Skocz do zawartości

Uderzyłem do pani 10 na 10 do kwadratu aaaj!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa, zresztą nie ma to znaczenia dla mnie. Ja o czym innym. Jak zwykle o mechanizmach psychiki. Gdyby - hipotetycznie - założyć, że ta sytuacja miała miejsce, to warto zauważyć jak jej bohater czuje dumę z samego zagadania do mitycznej 10tki! Taka właścicielka cipki to dla niego święty graal, to los na loterii, to powód by odczuwać dumę, to jak krok milowy w samorozwoju. A z drugiej strony? Jeśli to stereotypowa 10tka to została chyba upewniona w tym, że jest nadal dla wielu właśnie tym świetym graalem. Mimo, że samiec trzymał emocje na wodzy, to nie wierzę, że nie dziewucha nie wyczuła misji zdobycia jej, przecież właśnie w tym jest notorycznie utwierdzana przez różnej maści pozerów, desperatów, sztucznych aktorów co silą się na luz, ale ich oczy zdradzają intencje.

4 godziny temu, NiesamowitySzymi napisał:

Mimo, że się nie spociłem zacząłem się "wachlować" bluzką i powiedziałem że dla niektórych facetów to tak nie jest łatwo podejść, a ona że są faceci odważni którzy śmiało podchodzą i patrząc na mnie powiedziała, że nie wszyscy umieją rozmawiać z kobietami

Ma Cię na patelni. Słyszała tego setki.

 

4 godziny temu, NiesamowitySzymi napisał:

że się przyznałem do tego, że się stresowałem podejściem.

Jak wyżej.

 

4 godziny temu, NiesamowitySzymi napisał:

okazała się na prawdę fajną dziewczyną i ta krótka chwila zmieniła moje postrzeganie kobiet.

Odważne wnioski po kilkuminutowym orbitowaniu.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, goryl napisał:

W skali globalnej jest to utrwalanie przekonania, że to chłopak musi zagadać pierwszy, musi się starać i ewentualnie liczyć na to że dziewczyna powie kiedyś: okej, chodźmy do łóżka.

Beka z Typa. A co sam zawrócisz kijem Wisłę i będzie po Twojemu? A może masz za sobą hordy takich jak TY i już niebawem będzie po waszemu? No jakoś kurwa nie widzę...

 

 

Jeżeli Panie nieczuły się zagrożone (teraz takie czasy, że zapytanie o godzinę = napastowanie) to wszystko OK.  

2 godziny temu, Aderix napisał:

A)Nudzi ci się, B, jesteś żeńską odmianą trolla?., Ewentualnie jajcarz i niezły bajkopisarz, Ewentualnie stulejarz i mitoman. Je też opcja że pracujesz w fabryce nitów i bijesz co dziennie do plakatu Pameli Anderson.

Napisał Typ do Typa co zajebał 0.5K pln na forum.

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

Nie wiem czy ta historia jest prawdziwa, zresztą nie ma to znaczenia dla mnie. Ja o czym innym. Jak zwykle o mechanizmach psychiki. Gdyby - hipotetycznie - założyć, że ta sytuacja miała miejsce, to warto zauważyć jak jej bohater czuje dumę z samego zagadania do mitycznej 10tki! Taka właścicielka cipki to dla niego święty graal, to los na loterii, to powód by odczuwać dumę, to jak krok milowy w samorozwoju

Nie wiem co autor miał w głowie, ale trochę przesadzasz.

Ile osób z tutaj obecnych ma na tyle jaj, żeby podejść do obcej laski i zacząć bajer? Na trzeźwo. Sądząc po wpisach to raczej niewiele.

 

Może się cieszy, bo po prostu przełamuje swoje bariery? Przełamał nieśmiałość, lęk przed odrzuceniem i inne gówno. Co w tym złego? Niczego nie musi uważać, za święty Graal. Rozwija się i tyle.

 

A no tak, zapomniałem, że lepiej usadzić dupę przed komputerem i ponarzekać, że laski be, a potem jojczeć, że żadna mnie nie chce.

21 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

Mimo, że samiec trzymał emocje na wodzy, to nie wierzę, że nie dziewucha nie wyczuła misji zdobycia jej, przecież właśnie w tym jest notorycznie utwierdzana przez różnej maści pozerów, desperatów, sztucznych aktorów co silą się na luz, ale ich oczy zdradzają intencje.

Spoiler 1: Większość lasek wie, kiedy ktoś do nich zarywa.

Spoiler 2: Większość lasek to lubi, zwłaszcza gdy jest fajny bajer i tym bardziej jak jeszcze facet wygląda jak należy.

Spoiler 3: Kobiety też zagadują i jak się ma trochę obycia to da się rozpoznać kiedy jest to podryw, a kiedy zwykła uprzejmość.

 

A co do tego sztucznego luzu, o którym piszesz, to żeby nie był sztuczny to trzeba się oswoić z sytuacją, a żeby to zrobić trzeba ćwiczyć. Niekoniecznie musi też chcieć ją zerżnąć, po prostu wielu ludzi nie jest przyzwyczajona do spontanicznej rozmowy z obcymi ludźmi.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Sceptyczny? napisał:

A no tak, zapomniałem, że lepiej usadzić dupę przed komputerem i ponarzekać, że laski be, a potem jojczeć, że żadna mnie nie chce.

Spokojnie. Odniosłem sie do pewnych zachowań, nigdzie nie napisałem, że sytuacja jest z gruntu zła, a autor nie powinien nic robić. Nie trzeba narzekać, że laski są złe, trzeba trzeźwo myśleć, twardo stapac po ziemi. Płakac, że żadna mnie nie chce - tez nie trzeba. I znów - trzeba trzeźwo myśleć. Płacz bierze się z nadmiernego optymizmu, że jak laska dopuści mnie do rozmowy to zmieniam zdanie na temat kobiet.

 

Autor sam przyznał gdzie mógł popełnić błąd (cytowałem) i dziewczyna - jesli była 10/10 - doskonale to wyczuła, zna te podchody. BYć może to był dla niego fun, być może lekcja, być może przełamanie niesmiałości, to jego sprawa. Ja mam prawo do oceny, co z tym zrobi, czy w ogóle przeczyta, to tylko on wie. Jeśli jednak pada taki wniosek:

40 minut temu, Kim Un Jest? napisał:

okazała się na prawdę fajną dziewczyną i ta krótka chwila zmieniła moje postrzeganie kobiet.

to nie wróżę sukcesów w relacjach z kobietami. Bo krótka chwila, która zmienia postrzefganie kobiet brzmi jak "moja na pewno nie jest taka" - i nie chodzi tu o narzekanie, a zwykły życiowy rozsądek.

Edytowane przez Kim Un Jest?
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:

nagle widzę ją! Po prostu mój wymarzony typ

Jeżeli 10/10 to dla Ciebie tylko sam wygląd kobiety, to nie wróży Ci dobrze. Trafisz na wiele psychicznych, które postawisz na piedestale. 

 

@NiesamowitySzymi Plus za przełamanie się, zagadanie, wyjście ze strefy komfortu.

Minus za widoczne stawianie kobiet na piedestale w podrywie, jako kogoś lepszego od siebie. One szybko to wyczuwają, że chciałeś się przypodobać, dobrze wypaść, itd.

 

Nie poddawaj się, uzupełnij tylko trochę wiedzę z PUA a szybciej będziesz miał efekty, w połączeniu z rosnącym doświadczeniem. 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Sceptyczny? said:

Spoiler 1: Większość lasek wie, kiedy ktoś do nich zarywa.

Spoiler 2: Większość lasek to lubi, zwłaszcza gdy jest fajny bajer i tym bardziej jak jeszcze facet wygląda jak należy.

Spoiler 3: Kobiety też zagadują i jak się ma trochę obycia to da się rozpoznać kiedy jest to podryw, a kiedy zwykła uprzejmość.

Spoiler 4:  Często panny 7-10/10 właśnie okazują się być nie takie złe jak je malują:

 

a) większość facetów nie podejdzie bo nie ma odwagi (za ładna)

b) podchodzą do niej najczęściej pewni siebie bad boye (po których ma "kaca związkowego") więc i chętnie zamieni słowo z "normalnym" facetem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, goryl napisał:

Odpowiadania na pytania wymaga zwyczajna kultura.

Czego bardzo wiele pań w dzisiejszych czasach jest pozbawionych. A pozbawionych jest, bo im wolno, bo mają złotą waginę i nikt ich za to nie karze, mogą bo są przekonane o własnej zajebistości i czekają na księcia z bajki. Odpowiedzi w stylu: do kogo startujesz leszczu, nie masz takich a takich dochodów i tyle a tyle wzrostu się zdarzają. 

 

Gratulacje dla autora za przełamanie pewnych barier. Można? Można:DBłędy są popełnione, ale mam nadzieję, że wyciągniesz wnioski na przyszłość i nie będziesz im mówił o przestraszonym gościu, więcej pewności siebie i mniej takiego wrażliwego uzewnętrzniania się.

 

Swoją drogą jestem dość zażenowany wypowiedziami niektórych w stylu czy to jest prawdziwe, białorycerstwo do kwadratu, przyczyniamy się w ten sposób do spierdolenia kobiet. Serio? Przecież mało która pierwsza zagada, one tego nie mają w naturze, to my mamy przeważnie robić te pierwsze kroki i się starać. Rozpieszczamy je? Najlepiej to wcale nie podchodzić i nie zagadywać, a potem wylewać żale na forum i okazywać swój poziom frustracji lub zawiści, że ktoś coś takiego zrobił i się nawet udało, a ja jestem nieudacznikiem. Kubełek zimnej wody dla niektórych lub porządne walnięcie głową w ścianę jest wskazane.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Morfeusz napisał:

Minus za widoczne stawianie kobiet na piedestale w podrywie, jako kogoś lepszego od siebie. One szybko to wyczuwają, że chciałeś się przypodobać, dobrze wypaść, itd.

O to mi chodziło, dzięki Morf. Muismy wyczulać na zatracanie się w peanach nad kobietami tylko dlatego, że mają 10/10 i przyzwoliły nam na rozmowę. Ja wiem, czytałem ostatnio tutaj temat o domniemanym malkontenctwie braci, niby jedynie czarnowidztwie jeśli idzie o kobiety ( i zdaje się brylował w tych zarzutach Sceptyczny), narzekaniu i nic ponadto. Nie czytam wszystkiego co tu jest zamieszczane, ale z tego co się orientuję to forum pomaga z dystansem spojrzeć na relacje damsko męskie, coś poprawić, czasem po męsku zebrać życiową reprymendę, jeśli ktoś w tym dostrzega wzajemne brandzlowanie się braci tylko uprzedzonych do kobiet to chyba nie czytamy tego samego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Morfeusz napisał:

Jeżeli 10/10 to dla Ciebie tylko sam wygląd kobiety, to nie wróży Ci dobrze. Trafisz na wiele psychicznych, które postawisz na piedestale. 

A ja tu widzę wiele wpisów na forum o SMV, jawne pisanie o laskach 7,8,9/10 tylko pod względem ich wyglądu  i to jest postrzegane za prawidłowe. Gdzie indziej stwierdzenia że laska defaultowo nie jest w stanie więcej zaoferować.  A tu nagle 10/10  z wyglądu i pogadanka że wygląd to nie wszystko.

 

Jak żyć?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Libertyn napisał:

Jak żyć?

Krótko ;)

A tak na poważnie ja tu widzę sporo gadania nie tylko o chadach, smv i całej reszcie bzdur. Ale coraz częściej widzę próby prostowania takich zachowań przez starszych użytkowników. Więc już tak nie dramatyzuj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz moja akcja PUA:

Idę sobię drogą, zobaczyłem ją. 10/10. Wielkie bimbały wyeksponowane obcisłym sweterkiem. Mocne wcięcie w talii, szeroka miednica wciśnięta w również obcisłe spodnie. Długie, włosy, jasno brązowe. Biała skóra. 

Szedłem w jej kierunku... Gdy byłem już blisko popatrzyłem się w jej ryj, a ona nawet bez luknięcia na mnie odwróciła głowę z pogardą. Zrobiło mi się smutno i poszedłem do domu.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pytamowiec Bo masz problemy sam ze sobą, najgorszy pomysł szukać akceptacji u kobiet długa droga przed tobą, póki działasz każda dobra dusza trzyma kciuki, chcesz miauczeć to raczej wyje***. @NiesamowitySzymi potraktował swoją przygodę terapeutycznie, bo przeje*** trochę i to się chwali, nie stoi w miejscu ale w dłuższym rozrachunku takiego ciągłego zagadywania to ja mam bekę z typów. Trwałość szczytnych odczuwań, szczytnego tworzy człowieka, a nie płonne zapewnienia fałszywych proroków.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Ile osób z tutaj obecnych ma na tyle jaj, żeby podejść do obcej laski i zacząć bajer? Na trzeźwo. Sądząc po wpisach to raczej niewiele.

 

Może się cieszy, bo po prostu przełamuje swoje bariery? Przełamał nieśmiałość, lęk przed odrzuceniem i inne gówno. Co w tym złego? Niczego nie musi uważać, za święty Graal. Rozwija się i tyle.

No właśnie nie do końca, zastanów się skąd u niego taki stres, trema że aż musiał się pofatygować na forum internetowe i podzielić tą historią?

 

Stres i trema bierze się z tego że traktuje kobiety lepiej od samego siebie, a szczególnie te atrakcyjne, wątpię aby miał stres w momencie zagadania do 2/10 według waszej nowo-mowy.

Może i by miał, ale był by znacznie mniejszy.

 

O czym to świadczy? im większa gloryfikacja i nadawania nieuzasadnionej wartości obiektowi tym większy strach przed odrzuceniem, fajnie, autor zrobił jakiś krok, ale moim zdaniem, bardziej powinien inwestować w uświadamianie sobie że jest wartościową jednostką, że ma wszystko co trzeba, nie musi udawać i zakładać masek, wtedy zobaczysz że taki stres w interakcjach z kobietami będzie znacznie, znacznie mniejszy.

 

Już nie będzie stawiał kobiet na piedestele, bo akceptacje znajdzie w sobie, ale traktował jak normalnego człowieka, to mu da większą swobodę w obcowaniu z nimi co przełoży się na efekty, bo zniknie niszcząca wszystko spina i stres, najgorsze co może zrobić facet, to szukać potwierdzenia swojej męskości u kobiet.

 

Czując się swobodnie w towarzystwie kobiet jesteś nagrodą, bo będą miały mętlik w głowie, że ten jeden jedyny nie zapierdala za nimi jak piesek.

 

Dlatego po części zgadzam się z @Kim Un Jest?

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, The Motha said:

Stres i trema bierze się z tego że traktuje kobiety lepiej od samego siebie

Stres i trema bierze się głównie z tego, że robimy coś po raz pierwszy lub nie jesteśmy doświadczeni w temacie. Od razu przypomniało mi się jak robiłem kurs na prawo jazdy i na pierwszej jeździe instruktor powiedział mi: "No to teraz wyjeżdżamy na miasto". Do dzisiaj pamiętam jak wysoki był wtedy u mnie poziom stresu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, The Motha napisał:

Już nie będzie stawiał kobiet na piedestele

Na to chciałem zwrócić uwagę, ale niektórzy z miejsca spinają się jak... no właśnie jak kobiety ?

 

My tu nie straszymy kobietami, nie mówimy, że są złem, staramy się podkreślać newralgiczne kwestie w relacjach z kobietami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, דניאל napisał:

Stres i trema bierze się głównie z tego, że robimy coś po raz pierwszy lub nie jesteśmy doświadczeni w temacie. Od razu przypomniało mi się jak robiłem kurs na prawo jazdy i na pierwszej jeździe instruktor powiedział mi: "No to teraz wyjeżdżamy na miasto". Do dzisiaj pamiętam jak wysoki był wtedy u mnie poziom stresu. 

Jedno nie wyklucza drugiego.

 

W interakcjach z kobietami stres i lęk bierze się z niedostatecznej wartości przez którą postrzega się mężczyzna, idąc tym tropem wynika to z tego że kogoś stawiasz na wyższym poziomie niż samego siebie, bo chyba nie sądzisz że motywy tego stresu są takie same kiedy rozmawiasz z bardzo atrakcyjną kobietą, a z sąsiadką 80-letnią babcią, która przyszła do Ciebie pożyczyć mąki.

 

Tu i tu jest jakiś stres, ale ma inne motywy, natężenie i przez co innego jest determinowany.

 

Idz na ulicę i zagadaj teraz do pierwsze lepszej atrakcyjnej kobiety, zaraz zobaczysz jak cała machina Ci się uruchomi w wewnątrz, na samą myśl.

 

Strach przed odrzuceniem jest czasami ogromny, a dlaczego boisz się odrzucenia? bo kogoś mocno wartościujesz, czy boisz się że odrzuci Cię komar albo mucha?

Edytowane przez The Motha
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij kolego od mniej hardkorowych wyzwań, bo w zasadzie to olewka jest olewką i tracisz energię a nie zyskujesz. Panie bardzo przykładają uwagę do tego, żeby zagadanie wyglądało naturalnie i komfortowo dla was obojga, jak wyczuje chwilę wahania to koniec, szczególnie księżniczki mają na to wyraźnie nastawiony radar. Program Demonic Confidence będzie w sam raz dla ciebie. Dopóki nie nauczysz się rozbijać barier defensywnych kobiet i ich pewności swojej wyższości to podbijaj do kobiet, do których zagadanie nie wywołuje u ciebie monstrualnej potliwości. Obejrzyj sobie filmiki PUA odnośnie prostej podbitki o numer, od razu przechodzą do rzeczy, chwila atrakcyjno-komfortowej bajery i biorą numer. I koniec, wyjdzie albo nie wyjdzie, z czasem się okaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kompletnie nie rozumiem, co w tej historii miałoby być nieprawdopodobnego.

 

Autor wątku podszedł i trochę pogadał. Co w tym mało wiarygodnego? Nie mówiąc już o tym, po co miałby zmyślać coś takiego.

 

Nawet gdyby napisał, ze pogadał chwilę i poszli zaraz na kawę, a po 2 godzinach pojechali do niego domu na seks, to nadal nie byłby powód, aby pisać, że kłamie. Bo takie rzeczy się zdarzają. To że nie zdarzają się każdemu, wcale tego nie zmienia. To że dla wielu ludzi to jest coś poza granicami tego, co uważają za realne, też tego nie zmienia.

 

Ja kiedyś wiele lat głęboko siedziałem w PUA, a potem to rzuciłem i zacząłem się uczyć od naturali. Robiłem i widziałem różne akcje, które z punktu widzenia wielu ludzi są mało realne. Mam tu myśli między innymi akcje, gdy ja lub ktoś inny zgarnął z ulicy atrakcyjną kobietę i wybzykał ją po kilku godzinach od podejścia. Także w wariancie "dwa na dwa", gdy ja i kolega bzykaliśmy w oddzielnych pokojach dziewczyny poznane kilka godzin wcześniej. A ja wcale nie jestem w tym najlepszy, znam osoby znacznie ode mnie lepsze. Mam tu na myśli niektórych naturali, od których się uczyłem.

 

Z mojego punktu widzenia, gdy słyszę o tym, że opowieść typu "facet podszedł i jedynie chwilę pogadał" jest mało wiarygodna, to łapię się za głowę.

 

Niestety jest faktem, że wielu ludzi kłamie, koloryzuje.  Szczególnie w PUA, gdzie kłamstwa i koloryzowanie są główną osią funkcjonowania tamtej społeczności. Ale z drugiej strony w realnym świecie naprawdę zdarzają się fajne akcje, które ma jednak tylko mniejszość facetów, a większość nigdy ich nie doświadcza, więc ich nie zna. Przez co wielu facetów z tej "słabszej" większości może mieć błędne wrażenie, że coś jest nierealne, bo sami nie znają tego z własnego życia. Takie wrażenie nie powinno być powodem do rzucania oskarżeń o kłamstwo, bo to o niczym nie świadczy. 

 

 

16 godzin temu, TheFlorator napisał:

Spoiler 4:  Często panny 7-10/10 właśnie okazują się być nie takie złe jak je malują:

 

Oczywiście.

 

Kto dużo podchodził, ten wie, że kobieta 8/10 może być bardziej miła i przystępna od kobiety 6/10. (lub odwrotnie)

 

Podobnie jest z bzdurami typu:

 

- "Atrakcyjna kobieta to kłoda w łóżku".

 

- "Atrakcyjna kobieta to jędza w związku"

 

Ja mam wrażenie, że często te ładniejsze są fajniejsze, bo są mniej zakompleksione, mniej sfrustrowane. Mają więcej opcji i jeżeli jest się z taką w związku, to ona naprawdę chce być z nami. Nie mam żadnego doświadczenia z brzydkimi, ale takie co bardziej przeciętne (5-6) kobiety, który miałem, były jakby bardziej sfrustrowane i nieprzyjemne od tych 7+.

 

 

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bulletproof  No tak by było najlepiej, wymiana spojrzeń, uśmiech i podchodzisz. Ja jeszcze się czaje, więc okazje przechodzą obok.

 

23 godziny temu, Ramzes napisał:

rzuciło mi się w oczy twój brak szacunku/pogarda do 50tki

Czytałem swój post i odpowiedzi. Czy mógłbyś zacytować zdania które "rzuciły Ci się w oczy" trącące pogardą. Chciałbym się do nich odnieść.

23 godziny temu, Ramzes napisał:

idealizowanie wykładanie siebie wobec innych

Mógłbyś wyjaśnić ten związek frazeologiczny, czy to termin naukowy ? :)

Terapeutyzujesz mnie ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, HodowcaKrokodyli napisał:

 

Podobnie jest z bzdurami typu:

 

- "Atrakcyjna kobieta to jędza w związku"

 

Ja mam wrażenie, że często te ładniejsze są fajniejsze, bo są mniej zakompleksione, mniej sfrustrowane. Mają więcej opcji i jeżeli jest się z taką w związku, to ona naprawdę chce być z nami. Nie mam żadnego doświadczenia z brzydkimi, ale takie co bardziej przeciętne (5-6) kobiety, który miałem, były jakby bardziej sfrustrowane i nieprzyjemne od tych 7+.

 

 

Z tym się akurat nie zgadzam. Z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że kobiety 8+ z wyglądu, to niestety często pustaki i skupione na sobie księżniczki. Znałem kilka atrakcyjnych fajnych kobiet ale to zdecydowana mniejszość.

No ale to moje doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.