BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) Siema. Mam pytanie do bardziej doświadczonych, ode mnie, ludzi z forum. Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy to co mnie łączy z moją dziewczyną to coś więcej czy tylko przyzwyczajenie. Mamy mało wspólnych tematów do rozmów, zainteresowań, kiedy ona wyjechała na jakiś dłuższy czas - mam na myśli 2 tygodnie - nie odczułem za bardzo tego, że jest nieobecna, tzn. nie czułem tęsknoty. Kiedy jednak myślę o zerwaniu to nie mogę do siebie tego dopuścić, czuję autentyczny żal/smutek. Może któryś z braci mi powie o co chodzi? Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez BydlakŚmierdziel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sceptyczny? Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Zbroja trochę uwiera, pewnie się obawiasz tego czy jej nie skrzywdzisz odchodząc i wizja braku seksu pewnie też nie pomaga. Inna sprawa, że jak macie dłuższy staż to możliwe, że haj minął i zaczynasz dostrzegać, jak to wygląda w rzeczywistości. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) @BydlakŚmierdziel Normalne wypalenie. Niestety, żadne seks gadżety i porady z Cosmopolitan tego nie ożywią. Jedyne co, to możesz spróbować wczasy tylko we dwoje, tak bez komórek, problemów... Po prostu - wrócić do stanu jak się poznaliście. Jak to nie ruszy to nic nie ruszy. Wbrew pozorom - tematy do rozmów to ważna rzecz! Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez Tomko 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser93 Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Tak zawsze jest po jakimś czasie. Ciesz się, że czujesz przyzwyczajenie a nie wkurwienie/frustrację. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) Z tego co pamiętam to na początku nie miałem jakiegoś mega haju, nawet byłbym skłonny powiedzieć, że go wcale nie było. Oczywiście wtedy kiedy się nie widzieliśmy parę dni ciągnęło mnie do niej, ale też nie w jakiś sposób graniczący z obsesją, nie było tych słynnych "motyli". No i nie jesteśmy ze sobą jakoś specjalnie długo, będzie jakiś rok. Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez BydlakŚmierdziel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Rok? Łe to malutko. Ja tam lubię ten stan jak haj opadnie. Niestety myszki zaczynają wtedy kombinować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 No mało, haju nie było tak jak wcześniej mówiłem, znaczy być może był ale mały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kim Un Jest? Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Wiesz... Jak jesteś bydlakiem i do tego śmierdzielem to jeszcze dziękuj jej że się przyzwyczaiła... 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Toranaga Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 1 godzinę temu, BydlakŚmierdziel napisał: Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy to co mnie łączy z moją dziewczyną to coś więcej czy tylko przyzwyczajenie Tak. Jeśli nic z tym nie zrobicie to się rozstaniecie. Przerabiałem już to raz tyle że po ośmiu latach. Nawet seksu już nie było bo nie potrafiłem na nią patrzeć jak na kochankę a raczej jak na matkę mojego dziecka. W tym momencie jestem w związku. Dopiero teraz widzę jak bardzo jest potrzebne wspólne spojrzenie na świat. Po dwóch latach razem mogę powiedzieć że jest lepiej niż na początku. Jest taka chemia że tylko ją dotknę albo ona mnie i krew się burzy. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) Napisałeś "Tak", tylko nie wiem odnośnie czego? Co mogę z tym zrobić? Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez BydlakŚmierdziel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfeusz Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) @BydlakŚmierdziel Miałem podobnie w dłuższym związku. Haj hormonalny minął, wyszły różnice w światopoglądzie, ciężko było o wspólne tematy. Zaczęło się ograniczanie seksu, spadek szacunku do mnie. Zakończyłem związek, szkoda życia oraz zdrowia na trwanie i męczenie się z osobą tylko z przyzwyczajenia. Został bym tylko kolejnym frajerem robiącym za bankomat albo z alimentami w przyszłości. Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez Morfeusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 5 hours ago, BydlakŚmierdziel said: No i nie jesteśmy ze sobą jakoś specjalnie długo, będzie jakiś rok. Rok to nie jest długo. Powinniście jeszcze wciąż się sobą cieszyć, nie mówiąc już o seksie. Myślę, że takie konkretne znudzenie, ale jednocześnie przyzwyczajenie do siebie przychodzi po dobrych kilku albo kilkunastu latach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Toranaga Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 (edytowane) 5 godzin temu, BydlakŚmierdziel napisał: Co mogę z tym zrobić? Najlepiej to zakończyć. Możecie też zacząć robić coś razem. Coś co lubicie oboje robić, lub spróbować czegoś nowego. Ale jak nie było na początku przyciągania i nie tęsknisz za nią to lepiej się rozstać. Twój związek już jest trupem. Edytowane 25 Sierpnia 2019 przez Toranaga Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 @Kleofas @Toranaga Nie wiem tylko dlaczego, kiedy myślę o rozstaniu to mnie to po prostu boli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 5 minutes ago, BydlakŚmierdziel said: @Kleofas @Toranaga Nie wiem tylko dlaczego, kiedy myślę o rozstaniu to mnie to po prostu boli. Bo się przyzwyczaiłeś i ją lubisz? Poza tym może źle znosisz wszelkie zmiany i potrzebujesz stabilności. powody mogą być różne. A seks uprawiacie, czy też się znudziło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 @Kleofas Seks jest dobry, nie znudziło się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 No widzisz. Jest już jakiś pozytyw i powód, żeby być w związku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 @Kleofas Mówisz, że tyle wystarcza? Pytam się, bo ja serio nie mam pojęcia o tym, a nie chcę się obudzić na 5 lat i stwierdzić, że to jednak był stracony czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Mnie na tą chwilę by wystarczyło. Ale ja wyposzczony jestem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bombas Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Jeśli patrzysz na nią jak na opcję do LTR to daruj sobie, toć to złota klatka w której się znajdujesz na własne życzenie. Boisz się wziąć kluczyk i otworzyć drzwi za którymi może stać coś o wiele lepszego. Never settle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BydlakŚmierdziel Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2019 Muszę się zastanowić, zobaczę czy z czasem nie będziemy się nawzajem irytować, jeżeli do tego dojdzie to już to będzie chyba jednoznaczny znak do zerwania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrianos Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 (edytowane) 22 godziny temu, BydlakŚmierdziel napisał: Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy to co mnie łączy z moją dziewczyną to coś więcej czy tylko przyzwyczajenie. Mamy mało wspólnych tematów do rozmów, zainteresowań, kiedy ona wyjechała na jakiś dłuższy czas - mam na myśli 2 tygodnie - nie odczułem za bardzo tego, że jest nieobecna, tzn. nie czułem tęsknoty. Oczywiście że to tylko przyzwyczajenie. Ale to bardzo dobrze że nie jesteś zaślepiony uczuciem, miłością, czy jak to tam nazwać - jakbyś był zaślepiony i tęsknił za swoją myszką, to pewnie byś był gotowy na poświęcenia się dla niej i inne głupoty. A tak jak nie ma wielkich uczuć - to trzeźwo zawsze możesz oceniać sytuację i rządzić w tym związku. Inna sprawa, że jeśli nie macie nawet wspólnych tematów do rozmów, to jest to przesada w drugą stronę i należy rozważać rozstanie... Edytowane 26 Sierpnia 2019 przez Adrianos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
17nataku Opublikowano 26 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2019 13 godzin temu, BydlakŚmierdziel napisał: Pytam się, bo ja serio nie mam pojęcia o tym, a nie chcę się obudzić na 5 lat i stwierdzić, że to jednak był stracony czas. Witaj, sprawdz mój wątek miałem bardzo podobne odczucia jak Ty i zakończyłem związek. Właśnie leci 3 tydzień od rozstania i nie żałuję, może przeczytanie moich przemyśleń pomoże Ci znaleźć odpowiedzi na Twoje pytania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Posejdon Opublikowano 12 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 Ja sobie kiedyś wmówiłem, że żona może być głupia, byle ogarniała dom i dzieci. Błędna teoria. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 12 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 (edytowane) On 8/25/2019 at 8:03 PM, BydlakŚmierdziel said: Pytam się, bo ja serio nie mam pojęcia o tym, a nie chcę się obudzić na 5 lat i stwierdzić, że to jednak był stracony czas. A 5 lat dobrego pieprzenia się nie jest nic warte? Jeśli się gdzieś zatrudniasz do pracy to chcesz mieć gwarancje, że będzie to dobra robota na całe twoje życie? To chyba jednak byłaby głupota tak myśleć, nie? 9 hours ago, Posejdon said: Ja sobie kiedyś wmówiłem, że żona może być głupia, byle ogarniała dom i dzieci. Błędna teoria. Dlaczego? Takiej raczej nie odwali, będzie się ciebie trzymać i pilnować dzieci. Ważne, żeby tobie nie odwaliło gdy znajdziesz dupę do pieprzenia i po trzech razach stwierdzisz, że to kobieta twojego życia. Japończycy od dawna to uregulowali. Żona, gdy się jej odechce seksu mówi mężowi, żeby znalazł sobie laleczkę, on znajduje, ona ma spokój i wszyscy są zadowoleni. <chwila szczerości> Nawiasem mówiąc moja też tak mi powiedziała i tak zrobiłem. I skończyły się problemy z brakiem sexu oraz koniecznością ukrywania skoków w bok. Od momentu gdy to powiedziała piłeczka była na moim boisku. Chwilę trwało zanim się mentalnie oswoiłem z sytuacją, że sex mam załatwić sobie sam, to nie było podejście typowe dla baby. Teraz, po paru średnio udanych próbach (dużo kobiet to kulki tłuszczu), do sexu mam dupę wartą grzechu, związku nie szukam bo po co miałbym oszukiwać kolejną kobietę gdy trafi się inna, trzecia czy kolejna, której chciałbym spróbować, z moją mam zrozumienie i wsparcie i - jak na w/w obrazku - wszyscy są zadowoleni. </chwila szczerości> Edytowane 12 Września 2019 przez JoeBlue 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi