Skocz do zawartości

Kobieta opowiada mi o innych facetach.


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, kosaa12 napisał:

Hmm, musisz fajnie odbić, bez pretensjonalnego głosu i zazdrości Nie w stylu "To jak Ci się tak podoba to się z nim umów!!!111!" Tylko "Kurde, pokaż mi jego zdjęcie :D (...) O kurwa, ale przystojniak! Gdybym był gejem chętnie bym go wyruchał :D Może umów się z nim, czy coś, ja bym się umówił:D

Ja miałem taką sytuację, że rzeczywiście ów ideał przyszedł do nas a właściwie do mnie na spotkanie, takie o. Jak według Ciebie powinienem był się w takiej sytuacji zachować? Nie sugeruję zupełnie jak to wyglądało żebyś miał czysty umysł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Ostatnio zacząłem słyszeć o innym gościu który miał fajne auto, drogie i szybkie, był napakowany, przegonił jakichś dwóch gości. 

Moim zdaniem w oczach pani poleciałeś bardzo mocno w dół i ktoś ją może zaczął bardziej kręcić od Ciebie. Względnie - chce chada. Ja pisałem już o swojej sytuacji - moja eks też zachwycała się jakimś kolegą - rajdowcem samochodowym i ciągle gadała jakie to on ma pasje, ale to nie o pasje chodziło, bo ja swoją też miałem - żeglarstwo i to wtedy naprawdę wręcz był mój nałóg, tylko o to, że na widok tamtego robiło się jej mokro, a na mój nie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

To co ja przetestowałem to zagranie takimi samymi kartami, one rozumieją tylko takie zachowania jakie same praktykują.

Chyba tak można zrobić, przestawić równanie w jej kalkulatorze, kiedy tamtego nie jest jeszcze pewna.

 

Nie mniej jak dla mnie to tylko odroczka, i po prostu będzie przez następne x miesięcy lepiej udawać, bardziej się pilnować.

Zwłaszcza, że może już mieć początek haju.

 

Cóż, pozostaje tylko przyglądać się, obserwować, ale to już zakrawa o zaśmiecanie sobie głowy, poprzez nadszarpnięte zaufanie.  Pojawią się jakieś głupie myśli, co ona robi, czy ten koleś będzie na wyjściu firmowym, a może już jest jakiś inny fascynujący kolega. Można popaść w niezdrową zazdrość, przestać sypiać, łapać niepotrzebne stresy. Skoro kobieta zdradza (pośrednio) bez skrępowania przy swoim partnerze, że zafascynowała się kimś innym, to ogólnie nie rokuje to dobrze. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Baelish napisał:

Nie mniej jak dla mnie to tylko odroczka,

Dokładnie. Sama odważną rozmowa o innych gachach przy swoim partnerze sygnalizuje wszystko, tu właściwie nie ma co mówić. To już jest układ, zwyczajny układ do tego wielce prawdopodobnie - warunkowany. Bo gdyby ten szybki i wściekły owinął palcem to... Aaaa szkoda gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kim Un Jest? napisał:

Dokładnie. Sama odważną rozmowa o innych gachach przy swoim partnerze sygnalizuje wszystko, tu właściwie nie ma co mówić. To już jest układ, zwyczajny układ do tego wielce prawdopodobnie - warunkowany. Bo gdyby ten szybki i wściekły owinął palcem to... Aaaa szkoda gadać.

A mnie się zdaje że to taki shit test. Ten kolega z pracy to dużo poważniejsza sprawa niż typek w aucie (bo to brzmi jakby z Bravo Girl coś takiego wyciągnęła i najprawdopodobniej jest to kit). Na tego typka z auta jest tylko jeden kompletnie zażenowany wyraz twarzy jako reakcja, na nic wiecej nie chciało by mi się silić. 

Jeśli chodzi o kolesia z roboty to jak się to będzie powtarzać ja powiedziałbym żeby was zapoznała (w sensie zaprosić jego na jakąś imprezę albo wspólne wyjście). Jak w bezpośredniej konfrontacji będziesz w pozycji alfy to i on i ona powinni sobie odpuścić jak nie to pozamiatane. Ale z babami to nie wiadomo, tego nie rozkminisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kosaa12 napisał:

No to zgadzam się z przedmówcą: jeśli zajarała się takim gościem to też niestety nie jest zbyt inteligentna, ogarnięta - jest po prostu przeciętną babą

"Choćbyś fiutem machał na cztery świata strony i tak jedna kropla spadnie w kalesony" - problem jest taki, że tego typu prostacki metaprogram potrafi się nagle odpalić i Paniom, których w życiu byś o to nie podejrzewał. Instynkt, biologia? Mam takiego dalekiego znajomego. Facet wygląda bardzo podobnie jak Ryan Gosling, a ma problem do trzech zliczyć i ma problem ze spójnością wypowiedzi. Poznała go kiedyś moja żona i pyta mnie od czasu do czasu, co u Ryana słychać. Aż się jej oczy świecą wtedy :) Nie przeskoczysz.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, żebyś zachowywał się jak facet.

 

Masz wpływ tylko i wyłącznie na swoje czyny, nie na jej lub jego.

 

Jako rzecze Epiktet:

Cytat

It's not what happens to you, but how you react to it that matters.

Pracuję z jedną dziewoją, której od razu wpadłem w oko, i też "była" (po ponad roku już jej trochę przeszło) mną zajarana.

 

Sytuacja identyko.

 

Nie wiem, po jaki chuj, ale chwaliła mi się, że opowiadała o mnie swojemu mężowi, jaki to fajny nie jestem i w ogóle, a potem jej rycerzyk smarował jej jakieś SMS-y, jak to bardzo ją nadal kocha (są razem ponad dychę; ślub, domek, ale nie mają dzieciaków) i rzyganie tęczą opór, a potem oboje się z tego śmialiśmy w pracy - dlatego żadnego białorycerzenia, bo pewnie też będą mieli z Ciebie bekę, że jaki to zakochany nie jesteś (nie bój się, Twoja połączy kropeczki łatwo, że to z powodu wzbudzenia w Tobie zazdrości opowieściami o współpracowniku).

 

Za wiele nie możesz zrobić, wszystko leży w rękach tego gościa. Jeśli będzie chciał posunąć Twoją laskę i jest w miarę kumatym typem, to to zrobi, jeśli nie będzie go to interesować, to upiecze Ci się, ale prędzej lub później może się pojawić kolejny podobny, który już wjedzie w nią bez oporów.

 

Gdybym był na Twoim miejscu, to po prostu trzymałbym zintensyfikowaną ramę i czekał na rozwój wydarzeń.

 

Obserwuj jej zachowanie: czy nie pilnuje nagle bardziej telefonu, czy nie spóźnia się przypadkowo ileś tam minut, czy nie stroi się bardziej do pracy, czy nie odpływa myślami (kobieca zdrada zaczyna się w głowie, jak kobieta da dupy obcemu, to koniec wszystkiego i za drzwi taką szmaciurę), a wszystko po to, żeby być tym, który kopnie ją w dupę pierwszy, a nie po to, żeby coś "ratować", lol.

 

Póki co, zimna obserwacja i zero pokazywania, że Cię to rusza, bo jeśli zauważy, że się gorączkujesz, jak ona o nim opowiada, to będzie miała Cię w garści.

 

Cyniczny uśmiech, sarkazm, odbijanie piłeczki, humor to są Twoje bronie w tej sytuacji.

 

Aktualnie trwa partyjka pokera, albo Ty ją rozegrasz, zachowując twarz pokerzysty, albo zostaniesz rozegrany, wykładając karty na stół.

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Edytowane przez Ważniak
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli z Tobą mieszka kazać oddać klucze, wskazać torbę do spakowania i ma 2 godziny by zabrać swoje rzeczy. Bez żadnych skrupułów. To już jest podchodzenie do zdrady. Nie ma się co z nią patyczkować. A jak chcesz się w to bawić, to tak jak mówił kolega @Ważniak obserwować czy nadto nie pilnuje telefonu, o której wraca, czy nie przesadnie szykuje się do pracy. U mnie były wszystkie 3 punkty i doszło do zdrady, picowanie, telefon, późne powroty. Schemat i jeszcze raz schemat. Gdyby mi nowa laska coś takiego odwaliła z miejsca zaufanie bym stracił i wygonił. 

Edytowane przez sekacz19
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pocztylion napisał:

No cóż,Chad wykorzysta a potem będzie płacz i proszenie misia o drugą szanse.Schemaciki...

dokładnie, ja opisywałem jakiś czas temu swoją historię, u mnie było tak, że moją eks mocno ciągnęło do wspomnianego kolegi-rajdowca samochodowego, gdy próbowałem stawiać granicę to było "Avanti zachowujesz się jak dziecko, to kolega przecież jest tylko (sic!), czy ja bronię Ci się spotykać z koleżankami?". Pomimo, że byłem wtedy totalnym białorycerzem, to poszedłem po rozum do głowy i zacząłem się koleżeńsko spotykać z taką panną, którą znałem jeszcze ze studiów, taka trochę nerdówa w okularach, która od zawsze do mnie czuła lekka miętę. Potem się okazało, że chad (który jak się nietrudno domyślić przyprawiał mi rogi - sam mi się przyznał jakiś czas potem, zresztą jak mnie nie było tydzieńw domu to sąsiadka do mnie, że "ta pana lafirynda cała noc siedziała z jakimś chłopem jak pana nie było) znudził się zabawką i poszedł do kolejnej (typ otoczony wianuszkiem dziewczyn). Wtedy moja księżniczka zaczęła histeryzować : "ja tu choruję, głowa mnie boli, ucho sobie przewiałam, a ty sie spotykasz z tą szmatą na seks pewnie...jesteś egoistą..." ... To przelało czarę goryczy i ją zostawiłem. Oczywiście nietrudno się domyślić, że było hurtowe, a wręcz przemysłowe robienie z siebie ofiary (jak to się dla mnie poświęciła, że gdyby nie ja to by zrobiła doktorat, bo miała propozycję studiów doktoranckich na uczelni w innym mieście, ale dla mnie została - nie wiem skąd ona to sobie wymyśliła, bo nic takiego nie miało miejsca, no ale taka oficjalna wersja poszła w świat, że Avanti skur...n olał pannę, która dla niego poświęciła karierę naukową i rżnął inną, gdy ta leżała chora)  i obrabianie mi dupy przed znajomymi, rodziną etc. 

2 godziny temu, Baelish napisał:

Chyba tak można zrobić, przestawić równanie w jej kalkulatorze, kiedy tamtego nie jest jeszcze pewna.

Nie mniej jak dla mnie to tylko odroczka, i po prostu będzie przez następne x miesięcy lepiej udawać, bardziej się pilnować.

Zwłaszcza, że może już mieć początek haju.

To może jeszcze nie jest "alfa widow mode", ale kobietka już załapała się na chadową falę - i u takich mężczyzn będzie szukać emocji i czuć do nich pociąg seksualny. Nawet jak jeden samiec alfa nagle np. wyjedzie z miasta i zniknie z jej pola widzenia, to za chwilę znajdzie się kolejny wielkolud z kwadratową szczeną ;) i tak to się toczy. 

Edytowane przez Avanti!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś sranie w banie, wzbudzenie zazdrości, posiadanie koleżanek itp żeby tylko się pańci nie odwidziało.

Przyjdzie moment kiedy i tak pomyśli cipą.

To som zwierzęta kurła xD 

 

Nie angażować się. Tyle.

 

1 godzinę temu, Ważniak napisał:

wszystko leży w rękach tego gościa 

Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz.

Edytowane przez Meg4tron
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak @Obliteraror ładnie podsumował prostymi słowami: pewnych rzeczy nie przeskoczysz. To było przerabianie miliony razy przez każdy typ faceta: spokojny chłopak, ustawiony szanowany typ, romantyk itd. Jeśli oczy kobiecie świecą się na rajdowca, rockmana, chada, wyszczekanego kumpla z pracy to najgorsze co możesz zrobić to iść za radami wyjętymi z TVN, Oczami Mężczyzny itp. i bardziej się o nią postarać, rozpalić na nowo ogień w związku, jeszcze bardziej przypakować na siłowni i tego typu samobójcze ruchy.

 

Tak jak ktoś napisał możesz jedynie obserwować, być czujnym i niestety przyjąć do wiadomości, że jak pojedziesz w delegację to pan rajdowiec może przejechać się po twojej pannicy jak po torze wyścigowym. Jedyne co zostaje facetowi w takim układzie to szacunek do samego siebie, zachowanie godności i tego co dynda między nogami. Reszta to program społeczny: walcz o nią, zostań dla niej rajdowcem, weź 4 etat, codziennie ją zaskakuj.

 

Nie nie panowie, tu problemem nie jest to, że ktoś jest rajdowcem, a ktoś - jak tu jeden brat napisał - żeglarzem. Problemem są emocje kobiety NOWE emocje które generuje nowy typ w jakiejś otoczce która kobietę rajcuje.

Edytowane przez Kim Un Jest?
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już będziesz pewien, że sprawy idą w złym kierunku (w.g. większości forumowiczów tak jest) to rozważ dostarczenie jej ekstremalnych emocji, niekoniecznie pozytywnych, a raczej negatywnych. Najlepiej tak, aby nie mogła tego połączyć ze swoim negatywnym zachowaniem, tylko w totalnie losowym momencie, nawet po tym jak będzie bardzo dla Ciebie dobra.

 

Jakaś libacja w domu z kolegami, odstaw przy niej jakiś skandaliczny teatr. Zrób coś szokującego, co zapamięta na długo, a potem "Kochanie, to nie byłem ja, tylko alkohol i narkotyki, więc nie mogę Cie nawet przeprosić, to nie byłem ja" :). Dzięki takim akcjom z mojej strony moje małżeństwo trwało bardzo długo, i co ciekawe zaczęło się psuć jak się uspokoiłem na stare lata i takich akcji już nie robiłem.

 

Edytowane przez van.dall
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wrzucę swoje dwa grosze.

 

Cóż to może być? A no prawdopodobnie projekcja!

 

Czym jest projekcja? Projekcja jest rzutowaniem na kogoś swojego kawałka wypartej części osobowości, naładowanej emocjonalnie.

 

W tym wypadku Twoja dziewczyna może być po prostu o Ciebie .. zazdrosna i sama projektuje swoją zazdrość na Ciebie, zaspokajając w ten sposób parę swoich potrzeb.

 

Bardzo ważne pytanie - czy zrobiłeś coś, poznałeś ostatnio kogoś, o kogo Twoja luba może być zazdrosna?

 

 

Widziałem ten mechanizm samemu u siebie, i innych wiele, wiele razy. Gdy odczuwałem, że panna wyślizguje mi się z rąk to nieświadomie stosowałem takie prymitywne triki, żeby jednak udowodnić jej, że samemu mam wzięcie u innych - tak podwyższałem swoją wartość.

 

Gdy zerwałem z dziewczyną i powiedziałem jej, że chcę żebyśmy dalej byli przyjaciółmi, ona zaczęła robić to samo, dosłownie po paru dniach schemat się powtórzył. Ciągle jej nieświadomość podrzucała jej pomysły jak może swoją wartość zwiększyć, a ponieważ została odrzucona, to czasem przerosło formę i treść, przez co postanowiła mi "dojebać" wstawiając odważne zdjęcia i wysyłając mi przekaz "patrz co straciłeś". Ona była zazdrosna o mnie co było widać WSZĘDZIE, bo zrobiłem jej kompletną sieczkę w głowie i rzuciłem (bo odpierdalała mimo moich próśb) więc projektowała własną zazdrość na mnie, chcąc żebym to ja też poczuł brak i ból.

 

Oczywiście, to może być jedno z rozwiązań, albo i nie.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kim Un Jest? napisał:

A kisiel na udach był jak to mówiła? ?

Oj nie lubię sobie tego wyobrażać, mam wywalone, ale natura jednak działa gdy wyobrażasz sobie ze twoja partnerka robi się mokra przy innym. ;) 

4 godziny temu, Baelish napisał:

Jedyna nadzieja, że ten koleś nie będzie chciał, nie mniej za jakiś czas może chcieć już inny.

On ma atrakcyjność twarzy na moim poziomie, ma auto, ja mam mięsnie, tak tylko porównując. Nie mam zamiaru się mierzyć który jest dla niej lepszy :D 

 

Najlepsze jest to że znam gościa i jest bardzo spoko :D 

3 godziny temu, Lambert napisał:

zażenowany wyraz twarzy

Tak, właśnie taka minę zrobiłem kiedy się pytała o to jego auto ;) powiedziałem że „Ale wstyd, pomyśli ze jesteś blacharą”. 

2 godziny temu, Ważniak napisał:

Póki co, zimna obserwacja i zero pokazywania, że Cię to rusza, bo jeśli zauważy, że się gorączkujesz, jak ona o nim opowiada, to będzie miała Cię w garści.

 

Cyniczny uśmiech, sarkazm, odbijanie piłeczki, humor to są Twoje bronie w tej sytuacji.

Tak właśnie odruchowo zrobiłem i tak robię. 

2 godziny temu, somsiad napisał:

Kojarze z innego wątku, że intensywnie trenujesz - skup się więc na trenowaniu, robieniu masy a podziw kobiety wróci (a jak nie to sobie znajdziesz lepszą)

Tak też robię, ogólnie to nie jest tak że ona już się mną nie interesuje, bo jak się widzimy to chce się dużo pieprzyć. 

 

Troszke mniej do mnie pisze i dzwoni (nie mieszkamy razem), mniej dotyku, ale ogólnie przeszło. 

 

Moze się to wiązać z tym że miałem słaby tydzień, chciało mi się płakać z byle powodu, na szczęście przeszło i lecę dalej z tematem. 

2 godziny temu, sekacz19 napisał:

obserwować czy nadto nie pilnuje telefonu, o której wraca, czy nie przesadnie szykuje się do pracy

Wszystko jest tu ok, zapomina czasem makijażu do pracy :D 

46 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

Problemem są emocje kobiety NOWE emocje które generuje nowy typ w jakiejś otoczce która kobietę rajcuje.

Prawda, po 4 latach związku tez miałem moment że mnie to nie rajcowało, ale ten okres minął. 

 

37 minut temu, van.dall napisał:

Jak już będziesz pewien, że sprawy idą w złym kierunku (w.g. większości forumowiczów tak jest) to rozważ dostarczenie jej ekstremalnych emocji,

Dzięki za dobry as w rekawie. 

 

28 minut temu, Messer napisał:

Bardzo ważne pytanie - czy zrobiłeś coś, poznałeś ostatnio kogoś, o kogo Twoja luba może być zazdrosna?

Zawsze była zazdrosna o moje koleżanki z paczki znajomych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dziękuję Bracia za szybkie rady, przyjmę to na chłodno i z humorem. Potrzebowałem bardziej wsparcia, chociaż kilka ciekawych porad się znalazło. Wróciłem na odpowiednie tory. 

Nie sądzę że to red alert, bardziej bym powiedział że jakaś słaba żółta lampka. 

 

Dziś miałem świetny dzień, rozmawiałem z dużą ilością osób, miałem dobry humor, odjebałem zajebisty trening, zarobiłem dniówkę, a panna dziś była bardziej że tak powiem przychylna. 

 

Było kilka takich sytuacji już kiedyś, ale gdy teraz zostały połączone z mniejszą ilością dotyku i kontaktu to trochę zacząłem wariować. 

 

To po prostu zwykły shit test i narazie zdaję go na 5+, myślę ze zaraz się wszystko unormuje. Będę pisał jak się rozwinęła sytuacja. Pozdrawiam. :) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Meg4tron napisał:

Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz.

W tym wypadku nigdy nie chce dwoje, chyba że w haju hormonalnym. Przejdzie i się jej zapomni. A Ty się obudzisz z obsraną ręką w nocniku - ogównioną aż po łokieć.

 

Teraz, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

To po prostu zwykły shit test i narazie zdaję go na 5+, myślę ze zaraz się wszystko unormuje. Będę pisał jak się rozwinęła sytuacja. Pozdrawiam. :) 

Odpowiem Ci tak drogi @ZamaskowanyKarmazyn , najwspanialszy seks przeżyłem z ex gdy wszystko pierdolneło. Miałem tak długi orgazm, że ja pierdziele nie wiem czym to było spowodowane, może podświadomie wiedziałem, że to już koniec (pisałem już w jakimś temacie, że byłem z borderką).  Kurde normalnie wytrysk i koniec orgazmu, a tu kurdę ponad minutę :D

 

Abyś się nie przejechał w swoich domysłach, abyś nie cierpiał niepotrzebnie. Swój rozwód przeżywałem dosyć długi okres czasu, aż nie pojawiła się kolejna samica. Ale coś mnie ostatnio do seksu nie ciągnie. Wole się rozwijać, a seks to kurde nie wiem jak to powiedzieć - no nie ciągnie mnie do seksu. Chociaż ostatnio koleżanka z pracy mnie zaprosiła na noc i sobie pogadaliśmy pierdololo o życiu i takie tam sprawy. 

 

Także chcę wierzyć, że Ci się ułoży. Chociaż czytałeś komentarze Braci i u nich to w prawie maksymalnym procencie nie przetrwało próby charakterów.

 

 

Edytowane przez kaleczny
Z Edytowane bo trza edytować jak się chcę coś dodać :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale niektóre kobiety mają lekki defekt umysłowy i gadają o swoim byłym czym potrafią wkurwić.

To samo mam z koleżanką którą znam jeszcze z czasów szkolnych, ładna ale mózgu brak :D

Byłem z nią ostatnio na weselu to wszystkich chłopów o mało szlak nie trafił :D

Edytowane przez pillsxp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, van.dall napisał:

odstaw przy niej jakiś skandaliczny teatr. [...] Dzięki takim akcjom z mojej strony moje małżeństwo trwało bardzo długo, i co ciekawe zaczęło się psuć jak się uspokoiłem na stare lata i takich akcji już nie robiłem.

To się nazywa syndrom ofiary albo uzależnienie od toksycznego partnera (z jej strony). Z Twojej to się nazywa znęty i jest na to paragraf. 

 

@ZamaskowanyKarmazyn poczekaj. Jak będzie miała Cię zdradzić, to zdradzi. Jak ma rozum, to się opamięta. Ignoruj te jej teksty, nie daj się sprowokować. Ale nie licz też na zbyt wiele, raczej bądź gotowy na najgorsze. 

 

Bracia radzą aby zerwać. Ja bym zaczekał, choćby po to, aby zorientować się w lepiej w tym, co się między Wami dzieje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.