Skocz do zawartości

Jak poderwać inteligentną laskę?


Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję porady kolegów, którzy mają większe ode mnie doświadczenie z taką zwierzyną ;)


Żeby było jasne: sprawa jest dla mnie bardziej ambicjonalna niż emocjonalna, więc szukam rozwiązań do rozegrania na zimno i skutecznie.

 

Będzie trochę długo, więc dla niecierpliwych TL;DR: macie jakiś patent na zrobienie wrażenia na samicy, która myśli, że jest od was inteligentniejsza i przy tym faktycznie nie jest głupia?  

 

Sytuacja jest następująca. Impreza grillowa u znajomych, takie bardziej rodzinno-przynudzające klimaty, panowie głównie z myszkami i potomstwem. Spotkałem babkę, normalnie bym w ogóle jej nie zauważył, bo z wyglądu w ogóle nie do zauważenia (taka nijaka, pospolita szara mysza, 6/10, do tego prawie w moim wieku, więc mocno 30+, zero tapety, aseksualne ciuchy), ale miała jedną zaletę: warkocz do pół uda. A ja mam straszny fetysz na długie włosy - każdego coś kręci, mnie cholernie podniecają długie włosy, im dłuższe tym lepiej. Poza tym była to jedyna babka bez pary na imprezie. Zakręciłem się wokół niej bardziej dla sportu (no, dla warkocza raczej) i w sumie nawet nie poszło źle, na początku była trochę zimna i nieufna (normalka, samiczka jest w typie takiej nieśmiałej, wycofanej, cichej introwertyczki), ale potem trochę odpuściła i rozmowa miała całkiem dobry flow. Dodam, że z wyglądu oraz poziomu zadbania jestem kilka półek nad tą babką, do tego zarabiam nieźle (i umiem dobrze udawać, że zarabiam lepiej ?), dzięki czemu z panienkami z reguły idzie mi raczej ok ;) Dostałem numer telefonu, przetrzymałem ją w zamrażalce parę dni, potem się odezwałem, krótka piłka, kawa tu i tu, o tej a tej porze. Oczywiście, od razu zgodziła się, bo niby czemu nie, biorąc pod uwagę różnicę SMV między nami? 

 

Na kawie wydawało mi się, że idzie nieźle i że łatwo pójdzie, rozmowa początkowo była trochę sztywna, ale potem już szła sprawniej, trochę też poeksperymentowałem z "przypadkowym" dotykiem. No i znienacka babka mówi, że musi już iść, dziękuje za spotkanie, woła kelnerkę, prosi o rachuenk, płaci za siebie i się zbiera. No trochę zdębiałem, bo na moje wyczucie stanowczo za szybko się chciała zmyć, z doświadczenia wiem, że jak babce się podobam, to jednak stara się grać na czas. Nie spodobało mi się to, ale ok, na luzie mówię, że dokończymy rozmowę następnym razem. I zonk, babka się nachmurzyła i uprzejmie mówi, że chyba to nie jest dobry pomysł. Czemu nie, pociskam, bo coś mi tu nie gra, miałem wrażenie, że na początku jej się spodobałem, to o co kaman? No i mi wyjechała,  grzecznie oczywiście, że ją nudzę. W sensie, nie wprost to powiedziała, ale tak ogródkami, że niby nie mamy wspólnych zainteresowań, że nie mamy za bardzo wspólnych tematów no i że rozmowa "opornie" idzie, i że raczej będziemy się nudzić w swoim towarzystwie, więc to jest strata czasu dla nas obojga. Niby grzecznie mówiła, ale miałem wrażenie, jakby mi powiedziała "głupek jesteś, jedynka, nie zdałeś egzaminu".

 

I teraz sedno problemu. Sęk w tym, że po rozmowie na imprezie i na kawie się zorientowałem, że babka ma całkiem nieźle poukładane między uszami. Piekielnie inteligentna, niesamowicie oczytana, niezłe sarkastyczno/ironiczne poczucie humoru, fajny gust jeśli chodzi o popkulturę (muza, filmy, seriale), ciekawie potrafiła się na każdy temat wypowiedzieć i nawet rzeczowo uzasadniać swoje stanowisko, do tego ma jakieś tam swoje pasje życiowe, o których też interesująco opowiadała i z humorem. I trochę mnie wk**ło, że taka babka uważa mnie za jakiegoś przygłupiego nudziarza. Jakbym był Sebixem z siłki, to bym się nie irytował, ale mam o sobie jednak trochę lepsze mniemanie. Może i nie mam czasu na siedzenie w książkach i jakieś specjalne pasje życiowe (co niestety pośrednio wyszło w rozmowie), ale to nie znaczy, że jestem idiotą. No, ubodło mnie do żywego i teraz mam do tego mocno ambicjonalne podejście. ;) 

 

Jak ustawić taką babkę do pionu? Da radę po czymś takim pociągnąć sprawę dalej i zatrzeć kiepskie pierwsze wrażenie? Znacie jakieś niezawodne metody?

 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dla tego jest sama, bo ucieka przed płcią przeciwną, i nic tu nie zrobisz. Próbę dotyku tłumaczy sobie, że chcesz ją zaraz porwać i przelecieć, a ona by chciała się spotkać jeszcze 30 razy, żeby mieć pewność, że ją kochasz, zanim pozwoli się dotknąć.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Sundance Kid napisał:

Piekielnie inteligentna, niesamowicie oczytana, niezłe sarkastyczno/ironiczne poczucie humoru, fajny gust jeśli chodzi o popkulturę (muza, filmy, seriale), ciekawie potrafiła się na każdy temat wypowiedzieć i nawet rzeczowo uzasadniać swoje stanowisko, do tego ma jakieś tam swoje pasje życiowe, o których też interesująco opowiadała i z humorem

Sądzę po tym fragmencie, że za bardzo się wkręciłeś, za szybko i za mocno eskalowałeś dotyk i byłeś needy. Laska to zauważyła i albo Cię rozgrywa bardzo mocno albo Cię spuściła w kibel. Jak dla mnie jedyna szansa tutaj to zlanie laski i jakieś "przypadkowe" spotkanie na wspólnej imprezie ze znajomymi i tam jakaś gadka szmatka. Może wtedy podchwyci temat i jakoś pójdzie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Sundance Kid napisał:

Jak ustawić taką babkę do pionu? Da radę po czymś takim pociągnąć sprawę dalej i zatrzeć kiepskie pierwsze wrażenie? Znacie jakieś niezawodne metody?

Zakładam, że masz jakiegoś magistra. Za 5 lat pokazać jej doktorat, najlepiej z habilitacją i uśmiechem:

"Eat dat biatch!"

 

ps. Jak to ambicjonalne, to daj sobie siana. Stracisz czas, a potem i tak się będziecie nudzić, bo z doktoratem pewnie już będziesz mądrzejszy od niej. ;)

Edytowane przez Exar
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sundance Kid Jeżeli długi warkocz jest dla Ciebie wyznacznikiem atrakcyjności samicy to współczuję fetyszu. :lol:

Masz jeszcze kilka miliardów samic, z czego wiele powyżej 6/10. Po co tracić czas na jakąś zaburzoną, z którą nie zatrybiło? 

 

Gadzi mózg u 99% działa tak samo, pierdolo o inteligencji zostawmy lewackim mediom. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Sundance Kid napisał:

macie jakiś patent na zrobienie wrażenia na samicy, która myśli, że jest od was inteligentniejsza i przy tym faktycznie nie jest głupia?

BŁĄD. Nie rozumiem, po jaki co chcesz robić wrażenie na kimś obcym?

Nie, źle myślisz, robienie wrażenia =/= zamoczenie.

Tzn. może inaczej, jak jesteś nie w jej typie, to choćbyś kutasem namalował Bitwę pod Grunwaldem, to tylko spojrzy i powie beznamiętnie: no, fajnie.

 

I wszystko rozbija się o to czy się jej podobasz, bo to pierwszy krok do czegokolwiek w ogóle.

43 minuty temu, Sundance Kid napisał:

Piekielnie inteligentna, niesamowicie oczytana, niezłe sarkastyczno/ironiczne poczucie humoru, fajny gust jeśli chodzi o popkulturę (muza, filmy, seriale), ciekawie potrafiła się na każdy temat wypowiedzieć i nawet rzeczowo uzasadniać swoje stanowisko, do tego ma jakieś tam swoje pasje życiowe, o których też interesująco opowiadała i z humorem.

Kurła i jeszcze wyciskała tomy encyklopedii, czytając je jednocześnie. Już jej tak nie słodź, nie przeczyta.

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogodz sie z tym, ze bycmoze pani moze miec wyzsze IQ od ciebie lub miec duzo bardziej “gornolotne” zainteresowania niz twoje.

 

Ty mozesz lubic jazde autem w terenie, ona wieczor z filmami alternatywnymi a pozniej folilozoficzne analizy tego filmu.

Jesli ona zna sie na rzeczy to nie przeskoczysz jej intelektualnie chyba, ze sie na prawde zaglebisz w temat.

 

Takie panie czesto kreci mocno intelekt faceta ktory jest preludium do jej orgazmu w lozku. Jesli jej intelektualnie nie krecisz to odpadasz i tyle.

 

Na randce bycmoze wyszedles na zbyt pewnego siebie/alfe/podrywacza/zabawiacza/ruchacza.

 

Sam wiesz, ze kobiety maja RADAR wbudowany na takie sprawy.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Sundance Kid napisał:

Jak ustawić taką babkę do pionu?

Przepraszam mistrzu, ale kim Ty jesteś, aby dorosłą osobę Tobie całkowicie obcą i w żaden sposób od Ciebie zależną ustawiał do pionu? Jesteś jej ojcem, opiekunem, czy w jakiś inny sposób jest ona Tobie podległa? Ustawiać do pionu to może ojciec swoją córkę, a nie inna osobę. 

Czyżby wkurwiło Cię to, że dostałeś od niej kosza? Na moje oko zdaje się, że tak. Ambicja i duma zostały bardzo podważone. Czeka Cię ostra praca nad sobą.

 

Cytat

Jak poderwać inteligentną laskę?

Kogo chcesz poderwać? Rozumiem, że laskę, ale jaką? Chyba źle widzę na ekranie;)

 

Ale tak na poważnie, to chyba pani poczuła pismo nosem:

56 minut temu, Sundance Kid napisał:

Może i nie mam czasu na siedzenie w książkach i jakieś specjalne pasje życiowe (co niestety pośrednio wyszło w rozmowie)

Niestety, ale oceniła, że pod tym względem do siebie nie pasujecie i że jesteś dla niej nudny. Niestety dla Ciebie ma do tego pełne prawo i tak oceniła potencjalny związek. Nie pociągasz jej i nie porywasz swoim światem. Sorry, następna proszę.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laska Cię zlała i powiedziała wprost, że jej nie pasisz. Gdzie czegoś nie rozumiesz?

Ja bym jej podziękował za szczerości i życzył powodzenia.

Rozumiem, że ego dostało po pysku ale po prostu z klasą odpuść i nie męcz jej.

 

Po opisie jakoś mam wrażenie, że zjadła Cię zbytnia pewność siebie i przekonanie o wyższym SMV. Być może ją to irytowało, są kobiety które nie lubią cwaniakowania. Ale wiadomo, to tylko moje przypuszczenia.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem krótko: wciśnij przycisk NEXT chyba, że lubisz tracić czas i energię na księżniczki które same nie wiedzą czego chcą. Może być też tak, że ona wzdycha właśnie za kimś kogo nie może mieć a Ciebie traktuje jako umilacz czasu.

Ja już dawno doszedłem do wniosku, że nie to nie. Owszem są sposoby żeby wyhaczyć taką laskę na siłę czy zaciągnąć ją do łóżka, ale powiedz nie przypomina Ci to trochę tresury psa, daje Ci to satysfakcję ?

Wiem wiem poszedłem teraz biało rycersko ale znając reguły rządzące "przyciąganiem" wolę jednak jak podobam się kobiecie chociażby wizualnie, niż jak muszę ukręcić ją sposobem, żeby chociaż zwróciła na mnie uwagę.

 

Wracając do sposobów.

Mówisz ma tam jakieś pasje etc. Dowiedz się jakie to pasje i zacznij się pojawiać w tych samych grupach ludzi i miejscach co ona.

 

Wyślij jej kwiaty do pracy z jakimś miłym liścikiem. Nawet jak oleje na początku to w głowie zostanie.

 

Zadzwoń do niej zacznij z nią rozmawiać i zapytaj wprost dlaczego Cię zlała. Musisz nacisnąć tak mocno, żeby się wściekła i Ci wygarnęła.

Jak Ci powie np że jest zrażona do facetów to musisz pokazać że ja rozumiesz ale oczywiście trzymać ramę i nie dawać jej się żalić.

 

Te sposoby mogą przybliżyć Cię do "zwycięstwa" ale zastanów się czy chcesz odstawiać taką szopkę marnować swój czas energię i kasę :)

 

PS: Warkocze są dobre dwa jak jedziesz od tyłu żebyś miał co trzymać w jednej i w drugiej ręce :D

 

Edytowane przez Ciekawy
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[brak pl klaw]

 

@Sundance Kid Zasada jest prosta - jezeli musisz sie starac by soba zainteresowac, to nie ma sensu sie w to bawic. Cala ta gra polega wlasnie na tym, ze myszka musi Cie ubostwiac takim jakim jestes -teraz, w tym momencie - a nie tym kim mozesz byc. Wszelakie proby zmieniania sie tylko po to by sie przypodobac to bardzo bledna strategia. Co wiecej, jest to strategia, ktora wiedzie tylko i wylacznie w strone porazki. Stara zasada - miej wyjebane, a bedzie Ci dane - sie tutaj zawsze sprawdza. Serio!

 

Od siebie tylko dodam, ze takie gornolotne panny to nic ciekawego. Zazwyczaj pociagaja one swoja niedostepnoscia i niby inteligencja. Spotkasz sie z taka kilka razy i gwarantuje Ci, ze przestaniesz sie jarac. Z mojego doswiadczenia wiem (a studiowalem psychologie na wiodacej uczelni jako jeden z dwoch facetow na roku i wydziale pelnym dobrych i inteligentnych dup), ze dlugodystansowo sa one nudne i pasywne. Pomijam kwestie nudy w lozku (zazwyczaj klody) - ich styl bycia i poglady bardzo beda ograniczaly Ciebie i Twoich znajomych. Przerobilem dwie takie znajomosci. Jedna laska to bylo ostre 8/10 i tez z warkoczem - po 5 spotkaniach byla nudna w chu$5, bo nie umiala gadac o rzeczach prozaicznych. Tego nie chciala robic, tamto bylo be, ona do takiej knajpy nie pojdzie bo to obciach. Wyjscie na piwo to byla 'zabawa prostakow'. Odpuscilem wiec. Druga, takie 6-7/8, z poczatku bardzo mnie zainteresowala. Po 3ciej randce dostala kopa, bo zachowywala sie jak krolewna - bo przeciez ona jest intelektualna elita narodu. 

 

 @Sundance Kid Tak wiec polecam poklepac Niemca po kasku i sobie odpuscic. Najlepsze kobiety to takie mocne 7/10, bez wybujalego ego i o sredniej inteligencji z normalnych rodzin. Mega-urodziwe laski z intelektualistycznym stylem bycia to przepis na tragedie - i osoby nie do zycia. No chyba ze chcesz byc wiecznie gnojony, wydojony z kasy a potem kopniety w dupe.

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to ewidentne czerwone światło.

Nie zabieraj się za kobietę, która ci się „trochę” podoba. To wbrew szacunkowi do samego siebie, poza tym cała twoja mowa ciała będzie wyraźnie odpychająca. A nawet jak ci się uda to co dalej? Pakujesz się prosto w niezręczną sytuację, a nawet i kłopoty.

Kobiety, które są inteligentne w męskim rozumieniu tego słowa to można na palcach jednej ręki policzyć, oczytanie się mądrości, pasja życiowa i dobra pamięć to niekoniecznie przejaw inteligencji.

I na drugi raz radzę nie pytać bezpośrednio o rzeczy w stylu „jak mi poszło”, tylko samemu interpretować sygnały. Lepiej często nie słyszeć tej „prawdy chwili”. I nie podlizuj się jej, perfidnie cię zlała więc nie zasługuje na dobre traktowanie. Co do powodów niepowodzenia misji to ja bym się nie zadręczał domysłami, łaski są dziwne i nie traktują emocji w kategorii złe/dobre, widocznie taka reakcja najbardziej pasowała do jej historii „inteligentnej” kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sundance Kid, nie wiem jak długo jesteś na odwyku poznawaniu prawdy o matrixie, ale sądząc po tym co napisałeś to niestety jesteś jeszcze rycerzem pluszowego miecza, chociaż możesz się oburzyć "jak to, przecież jestem taki ogarnięty".

 

Nie jesteś. 

Dlaczego?

 

Ponieważ nie jest ważne jak kobieta wygląda i czy jest 6/10 czy 10/10 czy inteligentna czy płytka jak kałuża. 

Mój drogi, nie spodobałeś się owej inteligentnej warkoczowej.

Argumenty natomiast "nie zrozumiemy się" są dokładnie tożsame z innymi: za niski, za wysoki, za bogaty, za biedny, za prosty, za inteligentny.

Jej gadzi mózg uznał, że Twój materiał genetyczny jest sprzeczny z jej materiałem i zostałeś odstrzelony.

 

Nieistotne jest jak kobieta jest mądra i ile osiągnęła, liczy się czy w miedzynożu robi się wilgoć, a na rekach gęsia skórka...na Twój widok.

Wyjrzyj przez okno i zobacz jacy ludzie są ze sobą: bokser i lekarka, górnik i nauczycielka, profesor i kasjerka, piękna i brzydki, niska i wysoka itd.

 

Nic już nie zrobisz, choćbyś fiołki robił boczne...swoją drogą jak się je robi ?

 

Tyle.

Edytowane przez Pozytywniak
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy - normalny inteligentny chłopak po studiach ( z wyglądu mega-zwyczajny, może nie suchoklates bo trenował  karate, 173 cm wzrostu), ale z zacięciem do pisania wierszy i opowiadań science-fiction jak miał wolnych kilka stów to wydał własnym sumptem 100 tomików swoich poezji - fajna pamiątka dla rodziny, znajomych, dobre też na prezent dla kogoś nowo poznanego, na czyjej znajomości może ci zależeć. Pomysł jak dla mnie super. On miał kilka razy taki motyw, że wychodził w piątek / sobotę wieczorem na miasto, pakował do plecaczka kilka tomików swoich wierszy, jak mu się jakaś spodobała, to przysiadał się z tekstem, że chciałby, żeby poczytała jego wiersze, po czym pytał o imię pisał dedykację z nr tel. - wiem, że kosił jak zboże ❤️ 

Tyle, że to było w 2008, a teraz mamy 2019 i trzeba być wydziaranym chadem z kwadratową szczęką, hipsterską brodą i 185cm wzrostu. :D Intelektualistki też na to teraz lecą, a nie na wiersze, czy śpiew piosenek Okudżawy czy Jacques`a Brela przy akompaniamencie gitary :D Podobnie jak na  burgera z avokado i belgijskimi frytami z food trucka, a  nie na kawę z ciachem w przytulnej retro kawiarence. Sorry, taki mamy klimat :D 

Edytowane przez Avanti!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Sundance Kid napisał:

No i mi wyjechała,  grzecznie oczywiście, że ją nudzę.

No to trudno.

Nie pykło.

 

Idziemy dalej.

 

O ile nie wyjdzie ZUPEŁNYM przypadkiem (podkreślam, nie że "przypadkiem-ups-no-jak-to-się-stało") jakieś następne spotkanie w gronie znajomych i pani SAMA nie zainicjuje kontaktu - nie warto.

 

Zostałeś spuszczony na bambo. Jeżeli będziesz drążył temat to stajesz się desperatem. Desperacja nie jest sexy.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Sundance Kid said:

ale miała jedną zaletę: warkocz do pół uda

Warkocz do pół uda, 30 tka bez faceta...Dziękuję bardzo. Pachnie mi jakąś szajbuską. Do tego ucieczka po dotknięciu jej dłoni świadczy, że ma jakąś traumę. Popytaj może znajomych kto to jest, przecież nie przyszła tak po prostu z ulicy.

Edytowane przez Kleofas
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź daj sobie spokój człowieku. To jest taki typ. Te ładne spławiają od razu, żeby podbudować ego z jakimś wyzwyskiem. A takie udają świętojebliwe, żeby właśnie takimi tekstami podbudować wartość.

 

Nie jest inteligentna właśnie, bo gdyby była to nigdy byś takich słów nie usłyszał. Z każdego człowieka można wyciągnąć pasjonujące historie i niesamowity klimat, nawet z "najgłupszego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Sundance Kid napisał:

i umiem dobrze udawać, że zarabiam lepiej

Prosisz się Kolego o problemy w życiu.

 

Proponuję zakup podręcznika źródłowego "Jak zabezpieczyć majątek" i poczytać "o takich, którzy kozakują...".

Miłej lektury. 

 

ps. Nie jest to lokowanie produktu ale koleżeńska przysługa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Sundance Kid napisał:

(taka nijaka, pospolita szara mysza, 6/10, do tego prawie w moim wieku, więc mocno 30+, zero tapety, aseksualne ciuchy), ale miała jedną zaletę: warkocz do pół uda

 

Zadzwoń, podziękuję za kawę i samodzielne opłacenie rachunku i powiedz, że przy następnym przypadkowym spotkaniu na grillu u znajomych zlejesz ją w gołe dupsko jak rozpieszczonego bahora i wytargasz za ten cudowny, długi warkocz.... I się rozłącz.

Izapomnij póki sama sobie nie przypomni.

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Sundance Kid said:

[...] No i mi wyjechała,  grzecznie oczywiście, że ją nudzę. W sensie, nie wprost to powiedziała, ale tak ogródkami, że niby nie mamy wspólnych zainteresowań, że nie mamy za bardzo wspólnych tematów no i że rozmowa "opornie" idzie, i że raczej będziemy się nudzić w swoim towarzystwie, więc to jest strata czasu dla nas obojga. [...]

[...] I trochę mnie wk**ło, że taka babka uważa mnie za jakiegoś przygłupiego nudziarza. [...] ale mam o sobie jednak trochę lepsze mniemanie. Może i nie mam czasu na siedzenie w książkach i jakieś specjalne pasje życiowe (co niestety pośrednio wyszło w rozmowie), ale to nie znaczy, że jestem idiotą. No, ubodło mnie do żywego i teraz mam do tego mocno ambicjonalne podejście. ;) 

 

Jak ustawić taką babkę do pionu? Da radę po czymś takim pociągnąć sprawę dalej i zatrzeć kiepskie pierwsze wrażenie? Znacie jakieś niezawodne metody?

 

Ale co Ty tu chcesz ustawiać do pionu? Sam przyznajesz, że nie masz za bardzo pasji, a dla wielu i mężczyzn i kobiet, to aby druga strona jakieś pasje miała i jakieś książeczki czytała jest punktem obowiązkowym. Też bym się nie związał z laską bez zainteresowań, bo to po prostu nuda a na dodatek zwiększone ryzyko, że skoro nie ma zainteresowań, to wejdzie mi na głowę, bo to ja stanę się jej głównym hobby.

 

Oczywiście nie znaczy to, że jesteś idiotą. Nie napisałeś co robisz, czego nie robisz w życiu, bazuję teraz tylko na tym co zdawkowo o sobie sam napisałeś. Można być bardzo inteligentnym ale w gruncie rzeczy nadal szczególnie się w nic nie wkręcać i niczym nie interesować i być nudziarzem - znam takie i kobiety i mężczyzn.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Sundance Kid said:

ocno 30+, zero tapety, aseksualne ciuchy), ale miała jedną zaletę: warkocz do pół uda.

To nie wygląda normalnie - taka wieczna dziewczynka..

7 hours ago, Sundance Kid said:

Dodam, że z wyglądu oraz poziomu zadbania jestem kilka półek nad tą babką, do tego zarabiam nieźle (i umiem dobrze udawać, że zarabiam lepiej ?), dzięki czemu z panienkami z reguły idzie mi raczej ok

Ho i skromność to Twoje drugie imię.

Skoro jesteś taki zajebisty to po cholerę uganiasz się za starymi rurami? Bierz się za 20tki.

 

7 hours ago, Sundance Kid said:

w sumie nawet nie poszło źle, na początku była trochę zimna i nieufna

 

7 hours ago, Sundance Kid said:

wydawało mi się, że idzie nieźle i że łatwo pójdzie, rozmowa początkowo była trochę sztywna

 

7 hours ago, Sundance Kid said:

No i znienacka babka mówi, że musi już iść, dziękuje za spotkanie, woła kelnerkę, prosi o rachuenk, płaci za siebie i się zbiera. No trochę zdębiałem, bo na moje wyczucie stanowczo za szybko się chciała zmyć,

 

7 hours ago, Sundance Kid said:

onk, babka się nachmurzyła i uprzejmie mówi, że chyba to nie jest dobry pomysł. Czemu nie, pociskam, bo coś mi tu nie gra, miałem wrażenie, że na początku jej się spodobałem, to o co kaman? No i mi wyjechała,  grzecznie oczywiście, że ją nudzę.

Panie tutaj to się już samo zaorałeś na amen. Puściła Ci torpedę i trafiony zatopiony.

 

7 hours ago, Sundance Kid said:

abka ma całkiem nieźle poukładane między uszami. Piekielnie inteligentna, niesamowicie oczytana, niezłe sarkastyczno/ironiczne poczucie humoru, fajny gust jeśli chodzi o popkulturę (muza, filmy, seriale), ciekawie potrafiła się na każdy temat wypowiedzieć i nawet rzeczowo uzasadniać swoje stanowisko, do tego ma jakieś tam swoje pasje życiowe, o których też interesująco opowiadała i z humorem. I trochę mnie wk**ło, że taka babka uważa mnie za jakiegoś przygłupiego nudziarza.

To ona ona moja wymarzona, Yeti wyjątkowa.

 

Możesz zrobić coś w stylu brata @XYZ przepalić jej styki - totalnie odwrócić skrypt - coś nieszablonowego aby spróbować zasiać w jej chomiku jakieś dziwne ziarenko ciekawości.

Będzie trudno i raczej szkoda czasu.

 

No albo zacznij czytać dużo książek i zacznij studiować hahaha.

a może po prostu pogódź się z faktem i podziękuj losowi za taką lekcję. No ale ambicja podrażniona

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki, chyba dzięki wam sobie to lepiej ustawiłem w głowie.

 

Zdecydowanie za bardzo mi to weszło na ego, bez sensu zupełnie. Tak niestety mnie wychowano, walczyć do upadłego o wszystko, jak się coś chce, to się to bierze, nigdy nie odpuszczać, takie podejście. Poza tym nie cierpię, jak coś idzie nie po mojej myśli ... I potem mi się takie myślenie automatycznie włącza nawet w takich bzdurnych sytuacjach, jak ta. Mimo że kompletnie nie warto. Faktycznie, macie rację, nie ma sensu pchać się tam, gdzie mnie nie chcą, bo tylko robię z siebie idiotę. Urażona duma to słaba motywacja.

 

8 hours ago, Sceptyczny? said:

Sądzę po tym fragmencie, że za bardzo się wkręciłeś, za szybko i za mocno eskalowałeś dotyk i byłeś needy.

No właśnie z tym dotykiem to dziwne było, bo reagowała bardzo zachęcająco. Na początku przy sadzaniu w kawarni pokierowałem do stolika i wtedy ręka na plecki, przy sadzaniu dotknięcie ręki, na imprezie wcześniej też ze dwa razy był taki przelotny dotyk. I raczej jej sie to podobało. To nie eskalowanie dotyku ją zniechęciło, bo dotykałem jej raczej na początku kawy, a nie wtedy, kiedy nagle jej się odwidziało. Natomiast myślę, że faktycznie mogłem za bardzo cisnąć - z natury jestem ekstrawertyczny i zdecydowany, z zasady mi to pomaga, bo kobiety jednak wolą pewnych siebie. Ale być może w przypadku takich wycofanych szarych myszek można być ZA BARDZO pewnym siebie? A może za bardzo to rozkminiam... Chyba nie warto.

 

8 hours ago, Still said:

@Sundance Kida ta pani jest z mensy???

Takich osobistych pytań nie zadawałem ;)

BTW, mam w dalszej rodzinie dwóch Mensiarzy, straszni nudziarze i wcale nie są tacy bystrzy.

 

4 hours ago, Kleofas said:

Warkocz do pół uda, 30 tka bez faceta...Dziękuję bardzo. Pachnie mi jakąś szajbuską. Do tego ucieczka po dotknięciu jej dłoni świadczy, że ma jakąś traumę. Popytaj może znajomych kto to jest, przecież nie przyszła tak po prostu z ulicy.

Nieee, nie uciekła po dotyku. Dotyk był ok, nie było wtedy żadnej niepokojącej reakcji. Mam wrażenie, że na imprezie, jak nie była skupiona tylko na mnie i rozmowa była w większym gronie (i jeszcze potem na początku spotkania w kawiarni) była dosyć mocno "na tak", ale z jakiegoś powodu jej się odwidziało, jak ze mną trochę dłużej pobyła sam na sam.

 

A znajomego, który tego grilla organizował, zapytałem o babkę zanim w ogóle ją zaprosiłem na kawę. Oni razem pracują od paru lat, myślę, że jakby uważał ją za szajbuskę, to by mnie ostrzegł. Jego zdaniem babka bardzo w porządku, tyle że facetami się nie interesuje za bardzo i jest raczej samotnikiem. Podobno w ogóle dziwne było, że przyjęła zaproszenie na grilla, bo rzadko bywa na takich imprezach, nie jest jakoś bardzo towarzyska. Więc coś na rzeczy jest, że coś z nią jest nie tak. Chociaż jak z nią rozmawiałem, to nie robiła wrażenia, jakby miała jakieś zaburzenia, przeciwnie, normalna do bólu, jak trochę odtajała.

 

8 hours ago, Morfeusz said:

@Sundance Kid Jeżeli długi warkocz jest dla Ciebie wyznacznikiem atrakcyjności samicy to współczuję fetyszu. :lol:

Masz jeszcze kilka miliardów samic, z czego wiele powyżej 6/10. Po co tracić czas na jakąś zaburzoną, z którą nie zatrybiło?

Fetyszy sie nie wybiera ;) Znam bardziej uciążliwe. A z punktu widzenia moich upodobań fakt, że ma najdłuższe włosy jakie na żywo widziałem na kobiecie, spowodował, że byłem skłonny nie grymasić na to, że nie jest 10/10 młódką. Zresztą, ja na baby w ogóle nie grymaszę, jak chętnie dają to biorę, o ile dająca nie jest zupełnym pasztetem. Jakbym szukał samiczki na LTR, to bym inaczej do tego podszedł, ale LTR kiedyś próbowałem, i raczej nie będę ponownie próbował, nie na moje nerwy.

 

Edytowane przez Sundance Kid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.