Skocz do zawartości

Znalazłem lokalizator GPS z kartą sim w samochodzie - jestem śledzony


Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, pytamowiec napisał:

Ale po co ona Cię śledzi, bo nie czaję?

Ex autora tego tematu może szukać materiału potwierdzającego jego rozrzutny tryb życia aby udowodnić iż jak najbardziej stać go na zasądzone alimenty, ba należałoby je jeszcze podwyższyć ;) Mój kolega miał podobny przypadek gdy matka jego dzieci na rozprawie sadowej wyciągała zdjęcia z klubów w których się bawił. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to jest element stalkingu - tak mi się wydaje. Bo włamała mi się jakiś czas temu na pocztę - co też zgłosiłem na policję - wyciągi z tych wszystkich adresów IP z których się logowała (np swojego domowego - bo ona ma Orange w domu, a adres IP również wskazywał na dostawcę Orange - poza tym geolokalizacja by się zgadzała).

 

Teraz ten nadajnik GPS, który też zgłosiłem na policję.  Wysłałem jeszcze opis tej sytuacji do Komendy Wojewódzkiej i do Ministerstwa Sprawiedliwości. Generalnie nie mam żadnego odzewu z wyżej wymienionych służb.

 

Mści się na mnie, bo to ja poprosiłem o zakończenie tego małżeństwa.

 

Co mogę jeszcze zrobić, aby ktoś coś w tej sprawie zrobił? Prasa -poważnie zastanawiam się nad tym, tylko gdzie to opisać? Bo tych smaczków, które ona mi serwuje jest dużo więcej.

Edytowane przez Lektor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał:

Zasilanie?

Ciężko stwierdzić, bo się na tym nie znam. Podejrzewam, że musi być to jakieś wewnętrzne zasilanie. Nie otwierałem tego. Podsyłam jeszcze kilka zdjęć tego urządzenia. Ono było owinięte taśmą izolacyjną w kolorze czarnym, tak jak na pierwszym zdjęciu. Po zdjęciu taśmy jest to urządzenie takie jak tutaj w na zdjęciach. Nie było to na pewno podłączone do zasilania samochodu, musiało mieć jakąś baterię wewnętrzną.

11.jpg

 

 

 

af719e1cd725a.jpg

 

cb2408718f01f.jpg

 

 

 

Edytowane przez Lektor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2019 o 16:42, Lektor napisał:

za około miesiąc mam sprawę o obniżenie alimentów

Wydała zaledwie ~21% z jednomiesięcznych alimentów, aby zachować je w tej samej wysokości przez kilka-kilkanaście lat... Dla niej, to okazja.

Dla Ciebie @Lektor to nauka, do czego zdolna jest kobieta gdy "walczy o to, co się jej należy".

Spokój, spokój i jeszcze raz spokój.

"Nie ma sensu mścić się na swoim zdrowiu, za działania innych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jebie. Nóż się w kieszeni otwiera.

Dobrze Marecki napisał, ja bym chyba podobną reakcje miał. Coś pod samochodem owinięte taśmą- serio bym się przestraszył. Telefon na Policję z paniką: ,,mam bombę pod samochodem!”. Ewakuacja, Policja, media. Ale by się obsrała.

No ale już po ptokach.

Na ten moment, to chyba najlepsze co mogłeś to zrobiłeś. Sprawa zgłoszona, tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lektor napisał:

Pewnie łazili za mną i robili zdjęcia. I co, może w sądzie wykorzystać, że co? Że byłem na urlopie z inną kobietą?

Proszę Wysoki Sądzie tu są zdjęcia, Pan Lektor wraz z Panią X podczas wspólnego wyjazdu codziennie stołowali się w restauracji "Na Bogato", nocowali w hotelu "Bogaci Żyją Inaczej", odwiedzali Spa "A kto bogatemu zabroni". Tutaj są cenniki tychże przybytków. Pan Lektor twierdzi iż nie stać go na płacenia zasądzonych wcześniej alimentów, zaś stać go tego rodzaju rozrywki ….  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lektor napisał:

Teraz ten nadajnik GPS, który też zgłosiłem na policję.  Wysłałem jeszcze opis tej sytuacji do Komendy Wojewódzkiej i do Ministerstwa Sprawiedliwości. Generalnie nie mam żadnego odzewu z wyżej wymienionych służb.

A ty myślałeś że ci pomogą ...

 

7 godzin temu, Lektor napisał:

Prasa -poważnie zastanawiam się nad tym, tylko gdzie to opisać? Bo tych smaczków, które ona mi serwuje jest dużo więcej.

 

Nawet Pani Jaworowicz ci nie pomoże. Dopóki można z ciebie ssać to będą ssać, przecież każdy z tego coś ma, a nikt ot tak nie odpuści jak mu wpada do sakiewki. U mnie ktoś na kogo były alimenty już nie żyję a z naszej rodziny dalej chcą ssać uwierzysz ? i nikt nam nie pomógł. (Tak wylewam swoje żale, sorki).

 

Nie wierz za bardzo w sprawiedliwość w tym kraju bo się przejedziesz.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sceptyczny? napisałeś to co ja, tylko w dłuższej formie.

Dobra nie będę Was trzymał w niepewności. Detektyw rozwiązuje to tak:

- umowa z zamawiającym na wypożyczenie lokalizatora 

- śledzenie formalnie przez zamawiającego

 

Policja ma w dupie większość spraw. Umarzają, nie wykrywają sprawców, za duże koszty itd. Oni wiedzą jakie przestępstwa trzeba wykrywać, żeby statystyka dobrze wyglądała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak tam Lektor? Jakie postępy w sprawie? Nic nie piszesz :( Ja miałem podobną sytuację, ale Policja umorzyła sprawę. Stwierdzili, że gps został założony na samochód, który należy do majątku wspólnego, a więc żona ma prawo wiedzieć gdzie jest jej samochód LOL. Jak jest u Ciebie?

 

Pisałeś wcześniej, że ona o Tobie wszystko wie. W sensie, że ten urlop i praca. No to czego tak panikujesz? Chyba masz coś do ukrycia :D

 

A ile jeszcze jedno. Masz prawnika, adwokata? Skorzystaj, może warto. Ja teraz szukam jakiegoś że Śląska.  Ona ma? Jeśli tak, możesz przegrać z kretesem bo będziesz sam...

 

Ps. Czy ktoś miał sprawę z gps która zakończyła się sukcesem? Niby można coś z tym zrobić, ale wszędzie czytam, że dupa... 

Edytowane przez JohnGotti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest zupełnie inna sytuacja - jestem po rozwodzie, nic mnie z ex nie łączy. Auto jest w 100% moje. 

 

16 godzin temu, JohnGotti napisał:

Pisałeś wcześniej, że ona o Tobie wszystko wie. W sensie, że ten urlop i praca. No to czego tak panikujesz? Chyba masz coś do ukrycia :D

 

Masz błędną logikę. Idąc tym tokiem rozumowania możemy całkowicie zrezygnować ze swojej wolności osobistej, bo przecież jak ktoś nie ma nic do ukrycia, to nie powinien mieć zastrzeżeń. Dajmy więc prawo do podsłuchiwana, dajmy wiec prawo, że każdy będzie miał wgląd w przelewy bankowe - bo przecież nic nie mam do ukrycia. 

 

Nie, to tak nie działa. To jest nękanie. Nie odpuszczę. 

 

Może w Twojej sytuacji się nie da - u nie się da. 

Edytowane przez Lektor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.