Skocz do zawartości

Czy stracilibyście szacunek do kobiety, która poszłaby z wami do łóżka na pierwszej randce?


Rekomendowane odpowiedzi

Odpowiadając na pytania, to nie, sama do siebie szacunku nie stracę z tego względu, że mam na ten seks ochotę. Facet mi się podoba, gdyby było inaczej i miałabym iść do łóżka z przymusu, to wtedy może czułabym się z tym dziwnie.

Ale, na pewno źle czułabym się jesli on po tym seksie by sie wycofał, albo zaczął mnie traktować niezobowiązująco. A tak już się w moim zyciu zdarzyło jeśli chodziło o szybkie pójście z kimś do łozka.

Poza tym to typ faceta, z którym ( o ile nic sie nie zmieni) byc może widziałabym swoja przyszłość. Oczywiście to się jeszcze zweryfikuje z czasem, ale to jest zdecydowanie mój typ faceta

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Saori napisał:

Ale, na pewno źle czułabym się jesli on po tym seksie by sie wycofał, albo zaczął mnie traktować niezobowiązująco.

Mozliwe ze tak by bylo, zycie. Ale pomysl co ty bys czula do faceta ktoremu dala bys po pol roku, juz chyba z litosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Saori Ty się za dużo zastanawiasz, w dodatku pytasz o rade na forum czy iść z facetem do łóżka?! Przecież to Twoja c.... ? masz ochote, idź, nie masz ochoty, nie idź. Nikt tu Ci nie przepowie przyszłości, nikt nie wie co będzie po, musisz sama tego doświadczyć, wtedy sie dowiesz. 

Ja ze swojej strony powiem tak, nigdy nie poszłam z facetem do łóżka, który mnie nie pociągał fizycznie?

Więc jeśli Cie kręci, prześpij sie z nim i nie zakładaj więcej na forum tak "problematycznych"? wątków.

Jeszcze coś... zdarzyło się, że przespałam się z facetem na pierwszej randce, ale nigdy przez to nie straciłam szacunku do siebie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Eleanor napisał:

masz ochote, idź, nie masz ochoty, nie idź. Nikt tu Ci nie przepowie przyszłości, nikt nie wie co będzie po, musisz sama tego doświadczyć, wtedy sie dowiesz. 

Ochotę mam, ale chciałam zebrać wywiad jak faceci to postrzegają, niby kazdy jest inny, ale jakis obraz tego już jest ;)

26 minut temu, karhu napisał:

Ale pomysl co ty bys czula do faceta ktoremu dala bys po pol roku, juz chyba z litosci.

Pół roku, to kolejna skrajność, ale zastanawiam czy pierwsza randka to troche nie za szybko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Saori napisał:

byc może widziałabym swoja przyszłość. Oczywiście to się jeszcze zweryfikuje z czasem,

?

18 minut temu, Eleanor napisał:

przepowie przyszłości,

Ja mam kryształową kulę. Ale gdzieś na strychu. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


2 minuty temu, Eleanor napisał:

Po prostu nie rób nic wbrew sobie i tyle.

To chyba jednak narazie nie pójdę z nim do łóżka bo niby mam na to ochotę, ale źle bym się z tym czuła i tyle. I pewnie katowała potem myślami czy to już koniec.

Nie będę czekała z tym pół roku, ale jeszcze chwilę poczekam ;) A teraz spotkam się z nim, ale wrócę tego samego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Słowianin napisał:

Ja pierdole. Ze zwykłego ruchania jednym kawałkiem mięsa w drugie mięso zrobić tyle stron wątku...

Nie będę tego komentować co napisałeś bo jest to chamskie, napiszę tylko, że dla mnie to nie sprowadza się tylko do mechanicznej czynności, może nie jestem  dziewicą, ale też seks nie jest dla mnie jakimś sportem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Saori Nie istnieje żadna norma czasowa ani ilości spotkań co do „odpowiedniego” pierwszego razu. Jak będziesz sztucznie przeciągała zbliżenie to Chad cię oleje i tak od razu, beciak zacznie się „bardziej starać” a na pasożyta emocjonalnego mi nie wyglądasz, a normalny chłop mocno się może zirytować, że masz jakieś chore przekonania. Wrzuć na luz, naprawdę nikogo nie interesuje poza tobą co i kiedy zrobisz. Jak ma wyjść jednorazówka to wyjdzie, jak spodobasz mu się z innych względów to może coś więcej. Chyba nie będziesz ciągnąć na siłę relacji obietnicą seksu? (mój pierwszy związek, ehhh, człowiek miał wtedy anielską cierpliwość i trociny w głowie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Saori said:

Nie będę tego komentować co napisałeś bo jest to chamskie, napiszę tylko, że dla mnie to nie sprowadza się tylko do mechanicznej czynności, może nie jestem  dziewicą, ale też seks nie jest dla mnie jakimś sportem

Ja chamstwo i bucostwo mam we krwi bejbe. Jam chłopak ze wsi zabitej dechami gdzie psy dupami szczekają. 

 

Pamiętam pewien bankiecik gdzie był prezes pewnej dość dużej firmy IT. Napierdalał przez cały czas o swojej córeczce nastolatce: jaka to kształcona tyle języków zna, tyle sportów ekstremalnych uprawie, co to ona nie jest. Ona nie ma równych wśród rówieśników i jej mężem będzie musiał być ktoś bardzo wysoko postawiony, nie jakieś szczyle z lokalnej szkółki. Ja mu na to będąc mocno podchmielony: "Panie Stefanie żeby się pan nie zdziwił jak pewnego dnia, przyniesie panu mulatka zawiniętego w ręcznik, tyle będzie z wysoko postawionego chłopaka". Kurwa, obraził się na śmierć na mnie xD

A pracownicy o mało się nie udławili ze śmiechu.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Saori napisał:

 

To chyba jednak narazie nie pójdę z nim do łóżka bo niby mam na to ochotę, ale źle bym się z tym czuła i tyle. I pewnie katowała potem myślami czy to już koniec.

Nie będę czekała z tym pół roku, ale jeszcze chwilę poczekam ;) A teraz spotkam się z nim, ale wrócę tego samego dnia

Szybkość dojścia do stosunku w cale nie warunkuje to na ile z ta dziewczyna zostanę. Jak mam na celu seks to mam go od początku. Czasem mam wrażenie ze myślisz o nas w taki sposób „Dobra, 2 randka był seksik czyli lecimy do onsa, następna proszę” 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, deomi napisał:

Jeśli myślisz o związku z tym facetem, w kontekście "kiedyś dzieci, kiedyś ślub" to nie idź zbyt szybko z nim do łóżka, niezależnie od tego co Ci tutaj napiszą, jego podświadomość swoje zrobi i przyklei Ci etykietę "łatwa".

Nie wiem ile masz lat, jeśli więcej niż 20, to myślę, że tak po ok 6-8 spotkniach ( po ponad miesiącu spotykania się) już będzie w porządku ;) 

Jeśli jesteś młodsza, to nawet dłużej.

Albo się nie ma szacunku dla drugiej osoby już na dzień dobry, albo ten szacunek się traci w trakcie znajomości.

 

"Podświadomość" to zrobi swoje, jeśli jakaś relacja zaczynie trwać i któraś ze stron (lub obie) będzie uzewnętrzniać swoje inne - autentyczne ja. Wówczas zaczniemy sobie obrzydzać drugą osobę. Np. panna z czasem opowiada o byłych i że lubi w dupala - i nie żebym miał niskie poczucie własnej wartości, ale u mnie opowiadanie o poprzednich związkach zniechęca do budowania bliskości i więzi.

 

W każdym bądź razie, w mojej ocenie, po moich doświadczeniach, dla mnie, seks powinien łączyć, a nie dzielić.

 

Nie widzę niczego złego w bzykanku od pierwszego spojrzenia, co nie znaczy, że nic cłego się za tym nie czai...

 

@Saori, twoje życie - twoje wybory, żyj z głową i nieczego nie żałuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi Ci między wierszami o te przyjemne napięcie przed seksem to się nie martw, jeżeli seks będzie satysfakcjonujący dla Was obu to ono się odbudowuje.

Ja to bardziej oceniam, że sprawia Ci przyjemność jego pożądanie (i to całkiem normalne).

Seks jest relacją między ciałami i tu raczej świadome myślenie jest gówno warte no chyba, że chcesz się oszukiwać co jak najbardziej możesz robić.

Nikt nie przewidzi a już Wy najmniej jak się dogadacie w łóżku, wystarczy nie ten zapach czy smak i tyle.

 

Kluczowy jest dla mnie Twój strach, zobacz tak naprawdę czego się boisz bo to co piszesz na moje oko tylko pozory, że chodzi o szacunek.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Saori napisał:

czy  jeśli kobieta, która zgodziłaby się na nocleg u was po miesiacu znajomości i wielu rozmowach telefonicznych, ale na w zasadzie pierwszej randce (poznaliśmy się na żywo, ale wtedy to nie była randka), to przestalibyście ją szanować, pomyślelibyście, że jest łatwa itd?

Szanować na pewno nie, ale w moich oczach nie mogłaby być kandydatką do poważnego związku.

 

14 godzin temu, Saori napisał:

Problem w tym, że on (już kilka razy) proponował spotkanie z noclegiem

 

14 godzin temu, Saori napisał:

Boje się, że uzna mnie wtedy za łatwą, szczególnie, że to raczej tradycjonalista z charakteru

Proponował kilka razy wspólną noc i boisz się, że jak się zgodzisz, to uzna Cię za łatwą? To nielogiczne. Faceci chyba nie robią testów... Racja? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wcale nie będziecie uprawiali seksu? I taka możliwość istnieje. Ale jeśli nawet do niego dojdzie, to wszystko w porządku. W końcu i tak przecież planujecie nawiązanie długodystansowego związku. Twój partner też może mieć mnóstwo wątpliwości dotyczących tego spotkania. Może on z kolei zastanawia się, jak pokierować całą sytuacją, by Cię nie odstraszyć? Wielu udzielających się na forum niedoświadczonych mężczyzn poruszało ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, deomi said:

Jeśli myślisz o związku z tym facetem, w kontekście "kiedyś dzieci, kiedyś ślub" to nie idź zbyt szybko z nim do łóżka

I to jest to wk-rwiające podejście kobiet.

"Daj każdemu tylko nie temu na którym ci zależy".

 

Na szczęście faceci już to widzą i o tym wiedzą, dlatego życie stworzyło dla nich prostą kontr-zasadę:

"Jeśli na trzeciej randce ci nie da - nie marnuj na nią czasu".

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rady tragiczne - czyli nic nowego. 

Ludzie piszą byle by pisać...

I się dziwicie, że związki między ludzkie wyglądają z, każdym rokiem chłodniej zimniej i generalnie do dupy. 

 

Po pierwsze jest coś takiego, że jak facet zdobędzie kobietę czyli pójdzie z nią do łóżka od razu na pierwszej randce, to poczuje się zdobywcą i już nie ma czego zdobywać, niestety tak działamy. My faceci, jesteśmy zdobywcami i teraz jeśli zdobywam Cię na pierwszym spotkaniu czy naturalnie nie stracę tego zainteresowania, i czy nie będę chciał zdobywać innej? Jeśli pójdziesz na pierwszej randce do łóżka to będzie szybka przyjemność ale długodystansowo raczej nie korzystna, gdy wytrzymacie trochę i wasze napięcie wzrośnie i będzie się nasilało to przyjemność powinna być większa i tym samym większa szansa na związek. Zresztą naturalnie tak to powinno bardziej wyglądać, jeśli czujesz, że mogłoby coś z tego być. Jeśli pociągacie siebie tylko fizycznie to zróbcie to i tyle - ale szansa na długoterminowy związek maleje, choć dużo zależy też od ludzi.

 

Generalnie kiedyś tego problemu nie było bo nie było antykoncepcji, więc kobieta musiała uważać z kim sypia, musiała uważać z kim ląduje na łóżku. 

 

Kolejna sprawa, nie oczekuj, że dostaniesz na tym forum szczere odpowiedzi. Oczywiście, że napiszą Ci, że nie stracą szacunku ale to co faceci i kobiety piszą a szczególnie kobiety to możesz sobie o kant dupy rozbić. Mężczyzna nie koniecznie straci szacunek ale jest duża możliwość, że instynkt zdobywcy zostanie wypełniony i tym samym szacunku nie straci do Ciebie ale swego rodzaju zaniknie smak poczucia zwycięstwa a to jest coś co nas napędza a was podnieca.

 

Mój kumpel mi opowiadał, że umawiał się z laskami z tindera (swoją drogą bardzo przystojny) i już z trzema uprawiał seks po kilku randkach a chyba z tydzień tylko miał go założonego, wszystko szlak strzelił zaraz po seksie a co najlepsze, on szuka kogoś na stałe :))) A co jeszcze lepsze?

Po seksie to one traciły zainteresowanie i właśnie to one zdobyły go, nie jako odwróciły się role no i chłopak ma problem bo nie może sobie znaleźć kogoś na stałe a tak bardzo chce. Jeszcze mi się przypomniało jak laska mu napisała, że po seksie już nie odpisuje facetom, czy czegoś wam to nie przypomina? Czyż nie jest to odwróceniem ról i eksperyment mysiej utopii w swym najlepszym wydaniu?

 

Jeśli seks traktujemy jako przyjemność doraźną a nie zwieńczenie poznawania siebie, swojej psyche itd, itp. To często wychodzą kaszany, tak samo jak z poznawaniem się przez neta, jeśli jest jakieś tam zrozumienie to należy się spotkać bo inaczej wygasa znajomość. 

 

Pamiętajmy, że dawniej spółkowanie z danym samcem było czymś innym niż jest teraz co nie oznacza, że nasze pierwotne instynkty i mechanizmy nie działają. 

 

@Saori

A co do Ciebie założycielko tematu, to naturalne bo dla kobiety być określoną jako "łatwa" to jest jak dla nas młotkiem w jaja. To Twój naturalny instynkt, który kiedyś ratował Twoje przodkinie przez ostracyzmem społecznym - śmiercią. 

13 minut temu, JoeBlue napisał:

Na szczęście faceci już to widzą i o tym wiedzą, dlatego życie stworzyło dla nich prostą kontr-zasadę:

"Jeśli na trzeciej randce ci nie da - nie marnuj na nią czasu".

Tak, tylko to rada dla ruchaczy zapewne couchowie zapomnieli dodać. 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Po pierwsze jest coś takiego, że jak facet zdobędzie kobietę czyli pójdzie z nią do łóżka od razu na pierwszej randce, to poczuje się zdobywcą i już nie ma czego zdobywać, niestety tak działamy.

Mów za siebie.

26 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Po seksie to one traciły zainteresowanie i właśnie to one zdobyły go

Może straciły zainteresowanie, bo był kiepski w łóżku albo one liczyły jedynie na ONS.

 

@Saori dam Ci radę. Z Twoich wypowiedzi bije dużo niepewności co do tego faceta, jego preferencji, wartości, reakcji etc. A Ty chyba boisz się odrzucenia. Nie idź z nim do łóżka dopóki nie poczujesz się przy nim w pełni bezpiecznie. To wcale nie musi długo potrwać, bo jest pochodną przede wszystkim jakości relacji a nie długości.

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Po pierwsze jest coś takiego, że jak facet zdobędzie kobietę czyli pójdzie z nią do łóżka od razu na pierwszej randce, to poczuje się zdobywcą i już nie ma czego zdobywać, niestety tak działamy. My faceci, jesteśmy zdobywcami i teraz jeśli zdobywam Cię na pierwszym spotkaniu czy naturalnie nie stracę tego zainteresowania, i czy nie będę chciał zdobywać innej? Jeśli pójdziesz na pierwszej randce do łóżka to będzie szybka przyjemność ale długodystansowo raczej nie korzystna, gdy wytrzymacie trochę i wasze napięcie wzrośnie i będzie się nasilało to przyjemność powinna być większa i tym samym większa szansa na związek.

Quatsch, nonsense, bzdura!

Jestem 100% meżczyzną i jakoś tak nie działam.

@SzatanKrieger, a ile ty masz tych "zdobyczy" na swoim koncie, że bazujesz na relacji kolegi?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.