Skocz do zawartości

Możliwości.


Atram

Rekomendowane odpowiedzi

6 hours ago, Atram said:

 Co radzilibyście robić aby zdobyć więcej wiedzy, umiejętności, żebym miał na koniec studiów łatwiej na rynku pracy?

Przede wszystkim: już teraz wyrobić sobie KONKRETNE wyobrażenie o tym, co zamierzasz robić w przyszłości. Nie "chcę być prawnikiem, trzepać kasę i wyrywać laseczki", tylko KONKRET. I to konkret dobrany realistycznie pod kątem tego, co ci pozwoli wyszarpać sobie dobrą niszę rynkową i co będzie w granicach twoich możliwości (z uwzględnieniem znajomości, zdolności i tak dalej).

 

Dopiero jak się zdecydujesz, CO chcesz robić, to zabierasz się do ostrej roboty. Bo studia prawnicze do niczego ci się nie przydadzą, poza papierkiem. Prawo to jest dziedzina praktyczna i tylko praktyka da ci korzyści w przyszłości.  Zastanów się, co chcesz robić. Iść na jakąś konkretną aplikację? Zacznij już teraz interesować się, jak wyglądają egzaminy i uczyć pod ich kątem. Być sędzią, prokuratorem? Ryj jak dziki pod kątem egzaminów na aplikację i nastaw się na naprawdę ciężki wyścig z innymi szczurkami. Być radcą prawnym, adwokatem? Szukaj zaczepienia w kancelarii, nabieraj wiedzy praktycznej, łap znajomości, zdobywaj skille, które pozwolą ci przebić te 1000 innych "prawników", których co roku wypluwają uczelnie - języki (NIE, samym angielskim to można sobie tyłek podetrzeć, znajdź coś przyszłościowego - jak bym miał drugi raz od nowa wszystko zaczynać, wybrałbym chiński, tj. standardowy mandaryński +1/2 języki europejskie poza angielskim), prawo europejskie - konkretne dziedziny, nie tylko ogólnorozwojówkę, dwie-trzy wąskie ale przyszłościowe dziedziny prawa miejscowego, w których będziesz NAPRAWDĘ dobry. Jak masz do tego zacięcie, a nie jesteś z rodziny prawniczej, możesz zastanowić się nad równoległym ciągnięciem pracy naukowej. Chcesz pracować na etacie (budżetówka czy korpo?), w czyjeś kancelarii czy mieć swoją własną? Na otwarcie od zera własnej kancy trzeba DUŻO kasy, zaplanuj ile musisz zaoszczędzić i zastanów się, jak to chcesz zrobić. Chcesz pracować z ludźmi czy z firmami? Jeśli planujesz pracować z ludźmi (np, być adwokatem), to zacznij już teraz zdobywać umiejętności rozmawiania z klientami - wiele uczelni ma punkty darmowej pomocy prawnej, w których studenci mogą zdobywać wiedzę praktyczną. Pomyśl, w czym mógłbyś się specjalizować, w czym będziesz miał większe szanse przebicia się. Jest masa trudnych działek prawa, w których konkurencja jest mniejsza - np. prawo transgraniczne, prawa branżowe, ale w tym przypadku musisz się zastanowić, czy z samą wiedzą prawniczą z polskiej uczelni sobie poradzisz, czy też może warto zdobyć na własną rękę dodatkowe umiejętności (np. branżowe).

 

Nikt za ciebie ci życia nie wymyśli, a dopóki sobie nie wymyślisz, co chcesz konkretnie robić po skończeniu prawa, to każda rada będzie psu na budę.

 

I przede wszystkim: nie przywiązuj się za bardzo do myśli, że będziesz pracował "w zawodzie". "Prawników" (rozumianych jako magistrów prawa) jest do urzygu, i naprawdę trzeba albo się napracować i być konkretnie dobrym, albo mieć znajomości, (zwykle rodzinne), żeby się przebić. Może warto zastanowić się nad drugim - pokrewnym albo nie kierunkiem studiów? Jakieś ekonomiczne, administracja, zarządzanie?

 

Edytowane przez Sundance Kid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.