Skocz do zawartości

Fakty vs. mity: czy laski naprawdę patrzą na kasę?


bernevek

Rekomendowane odpowiedzi

Każda patrzy na kasę, jednak 99% kobiet się do tego nie przyzna.

Bezrobotnej, bez kasy, czasami na początek wystarczy mężczyzna zarabiający minimalną 1700zł netto. Zawsze może przeskoczyć na inną gałąź, nowego orbitera zarabiającego więcej.

 

Co nie zmienia faktu, że może zdradzić również milionera, aktora, prezesa, jeżeli gadzi mózg się aktywuje odpowiednio mocno, na widok czada, który da samicy emocje albo ma więcej zasobów.

Angelina Jolie mając Brada Pitta rżnęła się na boku z Elonem Muskiem. 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie spraw wygląda tak: Kobieta jak chce zajść w ciążę to szuka podświadomie najlepszych genów i może wybrać bezrobotnego Czada by ją zapłodnił, taki w sumie średnio się nadaje do wychowywania dzieci gdyż szybko inna by go mogła uwieść z tego samego powodu, a poza tym bezrobotny etc.

Jak już jest dziecko to szuka betabankomatu - statecznego kolesia który może kompletnie nie jest w jej typie ale ma zasoby coby dziecko wychować, taka Pani raz w miesiącu będzie chciała i tak popuścić szpary następnemu czadowi i tak dalej, według statystyk podobno powyżej 20% polaków wychowuje nie swoje dzieci.

Jakby taki beta nie dał jej kasy raz,drugi to by szpary nie zobaczył i co więcej taka pójdzie i popuści na złość szpary somsiadowi albo listonoszowi i tyle.

Czysty Darwinizm :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gruby portfel nie jest lekarstwem na wszystko. Na jedno- lub kilku- razowy numerek wystarczy być bardzo przystojnym i dobrze zbudowanym i można w ogóle nie mieć kasy. Jak masz hajs, ale nie masz wyglądu, to panna będzie się z Tobą bzykać, ale nie będziesz jej podniecał lub będziesz słabo ją podniecał.

 

Oczywiście panie po 30 szukają frajera, który nie tylko spełni jej biologiczne zachcianki, ale również będzie za to płacił. W tym przypadku tzw. beta-bankomat będzie miał kobietę na dłużej, ale może nie być jedynym, który będzie ją w tym czasie posuwał.

 

Osobiście spotkałem się z przypadkami, że panny po 30 wybierały gościa mniej przystojnego, o podobnym statusie materialnym, ale o cechach beta-bankomatu, ponieważ wyczuwały, że ja mogę się ulotnić po jakimś czasie, oraz nie jest łatwo mnie urobić i kontrolować. Sam mam >40 lat więc jestem tak jakby skazany na panie po 30, jednak nie mam zamiaru być dostawcą spermy i pieniędzy, raczej mam zamiar pobawić się nimi, i jak mi się taka pani znudzi, ulatniać się. Muszę chyba zacząć udawać beta-bankomat :)

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście looks, money and status.
Ale...
Wygląd można sobie zafundować poprzez odpowiedniego fryzjera i ciuszki ;)
Ewentualnie siłownia. Nie trzeba mieć ładnej twarzyczki ;) 

Kasa.
Ważna sprawa bo daje bezpieczeństwo i niezależność, władzę.
Jednak co z tego, że masz kase, jeśli jesteś białorycerzem w stosunku do kobiet?
Zdradzi Cię albo nawet przeskoczy na gałąź biedniejszego badboya :D 
No i oczywiście weźmie rozwód, dzięki czemu się pańcia ładnie ustawi poprzez majątek bogatego frajera :D 

Status.
Co rozumiem poprzez status?
Bycie fajnym gościem, który posiada szacunek i respekt :) 
Także odwagę, pewność siebie, emanowanie mocną, pozytywną energią zwycięscy.
Generalnie chodzi tu o twoją postawę do życia i twoje miejsce w społeczeństwie.
Czasem ktoś może nie być lubiany przez innych, ale mieć respekt, strach i władze.
To kobiecie czasem też wystarczy.
W końcu one lecą na siłę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy. Są takie co patrzą i są takie co nie patrzą. Są takie co wszystko podporządkowują wyrwaniu odpowiedniego misia i takie co robią swoje a miś jest opcjonalny

 

Problem w tym że w internetach i realu (podrywy w klubie itd.) wszyscy faceci lecą na te pierwsze. No i wyścig po cipke.  Poznać można po zaliczeniu.

Wygląd 8-10, fit sylwetka. To przyciąga i to kosztuje. Kobieta tego typu chce nie oszczędzać na własnym wyglądzie.

Taka wie że się ślinimy do jej wyglądu, i wie że nim ugrać może bardzo wiele bo znajdzie się frajer co będzie im łożył kasę na nią. A skoro się znajdzie to na kij dawać atencje jakiemuś co kasy nie ma a oferuje po za tym to samo ( ślinienie się )

 

Szare myszki 5/6-8 są niewidoczne, kij że mają pasje, ciekawe zainteresowania, cała atencja leci na wygląd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, bernevek napisał:

Gruby portfel to lek na wszystko

Ehhh młodzi :rolleyes:, czego oni nie zrobią, aby zdobyć, młodą, jędrną dupę;).

Młody facet robi kasę po to, aby mieć ładną kobietę.

Ładna młoda kobieta, robi wszystko aby zdobyć kasę faceta, nie mylić z tym, aby mieć faceta

 

Pieniądze, rzecz nabyta. One nie mają wartości tak naprawdę. One nie są naszym celem. Celem powinny być nasze marzenia, pasje. PO TO TRZEBA SIĘ STARAĆ O PIENIĄDZE.

 

Apel, szczególnie do młodych. NIE DAJCIE SIĘ USYSTEMATYZOWAĆ.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Infernal Dopamine napisał:

Nie możemy się obrażać na kobiety, że tak podchodzą do "miłości", bo na tym polega ich ewolucyjna rola. Mają zapewnić sobie i dziecku jak najlepsze warunki, a facet jest tylko środkiem do celu. Przecież i w świecie zwierząt samce odgrywają nierzadko marginalną i instrumentalną rolę.

Masz rację. Nie ma się o co obrażać na kobiety.

Tylko ja się zapytam.

Czy lepiej to olać? Po co się mamy przejmować, jakie one są i jak działają? Przecież my tutaj dobrze wiemy jak kobieta działa. Więc pytam się ponownie. Nie lepiej to olać i niech one sobie żyją w spokoju? Przecież jak się człowiek tym nie przejmuje to jest po prostu lżej.

 

2 godziny temu, Infernal Dopamine napisał:

Ten instynkt kieruje samice w kierunku samców najbardziej zaradnych, silnych, którzy mają możliwość zapewnienia im większych zasobów. Faceci patrzą nieco pod innym kątem.

To też jest zrozumiałe.

Tylko dlaczego ja mam potem brać pod skrzydła, kogoś kto mnie wcześniej nie widział? W świecie zwierząt jest tak, że słaby samiec będzie słabym samcem. Człowiek jako osobnik rozumny, może z słabego stać się silnym. Prosty przykład. Jesteś chudy, idziesz na siłownie i pracujesz nad sobą. Po jakimś czasie idzie ze sobą nie tylko lepszy wygląd, ale zdrowie fizyczne i hartuje się ducha, ma się większą pewność siebie, siłę, wytrzymałość. itd.

Tak samo jak z zarobkami.

 

Tylko pytanie. Czy wtedy jak coś osiągniesz, znając mechanizmy jak postępuje kobieta, przyprawianymi tymi kłamstwami, że one na to nie patrzą ....

Jak wcześniej dla niej byłeś nikim, nie zauważyły ciebie.

To wiązanie się wtedy z kobietą nie ma najmniejszego sensu.

Ciężka praca nad sobą, lub praca w zdobyciu konkretnych celów, które się powiodą czy to większe zarobki, czy też już status ogółem. Kobieta nie jest warta poświęconego wysiłku, dlatego że jak niczego sie nie ma, albo zdobywa się coś od zera i jak już to się osiągnie to one ciebie dostrzegają.

Więc warto dla takich stworzeń, po osiągnięciu statusu być z kobietą?

Przecież ja tym bardziej wtedy olewałbym kobiety. Przykładowo jadę sobie gdzieś i zatrzymuję się w fajnym miejscu. Olewam to czy jakaś kobieta się na mnie patrzy, sam na dziewczyny nie zwracam wtedy uwagi.

Trochę wtedy bez obrazy dla pań, one przypominają mi z zachowania hieny.

Wystarczy sobie uświadomić jak kobiety działają, albo inaczej, zrozumieć jak działają i podjąć odpowiednie decyzje.

 

4 godziny temu, Infernal Dopamine napisał:

Widział w ogóle ktoś pana niedżwiadka, który chowa małe razem z matką ? Zapłodni samice i idzie w swoją stronę. Wśród słoni działa ten sam mechanizm. "Chłop" jest potrzebny do zapłodnienia, a póżniej samice gromadzą się w stada i razem wychowują małe.

Tylko niekiedy samce bronią, samice przed drapieżnikami.  

Ja jakoś żadnych bronić nie zamierzam. :) Przecież są silne i niezależne, to po co mam się wtrącać? Żeby mnie jeszcze jakaś o coś posądziła?

Zaczynam trzymać się od kobiet z daleka, bo wiem, że ciągnie mnie do nich tylko właśnie mój prymitywny instynkt, który mówi mi, że mam przedłużyć gatunek.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vstorm napisał:

......

 

Tylko niekiedy samce bronią, samice przed drapieżnikami.  

Ja jakoś żadnych bronić nie zamierzam. :) Przecież są silne i niezależne, to po co mam się wtrącać? Żeby mnie jeszcze jakaś o coś posądziła?

Zaczynam trzymać się od kobiet z daleka, bo wiem, że ciągnie mnie do nich tylko właśnie mój prymitywny instynkt, który mówi mi, że mam przedłużyć gatunek.

 

 

Pomieszanie z poplątaniem i potem wychodzą dziwne wnioski. 

W naturze jest tak, że tam gdzie samica przejmuje w pełni obowiązki opieki nad młodymi, tam samce mają ostrą walkę o to który z nich zapłodni i .....wielu odchodzi z kwitkiem (tylko samiec alfa, który wygrał często krwawą walkę dostępuje zaszczytu przekazania swoich genów dalej). Przykłady: Lwy, łosie, niektóre rodzaje ptaków (np. rajskie ptaki).

Tam gdzie para współpracuje przy odchowaniu młodych zazwyczaj oboje przechodzą przez selekcję (czy partner jest silny, czy partnerka jest zdrowa itp). Ludzie należą do tej właśnie grupy, więc odnoszenie się w przypadku naszych ludzkich zachowań do tych z pierwszej grupy jest błędem - jakby porównywać banany z pomarańczami.

7 godzin temu, Słowianin napisał:

Mówimy o większości czyli wynagrodzeniach 2 do 10 tyś miesięcznie. Podałeś przypadki skrajne.

Podałem przypadki skrajne, bo one dobrze pokazują mechanizm działania.

 

Na tej samej zasadzie mógłbyś wyjść z założenia, że faceci to najbardziej kręcą kobiety rówieśniczki. Czyli taki gość 40+ najbardziej będzie się ślinił nie na widok seksownej 18-tki, tylko na widok szanownej 40-tki. 

Zgodzisz się z tym? Statystyka podpowiada, że takie pary to właśnie większość w Polsce (partnerka średnio młodsza o 1,5-2 lata).

Jak widzisz, to że gdzieś jest "większość" nie znaczy że to pokazuje nam prawdziwą sytuację. Po prostu pokazuje nam że ze średnią zarobków jesteśmy jeszcze daleko za Europą (i nic więcej).

 

Nie ma co się dąsać na kobiety, że patrzą na kasę. My faceci jesteśmy tacy sami i patrzymy na wygląd kobiet.

W USA na portalach randkowych faceci podają także widełki dochodów. Naukowcy obliczyli, że można wskazać korelację między zarobkami faceta, a wiekiem kobiety której szuka i co więcej także wagą kobiety.

Czyli im facet więcej zarabia, tym ma ostrzejsze kryteria selekcji (szuka młodszych i chudszych) niż ten gorzej zarabiający.

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o kasę, chodzi o to, ze masz być kimś bo ona jest nikim (jak to kobieta) ale dzięki tobie też stanie się kimś a potem pozna kogoś kto jeszcze większym kimś i sie przerzuci na niego i stanie jeszcze większym kimś itd

Jest mnóstwo młodych kobiet których jedynym atutem jest uroda i dzięki tej urodzie mogą wejść na Salony bez urody świat by o nich nie usłyszał, znalazłyby jakiegoś Beciaka, pracowałyby na zmiany w Zakładach Mięsnych i robiły coraz większe piekło z życia swojemu Beciakowi za to, że nie jest wymarzonym Chadem, więc może lepiej że mają tą urodę dzięki temu przyprawiają rogi możnym tego świata.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.