Vortex of Destruction Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 (edytowane) Teraz trochę o niej i jej byłym. Wpadła z facetem jak to określiła jej matka "szał hormonów" on trochę z takiej patologicznej rodziny. Po roku od narodzin dziecka wzięli ślub z chrztem, co ciekawe ona została przy swoim nazwisku. Na ślub głównie nalegała rodzina tzn. jej mama. Rodzice wybudowali im całkiem sporą przybudówkę na kredyt. Z dzieciakiem były problemy, ona nie mogła znaleźć pracy po studiach i siedziała z nim w domu. Facet z zawodu budowlaniec nie chciał z nimi spędzać czasu. Dziecko często chorowało, trzeba było z nim siedzieć w szpitalu, było problematyczne, absorbujące. Teść znalazł mu robotę na miejscu ale ten odmówił bo "nie będzie za damski chuj pracował". Wyjeżdżał do Warszawy, przywoził jej jakieś 300 zł na tydzień z czego często cześć zabierał np na papieroski. "Bo ją rodzice utrzymują i spłacą kredyt" W Warszawie jej ex małżonek zaczął pić, jak przyjeżdżał do domu na sobotę i niedziele to spał do południa, pił z kumplami lub jeździł na ryby. Po jakiejś imprezie u siostry położył się pijany z małym dzieckiem, gdy ona chciała go zabrać od dziecka, wystartował do niej, teść wyniósł go z domu. Wzieli rozwód. Tyle wiem z opowieści. Z dzieckiem nie utrzymuje kontaktów w ogóle. Zniknął z jej życia. Tyle wiem z obserwacji. Teraz trochę o mnie. Wszystko zaczęło się od utraty pracy, mój zakład upadł a miałem całkiem niezłą robotę z umową na stałe w rodzinnym mieście. W międzyczasie Policja wyjęła mi prawo jazdy - dostałem rok zakazu z warunkowym umorzeniem postępowania. Jechałem tylko trochę wczorajszy. Podczas tych całych zawirowań poznałem własnie ją. Nazwijmy ją G. około 6 lat po rozwodzie. Pani ustawiła się życiowo sprzedała dom po dziadku, ale musiała wygonić z niego jego drugą żonę. Tamta pani miała tam mieszkać dożywotnio, jednak opłacać rachunki (służebność). Gdy nie płaciła rachunków, G robiła jej niezłe jazdy, tamta założyła jej sprawę o nękanie fizyczne itp. G jako nauczycielka z zawodu, straciła by prawo do wykonywania zawodu a po kilku latach od rozwodu dostała prace w szkole. Sprawę udało się wygrać - pieniądze ze sprzedaży domu zainwestowała w małą kawalerkę na przyszłość dla dziecka i dla pasywnego dochodu oraz auto no i jeszcze trochę zostało. Właściciele nowego domu spłacają ta starszą babę do dziś. Poznałem ją w necie. Jesteśmy po tych samych studiach językowych. Spotykaliśmy się jakiś czas. Było fantastycznie. Wreszcie fajna i mądra dziewczyna, potrafiąca zachować się w każdej sytuacji i do tego bardzo ładna. Ja nadal poruszałem się samochodem mając zakaz sądowy. Pewnej nocy wracając z nią razem z dyskoteki zatrzymała mnie policja. Pani wróciła na pieszo, odholowali auto, dostałem następny rok zakazu. Pani to jakoś przeżyła, spotykaliśmy się chwilę a ja postanowiłem się z do niej przeprowadzić - nie było jak dojechać, weekendy miała zajęte studiami. Znalazłem pracę, po dwóch tygodniach mnie z niej wyrzucili, nie rozpaczałem gdyż wiele osób próbowało sprostać temu zadaniu. Firma znana z kosmicznych wymagań co do pracowników. Ogłoszenie wisi do dziś. Sprzedałem auto, trochę z tego środków było. Pani wymagała żebym płacił rachunki - mniej więcej 600-800 zł oraz uzupełniał lodówkę. No i jak na księżniczkę przystało sponsorował coś od czasu do czasu. Dziecko kosztowało mnie tylko prezenty na urodziny/imieniny czasem sam mu coś kupiłem. Trochę niedorozwinięte emocjonalnie, fizycznie taki suchoklates ze szpotawymi nogami, nie mniej jednak bardzo mądry, choć bardzo infantylny jak na 8 latka. Bardzo szybko nazwał mnie tatą, miał ogromną potrzeb normalnej rodziny, dziadków, miłości. Wkurwiający niesamowicie ale dało się go znieść. Trochę nerd. W tym małym mieście nie udało mi się znaleźć niczego sensownego. Praca była tylko dla tych co chcieli układać polbruk, albo kierowców tirów. Spróbowałem swoich sił w Logistyce. Przegrałem casting gdyż trafiła się inna oferta, dużo lepsza i zrezygnowałem. W tamtej robocie po przeszkoleniu jednak mnie nie wzięli, bo dawali sobie radę, i postawili na staż z UP. Minął prawie rok. Kasa stopniała bardzo szybko. Przestałem jej płacić ale nic nie powiedziała. Finansowo pomagała mi mama. Bardzo zżyliśmy się ze sobą, ona i dziecko nawet z moimi rodzicami. Udało mi się znaleźć pracę za damski chuj od 2 Września. Na imprezie na koniec wakacji, bardzo mocno się skułem i wyzwałem ją publicznie. W nocy jak nocowaliśmy u moich rodziców kazałem jej wypierdalać do domu, ale powstrzymał mnie mój ojciec. Rano chciałem się z nią pogodzić, nie zgodziła się zapytałem się jej w takim razie po chuj ona tu jeszcze siedzi? Pojechała do domu. Za 3 godziny pojechałem ją przeprosić. Nie przyjęła przeprosin, powiedziała że to DEFINITYWNY KONIEC i kazała mi spierdalać i zabrać swoje rzeczy. Płakałem i błagałem. Dobrze wiedziała, że do tej pracy jutro nie pójdę bo za daleko, z domu rodzinnego to by mi się kompletnie nie opłacało przyjeżdżać. Wynajęłam bagażówkę, i gdy następnego dnia zabierałem już swoje rzeczy pogodziliśmy się. Zadzwoniłem do tej roboty ale podziękowali mi bo nie dałem znaku życia cały dzień. Spojrzałem na jej twarz, miała ta taką zawiedziona minę. Obydwoje stwierdziliśmy że to bez sensu, że się tu duszę i jestem spalony. Nie ma tu dla mnie miejsca. Przytulas na pożegnanie. Wróciłem do rodziców, Za rok będę miał tutaj własne mieszkanie jednak to mała miejscowość, pewnie nic się tu nie ruszy. Zostaje tylko pół etatu w szkolę językowej - tzn jakieś grosze. Auta były moją pasją bez prawka jestem jeszcze dwa lata. Popracowałbym nad sobą. Nie wiem jaki kurs skończyć ale chciałbym do czegoś dojść w życiu. Nadal ją chyba kocham, chodzę po domu i płaczę... Edytowane 4 Września 2019 przez Vortex of Destruction Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Isildur Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 I takie właśnie osoby przebywają na tym forum. A pózniej taki jeden z drugim będą rad innym udzielać. A ci co zarabiają na takich będą wciskać im te książki typu kobietopedia. Beka z was. ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nieustalony Mężczyzna Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 Polecę klasykiem: "Ogólnie to alkohol jest dla mądrych ludzi. Dlatego ja na ten przykład nie piję. " Tobie też radzę od tego właśnie zacząć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 Szkoda gadać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hidalgo Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 Brałeś pod uwagę wyjazd na rok do pracy gdzieś za granicę? Nie? To może to przemyśl... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 (edytowane) @Isildur przypomnij nam tu wszytkim o swoim temacie jak szukałeś porady co do starszej od siebie kobiety i jej dwóch bąbelków. A no właśnie... To nikogo z forum wina, że autor topika to typ, który za swojego doradcę ma alkohol... Od wódki, rozum krótki. Autor wie co robił źle, jeżeli nic się nie zmieni, zgnije. Edytowane 4 Września 2019 przez zuckerfrei 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kim Un Jest? Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 42 minuty temu, Isildur napisał: I takie właśnie osoby przebywają na tym forum Dziwny komentarz. A jakie osoby mają tu przebywać? Sami teoretycy co słyszeli opowieści o związkach damsko-meskich i widzieli "filmiki" na YouTube??? Przychodzą tu ludzie z rozpierdolonymi życiorysami, bo świadomość przychodzi wraz z popełnianymi błędami i ich analizą co tez właśnie można tu znaleźć na forum. Gorsze historie widywaliśmy, tu podpowiesz, tam opierdolisz i niejeden chłopina wyjdzie na ludzi. A potem na podstawie swojego doświadczenia i budowanej świadomości w oparciu o dyskusje z innymi, dlaczego nie udzielić porad? Zresztą Twoja historia - o ile pamiętam - to też raczej nie przypowieść o mędrcu znad Wisły co nigdy porażki życiowej nie zaznał, a związki z kobietami ma prześwietlone odkąd zaczął chodzić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 @Kim Un Jest? zużywasz niepotrzebnie swoją klawiaturę, lub ekran. Szkoda na typa czasu mi go zostawcie... Zawsze chętnie się podroczę. A ten Pan raz dostał srogi pocisk i widocznie dupa jeszcze boli, a na maść szkoda mu kasy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vortex of Destruction Opublikowano 4 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 (edytowane) Ogólnie z kobietami nie mam problemów. Jestem wysoki, pewny siebie itp itd. 25 minut temu, zuckerfrei napisał: @Isildur przypomnij nam tu wszytkim o swoim temacie jak szukałeś porady co do starszej od siebie kobiety i jej dwóch bąbelków. A no właśnie... To nikogo z forum wina, że autor topika to typ, który za swojego doradcę ma alkohol... Od wódki, rozum krótki. Autor wie co robił źle, jeżeli nic się nie zmieni, zgnije. Na start abstynencja, detox co najmniej na parę miesięcy od alkoholu. Uzależniony nie jestem po prostu mam gadzi rozum po %. Rozpuszcza we mnie uczucia i człowieczeństwo. Od soboty nawet piwa nie wypiłem. Zastanawiam się nad nofapem. 41 minut temu, mac napisał: Szkoda gadać. Wiem, potrzebuje rady co dalej... Edytowane 4 Września 2019 przez Vortex of Destruction Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 Moze ten wyjazd nie jest takim złym pomysłem? Poczatek juz masz tyle, że pisać latwo, a wdrożyć w życie to drugie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 4 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 3 godziny temu, Vortex of Destruction napisał: Teraz trochę o niej i jej byłym. Wpadła z facetem jak to określiła jej matka "szał hormonów" on trochę z takiej patologicznej rodziny. Po roku od narodzin dziecka wzięli ślub z chrztem, co ciekawe ona została przy swoim nazwisku. Na ślub głównie nalegała rodzina tzn. jej mama. Kurwa, jakie schematyczne. Ja córke bym zabrał do Czech Cytat Rodzice wybudowali im całkiem sporą przybudówkę na kredyt. Z dzieciakiem były problemy, ona nie mogła znaleźć pracy po studiach i siedziała z nim w domu. Facet z zawodu budowlaniec nie chciał z nimi spędzać czasu. Znów schematyczne Cytat Dziecko często chorowało, trzeba było z nim siedzieć w szpitalu, było problematyczne, absorbujące. Teść znalazł mu robotę na miejscu ale ten odmówił bo "nie będzie za damski chuj pracował". Niezależność lepsza. Bez strofowania by się zajął dzieckiem za którym nie przepadał i żoną która jak na złość zaciążyła. Cytat Wyjeżdżał do Warszawy, przywoził jej jakieś 300 zł na tydzień z czego często cześć zabierał np na papieroski. "Bo ją rodzice utrzymują i spłacą kredyt" W Warszawie jej ex małżonek zaczął pić, jak przyjeżdżał do domu na sobotę i niedziele to spał do południa, pił z kumplami lub jeździł na ryby. Partner porażka. Związek na siłe. Cytat Po jakiejś imprezie u siostry położył się pijany z małym dzieckiem, gdy ona chciała go zabrać od dziecka, wystartował do niej, teść wyniósł go z domu. Wzieli rozwód. Tyle wiem z opowieści. Z dzieckiem nie utrzymuje kontaktów w ogóle. Zniknął z jej życia. Tyle wiem z obserwacji. Nareszcie wolność. Cytat Teraz trochę o mnie. Wszystko zaczęło się od utraty pracy, mój zakład upadł a miałem całkiem niezłą robotę z umową na stałe w rodzinnym mieście. W międzyczasie Policja wyjęła mi prawo jazdy - dostałem rok zakazu z warunkowym umorzeniem postępowania. Z jakiego powodu? Cytat Jechałem tylko trochę wczorajszy. Mi tylko trochę wczorajszy zabił kuzynke a kuzyna przerobił w roślinę. Tylko troche wczorajszych powinni tylko trochę dupczyć w więzieniu . Cytat Ja nadal poruszałem się samochodem mając zakaz sądowy. Idiotyzm ale co poradzić. Cytat Pewnej nocy wracając z nią razem z dyskoteki zatrzymała mnie policja. Też byłeś trochę wczorajszy? Cytat Pani wróciła na pieszo, odholowali auto, dostałem następny rok zakazu. Pani to jakoś przeżyła, spotykaliśmy się chwilę a ja postanowiłem się z do niej przeprowadzić - nie było jak dojechać, weekendy miała zajęte studiami. Znalazłem pracę, po dwóch tygodniach mnie z niej wyrzucili, nie rozpaczałem gdyż wiele osób próbowało sprostać temu zadaniu. Firma znana z kosmicznych wymagań co do pracowników. Ogłoszenie wisi do dziś. Sprzedałem auto, trochę z tego środków było. Pani wymagała żebym płacił rachunki - mniej więcej 600-800 zł oraz uzupełniał lodówkę. A miała sponsorować? Mieszkasz u kogoś to płacisz. Cytat No i jak na księżniczkę przystało sponsorował coś od czasu do czasu. Coś czyli? Wakacje? Kwiaty na urodziny? Cytat Dziecko kosztowało mnie tylko prezenty na urodziny/imieniny czasem sam mu coś kupiłem. Trochę niedorozwinięte emocjonalnie, fizycznie taki suchoklates ze szpotawymi nogami, nie mniej jednak bardzo mądry, choć bardzo infantylny jak na 8 latka. Bardzo szybko nazwał mnie tatą, miał ogromną potrzeb normalnej rodziny, dziadków, miłości. Wkurwiający niesamowicie ale dało się go znieść. Trochę nerd. Aspik albo autyk. Cytat W tym małym mieście nie udało mi się znaleźć niczego sensownego. Praca była tylko dla tych co chcieli układać polbruk, albo kierowców tirów. Spróbowałem swoich sił w Logistyce. Przegrałem casting gdyż trafiła się inna oferta, dużo lepsza i zrezygnowałem. W tamtej robocie po przeszkoleniu jednak mnie nie wzięli, bo dawali sobie radę, i postawili na staż z UP. Minął prawie rok. Kasa stopniała bardzo szybko. Przestałem jej płacić ale nic nie powiedziała. Była wyrozumiała. Cytat Finansowo pomagała mi mama. Bardzo zżyliśmy się ze sobą, ona i dziecko nawet z moimi rodzicami. Jak kurka szczęśliwa przyszywana rodzinka. Cytat Udało mi się znaleźć pracę za damski chuj od 2 Września. Na imprezie na koniec wakacji, bardzo mocno się skułem i wyzwałem ją publicznie. Po chuj? Po chuj się skułeś? Cytat W nocy jak nocowaliśmy u moich rodziców kazałem jej wypierdalać do domu, ale powstrzymał mnie mój ojciec. Znów skuty alkoholem? Cytat Rano chciałem się z nią pogodzić, nie zgodziła się zapytałem się jej w takim razie po chuj ona tu jeszcze siedzi? A co, miala na piechotę wracać? Cytat Pojechała do domu. Za 3 godziny pojechałem ją przeprosić. Nie przyjęła przeprosin, powiedziała że to DEFINITYWNY KONIEC i kazała mi spierdalać i zabrać swoje rzeczy. Pewnie obgadala to z rodzicami. A ci już majac doświadczenie z tamtym doradzili by dała Ci kopa w dupe. Sam bym córce po takiej akcji to samo doradził. Cytat Płakałem i błagałem. Nawet mi cie kurwa nie żal. Pijaczki w mojej rodzinie też płakały. Potem broiły i płakały. I tak w koło aż się ogarnęły lub zachlały Cytat Dobrze wiedziała, że do tej pracy jutro nie pójdę bo za daleko, z domu rodzinnego to by mi się kompletnie nie opłacało przyjeżdżać. Jej bezpieczeństwo było ważniejsze. A ty stanowiłeś zagrożenie. No i sam sobie byłeś winny. Cytat Wynajęłam bagażówkę, i gdy następnego dnia zabierałem już swoje rzeczy pogodziliśmy się. Zadzwoniłem do tej roboty ale podziękowali mi bo nie dałem znaku życia cały dzień. Spojrzałem na jej twarz, miała ta taką zawiedziona minę. Obydwoje stwierdziliśmy że to bez sensu, że się tu duszę i jestem spalony. A mogło być całkiem dobrze. Ale wolaleś mieć mózg jebany procentami. Spartoliłeś to. Ogarnij pociąg do mózgojebów a będzie lepiej. Cytat Nie ma tu dla mnie miejsca. Dziwisz się? Cytat Przytulas na pożegnanie. Wróciłem do rodziców, Za rok będę miał tutaj własne mieszkanie jednak to mała miejscowość, pewnie nic się tu nie ruszy. Poza obrotami monopolowego Cytat Zostaje tylko pół etatu w szkolę językowej - tzn jakieś grosze. No cóż. Jak sobie pościelisz.. Cytat Auta były moją pasją bez prawka jestem jeszcze dwa lata. Przegrały z alko. Cytat Popracuję nad sobą. Poprawiłem za Ciebie Cytat Nie wiem jaki kurs skończyć ale chciałbym do czegoś dojść w życiu. Rzuć mózgojeby. Cytat Nadal ją chyba kocham, chodzę po domu i płaczę... Może jak zostaniesz abstynentem to się uda. Ale czy podołasz? Czy małe piwko z kumplami nie będzie pokusą? Albo promocja piwa w biedrze? Tu musisz mieć żelazną wolę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vortex of Destruction Opublikowano 4 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2019 (edytowane) Kolego wszystko pięknie w punkt ogarnąłeś. Problemów nie mam, jak to mój kumpel powiedział "dark side" ze mnie wychodzi po procentach. Na razie abstynencja na 100% przynajmniej na pół roku no poza akcjami typu szampan na weselu/sylwesterze. Cytat Pewnej nocy wracając z nią razem z dyskoteki zatrzymała mnie policja. Też byłeś trochę wczorajszy? - Nie, wyciągam lekcje z porażek Edytowane 4 Września 2019 przez Vortex of Destruction Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi