Skocz do zawartości

Co się zmieniło przez ostatnie 10-15 lat na portalach randkowych?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem gdzie wrzucić temat, skoro to ma być moja subiektywna opinia wrzucam do działu "Moja historia".

Dodam jeszcze, że to niejako "obok" wątku skoncentrowanego na portalach i aplikacjach typu Badoo czy Tinder. Tutaj bardziej chce skoncentrować się na analizie zmian w ciągu ponad dekady, niż samych poradach.

 

Moją przygodę z różnego rodzaju portalami zacząłem po studiach. Teraz mam 40+ więc to już ponad 15 lat temu. Oczywiście miałem długie przerwy na okresy gdy byłem w LTR, tym lepiej pozwala mi to zauważyć zmiany które zachodzą. 

 

Po pierwsze (moim zdaniem) jest ogromna wyrwa między popytem na seks który jest poszukiwany przez facetów, a podażą "kontrolowaną" przez kobiety. Widać to idealnie, gdy zderzymy kilka różnych źródeł. Np. na portalach typu Erodate, gdzie teoretycznie cel spotkania jest jasny, w takiej Wawie, nawet laska z oceną 3/10 potrafi mieć kosmiczne wymagania i przebiera jak w ulęgałkach. To samo widać w opiniach na garsonierze. Kiedyś można było za 200-300 PLN mieć fajną studentkę która szukała sponsora. Dziś podobnej klasy laski krzyczą sobie po 800-1000 PLN i ... robią aukcję na zasadzie kto da więcej ten wygrywa (bo chętnych jest kilku). Duże braki w seksie ze strony mężczyzn mocno wywindowały "ceny" seksu (niezależnie czy jest to wartość wyrażona w pieniądzu jak w przypadku cicho, czy oczekiwania laski zainteresowanej związkiem, która ma swoją listę rzeczy które "są psim obowiązkiem faceta").  Co ciekawe łatwiej jest poderwać laskę na portalu stricte randkowych, niż spotkać się z laską z Erodate albo innego portalu jednoznacznie nastawionego na sexspotkania. 

 

Po drugie, pomijając etapy nastoletnich eksperymentów, kobiety i mężczyźni niby chcą tego samego....ale mają różnie ustawione priorytety. Dla kobiet na pierwszym miejscu jest związek sam w sobie (czyli bliskość, wspólne spędzanie czasu, nie bycie samotną, gdzieś w tle przyszłe dzieci itp) seks jest dodatkiem, na zasadzie jak jest super to fajnie, ale jak jest taki sobie (a cała reszta super) to też idzie wytrzymać. Oczywiście jak wszędzie są wyjątki, koncentruję się na popularnym (moim zdaniem) podejściu. U facetów jest odwrotnie, szukają fajnego seksu, super emocji, a jeśli dodatkowo w pakiecie będzie związek, czemu nie.

Dobrą grupą kontrolną potwierdzającą tą teorię są pary gejów i lesbijek. Wg badań, pary gejów uprawiają statystycznie najwięcej seksu, potem w środku są pary hetero, a najmniej seksu jest w parach lesbijskich. Spotyka się dwóch gości...obaj chcą tego samego, więc szybko przechodzą do konkretów (nie ma zabawy w trzecią randkę itp), spotykają się dwie laski, seks jest dodatkiem.

Tą różnicę w oczekiwaniach widać bardzo własnie na portalach randkowych. Część kobiet pisze wprost że "nie szukam przygód" lub coś podobnego. Większość z nich liczy na coś więcej (jakiś związek) a seks lub jego obietnica jest wabikiem jeśli kandydat jest oceniany jako "interesujący/rokujący". Co w tej sytuacji robią mężczyźni, czy komunikują równie jasno o co im chodzi? Większość jest w stanie przewidzieć konsekwencje zbytniej szczerości (słynna scena z Pięknego Umysłu w barze "...nie wiem co Ci powiedzieć żebyś się ze mną przespała, załóżmy więc że powiedziałem to wszystko...czy możemy od razu przejść do sedna?) i zaczyna grać w grę na zasadach kobiet (udając zainteresowanie głównie związkiem). W efekcie mamy swoistą "grę pozorów", efekt demo itp. Oczekiwania kobiet rosną, maleje grupa która je spełnia, powiększa się rzesza sfrustrowanych gości którzy seksu szukają poza związkiem (bo w związku post)....więc mechanizm jeszcze się nakręca.

 

Trzecia kwestia -jak my mężczyźni jesteśmy oceniani.

Tutaj będę bazował na swoim przykładzie, wiec nie ma znaczenia czy przyjmiemy, że moja ocena to 6/10 czy 5/10 czy może 7/10. W ciągu danego okresu który będę porównywał ocena ta nie zmieniła się bowiem znacznie, więc można ją uznać za stałą.

Jako facet 40+, który jasno deklarował iż nie chce dzieci nie byłem zbyt "rozchwytywanym" na portalu. Owszem mogłem zagrać identycznie jak reszta i udawać, że jest inaczej, że właśnie dojrzałem do założenia rodziny i kosić zdesperowane 30+ jak łany zboża, ale cenie sobie pewne zasady, więc byłem szczery. w każdym razie moje połowy to laski max 6/10, gdzie większość tych które odpisywały była mocno poniżej 5/10. Jednym słowem rewelacji nie było.

 

Mając taką sytuację bazową, pozwolę sobie napisać o czymś, przed czym panowie tutaj się bronią rękoma i nogami. Obstawiam że chodzi o efekt czegoś "nieznanego" vs "nasze Polskie dobrze znane".

Zacząłem poszukiwać na portalach za granicą. Ponieważ lubię podróże, miałem okazję spotkać się z wybranymi kobietami. Możecie mi nie wierzyć, ale to tak jakby nagle zacząć nie tylko grać w innej lidze, to tak jakbym zupełnie zmienił dyscyplinę gry. Na początku szok jest ogromny. Tutaj jak pisałem ciężko było mi upolować 6/10. Tam nagle wybierałem między laskami które spokojnie mogłyby byś miss danego kraju, ew vice miss. U nas w Polsce pisałem do lasek zawsze spersonalizowaną odpowiedź (coś nawiązującego do informacji podanych przez nią na forum), tam zaś pisałem krótką wiadomość przetłumaczoną przez Google translatora modląc się żeby nie było zbyt dużo błędów (więc tekst musiał być prosty). Efekt taki, że w Polsce odpowiedzi na poziomie 5% (liczyłem kiedyś - dostałem 5 odpowiedzi na 100 wysłanych wiadomości!), na portalach za granicą na poziomie 50-70%! Kontakty zweryfikowane rozmowami na WhatsAppie.

Od razu zaznaczę iż z góry skreślałem wszystkie kontakty gdzie byłby jakikolwiek cień ew wsparcia finansowego. Pomijając szczegóły (nie chce z wiadomych względów zbyt dużo identyfikacji na forum) pozwolę sobie na jeden przykład który pięknie pokazuje różnice w podejściu naszych polskich księżniczek a dziewczyn z zagranicy. Umówiłem się z jedną dziewczyną po krótkiej wymianie wiadomości. Wybierałem się do jej kraju, więc ustaliliśmy, że jak będę na miejscu odezwę się i postaramy się spotkać. Za dużo sobie nie obiecywałem (wiemy jak to jest). Jestem na miejscu, skończyłem trasę którą przemierzałem, piszę do laski, że mógłbym spotkać się w tym i w tym mieście (kawałek drogi od jej domu -kilka godzin autobusem), czy chce się nadal spotkać? Ona odpisuje, że "jest problem"....myślę sobie, standard, ze spotkania nici, nawet nie jestem zbyt zaskoczony. Napisała jednak, że za godzinę będzie w miejscu gdzie ma lepszy net to pogadamy. Czekam zatem i wiecie co się okazało? Panna oznajmia, że niestety ma "te dni" i że ona zrozumie jeśli ja nie będę chciał się spotkać, bo ona oczywiście jest gotowa gnać te 8 godzin autobusem bo chce mnie spotkać. Czaicie? Której pannie w Polsce chciałoby się gnać do chłopaka na pierwszą randkę? O jasnym/czytelnym nastawieniu już nawet nie wspomnę.

 

Więc gdy czytam na forum to podśmiechujki z gości którzy poznali kogoś w Tajlandii, czy innym kraju to myślę sobie o tym że łatwo coś sobie założyć i żyć w błogiej niewiedzy nawet nie sprawdzając jak jest na prawdę.

Ja sprawdziłem i teraz wiem, że dla mnie tylko i wyłącznie dziewczyny z zagranicy. Zupełnie inne podejście do seksu (nie skażone naszymi naukami Kościoła Katolickiego gdzie sex to ZŁOOOO), inne podejście do związku (podział obowiązków, a nie oczekiwanie od faceta jego "psich obowiązków" i nadskakiwania księżniczce itp. Długo by wymieniać.

Jeśli ktoś będzie zainteresowany - zapraszam na Priv-a. Podzielę się wiedzą i obserwacjami.

 

 

 

  • Like 18
  • Dzięki 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kleofas napisał:

Fajny tekst. Ale powiedz jeszcze z jakich krajów były te dziewczyny.

Najpierw miałem doświadczenia z Filipinkami (ale one ze swymi "chłopięcymi figurami" nie za bardzo wpisują się w mój typ urody), później spróbowałem z Latynoskami (czyli Karaiby plus Ameryka Południowa). Latynoski zdecydowanie strzał w 10-tkę. Temperamentne, kokieteryjne. Co ważne moja "przenno-buraczana" słowiańska uroda tam jest egzotyczna.

Gdy planowałem swego czasu safari, to miałem kilka ciekawych kontaktów z Mulatkami, z tym że jak to było w tym dowcipie... tam to trzeba wybierać te co kaszlą (wiadome zagrożenia ;).

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Zupełnie inne podejście do seksu (nie skażone naszymi naukami Kościoła Katolickiego gdzie sex to ZŁOOOO)

@arch Dziewczyny z Filipin mogą białemu samcowi zrobić wiatrak z kutasa, a to jeszcze bardziej katolicki kraj od Polski, a chętnych samic tam masz na pęczki, tak więc moim zdaniem argument nie trafiony :) .

 

Podejście Polek do seksu nie wynika moim zdaniem głównie z przyjęcia nauk KK, ale z tego że może się wydać to i owo, szczególnie dotyczy to dziewczyn z małych miejscowości, sytuacja zmienia się kiedy jedna z drugą wyjeżdża za granicę, więc teoretycznie zakładając Twój scenariusz z KK, powinny być powściągliwe, a każdy kto był za granicą, wie jaka jest opinia o Polkach :) .

 

53 minuty temu, Zdzichu_Wawa napisał:

inne podejście do związku (podział obowiązków, a nie oczekiwanie od faceta jego "psich obowiązków" i nadskakiwania księżniczce itp. Długo by wymieniać.

Podejście kobiety do związku w dużej mierze zależy od tego jaką postawę reprezentuję mężczyzna który z nią jest, jeśli jest ciepłym kluchem, to nawet drobna Tajka weźmie go pod pantofel i ''wydyma'', taka jest natura kobiet czy tego chcesz czy nie.

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, The Motha napisał:

@arch Dziewczyny z Filipin mogą białemu samcowi zrobić wiatrak z kutasa, a to jeszcze bardziej katolicki kraj od Polski, a chętnych samic tam masz na pęczki, tak więc moim zdaniem argument nie trafiony :) .

 

Podejście Polek do seksu nie wynika moim zdaniem głównie z przyjęcia nauk KK, ale z tego że może się wydać to i owo, szczególnie dotyczy to dziewczyn z małych miejscowości, sytuacja zmienia się kiedy jedna z drugą wyjeżdża za granicę.

 

Podejście kobiety do związku w dużej mierze zależy od tego jaką postawę reprezentuję mężczyzna który z nią jest, jeśli jest ciepłym kluchem, to nawet drobna Tajka weźmie go pod pantofel i ''wydyma'', taka jest natura kobiet czy tego chcesz czy nie.

 

 

 

Moim zdaniem Filipiny są zdecydowanie mniej rozkręcone erotycznie niż inne kraje (mniej katolickie jak choćby sąsiednia Tajlandia).  Owszem jest część lasek bardziej rozrywkowych, ale to nadal kropla w morzu tych które np. o 17.00 w centrum handlowym (jak nasze galerie) potrafią stanąć w miejscu i recytować "Anioł Pański"! (sam widziałem).

 

Owszem gdy Polki wyjeżdżają za granicę odpada problem "co ludzie powiedzą". W sumie to sam się nie dziwię, nawet na tym forum pojawiają się tekstu o tych laskach to co są już "zużyte" i że się na żony nie nadają (ja tego nie rozumiem).

 

Co do podejścia do związku jest to raczej wypadkowa tego co  kobiety muszę oferować na danym "rynku" matrymonialnym vs tego co mężczyźni oferują/wymagają. Jeśli w Polsce jest duży popyt i faceci konkurują ze sobą nawet o jakieś ochłapy, to czasami wybierając postawę "pierd***ę nie będę nadskakiwał" wyautujemy się z zawodów. Trochę jak z rynkiem pracy. 10 lat temu pracownik mający wymagania słyszał "na Twoje miejsce czeka 10-ciu innych", obecnie zaś pracodawcy spokornieli. Na rynku damsko-męskim jest trochę jak na rynku pracy 10 lat temu. Ty nie będziesz nadskakiwał księżniczce, to księżniczka znajdzie sobie 5 giermków którzy będą (mamieni wizją mglistej obietnicy bzykanka w przyszłości).

 Podam Ci przykład potwierdzający że to także podlega rynkowym siłom popytu i podaży. W czasie Drugiej Wojny Światowej w USA wielu młodych facetów poszło do woja. Nagle zmienił się układ sił. Była duża nadwyżka młodych kobiet i mało młodych facetów. O ile wcześniej standardem było, że szanujący się gentlemen przyjeżdżał po kobietę którą chciał zabrać na tańce, tak teraz nastąpiła zamiana trendów.  To nagle kobiety zaczęły rywalizować o tych facetów którzy pozostali, wysyłały im czekoladki, przesyłały samochód z szoferem. Co ciekawe, zakończeniu wojny i powrocie żołnierzy do cywila sytuacja znów wróciła do "normy" sprzed wojny. 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zmiany rzeczywiście nastąpiły. Ja mając 32 lata  byłem aktywny w latach 2008-2009. Wtedy wiodącym portalem randkowym była sympatia. Zauważcie, że na sympatii jest miejsce na opis, cechy wymaganego partnera, jak i cechy formalne (status, posiadanie dzieci itd.). Można było szukając dla siebie kandydatki do długiego związku ustawić cechy: nie chce dzieci, wyznanie: ateista i już z puli  miliona kobiet można było zawęźić  poszukiwania do osób które mają fundamentalnie podobne poglądy na życie co zwiększało szansę na spotkanie w realu

 

Dodatkowo było miejsce na opis więc już na podstawie opisu można było coś się o kandydance dowiedzieć i nie tracić czasu na coś co i tak nie ma sensu. w 2008 nie było tindera, instagrama (i presji na obecność w social mediach), raczkował facebook. Obecność na portalach randkowych była raczej neichętnie skrywanym faktem aniżeli oczywistością.

Internet mobilny nie był tak powszechni -  trzeba było po pracy właczyć kompa, zobaczyć na wiadomości i przejrzeć parę profili nowych osób

 

Dzisiaj?

króluje tinder na którym mamy tylko zdjęcie (nikt nie czyta  chyba opisów) i parę sekund na ocenę. W ciągu jednego posiedzenia w kiblu można przefiltrować kilkaset osób. Często widuję w komunikacji publicznej panie które sobie z nudów przewijają tinderka i nie ma w tym nic dziwnego.  Ilość osób jakie można przewinąc jest zupełnie inna, więc strona podażowa (kobiety) mogą sobie do woli wybrzydzać czekając na swojego chada

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Moim zdaniem Filipiny są zdecydowanie mniej rozkręcone erotycznie niż inne kraje (mniej katolickie jak choćby sąsiednia Tajlandia).

Fakty są takie że jest to kraj ultra katolicki a podejście tamtejszych kobiet do białego nawet niekoniecznie atrakcyjnego mężczyzny jest bardzo pożądliwe, o to mi się rozchodzi, a nie o poziom erotyzmu w poszczególnych nacjach.

 

21 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Owszem gdy Polki wyjeżdżają za granicę odpada problem "co ludzie powiedzą". W sumie to sam się nie dziwię,

No więc właśnie, nie jest to problem wychowania katolickiego, ale opinii społeczeństwa w którym żyją.

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zdzichu_Wawa napisał:

bo ona oczywiście jest gotowa gnać te 8 godzin autobusem bo chce mnie spotkać. Czaicie? Której pannie w Polsce chciałoby się gnać do chłopaka na pierwszą randkę? O jasnym/czytelnym nastawieniu już nawet nie wspomnę.

 

Więc gdy czytam na forum to podśmiechujki z gości którzy poznali kogoś w Tajlandii, czy innym kraju to myślę sobie o tym że łatwo coś sobie założyć i żyć w błogiej niewiedzy nawet nie sprawdzając jak jest na prawdę.

 

 

Przecież to standard: mężczyzna z bogatego kraju jest atrakcyjny dla kobiet z biednego. Wystarczy spojrzeć na kobiety z Europy Wschodniej i ich parcie na Niemców, Anglików czy Norwegów.

Znajoma związała się z Holendrem. Miałem okazję go poznać. Facet ma taką nadwagę, że kwalifikuje się do odchudzania operacyjnego, ma przyzwoity zawód i miał 0 brania u swoich rodaczek. Więc taki Taj ma tak samo. Lokalna lala ma go za gorszy sort, ale na seks randkę z kimś z UE/USA to pojedzie bez chwili zastanowienia.  

Edytowane przez BumTrarara
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też olać księżniczki i reszto durnowatych panienek. Żyć dalej i sam miałem sytuacje że koleżanka, Nie wiem czemu ale próbowała mnie umówić na randkę z własną koleżanką. W takich sytuacjach nie wiem co myśleć, Ewentualnie robienie sobie jaj moim kosztem czy traktować serio. A księżniczki szybko wyginą, Tak jak wyginęły smoki.

Edytowane przez Aderix
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, The Motha napisał:

No więc właśnie, nie jest to problem wychowania katolickiego, ale opinii społeczeństwa w którym żyją.

 

 

Powiedzmy że po części się zgadzam. Piszę "po części" dlatego, że jednak będę się upierał przy wskazaniu roli jaką ma w Polskim KK Maryja -matka Jezusa. Jesteśmy pod tym kątem dość specyficzni i moim zdaniem potem prowadzi to do kultu Matki Polki, dla której największym celem są dzieci, a nie szczęśliwy związek. Tutaj jesteśmy wyjątkowi (niestety).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Powiedzmy że po części się zgadzam. Piszę "po części" dlatego, że jednak będę się upierał przy wskazaniu roli jaką ma w Polskim KK Maryja -matka Jezusa. Jesteśmy pod tym kątem dość specyficzni i moim zdaniem potem prowadzi to do kultu Matki Polki, dla której największym celem są dzieci, a nie szczęśliwy związek. Tutaj jesteśmy wyjątkowi (niestety).

To się nazywa patologia i syndrom madki Polki męczennicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, BumTrarara napisał:

Przecież to standard: mężczyzna z bogatego kraju jest atrakcyjny dla kobiet z biednego. Wystarczy spojrzeć na kobiety z Europy Wschodniej i ich parcie na Niemców, Anglików czy Norwegów.

.....

Więc taki Taj ma tak samo. Lokalna lala ma go za gorszy sort, ale na seks randkę z kimś z UE/USA to pojedzie bez chwili zastanowienia.  

Więc może pora nauczyć się czegoś od kobiet i zamiast podejścia "na złość mamie odmrożę sobie uszy", wykorzystać swoje atuty. Mamy  w końcu globalizację, tanie loty. Nikt nie powiedział, że trzeba uganiać się za lokalnymi księżniczkami, które mają całą galaktykę orbiterów gotowych na skinienie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Powiedzmy że po części się zgadzam. Piszę "po części" dlatego, że jednak będę się upierał przy wskazaniu roli jaką ma w Polskim KK Maryja -matka Jezusa.

A nie zastanowiło Cię że taka postawa może prowadzić do jeszcze większej patologii? w myśl zasady ''Mi wolno więcej, bo jestem MADKOM jak Maryja, mi będzie wybaczone''?

 

Wiemy jak zachowują się ludzie którzy maja nieuzasadnione poczucie wyższości moralnej nad innymi, a jak do tego dodamy kult boski, to mamy cyrk, wszystkie najkrwawsze wojny to wojny religijne, bo jeden jebany psychol z drugim ubzdurali sobie w swoim pustym łbie że Bóg nakazał im wymordować i spalić całe miasta.

 

Znasz takie powiedzenie ''Modli się przed figurą, a diabła nosi za skórą'' ?

 

12 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Jesteśmy pod tym kątem dość specyficzni i moim zdaniem potem prowadzi to do kultu Matki Polki, dla której największym celem są dzieci

Celem każdej kobiety jest zrodzenie i wychowanie potomstwa, to jest rzecz naturalna, romantyczne bajki o szczęściu aż po grób można sobie włożyć w dupę i dobrze przykręcić klapę.

Ty natomiast sugerujesz że Polki jako jedyne mają na to parcie, a kobiety z innych krajów mają silniejsze parcie aby związek był szczęśliwy, pomijając już aspekt szczęścia, który jest dla każdego inny i co innego znaczy :) .

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Więc może pora nauczyć się czegoś od kobiet i zamiast podejścia "na złość mamie odmrożę sobie uszy", wykorzystać swoje atuty. Mamy  w końcu globalizację, tanie loty. Nikt nie powiedział, że trzeba uganiać się za lokalnymi księżniczkami, które mają całą galaktykę orbiterów gotowych na skinienie.

 

Lokalne księżniczki z zagranicą robią za materace albo ich uroda blednie czy urodzie innych kobiet, A utarł się stereotyp że Polki są piękne itp, A w globalnej wiosce, Znanej pod nazwą świat, Niczym się nie wyróżniają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łapcie:

https://www.youtube.com/user/DatingBeyondBorders/videos

 

Sam niedawno wróciłem na krótki czas na portal Badoo i srogo się rozczarowałem. Za czasów moich studiów gdy portal dopiero zyskiwał na popularności bez problemu nawiązywałem rozmowę nawet z bardzo ładnymi dziewczynami 7-8-9/10. Teraz na jakiekolwiek moje wiadomości prawie żadna nie odpisywała albo jakieś zlewki oschłym tonem. Dziewczyny bardzo zawyżyły swoje poprzeczki do wstępnej luźnej rozmowy, choć same poza pięknym sfotoszopowanym zdjęciem niczego sobą nie reprezentowały. Kto bywał na Live'ach na Badoo ten doskonale wie o czym mówię. 

Ogólnie ostatnio obserwuje się i na arenie społecznej i politycznej modę na mieszanie się kultur i narodów. Zagraniczne kobiety wydają mi się prezentować o wiele wyższy poziom inteligencji i pragmatyzmu życiowego od Polek (ale nie w formie manipulacji zasobnym samcem). Wydają się też o wiele mniej krnąbrne i bardziej kulturalne. Ale to tylko subiektywna opinia na dość niewielkiej grupie kontrolnej. Kontakt z nimi to dobra okazja do podszlifowania języka i poznania obcej kultury, choć nie każdy podoła pokonaniu przeszkód w postaci odległości, bariery językowej i różnicy kulturowej. Na pewno warto się otworzyć na opcję znalezienia partnerki poza naszym krajem, z ust zagranicznych kobiet zdarzało mi się usłyszeć takie piękne słowa jakich w życiu nie można by się po Polkach było spodziewać. Oczywiście nie warto się uprzedzać i samemu sobie wyrabiać opinię o świecie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przekonwertowałam czaterię o efektach których opisałem w innym wątku. Jak łatwo się domyślić , na próżno szukać tam cudzoziemek.

 

Słyszałem i czytałem posty, jak to mężczyźni z Polski mieli rwanie w krajach azjatyckich ( biedniejszych niż Polska), że na portalach randkowych można zaliczyć bez większych problemów. Czy aby nie jest to zbyt kolorowa wersja ? Średnio chce mi się wierzyć, że wszystko jest tam takie łatwe , lekkie i przyjemne jeśli chodzi o randkowanie. Założę się, że nie brakuje samotnych matek ( FIlipinek, Tajek) , które szukają Europejczyka/Amerykanina tudzież Australijczyka, który je zabierze w swoje strony i też są takie które wybrzydzają co do kandydatów.

 

Założę się również, że nie brakuje azjatyckich 'Karyn', a wiele ogłoszeń na AsianCupid( czy jak to sie tam zwie) jest obsługiwana przez boty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Zdzichu_Wawa napisał:

 

Dodam jeszcze, że to niejako "obok" wątku skoncentrowanego na portalach i aplikacjach typu Badoo czy Tinder. Tutaj bardziej chce skoncentrować się na analizie zmian w ciągu ponad dekady, niż samych poradach.

Trzecia kwestia -jak my mężczyźni jesteśmy oceniani.

Mając taką sytuację bazową, pozwolę sobie napisać o czymś, przed czym panowie tutaj się bronią rękoma i nogami. Obstawiam że chodzi o efekt czegoś "nieznanego" vs "nasze Polskie dobrze znane".

Zacząłem poszukiwać na portalach za granicą

Hej :) Na jakich portalach poszukujesz Pań  bądź poszukiwałeś w Polskich lub zagranicznych. Widzę, że poszukiwałeś Pań na drugim krańcu świata, co powiesz o Hiszpankach, Włoszkach, Ukrainkach ? Jestem trochę bardziej przyziemny i nie mam aż takiego zasobu portfela by jeździć i spotykać się z dziewczynami z drugiego krańca świata, dla mnie teraz zagadać do dziewczyny nieznajomej nie ma większego problemu, nawet z innego kraju. Uważam, ze zagadywanie do dziewczyn w różnych miejscach jest lepsze od internetu, portalu randkowego. Tylko trzeba sobie wyćwiczyć pewność siebie, przełamać swoje blokady opory psychiczne, pierwsze wrażenie, wiedzieć co mówić, żeby nie wyszedł z tego bełkot desperata, oraz aparycja w danym momencie, wiadomo pierwsze wrażenie, ale jeśli nie mam czasu albo nie wychodzę z domu, to korzystam z portalu randkowego. Proszę o podpowiedź jaki portal ? Jaka opinia ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seks jest fajny pod warunkiem, że poznasz kogoś z kim wspólnie, wespół-zespół będziesz czerpał z niego przyjemność, niestety ten świat jest tak skonstruowany, że seks jest tylko narzędziem, środkiem do celu, którym jest przedłużenie gatunku, podobnie jest z naszym życiem nie rodzimy sie po to żeby było nam fajnie, tylko po to żeby przetrwać i przedłużyć gatunek, kobiety są tak skonstruowane przez naturę, że koniec końców zabawa z nimi zawsze bardzo dużo kosztuje, dlatego jak autor wątku zauważył to homoseksualni mężczyźni najlepiej się bawią seksem, no ale niestety trzeba być homoseksualnym żeby z tego korzystać.

Ja od wielu lat jestem zdania, że ten kto w dzisiejszych czasach wynajdzie specyfik na pozbycie się popędu seksualnego (nawet czasowe, chwilowe) ten paradoksalnie zarobi więcej kasy niż wynalazca Viagry, wyobraźcie sobie tą WOLNOŚĆ, to całkowite i kompletne WYJEBANIE na te wszystkie PANIE. Ja pierdole na sama myśl o tym stanie rzeczy jest mi błogo.

  • Like 4
  • Dzięki 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Ace of Spades napisał:

Seks jest fajny pod warunkiem, że poznasz kogoś z kim wspólnie, wespół-zespół będziesz czerpał z niego przyjemność, niestety ten świat jest tak skonstruowany, że seks jest tylko narzędziem, środkiem do celu, którym jest przedłużenie gatunku, podobnie jest z naszym życiem nie rodzimy sie po to żeby było nam fajnie, tylko po to żeby przetrwać i przedłużyć gatunek, kobiety są tak skonstruowane przez naturę, że koniec końców zabawa z nimi zawsze bardzo dużo kosztuje, dlatego jak autor wątku zauważył to homoseksualni mężczyźni najlepiej się bawią seksem, no ale niestety trzeba być homoseksualnym żeby z tego korzystać.

Ja od wielu lat jestem zdania, że ten kto w dzisiejszych czasach wynajdzie specyfik na pozbycie się popędu seksualnego (nawet czasowe, chwilowe) ten paradoksalnie zarobi więcej kasy niż wynalazca Viagry, wyobraźcie sobie tą WOLNOŚĆ, to całkowite i kompletne WYJEBANIE na te wszystkie PANIE. Ja pierdole na sama myśl o tym stanie rzeczy jest mi błogo.

Ja już mam wyrąbane, Po co gonić za panienką, Jak jutro może robić za materac dla kogoś innego. A taki lek by się przydał ale kobiety miałby ból pupy, Jakby żaden facet by nawet na nie nie spojrzał.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Aderix napisał:

A taki lek by się przydał ale kobiety miałby ból pupy, Jakby żaden facet by nawet na nie nie spojrzał.

No ba! Co ciekawe myslę, że gdyby taki specyfik się pojawił to mało kto by chciał z niego zrezygnować i wrócić do tzw. "normalnego stanu" nawet gdyby nagle wszystkim panią sie odmieniło i byłby bardziej chętne ;) stan kompletnej wolności i wyjebania byłby bardziej atrakcyjny, to tak jakby pozbyć się całego stresu z całego życia.

Natomiast co twojego podejścia to ja to szanuje ale myslę, że niestety to tylko takie oszukiwanie się, trzeba się przyznać przed samym sobą, że ma się ta chcicę i to przepracować niz takie na siłę obrażanie się na kobiety, kobiety są takie jakie są to nie ich wina, są tylko wytworem tego świata natury i nic wiecej.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Ace of Spades napisał:

No ba! Co ciekawe myslę, że gdyby taki specyfik się pojawił to mało kto by chciał z niego zrezygnować i wrócić do tzw. "normalnego stanu" nawet gdyby nagle wszystkim panią sie odmieniło i byłby bardziej chętne ;) stan kompletnej wolności i wyjebania byłby bardziej atrakcyjny, to tak jakby pozbyć się całego stresu z całego życia.

Natomiast co twojego podejścia to ja to szanuje ale myslę, że niestety to tylko takie oszukiwanie się, trzeba się przyznać przed samym sobą, że ma się ta chcicę i to przepracować niz takie na siłę obrażanie się na kobiety, kobiety są takie jakie są to nie ich wina, są tylko wytworem tego świata natury i nic wiecej.

Jakoś powoli leczę się z matrixa, A jakoś kobiety szybką skaczą na nową gałąź,beta bankomat, Więc trzeba powoli przestać być naiwnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Aderix napisał:

Więc trzeba powoli przestać być naiwnym.

To jest najważniejsze, ja już temat przepracowałem, mam juz swoje lata, wyzbyłem się złudzeń, że znajdę kiedyś tą mityczną kobietę z którą będę naprawdę szczęśliwy bo szczęście to coś ulotnego jak ulotka, po 1. jestem juz na to za stary, mam juz bliżej niż dalej a po 2. nie mam tego najważniejszego czego kobiety oczekują od mężczyzn więc zrozumiałem, ze i tak wszystkie moje wysiłki są o kant kuli rozbić itd po za tym wszystko mnie już męczy i nudzi, te wszystkie schematy itd z wiekiem w człowieku rośnie potrzeba świętego spokoju.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.