Skocz do zawartości

Brak mocy


ariok

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie - proszę o pomoc,

Śpię między 6h a 7h a mimo wszystko rano nie mogę się zwlec z łóżka (trwa to 40minut), przez następne 40minut chodzę nieprzytomny, w pracy dwa-trzy razy dziennie mam odcinkę, że normalnie odpływam przy biurku.

Jem regularnie, biorę witaminę D od kilku miesięcy, dwa razy do roku robię morfologię i zawsze jest spoko.

 

O co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu też tak mam. Byłem na badaniach i jedyne co mi wyszło to bardzo niska D3, mimo pobytu kilku dni nad morzem. Od pięciu dni biorę 7x 4000j.m + ekspozycja na słońce i sytuacja dopiero zaczyna trochę się poprawiać. Wpierw sprawdziłbym d3, bo jeszcze tydzień temu przed suplementacją czułem się dokładnie tak samo.

 

Mój lekarz mówił, że miał już pacjentów u których zwykłe dawki d3 nie dawały efektów.

Edytowane przez SławomirP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Jaka dieta?

Dieta "normalna", 2800kcal w normalnych proporcjach BTW, żadne wymyślne.

 

6 minut temu, SławomirP napisał:

Wpierw sprawdziłbym d3

D3 miałem w widełkach "stężenie suboptymalne", czyli nie niedobór ale niskie optymalne, więc biorę Jacobsa 3 krople = chyba wychodzi 6000j.m., lekarz powiedział, że tyle to ok będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak od ponad 10 lat. Nie pomogła D3, nie pomogła dieta. U mnie problem jest ostrzejszy, bo wstając dajmy na to o godzinie 7, czy tam 8 chodzę nieprzytomny mniej więcej do południa lub godzin popołudniowych. Wydaje mi się, że to problem z nadnerczami, bo hormony u mnie od zawsze kiedy pamiętam były w kiepskim stanie. To już nawet nie zmęczenie, ale poranne wyczerpanie przez które nie raz dałem plamy, postawiłem sen wyżej niż jakikolwiek obowiązek czy zaplanowaną, umówioną wizytę w miejscu XYZ.

Pomaga tylko jedno - alkohol wieczorem (niedużo). Prawdopodobnie przez to iż pobudza wydzielanie kortyzolu, który wybudza człowieka. Tak, piłem wczoraj. Inaczej nie dałbym rady w tym momencie nic napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, dzikichad napisał:

Ja kiedyś miałem podobnie, tyle że pracowałem umysłowo przy komputerze 8h dziennie. Praca była monotonna, do tego żadnej perspektywy awansu. Głowa mi pękała, i dostawałem doła.

Też tak mam.. zdaje sobie sprawę, że to też ma wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku nie nazwałbym tego trenowaniem - raz, dwa razy w tygodniu siłownia.
W zeszłym roku był grany regularnie kickboxing i siłownia i mimo tego towarzyszył mi ten sam problem.
Palę IQOS w ilości mniej niż 5 i to zawsze dopiero po godz. 17. W pracy brak czasu na to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś intro, ambi, czy ekstrawertykiem? Pytam bo możliwe że przyczyna nie leży w ciele, ale w umyśle przez co ciało dostaje po tyłku. Może masz jakieś problemy, lub kłopoty związane z pracą, z rodziną lub znajomymi - jakaś trauma? 

Edytowane przez dzikichad
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

Ja u siebie zauważyłem taka prawidłowość, że im w ciągu dnia większe natężenie upału i wysokiej temperatury mam momentalnie spadki wydajności. Narasta zmęczenie, często muszę robić w ciągu dnia drzemke po pracy. Trenuje regularnie boks i bjj, suplementacja magnez, D3, C, tran, sen 7/8 godzin. Myślę, że mocne upały wysysaja ze mnie energię. Wieczorami już jest zdecydowanie lepiej. Takie moje luźne spostrzeżenie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Soprano napisał:

 

Rozwiniesz temat? (nie chcę czytać info z google).

Jasne!

W dniu 3.09.2019 o 14:35, ariok napisał:

- rano nie mogę się zwlec z łóżka (trwa to 40minut),

- przez następne 40minut chodzę nieprzytomny,

- w pracy dwa-trzy razy dziennie mam odcinkę, że normalnie odpływam przy biurku.

- Jem regularnie, biorę witaminę D od kilku miesięcy, dwa razy do roku robię morfologię i zawsze jest spoko.

Proszę leniuchu!

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mi przychodzi na myśl, to rotacja weglami, u jednych jest tak, że wegle na noc zamulaja i lepiej unikać, a u innych jest na odwrót znowu. Po zjedzeniu wegli na noc z rana mają dużo energii. Musiałbyś zagłębić się w ten temat. Ktoś to fajnie właśnie przedstawił, coś mi się Big Majk kojarzy, ale nie  jestem pewny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo.

A może po prostu winna jest wszechobecna chemia w jedzeniu i w całym otoczeniu?

Ja zaczynam podejrzewać, że brak życiowej energii to po prostu zatrute, gówniane jedzenie międzyinnymi. 

 

Poza tym co do witaminy D, pamiętajcie, że ona wydziela się tylko po nasłonecznianiu okolicy ramion i górnej części torsu, więc wiele tego nie ma. 

Poza tym ona chyba się nie wchłania bez witamin z grupy K, ale dokładnie nie wiem jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.09.2019 o 14:35, ariok napisał:

O co chodzi?

Może po prostu zwichnąłeś sobie cipę?

Nie no dobra, taki żart.

 

A jaki masz naturalny rytm produktywności, znasz go (sowa/skowronek)? Ja np. zaczynam wydajnie pracować około 16, a o 20 jestem w pełni sił i mogę na pełnej mocy zaczynać dzień, super mi się pracuje... szkoda tylko że muszę niedługo gonić spać bo na rano do pracy, do której wstaję nieprzytomny, chwała budzikom w smartfonach że mają tyle drzemek i dzwonią do upadłego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.