Skocz do zawartości

Romantycznego smsa przeczytał jej ojciec :|


aras

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Wiecie co, cały tydzień sobie przebywałem z dziewczyną u niej, praca, obiadki, oglądanie filmów i było bardzo przyjemnie, a tu nagle dzwoni wczoraj jej ojciec, wkurzony i mówi, że jedzie do niej, no to ona już paranoja, znowu ona dzwoni do niego, że o co chodzi, ze słowami, co się stało, że przecież ona mu wszystko mówi, a on, że nic mów nie mówi i zaraz będzie.

 

No i wchodzi jej ojciec, z jej mamą, podał rękę przedstawił się, ja się przedstawiłem i mi mówi, że kolega to już powinien opuścić, dom, bo on chce porozmawiać z córką, mnie i ją zatkało. I on zaczyna mi mówić, że, on też był młody, że on może wiele zrozumieć, ale nie pozwoli, na nazywanie jej córki dziwką, wtrąca się jej matka, nastawiona agresywnie, jakbym był wróg numer jeden i przytakuje ojcu. Ja powiedziałem, że dobrze wyjdę, nie miałem odwagi mówić, że nie należy, czytać czyjejś korespondencji. 

 

Powiedziałem jedynie, że nie wiem co o mnie myśli, ale nie jestem żadnym chamem, pytał mnie czy gdyby ktoś tak napisał o mojej córce, czy byłbym zadowolony, ja odpowiedziałem, że jakbym był ojcem to pewnie nie. Powiedziałem też,, że to jego się boi córka, a nie mnie, że ja ją dobrze traktuję i żeby docenił to, że nie uciekłem na wieść o tym, że zaraz będzie.

 

Ona nic nie powiedziała, wychodząc tylko ją przytuliłem.

 

I w zasadzie napisała mi wczoraj, że po dwóch godzinach rozmowy, jest już wszystko ok, że starsi, powiedzieli, że może i jestem dobry, ale to jak ją nazwałem zapamiętają i że co jakiś czas będą jej robili takie wjazdy. Powiedziała też, że jeśli ona sobie wybierze kogoś, to ona będzie z nim, żyła i oni to zaakceptują.

 

Ale, ale, umówiliśmy się, że nie mówimy, że ze sobą spaliśmy i ona to wyśpiewała, druga sprawa, zgodziła się na to, żeby ojciec mnie wygonił, a mogła się nie zgodzić. Widzę też, że cała rodzina jest pod wpływem ojca, bo namówili jej siostrę, żeby skłamała, że wszyscy są w domu, a oni jechali już do niej, matka przytakiwała ojcu, a ona, nie była w stanie wykrztusić z siebie słowa. No i jeszcze potem jak jej pisałem, że uważam, ze w miarę dobrze się zachowałem, napisała, że jej ojciec się też powstrzymywał, bo jak wchodził, po schodach to myślał, że mnie rozniesie.

 

Dzisiaj z nią rozmawiałem i mówiłem, że nie wszystko jest w porządku i że jutro sobie porozmawiamy, bo nie będę gadał, o tym przez telefon.

 

W każdym razie jestem zły, bo teksty typu "rozniósłby by Cie" uważam za nieświadome zastraszanie mojej osoby, druga sprawa, miała nie mówić, że ze sobą spaliśmy i się wygadała i się zastanawiam czy nie dojdzie do takiej sytuacji, że jak ją bzyknę w pupkę, to też się wyspowiada tacie i tata przyjedzie, że jego córeczki nie można w pupę. Jakikolwiek brak reakcji z jej strony, czyli sprzeciw do ojca, że jestem jej gościem i nie można mnie tak wypraszać i ogólna cisza. No i ogólnie wkurza mnie to, że ojciec ją opierdoli i jest płacz, ojciec powie, że jest ok i ona już zadowolona i wysyła mi buziaczki, ze już jest dobrze, moim zdaniem jej stary ma na nią zajebisty wpływ i niezależnie co będzie między mną, a nią, to zawsze co ojciec powie, co rozkaże, to będzie po jego myśli i nie będzie się liczyło to, że my jesteśmy parą, a nie ona z ojcem. Przypominam sobie siebie 5 lat temu i w zasadzie sam byłem uzależniony od swoich rodziców, co jest pewnym argumentem, że to jest proces uwalniania się od starych, ale ja musiałem dostać kopa w dupę, odeszła ode mnie dziewczyna i dopiero wtedy, zacząłem się uniezależniać, być może dam jej trochę czasu, z tego powodu, ale wiem, że to nie wygląda teraz najlepiej, bo to kurwa była by jazda jakby takie akcje załóżmy za rok, tak samo występowały.

 

Sam mam dziwne relacje, bo po prostu nic nikomu nie mówię, mało rozmawiam i wszystko w tajemnicy pozostaje, jak nie mam ochoty rozmawiać, to wychodzę, jak mi coś nie odpowiada mówię nie i mnie to chuj obchodzi, ale u niej idzie to w drugą stronę, czyli rozmawianie o wszystkim i brak samodzielności. Powinien być balans, u niej jak i u mnie, po środku, ja mam inne wyzwania, ona ma inne.

 

W każdym razie jutro z nią porozmawiam, nie będę postępował pochopnie, ale powiem co mnie wkurza i powiem, ze będę obserwował, jak się rozwija ta sytuacja i patrzył, czy takie wydarzenia mają tendencję cykliczną czy spadkową, spróbuję ją edukować nienachalnie i zobaczymy czy będą tego jakieś efekty.

 

W każdym razie chciałem, jeszcze spojrzeć na to z innej perspektywy, wygadać się i przeczytać co Wy o tym sądzicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja obecna do 25 r.byla trzymana krotko,i w zasadzie wyrwala się dopiero jak przyjechala do mnie.

a ze ja terroru nie stosowałem to poczula zew wolności,polepszylo się finansowo,a ze dość atrakcyjna to i w pracy zapewne

adoratorow nie brakowało,o czym czasem wspominala

kiedy się zorientowałem w co gra,

bylo już za pozno była w ciąży.

pojawil się syncio w domu no i jej mamusia...

no to się zaczelo,ale to ja popelnilem blad ze na to pozwoliłem.

teraz jak tak o tym mysle to może nieświadomie a może zrobila to z wyrachowania  i stalem się dla niej

"trampolina" do wyższego levela,bez mojej wydatnej pomocy nigdy by tego nie osiagnela.

choć mogla mieć znacznie więcej.a to co ma i tak się rozmyje bo tego nie wykorzysta.

 

mysle ze powinieneś się bacznie przygladac jej relacjom ,bo może być tez tak ze

jak będziesz stanowczy jak jej tatuś,

to ona zajmie pozycje mamusi na swoim miejscu i może byc calkiem ok

ale jeśli staniesz się dobrym misiem,

to możesz skonczyc jak ja,

czyli skora do zdarcia z misia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, cały tydzień sobie przebywałem z dziewczyną u niej, praca, obiadki, oglądanie filmów i było bardzo przyjemnie, a tu nagle dzwoni wczoraj jej ojciec, wkurzony i mówi, że jedzie do niej, no to ona już paranoja, znowu ona dzwoni do niego, że o co chodzi, ze słowami, co się stało, że przecież ona mu wszystko mówi, a on, że nic mów nie mówi i zaraz będzie.

 

No i wchodzi jej ojciec, z jej mamą, podał rękę przedstawił się, ja się przedstawiłem i mi mówi, że kolega to już powinien opuścić, dom, bo on chce porozmawiać z córką, mnie i ją zatkało. I on zaczyna mi mówić, że, on też był młody, że on może wiele zrozumieć, ale nie pozwoli, na nazywanie jej córki dziwką, wtrąca się jej matka, nastawiona agresywnie, jakbym był wróg numer jeden i przytakuje ojcu. Ja powiedziałem, że dobrze wyjdę, nie miałem odwagi mówić, że nie należy, czytać czyjejś korespondencji. 

 

Powiedziałem jedynie, że nie wiem co o mnie myśli, ale nie jestem żadnym chamem, pytał mnie czy gdyby ktoś tak napisał o mojej córce, czy byłbym zadowolony, ja odpowiedziałem, że jakbym był ojcem to pewnie nie. Powiedziałem też,, że to jego się boi córka, a nie mnie, że ja ją dobrze traktuję i żeby docenił to, że nie uciekłem na wieść o tym, że zaraz będzie.

 

Ona nic nie powiedziała, wychodząc tylko ją przytuliłem.

 

I w zasadzie napisała mi wczoraj, że po dwóch godzinach rozmowy, jest już wszystko ok, że starsi, powiedzieli, że może i jestem dobry, ale to jak ją nazwałem zapamiętają i że co jakiś czas będą jej robili takie wjazdy. Powiedziała też, że jeśli ona sobie wybierze kogoś, to ona będzie z nim, żyła i oni to zaakceptują.

 

Ale, ale, umówiliśmy się, że nie mówimy, że ze sobą spaliśmy i ona to wyśpiewała, druga sprawa, zgodziła się na to, żeby ojciec mnie wygonił, a mogła się nie zgodzić. Widzę też, że cała rodzina jest pod wpływem ojca, bo namówili jej siostrę, żeby skłamała, że wszyscy są w domu, a oni jechali już do niej, matka przytakiwała ojcu, a ona, nie była w stanie wykrztusić z siebie słowa. No i jeszcze potem jak jej pisałem, że uważam, ze w miarę dobrze się zachowałem, napisała, że jej ojciec się też powstrzymywał, bo jak wchodził, po schodach to myślał, że mnie rozniesie.

 

Dzisiaj z nią rozmawiałem i mówiłem, że nie wszystko jest w porządku i że jutro sobie porozmawiamy, bo nie będę gadał, o tym przez telefon.

 

W każdym razie jestem zły, bo teksty typu "rozniósłby by Cie" uważam za nieświadome zastraszanie mojej osoby, druga sprawa, miała nie mówić, że ze sobą spaliśmy i się wygadała i się zastanawiam czy nie dojdzie do takiej sytuacji, że jak ją bzyknę w pupkę, to też się wyspowiada tacie i tata przyjedzie, że jego córeczki nie można w pupę. Jakikolwiek brak reakcji z jej strony, czyli sprzeciw do ojca, że jestem jej gościem i nie można mnie tak wypraszać i ogólna cisza. No i ogólnie wkurza mnie to, że ojciec ją opierdoli i jest płacz, ojciec powie, że jest ok i ona już zadowolona i wysyła mi buziaczki, ze już jest dobrze, moim zdaniem jej stary ma na nią zajebisty wpływ i niezależnie co będzie między mną, a nią, to zawsze co ojciec powie, co rozkaże, to będzie po jego myśli i nie będzie się liczyło to, że my jesteśmy parą, a nie ona z ojcem. Przypominam sobie siebie 5 lat temu i w zasadzie sam byłem uzależniony od swoich rodziców, co jest pewnym argumentem, że to jest proces uwalniania się od starych, ale ja musiałem dostać kopa w dupę, odeszła ode mnie dziewczyna i dopiero wtedy, zacząłem się uniezależniać, być może dam jej trochę czasu, z tego powodu, ale wiem, że to nie wygląda teraz najlepiej, bo to kurwa była by jazda jakby takie akcje załóżmy za rok, tak samo występowały.

 

Sam mam dziwne relacje, bo po prostu nic nikomu nie mówię, mało rozmawiam i wszystko w tajemnicy pozostaje, jak nie mam ochoty rozmawiać, to wychodzę, jak mi coś nie odpowiada mówię nie i mnie to chuj obchodzi, ale u niej idzie to w drugą stronę, czyli rozmawianie o wszystkim i brak samodzielności. Powinien być balans, u niej jak i u mnie, po środku, ja mam inne wyzwania, ona ma inne.

 

W każdym razie jutro z nią porozmawiam, nie będę postępował pochopnie, ale powiem co mnie wkurza i powiem, ze będę obserwował, jak się rozwija ta sytuacja i patrzył, czy takie wydarzenia mają tendencję cykliczną czy spadkową, spróbuję ją edukować nienachalnie i zobaczymy czy będą tego jakieś efekty.

 

W każdym razie chciałem, jeszcze spojrzeć na to z innej perspektywy, wygadać się i przeczytać co Wy o tym sądzicie.

 

 

EJECT! EJECT!!!! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma dziwne, że rodzice chuchają i dmuchają na zimne, żeby córcia nie narobiła głupot (ciąża, może i dziecko bez ślubu)

 

Ale widać że córcia nie przecięła emocjonalnej pępowiny, która łączy ją z rodzicami. Nie chce lub z jakichś powodów (może ją finansują) nie może się usamodzielnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby niunia używała rodziców do domknięcia w klatce przyszłego "żywiciela rodziny". Rodzice się zgadzają więc dalej możesz korzystać z cipki i traktować właściwie (czytaj, jak przyszłą żonę), a jak niunia pokręci noskiem, albo pójdzie wypłakać się do taty to cię dojadą.  :lol:

 

Czuję w powietrzu nowy level babskiej manipulacji.

 

Kandydatka do mistrzostwa świata w tej dziedzinie? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby niunia używała rodziców do domknięcia w klatce przyszłego "żywiciela rodziny". Rodzice się zgadzają więc dalej możesz korzystać z cipki i traktować właściwie (czytaj, jak przyszłą żonę), a jak niunia pokręci noskiem, albo pójdzie wypłakać się do taty to cię dojadą.  

 

Czuję w powietrzu nowy level babskiej manipulacji.

 

Kandydatka do mistrzostwa świata w tej dziedzinie? 

 

 

 

To nie manipulacja, a wychowanie.

Tu rządzi ojciec, widać, że twardą ręką. Dziewczyna ewidentnie nie jest typem buntowniczki, uważa, że słowa taty są święte.

Ma to swoje plusy i minusy.

 

Ale zgodzić się trzeba, że awansowałeś aras na przyszłego męża.  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to byłby wspaniały scenariusz bo jakbyś miał zaufanie tatusia to i na kobite mógłbyś wpłynąć pośrednio żaląc sie "tatusiowi". Tyle że teraz będzie już ciężej a i tatuś może być świecie zapatrzony w nieskazitelność córy i nici ale raczej małoprawdopodobne.Warto mimowszystko spróbować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.