Skocz do zawartości

Tinder - ile macie matchy?


pytamowiec

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie to bieda. Odpisze jedna na 100. Oczywiście szukająca dobrego chłopaka, ogarniętego i uczciwego. To już odrazu wiem, że dzieciata szukająca lamusa do dawania na utrzymanie czyjegoś dzieciaka. Mam takie hobby staram sie odgadnąc po zdjęciu czy Kobieta już ma dziecko czy nie. To widać po oczach. 

  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś moja nałożnica dała swoje konto do zabawy i ponad 800 matchy...

Była taka sobie na zdjęciu, a mogłem napisać typowi wszystko ??? np. spotkam się jak mi kupi nowego obaga xd. Co ciekawe nawet biedni studenciki chcieli się zgodzić...

Szanujmy się, choć to trudne na tego typu portalach.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nie pamiętam ile par. Chyba kilkanaście przez parę tygodni. Profil: fajny opis + 2 zdjęcia (średniej klasy). Z kilkoma pisałem... Nawet jedna napisała, że mój opis ją rozśmieszył i - cyt: "parsknęła śmiechem". Niekiedy naprawdę fajnie nam się pisało. Za chwilę patrze a tu co?! Usunięta para. Efekt taki, że 0 randek. 

 

Też zryło mi to banię, te parę lat temu. Teraz mam to w tyłku.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że tego typu portale, aplikacje randkowe nic nie wnoszą do życia. Sam korzystam od wielu lat ale rzadko mialem jakiekolwiek rezultaty. Przeważnie zaglądałem z ciekawości czy ktoś odpisze ale zero wiadomości. Spotkałem się z jedną panią ale jak to bywa totalnie nie w moim typie ( nadwaga, problemy ze skórą ). Nic mi to nie dało nawet poczułem wyrzuty sumienia xd Lepiej się przełamać i zagadać 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, pytamowiec napisał:

aha, czyli twierdzicie, że trzeba być mega przystojny by coś się udało? @Maurycy napiszesz proszę na PRIV (ja nie mogę)?

Czymś musisz przyciągnąć ''interesantkę''. Mowa ciała odpada, social też, tembr głosu, spojrzenie.  Więc cóż - tak, uroda bardzo pomaga. 

Trzeba też dodać, że laski lubią pewnych siebie gości, którzy potrafią zagadać. No i poznawanie przez internet to bardzo słaby kontekst. Wręcz niektóre laski poznanym typom przez neta nadają mniejszy priorytet, bo to "pan z neta". 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ElChico napisał:

Wyobraź sobie, że na Tinderze masz pełno matchy z kobietami 7-10. Czy chciałbyś działać coś z tymi poniżej? Prawa popytu i podaży ? 

Dokładnie w sendo. Jak jesteś 7-8/10 to masz szanse u laski 5-6/10 pod warunkiem, że ktoś 10/10  do niej nie napisze, po to, żeby mieć seks.

 

EDIT: Ja już sobie dałem z tym spokój. Łatwiej jest wyrwać laskę na swoim poziomie w realu, na tinderach nie ma szans jak nie jesteś 10/10.

Edytowane przez Maurycy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maurycy napisał:

Lepiej to wychodzi w realu, naturalnie.

O tak. Szczególnie jak się jest już w związku to już same wysyłają bardzo jednoznaczne sygnały. Jak byłem wolny to żadna się przykleić nie chciała, ale jak wiedziały, że jestem w bardziej poważnej relacji to jedna wyraźnie mi się patrzyła w pracy na krocze, druga mówiła, że TV nie działa i czy bym nie zaszedł. Nie jestem tym słynnym chadem. O takie połączenia ziemniaczka z amstafem. ? Obecnie jestem po zakończeniu blisko 2 letniej relacji z 5 lat młodszą. Cenne doświadczenie, ale wyszło, że jesteśmy z dwóch różnych światów, zupełnie nie pasujemy do siebie. Jak będę miał czas to opiszę może to kiedyś. 

Edytowane przez volcaniusch
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, volcaniusch napisał:

O tak. Szczególnie jak się jest już w związku to już same wysyłają bardzo jednoznaczne sygnały. Jak byłem wolny to żadna się przykleić nie chciała, ale jak wiedziały, że jestem w bardziej poważnej relacji to....

miałem kiedyś przyjaciółkę, strasznie dziwną, aspołęczną i aseksualną. Bardzo mało mówiła, musiałem ją zabawiać. Wyglądała przeciętnie, ale była bardzo drobna.

Jak raz z nią wszedłem do baru i podszedłem do 3 dziewczyn by się coś zapytać to wszystkie się do mnie mega śliniły.

Bez sensu jak działa ta natura. To właśnie do wolnych się powinni ślinić, a nie do zajętych.

 

A gdzie zagadywać i jak?

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, pytamowiec napisał:

A gdzie zagadywać i jak?

Na przykład na jakichś forach tematycznych - jeśli chodzi o neta, a w realu wśród znajomych. Przy tym należy się kierować zasadą miej wyjebane, a będzie Ci dane. 

 

Niestety, ale internety bardzo naszym paniom podniosły samoocenę i wymagania, więc ciężko. 

 

Ja tam właśnie zamieniłem się w modela Klaudiusza i badam reakcję naszych wrażliwych pań na moje dobre serduszko ? 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem tam konto ale żadnej nie dałem lajka więc mi też nie mogły. I jakoś nie chcę próbować a mam fotkę gdzie w tle na monitora jestem zalogowany w banku a tam kilkadziesiąt tys euro (oczywiście dam dodałem tam kilka zer xd) więc pewnie kilka lajków bym zebrał.

Edytowane przez Analconda
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.