Skocz do zawartości

Orgazm bez ejakulacji/tantra itp.


Psotnik

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia,

od niedawna zacząłem interesować się tematyką przedłużenia czasu trwania stosunku. Przyznam szczerze, że chciałbym dla zaspokojenia własnej ambicji nauczyć się kontrolować orgazm i wytrysk w maksymalnym możliwym stopniu. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z różnymi ćwiczeniami i zasadami związanymi z tym procesem więc chciałbym zasięgnąć opinii tu na forum. Czy ktoś z Was stosował jakieś techniki tantryczne na osiągnięcie orgazmu bez wytrysku i wielokrotnych orgazmów tego typu? Przeglądając różne teksty doszedłem do wniosku, że tantra to chyba najlepsza droga do tego celu. Jeżeli macie jakieś wartościowe doświadczenia, spostrzeżenia i rady w tym temacie to bardzo proszę o podzielenie się nimi.

 

Nie będę powielał tematu w dziale "Przysięgam...", ale postanowiłem sobie, że zrobię wszystko, żeby stać się madafaką wielokrotnych orgazmów bez wytrysku :D

 

To jeden z elementów mojego planu samorozwoju, który wdrażam w życie po moich niezbyt dobrych doświadczeniach z ostatniego związku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrafię przeżyć orgazm bez wytrysk ale muszę mocno nacisnąć chwilkę przed i trzymać w trakcie miejsce, które znajduje się między odbytem a jądrami.
Bardzo przydatne w trakcie gry wstępnej, mogę dojść przy oralu i śmiało kontynuować ze wzwodem przedstawienie. Dodam, że po pierwszym orgazmie strasznie ciężko jest mi dojść drugi raz i prawię 'zajechałem' partnerkę kilka razy - ona doszła 5 razy a ja wcale. No i zadyszka niesamowita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh...tez tak myslalem dopóki nie związałem się z dziewczyną, która mogła dochodzić kilka- kilkanaście razy pod rząd i dawanie jej takiej przyjemności było dla mnie zajebiście satysfakcjonujące. Problem w tym, że wymagało to nieprzerwanego ruchania przez na prawdę długi czas, co nie zawsze było możliwe, ze względu na zmęczenie, stres i wszystkie inne sprawy jakie mogą tu przeszkadzać. Wiem jednak jak imponujące jest w oczach kobiety, kiedy facet może bzykać bez przerwy godzinami. Dlatego właśnie zamierzam się w tym temacie doszkolić. Nie rozumiem co w tym śmiesznego? Może nie każdy urodził się megajebaczem? Opowiadać legendy o swoich wielogodzinnych wojażach łóżkowych potrafi wielu a statystyki średniej długości stosunku i % facetów z problemami z erakcją i przedczesnym wytryskiem mówią same za siebie.

Ja tam wole się wyróżniać na + ponad średnią ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok. W moim przypadku to czasem się sprawdza, ale nie zawsze. Bardzo często bywało tak, że nawet po pierwszym razie ciężko było mi długo wytrzymać bez spustu. To trochę taka loteria. Przypuszczam, że nie ma w tym przypadku jakiejś zasady bo to zależy do faceta (od chuja ;)). Uważam więc, że warto nad tym dłużej popracować z resztą wg tekstów o tantrze, orgazmy bez wytrysku są znacznie przyjemniejsze niż normalne

 

To trochę tak jakby kobieta zadowalała się jednym orgazmem. Raz dojdzie, a później może już się ruchać ile chce. Dlaczego miałaby na tym poprzestawać skoro mogłaby poćwiczyć i dochodzić co najmniej kilka razy + squirt itp. To dopiero jest zabawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Orgazm bez ejakulacji/tantra itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.