Skocz do zawartości

Miriam S. i jej bad boy.


Rekomendowane odpowiedzi

@Esmeron zawiść?!

What?!

Zauważyłem, że jak komuś brakuje argumentów to zarzuci takie hasełko i tłumacz się teraz.

Serio w związku z czym mam mieć do niej zawiść? Kurwa serio?!

 

Totalnie nie zrozumiałeś istoty tego postu, jak i wypowiedzi.

Gdzie ja napisałem, że wątpię w to, że została pobita?

Faceci którzy tutaj przychodzą z problemami i analogicznie do tej sytuacji popełniają błędy, to dostają zajebisty opierdol. Więc nie siej fermentu proszę.

Przeczytaj jeszcze raz post, później wypowiedzi innych forumowiczów.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest i audycja na ten temat:

 

 

 

@Esmeron Jestem zdumiony tym co napisałeś. Zawiść? Zawiść, ponieważ jest atrakcyjna, ponieważ w czasie kryzysu emigracyjnego udzielała się w mediach. Ja mam być zawistny o to? Serio? Szczerze mówiąc, to jest taki argument na poziomie kobiety, jestem atrakcyjna i nawet na ciebie nie spojrzę i dlatego się teraz wyżywasz. Zawistny jestem, bo się pokazała w mediach i na tym zrobiła karierę? Bardzo dobrze, że zrobiła i niech robi dalej. Co mnie to.

 

2 godziny temu, Esmeron napisał:

Jak wyjdzie, że faktycznie jest ofiarą przemocy, to będzie Wam głupio.

Ma być mi głupio, bo okazała się faktyczną ofiarą? Naprawdę? Nie, nie będzie mi głupio, ponieważ nie osądziłem w swoim wpisie nikogo i wierzę w domniemanie niewinności.

 

A jeśli się okaże, że Pani Miriam sobie to wymyśliła? Będzie Ci głupio?;) #metoo po polsku.

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam był ostrożny z tą jej płomienną walką z kryzysem migracyjnym, bo widziałem ją kilka razy u Marcina Roli i odniosłem wrażenie, że to koniunkturalistka. Jej odwaga w naszym kraju mogła wynikać ze społecznych nastrojów, które - co nie jest tajemnicą - były i są anty imigracyjne, więc doskonale wpisywała się w narodową linię ideologiczną. Obawiam się, że już we Francji czy Skandynawii nie byłaby tak odważna. Poza tym generalnie klepała chwytliwe frazesy, w memowym wydaniu, co nie dodawało jej wiarygodności.

 

Ja jej nie kupuję...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Esmeron, nie przesadzasz czasem? Moje pozytywne zdanie nt. politycznej działalności p. Shaded nie zmienia faktu, że jeżeli to prawda, to tolerowanie domowego ninja i wiara w to, że przemocowiec ulegnie cudownej przemianie to gruby idiotyzm. Ładna buźka Pana jak widać nie była panaceum na perspektywiczny związek. Od inteligentnej kobiety można oczekiwać więcej, nieprawdaż? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

@Esmeron, nie przesadzasz czasem? Moje pozytywne zdanie nt. politycznej działalności p. Shaded nie zmienia faktu, że jeżeli to prawda, to tolerowanie domowego ninja i wiara w to, że przemocowiec ulegnie cudownej przemianie to gruby idiotyzm. 

I taki sam idiotyzm popełniają Bracia uważający że "myszka jest inna przecież" Pełna analogia. 

4 godziny temu, Krugerrand napisał:

A jeśli się okaże, że Pani Miriam sobie to wymyśliła? Będzie Ci głupio?;) #metoo po polsku.

Nie, nie będzie mi głupio, bo w przeciwieństwie do reszty nie pcham się z opiniami zanim sprawa się nie wyjaśni. Napisałem coś co się Wam nie podoba, nie przytaknąłem i nie przyłączyłem się do chóru wzajemnej adoracji i głaskania się po jajkach, więc przekręcacie moje słowa i wmawiacie mi rzeczy, których w moich wypowiedziach po prostu nie ma.
Nie wieszam psów ani na tym gościu (bo może być niesłusznie pomówiony), ani na tej pani (bo jeśli jest ofiarą przemocy to mi jej żal po prostu i nikomu nie życzę, nawet jeśli się sama wpakowała w takie gówno)

--Tzn. jednak chcesz, żeby zrobił jej wymarzonego bombelka? O.o
A co mnie to obchodzi. Napisałem że trzymam kciuki, żeby się sprawa wyjaśniła i miała sprawiedliwy finał. Co w tym przypadku oznacza- facet poniewierał i połamał jej kości, to niech idzie do pierdla albo jeśli ona pomawia go bezpodstawnie, to niech nie zostanie bezkarna i poniesie tego surowe konsekwencje.  Proste. Różnica polega na tym, że ja się wstrzymuję od snucia domniemanych wersji zdarzeń i nie pcham się z ocenianiem tych ludzi zanim nie wyjaśni się jaka jest prawda. Wy natomiast jedziecie po niej jak po burej suce tylko dlatego, że jest samicą i poleciała na samca alfa. A zawiść o której napisałem generowana jest właśnie przez ten fakt> poleciała na samca alfa i to Was aż telepie. 

--Niezauważyłem żeby ktoś ją obraził, a jeśli tak to wskaż cytat, bo odnosze wrażenie, że odnosisz się tylko emocjonalnie do tekstów, które Ciebie tylko ubodły bo myślisz troche inaczej, nieznaczy to, że ktoś po niej jedzie.
Przeczytaj temat od początku. Jechać po kimś nie oznacza zawsze obrzucanie wyzwiskami. To nie jest przedszkole, żebym wskazywał palcem i pisał analizy "co poeta miał na myśli". Beka z typiary, włażenie na instagram i komentowanie jaka to ona atencjuszka, a obrażeni nie widać, a po co do prasy z tym blablabla.
Nie mówię, że któraś ze snutych przez Was wersji wydarzeń nie jest prawodpodobna. Stwierdzam natomiast, że to słabe, co tutaj wypisujecie. I stronnicze- bierzecie stronę tego kolesia, a do niej nastawieni jesteście jednoznacznie negatywnie, chociaż niczym sobie na to nie zasłużyła jak na razie. Tak samo jak ten facet niczym nie zasłużył póki co na obronę z Waszej strony. 

I jesteście z tej perspektywy dość nie fair. Bo my mamy swój matrix i co jakiś czas pojawia się kolejny Brat, który dostał wpierdol życiowy, bo "myszka inna jest przecież". Kobiety mają swoje kłamstwa, w których żyją- tutaj być może "łobuz kocha najmocniej, ale ja go zmienię". Tylko jak pojawia się biały rycerz z zbroją powgniataną tak, że ciężko go z tej puszki wydłubać w całości, to nastawienie jest inne. Ale jak kobieta dostała po łbie od życia to sama sobie winna i robicie hejt.
Może nie tego kalibru co prześladowcy pana Kotońskiego, ale jednak. Takie jest moje zdanie. 

16 minut temu, Esmeron napisał:

I taki sam idiotyzm popełniają Bracia uważający że "myszka jest inna przecież" Pełna analogia. 

Nie, nie będzie mi głupio, bo w przeciwieństwie do reszty nie pcham się z opiniami zanim sprawa się nie wyjaśni. Za bardzo szanuję swoje słowo i nie podpisuję się pod czymś niepewnym. Napisałem coś co się Wam nie podoba, nie przytaknąłem i nie przyłączyłem się do chóru wzajemnej adoracji i głaskania się po jajkach, więc przekręcacie moje słowa i wmawiacie mi rzeczy, których w moich wypowiedziach po prostu nie ma.
Nie wieszam psów ani na tym gościu (bo może być niesłusznie pomówiony), ani na tej pani (bo jeśli jest ofiarą przemocy to mi jej żal po prostu i nikomu nie życzę, nawet jeśli się sama wpakowała w takie gówno)

--Tzn. jednak chcesz, żeby zrobił jej wymarzonego bombelka? O.o
A co mnie to obchodzi. Napisałem że trzymam kciuki, żeby się sprawa wyjaśniła i miała sprawiedliwy finał. Co w tym przypadku oznacza- facet poniewierał i połamał jej kości, to niech idzie do pierdla albo jeśli ona pomawia go bezpodstawnie, to niech nie zostanie bezkarna i poniesie tego surowe konsekwencje.  Proste. Różnica polega na tym, że ja się wstrzymuję od snucia domniemanych wersji zdarzeń i nie pcham się z ocenianiem tych ludzi zanim nie wyjaśni się jaka jest prawda. Wy natomiast jedziecie po niej jak po burej suce tylko dlatego, że jest samicą i poleciała na samca alfa. A zawiść o której napisałem generowana jest właśnie przez ten fakt> poleciała na samca alfa i to Was aż telepie. 

--Niezauważyłem żeby ktoś ją obraził, a jeśli tak to wskaż cytat, bo odnosze wrażenie, że odnosisz się tylko emocjonalnie do tekstów, które Ciebie tylko ubodły bo myślisz troche inaczej, nieznaczy to, że ktoś po niej jedzie.
Przeczytaj temat od początku. Jechać po kimś nie oznacza zawsze obrzucanie wyzwiskami. To nie jest przedszkole, żebym wskazywał palcem i pisał analizy "co poeta miał na myśli". Beka z typiary, włażenie na instagram i komentowanie jaka to ona atencjuszka, a obrażeni nie widać, a po co do prasy z tym blablabla.
Nie mówię, że któraś ze snutych przez Was wersji wydarzeń nie jest prawodpodobna. Stwierdzam natomiast, że to słabe, co tutaj wypisujecie. I stronnicze- bierzecie stronę tego kolesia, a do niej nastawieni jesteście jednoznacznie negatywnie, chociaż niczym sobie na to nie zasłużyła jak na razie. Tak samo jak ten facet niczym nie zasłużył póki co na obronę z Waszej strony. Jeśli to co jest napisane w artykule jest prawdą, a przytoczone zapisy rozmów z telefonu są prawdziwe, to gość jest psychopatą i stalkerem. 

I jesteście z tej perspektywy dość nie fair. Bo my mamy swój matrix i co jakiś czas pojawia się kolejny Brat, który dostał wpierdol życiowy, bo "myszka inna jest przecież". Kobiety mają swoje kłamstwa, w których żyją- tutaj być może "łobuz kocha najmocniej, ale ja go zmienię". Tylko jak pojawia się biały rycerz z zbroją powgniataną tak, że ciężko go z tej puszki wydłubać w całości, to nastawienie jest inne. Ale jak kobieta dostała po łbie od życia to sama sobie winna i robicie hejt.
Może nie tego kalibru co prześladowcy pana Kotońskiego, ale jednak. Takie jest moje zdanie. 

 

Coś mi się w edycji popaprało - nie mogę tego już poprawić za co przepraszam. Proszę o korektę Admina. 

Edytowane przez Esmeron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, LiderMen said:

Moim zdaniem przesadnie się go określa mianem czada, z twarzy jest przeciętniakiem podobnie jak z wyglądu. Sam trenuje sport sylwetkowy to wiem.

 

A pani Miriam chce go medialnie zniszczyć za to że on ma powodzenie u innych kobiet. Taka zemsta tylko jeszcze nie wiemy za co bo dzieci przecież nie mają. 

Sam sobie przeczysz. Żaden z niego Chad ale ma powodzenie , w dodatku z racji wyglądu. To Chad czy  nie Chad?

Moim zdaniem jest dość przystojny i nic dziwnego, że ma, zwłaszcza w Polsce, powodzenie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Esmeron napisał:

Nie, nie będzie mi głupio, bo w przeciwieństwie do reszty nie pcham się z opiniami zanim sprawa się nie wyjaśni.

A powinno:)

Powinno, ponieważ większość wypowiadających się tu Braci opisuje schematy jakimi Pani Miriam się posługuje w tej sprawie.

 

6 godzin temu, Esmeron napisał:

Napisałem coś co się Wam nie podoba, nie przytaknąłem i nie przyłączyłem się do chóru wzajemnej adoracji i głaskania się po jajkach,

Tak, nie podoba mi się taki matriksowy wyskok w postaci wrzucania wszystkich naszych komentarzy do jednej grupy pod tytułem: to jest słabe i zawistne. Poleciało nieźle wypolerowaną zbroją, gdzie zamiast widzenia opisów schematów funkcjonowania kobiety, mamy próby zdyskredytowania piszących, gdyż piszą o kobiecie, istocie biednej i pokrzywdzonej, zawsze niewinnej, niezależnie od tego czy sobie wymyśla te pobicia czy nie, bo jak sobie wymyśli, to przecież przejdziemy nad tym do porządku dziennego, a teraz mamy okazję się przymilić ładnej kobiecie o egzotycznej urodzie;)

 

Tak przy okazji mam pytanie: czy audycja Marka, do której link masz wyżej, która to audycja również wpisuje się w to co tutaj piszemy i jest w wielu momentach zbieżna z wpisami Braci również wpisuje się w chór wzajemnej adoracji i głaskania się po jajkach?

6 godzin temu, Esmeron napisał:

więc przekręcacie moje słowa i wmawiacie mi rzeczy, których w moich wypowiedziach po prostu nie ma.

Widzę, że tonący brzytwy się chwyta i wjeżdża przekręcanie wypowiedzi. Serio? Nie pogrążaj się, ponieważ, to akurat Ty zacząłeś swoją dyskusję tutaj od wmawiania innym czegoś czego nie ma. Dla przypomnienia to zdaje się była zawiść, bo ona taka atrakcyjna i wybiła się na kryzysie migracyjnym.

 

6 godzin temu, Esmeron napisał:

Nie wieszam psów ani na tym gościu (...), ani na tej pani

A skoro już przy tym jesteśmy, to gdzie ja konkretnie wieszam psy na niej czy na nim? Poproszę o konkretny cytat z moich wypowiedzi w tym wątku.

Edytowane przez Krugerrand
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko zwrócę uwagę jak działa tzw. "chomik racjonalizacji", Pani Miriam tłumaczy powroty do bad boya i wybaczanie mu wartościami wypływającymi z religii, którą wyznaje, w duchu której została wychowana.  Bo tak trzeba, bo to po chrześcijańsku, trzeba wybaczać, nadstawić drugi policzek, dać jeszcze jedną szansę.

 

Typowy schemat, kobieta, która zdaje sobie sprawę, że jest w toksycznej relacji, a dalej chce być z toksycznym mężczyzną racjonalizuje sobie swoje postępowanie przy użyciu wpojonego zestawu wartości, w tym wypadku jako córka pastora są to wartości chrześcijańskie, miłosierdzie, wybaczenie itp. 

 

Trzeba dodać, że w procesie działania "chomika racjonalizacji" są one zinterpretowane w zasadzie dowolnie, tak żeby pasowały do sytuacji i dały możliwość usprawiedliwienia złego wyboru przed swoim ja. Przy okazji następuje zignorowanie całkowite innych wartości chrześcijańskich, równie ważnych, a nawet ważniejszych, wszak zapisanych w dekalogu, który leży u podstaw kodeksu moralnego chrześcijanina. 

 

Czyli ignoruje się zasady ważniejsze w imię pokrętnie zinterpretowanych zasad mniej ważnych po to żeby być z mężczyzną, do którego czuje się pociąg seksualny.

 

I to jest znakomity przykład jak działa ta najgłębsza warstwa oprogramowania kobiety, czysto biologiczna warstwa, która w procesie socjalizacji może zostać przykryta innymi liniami kodu, ale zawsze gdzieś tam jest i jeśli wystąpią odpowiednie warunki się zainicjuje. 

 

Nie miało znaczenia, że Pani Miriam jest bardzo inteligentną osobą, wręcz logiczna, bardzo odważną mówiącą otwarcie niepopularne prawdy, nie miało znaczenia, że jest empatyczną osobą, która pomogła w życiu wielu ludziom, nie było istotne że wyznaje jakiś zestaw wartości, którego trzymała się większość życia. 

 

Zapadki w mózgu zaskoczyły przy mężczyźnie z silną mroczną triadą i schemat się powielił po raz kolejny w historii ludzkości i tak dobrze, że trwało to tak krótko i udało jej się wyjść z tej relacji, bo zdarza się, że kobiety potrafią tkwić w czymś takim i 20 lat. Jak widać te najstarsze mechanizmy nie znają kordonów moralności, religii czy wykształcenia. 

 

Oczywiście wybory osobiste i źle podjęte decyzje na tej płaszczyźnie nie mają wpływu na to co Pani Miriam dokonała w swojej pracy czy życiu publicznym i czego jeszcze miejmy nadzieję dokona, bo jest jedną z tych nielicznych osób, które charakteryzuje odwaga i stałość w poglądach.

  • Like 10
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Mosze Red napisał:

Nie miało znaczenia, że Pani Miriam jest bardzo inteligentną osobą, wręcz logiczna, bardzo odważną mówiącą otwarcie niepopularne prawdy, nie miało znaczenia, że jest empatyczną osobą, która pomogła w życiu wielu ludziom, nie było istotne że wyznaje jakiś zestaw wartości, którego trzymała się większość życia. 

 

Zapadki w mózgu zaskoczyły przy mężczyźnie z silną mroczną triadą i schemat się powielił po raz kolejny w historii ludzkości i tak dobrze, że trwało to tak krótko i udało jej się wyjść z tej relacji, bo zdarza się, że kobiety potrafią tkwić w czymś takim i 20 lat. Jak widać te najstarsze mechanizmy nie znają kordonów moralności, religii czy wykształcenia. 

Piękna synteza! Brawo! ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wrotycz napisał:

To Chad czy  nie Chad?


Taki z niego czad jak z zagranicznych Januszy (obcokrajowców) "leprzy" facet. Może ma inne cechy co zaciekawia kobiety, akcent, pewność siebie. 

Zdania o nim nie zmieniam do najwyższej półki nie należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpisuję w taki sposób, bo z telefonu. Nie mam możliwości odpowiedniego obrobienia cytatów.

 

Nie pogrążaj się, ponieważ, to akurat Ty zacząłeś swoją dyskusję tutaj od wmawiania innym czegoś czego nie ma.(...) Dla przypomnienia to zdaje się była zawiść (...).

Napisalem, że Wasze wypowiedzi w tym temacie są słabe i stronnicze. Za takie je uważam i zdania nie zmienię. Jest artykuł o babce, którą skatował jakiś alfa, a jeden z pierwszych komentarzy to "beka z typiary". Dalej jest
"Zemsta za dzieci, które miały być, a których nie ma. Prawie jak zabójstwo." "założę się, że gdyby taki zwykły Polak-Szarak po trzydziestce starał się koło niej zakręcić, to nie miałby żadnych szans" (czym to jest jeśli nie zawiścią? :)) "Instagram Miriam też ciekawy, kolejna atencjuszka". To jest po prostu słabe, niesmaczne. I nie będę więcej wskazywać, cytować na życzenie etc. Ogólny wydźwięk Waszych wypowiedzi jest jadowity i stronniczy i po prostu w moim odczuciu bardzo kiepski. 

Uważam takie komentarze za pozbawione dobrego smaku i wyczucia. Owszem, to wszystko co piszecie może być prawdą. Możliwe, że sama sobie winna, możliwe że się mści, możliwe że to pomówienia. Ale możliwe jest też, że trafiła na psychopatię i stalkera. Tego póki co nie wiadomo na pewno, dlatego zalecam ostrożności i wyważenie. To wszystko.

 

A skoro już przy tym jesteśmy, to gdzie ja konkretnie wieszam psy na niej czy na nim? Poproszę o konkretny cytat

Skoro uważasz że mój komentarz nie dotyczy Twoich wypowiedzi, to po cholerę pytasz w ogóle? W tłumie ludzi powiedziałem "ktoś się spierdział", a Ty na mnie naskakujesz "udowodnij mi to, dlaczego wmawiasz mi że puściłem bąka". Uważasz, że Cię nie dotyczy, to wzruszasz ramionami i zostawiasz.

Sam mi wmawiasz coś czego nie ma. Ale to jest automat: powiedziałem coś co nie pasuje do ogólnego schematu, to dostajecie kręćka i próbujecie mi wmawiać białorycerstwo (pokaż mi w którym miejscu, proszę o konkretny cytat, no pokaż, pokaż :) ) . Dla pani Shaded mam życzliwe nastawienie głównie z powodu działalności jej fundacji, która próbowała wyciągać ludzi z terenów zagrożonych. W obecnej sprawie jej współczuję po prostu. Ale jestem ostrożny w osądzie i ani nie psioczę na tego gościa, ani na nią póki nie będzie więcej wiadomo, bo narazie jest tylko jej wypowiedź.

Wy natomiast sobie na to pozwalacie i przez to nie jesteście pod tym względem lepsi od bialorycerzy, którzy (jak sami zauważcie) na jej instagtamie się wyrzygują. Na poziomie odruchów niczym się to nie różni. Ich odruchem jest ślinienie sie do pani Shaded i ciśnięcie po tym facecie, Waszym odruchem jest negatywne nastawienie do niej i ciśnięcie po niej.
Pożyjemy, zobaczymy co z tej sprawy wyniknie. Ale na pewnym poziomie jesteście przez swoje reakcje tak samo łatwi do zmanipulowania jak białorycerze z jej instagrama.

Nie mam zamiaru w taki sposób kontynuować dyskusji, bo sami gracie nie fair. Swoje powiedziałem i zdania nie zmienię.
 

Tak przy okazji mam pytanie: czy audycja Marka, (...) wpisuje się w chór wzajemnej adoracji i głaskania się po jajkach?

Ooo... Pojazd autorytetem, ładne zagranie :)
Cenię sobie audycje Pana Marka, przeczytałem większość książek. On zresztą o ile pamiętam ( słuchałem wczoraj wieczorem, a teraz nie mam możliwości ponownego odsłuchania) także podszedł do sprawy z pewnym dystansem.

Tą audycje uważam akurat za niezbyt udaną, ale z innego powodu. Uważam, że taktycznie nieprzemyślane jest połączenie w jednej audycji newsa o pobiciu celebrytki jako głównego tematu z opowieściami o kobietach, które uważają się za bożyszcza i z pogardą traktują "szaraczków". To prawda, to jest częste zjawisko, wszystko się zgadza. Ale wrzucenie tego do audycji której wątkiem przewodnim jest news o pobiciu pani Shaded jest z jednej strony nie do końca fair (bo nie wiadomo czy ona taka jest, bo niby skąd) ale przede wszystkim jest wystawieniem się na strzały hejterów. Pan Marek daje im amunicję w ten sposób. Oni to wykorzystają przeciw niemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minutes ago, Morfeusz said:

PiS i kilka mediów podchwyciło jej anty-islamską narrację, żeby wzmocnić swój przekaz i ją promują. 

Przecież ona nie jest w PiSie. I PiS jej nie promuje. On jest w partii Korwina, która z innymi tworzy Konfederację. To ostatnie rzecz jaką PiS, tudzież jakikolwiek inny członek bandy czworga, chciałby robić. Coś ci być może dzwoni ale nie w tym kościele.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Morfeusz napisał:

Moim zdaniem to pusta atencjuszka

Każda kobieta jest atencyjuszką z definicji, jeśli kobieta nie jest atencjuszką świadczy to o jakichś uszkodzeniach psychiki/ osobowości.

 

Różnią się jedynie sposoby uzyskiwania atencji, czy atencja jest uzyskiwana ze szkodą dla otoczenia, czy nie. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam ją, jak jeszcze kilka lat temu mówiono o sprowadzeniu imigrantów to dość często występowała. Towarzystwo od Korwina się spuszczało nad jej mądrością ? 

No a tu taki schemat wychodzi i zachowanie jak u każdej innej karynki. Człowiek tylko się z tego śmieje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Esmeron napisał:

 

Tą audycje uważam akurat za niezbyt udaną, ale z innego powodu. Uważam, że taktycznie nieprzemyślane jest połączenie w jednej audycji newsa o pobiciu celebrytki jako głównego tematu z opowieściami o kobietach, które uważają się za bożyszcza i z pogardą traktują "szaraczków". To prawda, to jest częste zjawisko, wszystko się zgadza. Ale wrzucenie tego do audycji której wątkiem przewodnim jest news o pobiciu pani Shaded jest z jednej strony nie do końca fair (bo nie wiadomo czy ona taka jest, bo niby skąd) ale przede wszystkim jest wystawieniem się na strzały hejterów. Pan Marek daje im amunicję w ten sposób. Oni to wykorzystają przeciw niemu. 

 

Dlatego napisałem w tytule, że są to gorzkie przemyślenia. Przystojniak bije, tłucze i katuje, by po przeprosinach znaleźć miłość, troskę i szacunek.

 

Ktoś kto urodził się brzydki/kaleki, zbiera od kobiet pogardę i nawet niekiedy nienawiść, że śmiał sobie POMYŚLEĆ o porozmawianiu z gwiazdą.

 

To są właśnie gorzkie przemyślenia, nie twierdziłem że Pani Miriam tak postępuje wobec brzydali - podejrzewam że nie, zawsze wydawała mi się sympatyczną, dobrą kobietą, która jednak ma "gadzi mózg" i zareagowała schematem takim samym jak jej prababki sprzed milionów/setkami tysięcy lat.

 

Jeśli ją faktycznie bił - ma iść za kratki. Jeśli nie, jeśli to zemsta, to ona ma iść za kratki, ale jak wiemy w Polsce kobieta za to siedzieć nie pójdzie.

 

I tyle. Życzę Pani Miriam odnalezienia spokoju i szczęścia w życiu i żeby się okazało jak to naprawdę było. Zobaczymy obdukcję itd. i się wszystko okaże.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś był taki TV show. Cała prawda o Miram. 

 

Było paru pretendentów do zdobycia serca Miriam, ten który wygrał na finał dowiadywał się, że Miriam ma siusiaka. 

 

Tak mi się tylko przypomniało. 

 

Cała prawda o Miriam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno mówią, drugie robią, a trzecie myślą = racjonalizują sobie. Ktoś chce jeszcze o tych sprawach rozmawiać logicznie z kobietami? Bezcelowość gwarantowana. 
Oczywiście kobieca, zupełna ignorancja co do swojej natury tworzy mity, że to facet ma serce w majtkach, to się nazywa projekcja? ;) 
No i jednak nie wszystkie kobiety to atencjuszki na szczucie dupą, chociaż teraz odsłanianie cielska wszem i wobec to moda na boostowanie ego. Nie dawajcie takim atencji za darmo, tylko przyczyniacie się do popierniczenia pod jej deklem.

Edytowane przez AdamPogadam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.09.2019 o 12:52, wrotycz napisał:

Przecież ona nie jest w PiSie. I PiS jej nie promuje.

Fakt, nie promuje jej tylko PiS, ale w wielu przypadkach pseudo prawicowe środowiska, z gazetami typu Do Rzeczy itp..

Przywoływali ją w wywiadach za każdym razem, gdy potrzeba było kogoś kto będzie wypowiadał się przeciwko imigrantom albo islamowi. 

Teraz biega po wszystkich szmatławcach (promując się), zamiast iść tylko do sądu, jeżeli przemoc rzeczywiście miała miejsce. W Polskich sądach i tak z automatu będzie wygraną. 

21979312_1683568435008834_1699496290_n-j

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam wątek bad boya, bo po prostu je to zwilża. Lubią silnych mężczyzn i tę siłę rozumieją, jako zaborczość, władczość, bezpośredniość, wulgarność, bezkompromisowość, a czasami po prostu fizyczność podkreśloną cechami gangsterki, jak tatuaże, błyskoteka świadcząca o statusie (gangusy=złoto, zegarki) czy też brutalności wobec otoczenia.

 

Kobieta atrakcyjna wizualnie, konserwatystka, podobno inteligentna, otaczająca się mężczyznami pasującymi do niej pod względem ideologicznym. Dziesiątki nowo poznanych każdego dnia, setki tygodniowo, może i tysiące rocznie, a jeżeli nie poznanych to znajdujących się w jej orbicie. A i tak pierwszeństwo ma obcokrajowiec. :)

 

To też odnosi się do polskich dziewuszek, zwykłych studentek. Dla mnie to fenomen. Przecież obcokrajowcy to jakiś promil poznanych mężczyzn, a one i tak wchodzą z nimi w bliskie relacje na starcie. Z założenia jest to głupie i nierealne, by przypadkowi kolesie swoją zajebistością tak odstawiali w wyścigu 99% facetów z Polski, jakby tutaj brakowało przystojniaków, bogaczy, inteligentów. Myślałem, że moda na obcokrajowca dawno się skończyła.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.