś lekarze/naukowcy się wypowiadali że obecnie rodzą się dzieci które dożyć bardzo dużą szansę mają do 150 lat dzięki osiągnięciom medycyny obecnej i ta która się rozwinie w trakcie ich życia. Inni filozofowie rozpatrywali że związki małżeńskie będą się rozpadać, program był z przed dekady co najmniej i myślę że tamci filozofowie wiedzieli co mówią.

Ludzie kiedyś żyli w porywach 30-parę lat i koleś zapładniał laskę młodą, były dzieci i potem następne pokolenie i tak oto jesteśmy.

Dziefczyna co piszę w tym wątku opisuje cechy swojego męża i jaki to nie jest zajebisty, i twierdzi zarazem że się zakochała w innym jakimś tam - norma, ale darwinizm to tłumaczy.

Minęło parę lat i iskierka wygasła, przydało by się coś innego choć miała wszystko co by chciała - normalna ,normalność w brew pozorom i fszystko się zgadza :)

Wniosek:

Ani mężczyźni, ani kobiety nie są monogamistami co nam się wkręca dzięki religii - tylko powody poligamii są rożne w przypadku poszczególnych pułci.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Normalny napisał:

Dla mnie ta historia to fake i prowokacja do dyskusji na kobiecym portalu.

Tylko, że to niema znaczenia bo ja widzę podobne sytuacje w życiu realnym. A nawet bardziej ekstremalne.

Temat to temat warto sobie poczytać dyskusje i wyciągnąć wnioski.

Edytowane przez LiderMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, LiderMen napisał:

@The Motha Prawidłowo by zrobił gdyby żone wraz z "kukułczym" wyrzucił z domu i za zdradę musiała by płacić mu alimenty. To by była sprawiedliwość, a tak zachował się jak frajer. 

Ja zrozumiałem, że związał się z panią z dzieckiem i dorobił kolejne dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Normalny napisał:

Dla mnie ta historia to fake i prowokacja do dyskusji na kobiecym portalu.

 

 

Niekoniecznie. Typowa sytuacja, kiedy z nadmiaru dobrobytu odpierdala. Zero problemów, brak dzieci, pustka. Nudy. Gdyby pani miała jakąś pasję, to może miałaby cel i problemy, a tak sama ich szuka.

 

Powinien jej stuknąć dwójkę, to by nie miała czasu na garaże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Normalny napisał:

Dla mnie ta historia to fake i prowokacja do dyskusji na kobiecym portalu.

 

 

Jeśli nawet ta historia opisana w internetach to fake to w życiu zdarzają się takie i ostrzejsze tylko tego na zewnątrz często nie widać - takie przecież fspaniałe małżeństwo.

Chyba zbyt dużo dziwnych rzeczy widziałem w życiu by w to nie uwierzyć.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

Małżeństwo tu nie ma nic do rzeczy. Zwłaszcza, że mąż trzyma kasę. Gdyby żyli że sobą bez ślubu, to spokojnie mogłoby się przydarzyć to samo. 

Ma i to dużo, małżeństwo to jakiś rodzaj umowy, coś się tam przysięga, podpisuje jakieś kwity podpisuje na TRZEŹWO.

Bez ślubu żyjąc to samo się może zdarzyć tylko konsekwencję inne... :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, The Motha napisał:

wracam a ta jebana zasnęła w ciągu dwóch minut

Ło, moja była też tak miała...

Dziwne...

Myślałem, że moja myszka jest inna niż wszystkie...

 

To przez to, że za mało się starałem. Tak mi myszka mówiła...

1 godzinę temu, Saskłacz napisał:

To zależy jej w końcu na tym luksusie czy nie?

No elo.

Jaki to luksus? To po prostu zwyczajne, szare życie, które jej się po prostu należy.

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

To przez to, że za mało się starałem. Tak mi myszka mówiła...

Faktycznie, powiem kumplowi że za mało się stara, wtedy żonka zaśnie po minucie :D .

 

Jeszcze jedno, kolejny przykład, wychodzimy z knajpy, kumpel spotyka znajomą, stoję obok, rozmawiają chwile, kumpel mówił ze musi dziecku najmłodszemu badania porobić bo coś z żołądkiem ma, i sobie też przy okazji musi zrobić, co odpowiedziała dama?

 

Cytuję ;

''Załatw te badania dla dziecka, zrób je jak najszybciej, a Ty to Ty, ważne żeby dziecko było zdrowe''

 

Z jej tonu wypowiedzi zabrzmiało to w strasznie prymitywny sposób, coś jak; dopóki jesteś przydatny i zapierdalasz na rodzinę, dopóki masz siły zapierdalać to okej, a jak podupadniesz na zdrowiu to chuj Ci w dupę, bombelek i żonka w domyśle najważniejsze, Ty nie dasz rady, znajdzie się ktoś kto da :) .

 

Mnie to nie zaskoczyło, bo złudzeń co do kobiet pozbyłem się dawno, ale biały rycerz uświadamiając sobie jak widza nas kobiety, może jebnąć na zawał :D .

 

Czyli w skrócie; dopóki jesteś przydatny, możesz zostać, jak przestajesz być przydatny, możesz spierdalać I TO TWOJA WINA!!! ale żeby Ciebie sprawdzić czy jesteś przydatny, poudaje trochę kochającą i romantyczną pełną pasji damę na początku znajomości, abyś się nie zorientował, pierwsze tygodnie głębokie gardło w ramach urobienia i przynęty :P .

 

Ile razy miałem tak że damy paliły gumę przy bliższej relacji, bo nie dałem się zrobić w bambo, one czują nosem i innymi otworami tego co wie o co w tym pierdolniku biega.

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 3
  • Dzięki 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.