Skocz do zawartości

Wzwód i 40+


PUNK

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do 40latków (i nie tylko). Jak jest u was ze wzwodem?

 

Prowadzę od dłuższego czasu bardzo stresujące życie, jestem zdrowy i wysportowany, ale pojawiło się pewne "świeże i niepokojące ale".

 

W zeszłym już tygodniu spotkałem się z pewną damą. Chyba kombinuję ponownie się zacząć z nia spotykać. Chyba jest szansa na poważniejszą i satysfakcjonującą relację. Nasze ostatnie spotkanie, to jedno wielkie przytulanie, całowanie (wręcz lizanie i wzajemne pożeranie się) - wszystko późnym wieczerem i na ulicy (na przechodniów starałem sie nie zwracać uwagi). Spotkanie miało miejsce po ponad półrocznym braku kontaktu i trwało 1,5h. Chciała mnie zobaczyć, więc pojechałem pod jej chatę.

 

Dziewczyna jest 7 lat młodsza i jest bardzo atrakcyjna fizycznie (pomimo 2 ciąż). Ciało i buzię ma taką, jak lubię - lizaczek. Seks z nią był bardzo udany. Podoba mi się jej każdy smak i zapach. Dziewczyna jest silna i niezależna (i tak, wiem, beczy wieczorami w poduchę). Miewała przypały, ale ciągnie nas do siebie. Ja jestem świadomy "zagrożeń" i gotowy, choć moje aktualne życie to totalna rozpierducha i napięcie.

 

Kiedyś, wystarczyło, że ją objąłem i mi stawał. Teraz nawet nie drgnął w trakcie ostatniego lizania i macania, chociaż jaja mi bardzo napuchły i musiałem na chacie sobie zwalić (tryskając jak nigdy).

 

Mam stracha, że spiepszę nasz seks, a brakuje mi jej bliskości, do tego stresuje mnie robota. Właśnie chcę reorganizować swoje życie - rzucić pracę, związać się z tą panną ponownie, i zmienić wszystkie relacje z innymi ludźmi, nawet ze swoim dzieckiem.

 

Napiszcie, co wy robicie dla zachowania równowagi emocjonalnej i psychicznego spokoju?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, PUNK napisał:

Napiszcie, co wy robicie dla zachowania równowagi emocjonalnej i psychicznego spokoju?

Żeby mieć równowagę psychiczną i spokój to albo musisz być pewnym, że Twoje potrzeby będące przyczyną stresów zostaną zaspokojone, albo mieć wyjebane po całości.

 

Kobieta Ci raczej w tym nie pomoże jeśli tego szukasz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, PUNK said:

Mam pytanie do 40latków (i nie tylko). Jak jest u was ze wzwodem?

Nie mam problemów. Staje mi jak jest taka potrzeba.

7 minutes ago, PUNK said:

Spotkanie miało miejsce po ponad półrocznym braku kontaktu i trwało 1,5h. Chciała mnie zobaczyć, więc pojechałem pod jej chatę.

A czemu tak długo? Czyżby z innym nie wyszło czy to Twoja inicjatywa.

8 minutes ago, PUNK said:

i jest bardzo atrakcyjna fizycznie (pomimo 2 ciąż)

Dziękuję i do widzenia. Jak rozumiem dzieci nie Twoje.

9 minutes ago, PUNK said:

Dziewczyna jest silna i niezależna

Tak, z pewnością...

9 minutes ago, PUNK said:

Miewała przypały

Bardzo optymistycznie użyłeś czasu przeszłego.

 

10 minutes ago, PUNK said:

Kiedyś, wystarczyło, że ją objąłem i mi stawał. Teraz nawet nie drgnął w trakcie ostatniego lizania i macania, chociaż jaja mi bardzo napuchły i musiałem na chacie sobie zwalić (tryskając jak nigdy).

Mam wrażenie, że lepiej sobie czasami zwalić. Poza tym jeśli nie uprawiałeś od dawna seksu to normalne, że się stresujesz. Nastolatkiem już nie jesteś, żeby Ci stawał na widok gołej stopy.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, PUNK napisał:

Napiszcie, co wy robicie dla zachowania równowagi emocjonalnej i psychicznego spokoju?

Pogada czasami sam ze soba,dla mnie pomaga. 46lat, staje bez problemow i moze chechlac sporo czasu. Klepanie nita nauczylo mnie to w jakims stopniu kontrolowac.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, PUNK napisał:

Mam pytanie do 40latków (i nie tylko). Jak jest u was ze wzwodem?

Dziękuję, miewam ?

 

18 minut temu, PUNK napisał:

Kiedyś, wystarczyło, że ją objąłem i mi stawał. Teraz nawet nie drgnął w trakcie ostatniego lizania i macania,

Zdarza się.

18 minut temu, PUNK napisał:

Mam stracha, że spiepszę nasz seks, a brakuje mi jej bliskości, do tego stresuje mnie robota.

To ja Ci powiem. Będąc wydyganym masz 95% szans, że będzie fuckup.

Rada? Luz w gaciach. Jebać to. Masz się dobrze bawić, a nie być Rocco Siffredi. Powtarzaj sobie do skutku.

Jeśli pani jest ogarnięta - bierze sprawę w swoje usta/ręce/cokolwiek.

I NIGDY, kurwa NIGDY nie przepraszaj/nie tłumacz się za nie stanięcie na wysokości zadania!!!!!!!!!!! Kurwa, choćby skały srały. Obracasz w żart i zachęcasz panią do ogarnięcia tematu - "Ty, patrz jak się rozleniwił, dziad jeden! Ale z pewnością możesz mu urządzić miłą pobudkę!". 9/10 masz dobrego lodzika/handjoba rozruchowego.

A jeśli pani zaczyna robić jazdy, to odpalasz wrednego chuja i stwierdzasz, że widocznie Twój przyjaciel wyczuł, że nic z tego nie będzie, bo się postarzała od ostatniego razu...

Jeśli one mogą, to i my też ?

 

19 minut temu, PUNK napisał:

Napiszcie, co wy robicie dla zachowania równowagi emocjonalnej i psychicznego spokoju?

Sport. Kardio, dobrze działa mocowanie się z żelastwem (podbija testosteron).

Sam ostatnimi czasy ćwiczę wysoce stresowe sytuacje w życiu i bywa różnie...

 

A, wiesz, co jest najlepszym lekarstwem na PZE*?

MD** ?

 

* - Problemy Z Erekcją

** - Młoda Dupa

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, PUNK napisał:

Chyba kombinuję ponownie się zacząć z nia spotykać.

Pachnie mi tu związkiem z kobietą z dziećmi.  @PUNK, Ty tak poważnie?

 

A odnośnie tematu można spróbować zmiany diety. Rozwiązanie problemów albo totalna wyjebka.

A jeśli to nie pomoże to Viagra.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Kleofas napisał:

A czemu tak długo? Czyżby z innym nie wyszło czy to Twoja inicjatywa.

Rzuciłem ją po drugim jej przypale, gdy zrobiła z igły widły (taka jest moja ocena tamtych wydarzeń). Ja się odezwałem po prowokacji dwóch wspólnych znajomych (jedna jej koleżanka, druga to ponoć jedyna jej przyjaciółka). Po moim telefonie napisała mi, że jest bardzo szczęśliwa, że się odezwałem, chociaż chce mnie nienawidzieć za to, że ja rzuciłem smsem. Nie wiem, czy z kimś była, adoratorów ma 2 na bank (szef i pewien młodszy koleś).

 

47 minut temu, Kleofas napisał:

Dziękuję i do widzenia. Jak rozumiem dzieci nie Twoje.

Ja mam jedno swoje dziecko. Ona ma dwoje. Wiem, wypowiadałem się już w tym temacie i mam doświadczenia z kobietami bezdzietnymi. Każdemu bym odradzał samotną matkę, sobie też. Zrobiłem kalkulację zysków i strat oraz analizę ryzyka. Ciągnie mnie do niej, bo ciekawi mnie jako człowiek - wiem banał i kompletnie niespójne z tym, co pisałem na forum.

Dziewczyna jest silna i niezależna bo zarabia kasę i długo daje radę sama z 2 dzieci.

 

Nie mam mega parcia na nią, myślę o innych dupach. Jednak miewam też wyrzuty sumienia, że nie sprawdziłem tej relacji w całości i wydaje mi się, że ona się zaangażowała (ja się jej zawsze rewanżowałem, ona pierwsza robiła coś dla mnie).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PUNK napisał:

Ciągnie mnie do niej, bo ciekawi mnie jako człowiek - wiem banał i kompletnie niespójne z tym, co pisałem na forum.

Właśnie Marek mówi o emocjach na strimie, Emocje i dobry sex Cię tam ciągną. A później, po latach płacz i zgrzytanie zębami.

 

Ale mimo wszystkiego powodzenia @PUNK :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, trop napisał:

Pachnie mi tu związkiem z kobietą z dziećmi @PUNK, Ty tak poważnie?

No niby tak, myślę o niej na poważnie, z tym, że bez parcia. Błyska mi cały czas pomarańczowa wielka lampa. Chcę najpierw ustalić, co sobie możemy dać. Ja chcę seks i zainteresowanie mną, oraz kobiece ciepło. Oferuję również seks, bliskość, czas, zainteresowanie, męską pomoc. O małżeństwie nie ma żadnej mowy - temat dawno omówiony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfa szmaci beta płaci....

 

Tyle w temacie mam z podwójnym potomstwem.

Jesteś na haju emocjonalnym a to nie pomaga w unkaniu problemów...

 

Bracia powyżej napisali wiele przdatnych rad a Ty "uważaj jak robisz żebyś nie musial robić  jak uważasz "...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, karhu napisał:

Pogada czasami sam ze soba,dla mnie pomaga

Po gadce z szurniętą znajomą z Londynu chcę zacząć ponownie medytować i pierdolić coś z, jak ona to mówi, Uniwersum. Ludzie mnie wkurwiają, kradną mój czas i energię, czuję się wykorzystywany, brakuje mi "smaku życia" - w tym roku raz byłem tylko na desce i nie chcialem wyjść z wody pomimo wypizgania i mega problemów (balansowałem przez chwilę na linii życia). Z wody "wygoniła" mnie córka. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Chcę jeszcze raz spróbować być z kobietą. Właśnie rewolucjonizuję mój świat. Moje życie mi nie odpowiada. Weźcie mnie opierdolcie, albo coś.

Edytowane przez PUNK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, PUNK napisał:

Rzuciłem ją po drugim jej przypale, gdy zrobiła z igły widły (taka jest moja ocena tamtych wydarzeń). Ja się odezwałem po prowokacji dwóch wspólnych znajomych (jedna jej koleżanka, druga to ponoć jedyna jej przyjaciółka). Po moim telefonie napisała mi, że jest bardzo szczęśliwa, że się odezwałem, chociaż chce mnie nienawidzieć za to, że ja rzuciłem smsem. Nie wiem, czy z kimś była, adoratorów ma 2 na bank (szef i pewien młodszy koleś).

 

Ja mam jedno swoje dziecko. Ona ma dwoje. Wiem, wypowiadałem się już w tym temacie i mam doświadczenia z kobietami bezdzietnymi. Każdemu bym odradzał samotną matkę, sobie też. Zrobiłem kalkulację zysków i strat oraz analizę ryzyka. Ciągnie mnie do niej, bo ciekawi mnie jako człowiek - wiem banał i kompletnie niespójne z tym, co pisałem na forum.

Dziewczyna jest silna i niezależna bo zarabia kasę i długo daje radę sama z 2 dzieci.

 

Nie mam mega parcia na nią, myślę o innych dupach. Jednak miewam też wyrzuty sumienia, że nie sprawdziłem tej relacji w całości i wydaje mi się, że ona się zaangażowała (ja się jej zawsze rewanżowałem, ona pierwsza robiła coś dla mnie).

Jest stara. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AdamGdynia napisał:

Jest stara. Dziękuję.

To prawda, też tak mówię. Jednak oboje młodsi już nie będziemy. Wiem, mojego dziecka też mi nie urodzi.

 

Ogólnie chłopaki, sorry za temat, może mi odpierdala, ale jestem po rozmowie ze znajomymi, mam potrzeby i zaczynam się gubić. Możecie mnie pojechać, może czegoś nie dostrzegam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, PUNK napisał:

Ja nie zamierzam być ich ojcem i utrzymywać. Mam swoje dziecko. Ona sobie doskonale radzi. Do tej pory nie byłem i sam się nie angażowałem w ich świat.

Ty nie zamierzasz... A ona ?

 

Ale to Twoje życie ...

Nikt nie chce Cię pojechać...

Życzymy Ci dobrze ale piszemy obserwacje z pozycji osób nie zaangażowanych emocjonalnie w temat.

 

Wiec widzimy szerszy kontekst i bez haju hormonów ....

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maniek napisał:

Ty nie zamierzasz... A ona ?

Mogę być w ich życiu jako kumpel szanujących ich ojca (gość ponoć przegrał życie). Chcę być dla siebie na pierwszym miejscu, ale potrzebuję też kontaktu z kobietą. Miałem wcześniej, przed nią, 8lat młodsza pannę (bezdzietną), która wypominała mi, że dużo czasu poświęcam swojej córce, chciała być ze mną, ale na swoich warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, PUNK napisał:

To prawda, też tak mówię. Jednak oboje młodsi już nie będziemy. Wiem, mojego dziecka też mi nie urodzi.

 

Ogólnie chłopaki, sorry za temat, może mi odpierdala, ale jestem po rozmowie ze znajomymi, mam potrzeby i zaczynam się gubić. Możecie mnie pojechać, może czegoś nie dostrzegam.

Nie dostrzegasz tego że masz spoko życie i święty spokój a zaraz to zjebiesz.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałbym sobie spokój z panną. Po jakiego grzyba pakować się ponownie z nią w związek. Wszystkie problemy wrócą i to ze zdwojoną siłą. Też pewnego razu dałem pannie jeszcze jedną szansę. Ależ potem żałowałem tego straconego czasu.

11 minut temu, AdamGdynia napisał:

Nie dostrzegasz tego że masz spoko życie i święty spokój a zaraz to zjebiesz.

Popieram.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, PUNK napisał:

Możecie mnie pojechać

Zawsze do usług.

1 godzinę temu, PUNK napisał:

W zeszłym już tygodniu spotkałem się z pewną damą. Chyba kombinuję ponownie się zacząć z nia spotykać.

Raz się zjebało, zjebie się kolejny raz. Mało masz tematów w stylu mody na sukces, gdzie ludzie opisują swoje patologiczne historie jak się schodzą i rozchodzą co chwilę?

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Chyba jest szansa na poważniejszą i satysfakcjonującą relację.

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Dziewczyna jest 7 lat młodsza i jest bardzo atrakcyjna fizycznie (pomimo 2 ciąż).

Poważniejsza relacja z samotną matką? No słabo.

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Dziewczyna jest silna i niezależna (i tak, wiem, beczy wieczorami w poduchę).

Jak każda samotna matka sprawia takie pozory, żeby urobić frajera.

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Seks z nią był bardzo udany. Podoba mi się jej każdy smak i zapach.

Jesteś na haju i masz oczy zarośnięte cipką.

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Ja jestem świadomy "zagrożeń" i gotowy, choć moje aktualne życie to totalna rozpierducha i napięcie.

Jesteś świadomy i chcesz je sobie jeszcze bardziej skomplikować?

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Mam stracha, że spiepszę nasz seks, a brakuje mi jej bliskości, do tego stresuje mnie robota.

Już przegrałeś - jesteś na haju, za bardzo Ci zależy.

1 godzinę temu, PUNK napisał:

Właśnie chcę reorganizować swoje życie - rzucić pracę, związać się z tą panną ponownie, i zmienić wszystkie relacje z innymi ludźmi, nawet ze swoim dzieckiem.

Chcesz zmienić całe swoje życie dla Panny z second handu? Serio?

45 minut temu, PUNK napisał:

Rzuciłem ją po drugim jej przypale, gdy zrobiła z igły widły (taka jest moja ocena tamtych wydarzeń). Ja się odezwałem po prowokacji dwóch wspólnych znajomych (jedna jej koleżanka, druga to ponoć jedyna jej przyjaciółka).

Namówiła koleżanki do zrobienia prowokacji na Tobie. No materiał na żonę. Nic tylko brać.

40 minut temu, PUNK napisał:

No niby tak, myślę o niej na poważnie, z tym, że bez parcia.

Masz parcie jak stąd do Maroka.

41 minut temu, PUNK napisał:

O małżeństwie nie ma żadnej mowy - temat dawno omówiony.

Hehe.

31 minut temu, PUNK napisał:

brakuje mi "smaku życia"

Masz kryzys wieku średniego, ot co.

 

Ogólnie:

2f7.png

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Baca1980 napisał:

Ja dałbym sobie spokój z panną.

Z każdą są jakieś problemy. Zamierzam mocno trzymać ramę. Lubie jej bliskość i nie chodzi mi tylko o rżnięcie się. Ona też wie, na co mnie stać i że odejść bez słowa to dla mnie nie problem.

4 minuty temu, Sceptyczny? napisał:

Chcesz zmienić całe swoje życie dla Panny z second handu? Serio?

Życie chcę zmieniać dla siebie. Biorę jednak pod uwagę odeobinę miejsca dla niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.