Skocz do zawartości

Dziewczyna nie kwapi się do płacenia na spotkaniach.


Rekomendowane odpowiedzi

Przekalkuluj sobie czy koszty tych randek są adekwatne do tego co masz w zamian (seks, mile chwile, fajnie spędzony czas). Jeżeli nie, albo laska zaczyna wymagać coraz więcej w zamian dając coraz mniej to kończysz temat. Ważne żeby wyczuć ten moment i nie dać zrobić z siebie beta bankomat. 

Edytowane przez kaszalot
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie z kilkoma.

Trzy ostatnie, w tym z obecną wytłumaczyłem spokojnie, że nie jestem jakimś zgredem ale nie mam zamiaru nikomu sponsorować fajnego życia, bo oboje chodzimy do pracy i zarabiany. Dodałem, że mam mnóstwo przykładów, gdzie faceci są bankomatami i nijak nie widzę tego układu. Jeśli ja kogoś zapraszam, to nie widzę problemu płacić ale czyichś zachcianek nie mam zamiaru sponsorować. Tak wytłumaczyłem, dwie załapały i było wszystko ok a nawet jest do tej pory bo z obecną w tej kwestii nie mam żadnych problemów. Jednej tylko z tych trzech styki nie zagrały, udawała głupią więc jej podziękowałem i proponuję to samo.

Uzależnisz się od jej cipki, przyzwyczaisz się do bulenia i będziesz w czarnej dupie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kaleczny napisał:

@jankowalski1727 Zawsze też możesz zapomnieć zabrać portfel, każdemu może się zdarzyć. Braterstwo Wilków dobrze radzie, słuchaj, ruchaj i gdy przyjdzie pora rzucaj :)

Dwa punkty juz zrealizowane bueheueh. Za jakiś czas trzeci. Ale zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę można to rozwiązać bez użycia większej siły.

 

Wystarczy sięgnąć po prostu do technik perswazji. No to lecimy z jedną.

 

W tym co teraz powiesz musisz być jakby empatyczny i czuły. Osoba, z którą chcesz załatwić dany problem nie może odebrać tego jako atak, bo sama atakiem odpowie, np. tekstem "a co z ciebie za mężczyzna, że nie chcesz płacić?" "ale z ciebie ofiara, że nawet portfela zapominasz." itp itd.

Z tym też może coś takiego się pojawić, ale szansa jest znaaacznie mniejsza.

 

Zastosujemy komunikat otwarty typu "ja", polegający na wyrażeniu swoich uczuć i emocji, a jednoczesnym wpływie na kogoś w taki sposób, żeby nie poczuł się winny, urażony, dotknięty. Obchodzimy delikatnie blokady.

Powiedz coś w stylu:

 

- <imie>, musimy przez chwilę poważnie porozmawiać.

- Tak, a co się stało?

- Kochanie, jest mi bardzo przykro i smutno, że w naszym związku ja jestem jedyną osobą, która płaci za nasze wyjścia i/lub randki (powiedz za co płacisz, ale 2 lub max 3 rzeczy). Jeżeli masz jakieś problemy finansowe albo dzieje się w Twoim życiu coś złego, że tak się dzieje to opowiedz mi o tym. Porozmawiajmy.

 

Po tym masz parę opcji, w których potoczy się rozmowa:

1. Pani Cię zaatakuje - jak mimo takiego komunikatu to zrobi, to znaczy że mamy do czynienia z marginesem społecznym, który spuszczamy w kiblu i idziemy szukać dalej.

2. Pani poczuje się głupio i zacznie się tłumaczyć.

3. Pani się szybko zreflektuje i zacznie się dokładać, próbując zachować twarz.

 

Poćwicz ten tekst przed lustrem, żeby:

- nie brzmiał bardzo udawanie, "subaktorsko", ma być spójny z Tobą, Twoją mową ciała, mimiką,

- jak zapomnisz słów to pamiętaj, żeby NIGDY nie atakować drugiej osoby, bo odpowie tym samym i ta uraza będzie w niej żyła.

 

Ja staram się sprawy ze wszystkimi załatwiać bez konfliktów, więc możesz coś takiego wypróbować. A jak zaczną się dalsze odpały to po prostu rzucasz ją, niech szuka następnego jelenia i frustrata, żeby za nią płacić, w dzisiejszym świecie takich jest w opór. :) 

EDIT: wiem, że przez męskie usta takie coś z ledwością może przejść, bo to jest całkowicie inny sposób mówienia bo nie jest bardzo oparty na logice i faktach, ale jednak warto spróbować i.. hehe, rozszerzać swoje kompetencje i mówić, tak jak mówi wróg i dobrzy marketingowcy. ;) 

Edytowane przez Messer
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Dziwi mnie tylko to, że dziewczyna sama nieźle zarabia a nawet nie napomknie o dorzuceniu się. Pierwszy taki przypadek, zawsze Panie proponowały chociaz ze się dorzucą.

 

No własnie różnie z tym jest. Moja ostatnia macha mi kartą przed nosem, że płacimy 50/50. A poprzednia tylko się na mnie patrzyła i czekała co zrobię. Jak dziewczyna nic nie proponuje to musisz sam to ustawić. Najgorzej to odkładać i cały czas stawiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie na własne życzenie pozwalacie na takie coś. Ktoś kiedyś wymyślił że to facet powinien stawiać na randkach. Większych głupot dawno nie czytałem. Jak się ludzie poznają płacenie powinno wychodzić 50/50 z jakiej racji Ty mężczyzno masz stawiać. Panny nas testują to wy też je testujcie. Przykład

 

Macie fajną to nie chwalcie się tym od razu na 1 randce. Jak Panna zacznie pytać o auto to mówisz, że zbierasz na coś taniego póki co jeździsz autobusem xd. Jak zacznie coś jęczeć ( wiadomo z kim masz do czynienia ) to prosisz ją czy Cię nie odprowadzi na przystanek. I zamiast na przystanek podchodzisz do swojej furki i mówisz ,, dzięki, powodzenia " kopara opadnie gwarantuję wam. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

Dziwi mnie tylko to, że dziewczyna sama nieźle zarabia a nawet nie napomknie o dorzuceniu się. 

 

Z takimi laskami to aż korci żeby zaprosić do Sheratona na ośmiorniczki, nażreć się, naklepać tauzena na rachunku i dać dyla przez okno w kiblu. Wiem że to januszerka ale nie trawię takich niby-niedomyślnych księżniczek.

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, WysportowanyPrzystojny napisał:

Czasoumilaczem póki co jesteś ty i sponsorem jej darmowego jedzonka i oglądania filmów. Ale jeśli Ci to pasuje to ok.

Nie napinaj się. Gdzie napisałem, że mi to pasuje? Sam fakt założenia tematu sugeruje, że temat dla mnie jest wątpliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, m4t napisał:

Takich utrzymanek i naciągaczek to pewnie jeszcze na pęczki poznasz nie ma sensu się przywiązywać. 

I tu jest pewnie tzw. "kot pogrzebany" , pewnie autor wątku chętnie postawiłby swojej pannie ultimatum ale boi się utraty dobrego seksu bo jak mniemam to go głównie przy niej trzyma, prawdą jest jak piszesz, ze  "utrzymanek i naciągaczek to pewnie jeszcze na pęczki" ale pewnie seks już nie będzie taki jaki jest z tą akurat panną, chodzi o ryzyko i tu rodzi się paradoks bo być może jest tak, że jak się autor wątku postawi swojej lejdi to być moze ona jeszcze bardziej go polubi, twardy i silny mężczyzna to pożądany deficytowy towar ale z drugiej strony autor boi się ryzyka, to taka gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ace of Spades napisał:

I tu jest pewnie tzw. "kot pogrzebany" , pewnie autor wątku chętnie postawiłby swojej pannie ultimatum ale boi się utraty dobrego seksu bo jak mniemam to go głównie przy niej trzyma, prawdą jest jak piszesz, ze  "utrzymanek i naciągaczek to pewnie jeszcze na pęczki" ale pewnie seks już nie będzie taki jaki jest z tą akurat panną, chodzi o ryzyko i tu rodzi się paradoks bo być może jest tak, że jak się autor wątku postawi swojej lejdi to być moze ona jeszcze bardziej go polubi, twardy i silny mężczyzna to pożądany deficytowy towar ale z drugiej strony autor boi się ryzyka, to taka gra.

Nie. Nawet jak się skonczy, to nie odczulbym strarty. Na portalu jest mnostwo towaru,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIGDY nie zmienisz "zaszczepionego dziwkarstwa". Jesteś bankomatem zaślepionym cipką. Inaczej już dawno byś ją rzucił. Utrwaliłeś ją w przekonaniu (tak od drugiego, trzeciego spotkania), że "tak powinno być, że jej się należy, że frajersko zawsze będziesz płacił".

 

PS> Serio, możesz jeszcze patrzeć na siebie w lustrze i nie czuć obrzydzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Rocco napisał:

NIGDY nie zmienisz "zaszczepionego dziwkarstwa". Jesteś bankomatem zaślepionym cipką. Inaczej już dawno byś ją rzucił. Utrwaliłeś ją w przekonaniu (tak od drugiego, trzeciego spotkania), że "tak powinno być, że jej się należy, że frajersko zawsze będziesz płacił".

 

PS> Serio, możesz jeszcze patrzeć na siebie w lustrze i nie czuć obrzydzenia?

Serio. Potraktuję Twoją napinkę jako "kocią" emocjonalność i pominę sugestywnym milczeniem.

 

Tematy na BS są po to, aby doradzać, argumentować, podsuwać rozwiązania - wychodzić z problemów, a nie wrzucać pateteczne teksty, więc wyhamuj ziomuś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Nie napinaj się. Gdzie napisałem, że mi to pasuje? Sam fakt założenia tematu sugeruje, że temat dla mnie jest wątpliwy.

To nie była napinka tylko prawda i nie ma w tym nic złego jeśli taki układ ci pasuje,. Jeśli nie, to już ci poradzili co robić. Albo stawiasz lasce granice albo nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, WysportowanyPrzystojny napisał:

To nie była napinka tylko prawda i nie ma w tym nic złego jeśli taki układ ci pasuje,. Jeśli nie, to już ci poradzili co robić. Albo stawiasz lasce granice albo nie.

Tylko jakoś inni potrafią napisać i doradzić normalnie, bez sarkastycznych podjazdów. Jak za dużo energii i frustracji, to są inne wyjścia, zamiat wk**** innych. Ziomusia o ksywie Rocco też to dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/7/2019 at 11:10 AM, jankowalski1727 said:

Dziwi mnie tylko to, że dziewczyna sama nieźle zarabia a nawet nie napomknie o dorzuceniu się

Toż to pospolity test. Przypuszczam, że mają to we krwi.

 

A tak w ogóle to wymyślacie jakieś niesamowicie skomplikowane powody dla tego, że pani lat 30 zrobiła się "miła" i "układowa". Może do niej dotarła 3 z przodu, faceci się już za nią tak często na ulicy nie oglądają, zwłaszcza młodzi i piękni, nikt już na nią nie gwiżdże, co się stało? Stałam się przezroczysta? A to przecież tylko fizjologia. Latka idą naprzód, nikomu ich nie ubywa i dotarło do niej, że (być może już) nie jest pępkiem świata a do tego jeszcze zegar biologiczny tyka. Pewnie coraz głośniej. Więc może trzeba obniżyć standardy albo dać coś od siebie, albo zostać z kotami.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, jankowalski1727 said:

Serio. Potraktuję Twoją napinkę jako "kocią" emocjonalność i pominę sugestywnym milczeniem.z

 

Tematy na BS są po to, aby doradzać, argumentować, podsuwać rozwiązania - wychodzić z problemów, a nie wrzucać pateteczne teksty, więc wyhamuj ziomuś. 

"Prawda zawsze kole w oczy", co?

 

"Ziomuś", chciałbyś tutaj przeczytać, że Twoje frajerskie zachowanie, czyli bycie bankomatem zasługuje na oklaski? Mam to pochwalić? Wybacz, wolę Ci po męsku wyłożyć kawę na ławę, "wstrząsnąc" Tobą, żebyś się w końcu obudził z matrixa!

 

Tutaj jest tylko jedno rozwiązanie, które dobrze znasz, ale nie chcesz przyjąć, bo się boisz. Zrozum, to jest w niej tak głęboko zaszczepione, że tego nie zmienisz! Takie panny mają zazwyczaj od małego przykłady wśród mam, sióstr, koleżanek, itp. które "od zawsze" bezwględnie wykorzystywały finansowo facetów. To jest w ich DNA! Zaszczepione dziwkarstwo!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.