Skocz do zawartości

4000 zł pensja minimalna, propozycja PiS


mac

Rekomendowane odpowiedzi

4 minutes ago, wrotycz said:

Nie interesuje mnie komentarz.

Jak chcesz podać źródło to podaj a nie dawaj 2,5 godzinnego filmu. Jak podajesz w bibliografii książkę to podajesz stronę, gdzie to o czym mówisz jest napisane a nie: "źródło: biblia tysiąclecia". I kto to będzie czytał?

 

Może być np. tak: https://youtube.com/watch?v=XYZZXY&t=5m10s

Tłumaczę i objaśniam:

`?' jest informacją dla serwera, oznacza opcję dotyczącą odnośnika

`&' oznacza "i", kolejną opcję.

Czyli v=IDENTYFIKATOR to video do wyświetlenia

t=CZAS to czas od którego rozpocząć oglądanie

 

Możesz też metodą leniwca - kliknąć prawym i wybrać "copy wideo url at current time".

 

 

Przykro mi nie pamiętam w którym to miejscu a jak umieszczać w konkretnym czasie wiem choć pewnie przyda się to dla innych użytkowników.

11 minutes ago, rycerz76 said:

Przykro mi nie pamiętam w którym to miejscu a jak umieszczać w konkretnym czasie wiem choć pewnie przyda się to dla innych użytkowników.

Znalazłem 

 

Jebać PiS. Bankier premierem śmiech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, mac napisał:

PiS "zapowiedział" pensję minimalną na poziomie 4000 złotych do 2023 (chyba) roku. Oczywiście przypominam, że brutto-brutto to pewnie z 6000 złotych,

4.000 zł to będzie brutto.

19 godzin temu, mac napisał:

Do tego zniesienie 30-krotności ZUS (buahaa) i powstanie kominów emerytalnych.  

Przepisów dotyczących maksymalnych emerytur nie tyknięto:) Potrzebna jest kasiurka do budżetu na "teraz", "jutrem" będzie zajmować się opozycja, która wygra wybory za kilka lat.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzywa Laffera się kłania. Mniej więcej w jej koncepcji teoretycznej, chodzi o ilustrację zależności pomiędzy stawką opodatkowania a wpływami z podatków. Krzywa jest paraboidalna i istnieje na niej punkt - ekstremum skali opodatkowania, po przekroczeniu którego wpływy podatkowe spadają mimo wzrostu stopy podatku. Nie sądzę, że kacyki nie mają o niej pojęcia. 

 

Choć ekonomia nie jest nauką ścisłą, obserwacje wskazują, że ekstremum może się przesuwać w zależności od nastrojów czy sytuacji zagrożenia. W stanie napięć i np. widma wojny czy mega-kryzysu, społeczeństwo jest w stanie zaakceptować większe obciążenia podatkowe, co da zwiększone przychody przy zwiększaniu obciążeń. I o tym kacyki też mają na pewno pojęcie. Dlatego wszystko prowadzą do stanu gospodarczo-społecznego wymuszającego zarządzanie kryzysem/zagrożeniem a nie rozwijającym się państwem. 

 

Sam dłużej nie zamierzam tolerować dokręcania śruby, bo moja osobista krzywa Laffera "pękła" w świetle proponowanych zmian. Mogę płacić racjonalne podatki na wspólne dobro, ale to już przestaje być finansowanie dobra a już na pewno nie racjonalne. Dlatego, szkicując obraz w wielkim skrócie, będę swoje wydatki finansował dywidendą z zagranicznej spółki, spółka będzie płaciła podatki poza Polską a ja zamiast nielimitowanych od niebawem składek ZUS, nie zapłacę ich ani 0.1 PLN. W PL zostawię tylko ochłap - podatek od dywidendy, który nawet nie podlega progresji podatkowej. Chcieli mieć więcej, dostaną figę. Przestaję być ekonomicznym patriotą, żeby nie wyjść na patr-idiotę. 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że podejrzewasz ich a zwłaszcza naczelnika o zbyt dużą wiedzę i inteligencję.

 

Słyszałem, że pewien prominentny polityk PiS powiedział, że wszyscy powinni, dla bezpieczeństwa, w kamizelkach odblaskowych. "Podpatrzył" to w Wielkiej Brytanii. Szkopuł w tym, że tam nie jeżdżą w kamizelkach dla bezpieczeństwa, i nie są to hipsterzy, czy inna klasa średnia tylko najniższą, która jeździ w stroju roboczym do roboty. Taka kultura. Takie właśnie pojęcie o kulturze obcych krajów mają politycy partii rządzącej. Śmiem podejrzewać, a po owocach ich pracy nawet dowodzić, że podobne pojęcie mają o ekonomii.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rnext napisał:

Sam dłużej nie zamierzam tolerować dokręcania śruby, bo moja osobista krzywa Laffera "pękła" w świetle proponowanych zmian. Mogę płacić racjonalne podatki na wspólne dobro, ale to już przestaje być finansowanie dobra a już na pewno nie racjonalne. Dlatego, szkicując obraz w wielkim skrócie, będę swoje wydatki finansował dywidendą z zagranicznej spółki, spółka będzie płaciła podatki poza Polską a ja zamiast nielimitowanych od niebawem składek ZUS, nie zapłacę ich ani 0.1 PLN. W PL zostawię tylko ochłap - podatek od dywidendy, który nawet nie podlega progresji podatkowej. Chcieli mieć więcej, dostaną figę. Przestaję być ekonomicznym patriotą, żeby nie wyjść na patr-idiotę. 

 

Spokojnie, coś wymyślą żebyś nie uciekł i żeby była kasa dla bąbelków i mopsiarzy.

Dlatego wszyscy Polacy powinni pójść 13 października i zagłosować na nie socjalistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, wrotycz napisał:

Myślę, że podejrzewasz ich a zwłaszcza naczelnika o zbyt dużą wiedzę i inteligencję.

Skądże! :D Nawet podejrzewam jakieś formy, delikatnie mówiąc - aberracji. 

Po prostu zakładam za pewnik cztery rzeczy - agenturę, lobbystów, doradców i pragnienie utrzymania się zębami koryta. To się musi odbywać kosztem obywateli.

 

Trochę z innej beczki, jaki ma być poziom rządzących, jeśli 50% wyborców głosowało na frakcję "Mam To W Dupie" z wiodącej partii "Mój Głos Nic Nie Zmieni".

W końcu przedstawiciele są obrazem społeczeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, vand said:

pewnie dopłacimy im to w kupnie broni albo jakieś ziemię czy nieruchomości, żeby nie wyszło to na światło dzienne. 

300 miliardów dolarów? To jest 3-letni budżet. To są 30-leretnie odsetki od długu publicznego. Jak niby chcesz to zrobić żeby nie wyszło na jaw?

Po to właśnie jest potrzebne "kompleksowe ustawodawstwo", o którym mówił Pompeo* żeby temu nadać pozory legalności. A wytłumaczenie to już na pewno jest gotowe. W stylu tak bardzo się staraliśmy ale się nie dało nic zrobić.

 

* "I urged my polish colleagues to move forward with comprehensive private property restitution legislation for those who lost property during the Holocaust era."

(Ponagliłem swoich polskich kolegów aby posunęli naprzód kompleksowe ustawodawstwo dotyczące restytucji mienia prywatnego należącego do tych, którzy je stracili w czasie holocaustu)

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od wczoraj tak się nakręciłem, że nie wiem czy sprzedawać ziemię, a nawet mieszkania.

 

Ktoś ma jakieś pomysły jakie to przyniesie skutki społeczne i gospodarcze?

 

Czy drewniany domek na Słowacji nie jest za blisko?

 

Szczerze mówiąc to z mojej strony totalna panika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Szafir napisał:

Spokojnie, coś wymyślą żebyś nie uciekł i żeby była kasa dla bąbelków i mopsiarzy.

Jasne, w ostateczności urządzą sobie żerowisko na nieruchomościach. Wszystko jest w zasadzie przygotowane do katastru, jeszcze tylko trwają procedury przekształceniowe użytkowania wieczystego we własność i jak się skończą, będzie można klepnąć. Na razie trochę się ociągają, bo sami są poubierani w nieruchomości do syta. Swoją drogą, natknąłem się kiedyś na ciekawą interpretację genezy określenia "real estate". Real to po hiszpańsku "królewski" (własność króla). W sumie przestań płacić podatki za swoją nieruchomość, to szybko przekonasz się czyja ona jest.

 

W kwestii mienia bezspadkowego - a skąd Żydzi mieli owe majątki i nieruchomości w Polsce? Czy aby nie wchodzili w ich posiadanie jako szmalcownicy, bo car nadawał im mienie po powstańcach styczniowych w nagrodę, że na nich donosili i zdradzali? Czy aby nie kupowali kamienic na kredyty hipoteczne zaciągane w polskich bankach, na które nie ma papierów, bo spłonęły w czasie wojny i nie ma podstaw do spłaty kredytów? Spłonęły razem zresztą z większością kamienic, które odbudowaliśmy jako naród. Dlaczego mamy się cofnąć z rozliczeniami tylko do II WW a nie do jeszcze parę pokoleń wstecz? Sorry, ale to Żydzi są nam winni tak odszkodowania jak i zadośćuczynienie. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko interesuje do jakiego limitu można składki podnosić. 1500, 2000, 4000, gdzie jest kurwa koniec tego gówna? Przecież oczywiste, że za 2-3 lata będzie zus 2000, albo i więcej. 

 

Teraz jest gówno doszczętne niemożliwe do udźwignięcia, a co dalej?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Johny_B napisał:

Ja od wczoraj tak się nakręciłem, że nie wiem czy sprzedawać ziemię, a nawet mieszkania.

 

Ktoś ma jakieś pomysły jakie to przyniesie skutki społeczne i gospodarcze?

 

Czy drewniany domek na Słowacji nie jest za blisko?

 

Szczerze mówiąc to z mojej strony totalna panika...

Jeśli dużo ludzi pójdzie twoim tropem to szybko nieruchomości zmowu potanieją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, Rnext said:

W kwestii mienia bezspadkowego - a skąd Żydzi mieli owe majątki i nieruchomości w Polsce? Czy aby nie wchodzili w ich posiadanie jako szmalcownicy, bo car nadawał im mienie po powstańcach styczniowych w nagrodę, że na nich donosili i zdradzali? Czy aby nie kupowali kamienic na kredyty hipoteczne zaciągane w polskich bankach, na które nie ma papierów, bo spłonęły w czasie wojny i nie ma podstaw do spłaty kredytów? Spłonęły razem zresztą z większością kamienic, które odbudowaliśmy jako naród. Dlaczego mamy się cofnąć z rozliczeniami tylko do II WW a nie do jeszcze parę pokoleń wstecz? Sorry, ale to Żydzi są nam winni tak odszkodowania jak i zadośćuczynienie.

Nie tak głośno. Przecież naród wybrany nigdy nie szmalcował. Naród wybrany nigdy się nie trudnił lichwą, handlem i oszustwem. Przecież każdy członek narodu wybranego miał pięć kamienic i dwa sklepy i jeden bank. Jak śmiesz podważać takie oczywiste oczywistości.

 

A kto był największym łapaczem Żydów w czasie 2 wojny światowej? Stella Kübler-Isaacksohn z domu Goldschlag.

Kim byli najwięksi hitlerowscy kolaboranci? Top 10 Nazi Collaborators.

Czym były największe kolaborujące organizacje w czasie 2 WŚ? Żydowska Rada Starszych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bankster idzie na prezydenta. Po nim Prezes na premiera, przy większości zrobią wszystko co chcą, a że lud ucierpi. Jarek kiedyś powiedział, że do póki ludzie nie umierają z głodu na ulicy nie ma problemu. Tak więc do czerwca raczej nic się nie stanie i będą pompować ile się da kosztem przyszłości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Johny_B said:

Czy drewniany domek na Słowacji nie jest za blisko?

Nie tyle za blisko co nie najlepiej ulokowany. Myślę, że Czechy, dokładniej Morawy, są lepszą opcją. Słowacja jest w podobnej co polska sytuacji, Też została wycyckana przez komuchów, którzy rzekomo oddali władzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Prawa ekonomi są jak prawa fizyki, nie da się ich oszukać ani zmienić ustawami przez rządzących.

Wiem, skąd rząd weźmie pieniądze  na dotrzymanie obietnic wyborczych, on je po prosty wydrukuje i będzie super,

To się skończy ( hiper) inflacją czyli drożyzną. Poza tym to trochę przypomina ręczne sterowanie gospodarki z czasów PRL-u.

 Tak się nie da bo gospodarka to wrażliwy organizm. 

Gdyby takie podwyżki pensji wynikały z realnej siły Polskiej Gospodarki to mielibyśmy  Raj na ziemi tej ziemi czyli w Polsce

 i byłby to powód do faktycznej radości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2019 o 17:09, Enemy napisał:

Tylko skąd on wie jaka będzie wtedy wysokość inflacji, jaka będzie koniunktura, itd.?

Gospodarka planowana, myślisz że ten komunista zna się na czymkolwiek innym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że z tym może być różnie ale może niektórych to pocieszy:

 

Uzależnienie wysokości składek na ZUS od dochodu przedsiębiorcy będzie dotyczyć tylko najmniejszych firm - poinformowała minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz.

 

Premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji PiS w weekend zapowiedział, że jego rząd chce wprowadzić mechanizm uzależniający wysokość płaconych składek na ZUS od dochodów osiąganych przez daną firmę. – Idziemy w kierunku liczenia ZUS od dochodu. Żeby łatwiej mieli ci, którzy się rozkręcają, inwestują – powiedział premier.

  • Uzależnienie składek na ZUS od dochodów ma wesprzeć najmniej zarabiających przedsiębiorców
  • Obecnie firmy o rocznych dochodach powyżej 63 tys. zł płaci ponad 1300 zł na ZUS
  • Nowe zasady mają też objąć tych, którzy chcą inwestować i rozwijać biznes

 

https://businessinsider.com.pl/wypowiedz-premiera-ws-zus-wywolala-zamieszanie-minister-wyjasnia-co-planuje-rzad/bj6rs3v

 

5 godzin temu, Rnext napisał:

Jasne, w ostateczności urządzą sobie żerowisko na nieruchomościach. Wszystko jest w zasadzie przygotowane do katastru, jeszcze tylko trwają procedury przekształceniowe użytkowania wieczystego we własność i jak się skończą, będzie można klepnąć. Na razie trochę się ociągają, bo sami są poubierani w nieruchomości do syta. Swoją drogą, natknąłem się kiedyś na ciekawą interpretację genezy określenia "real estate". Real to po hiszpańsku "królewski" (własność króla). W sumie przestań płacić podatki za swoją nieruchomość, to szybko przekonasz się czyja ona jest.

 

Myślisz że PISiory wprowadzą kataster? Przecież to byłoby jawne uderzenie w ich elektorat (jak też i nas).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Szafir napisał:

Myślisz że PISiory wprowadzą kataster?

Oficjalnie zastrzegają się że nie. Należy jednak pamiętać, że "nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy." 

 

- oficjalna lipcowa "inflacja" r/r była już na poziomie 7% (wystarczy czasem robić zakupy, żeby dostrzec że realnie jest sporo wyższa).

- od przyszłego roku, szacunkowo prąd zdrożeje o średnio 30-40%. Ma być jakiś system rekompensat, czyli zapłacimy nie wprost za rachunek tylko w postaci podatków. A drożeje prąd, drożeje wszystko = wzrost "inflacji". 

- banksterka w końcu pęknie i uwzględni inflację w oprocentowaniu kredytów, niezależnie od oficjalnych stóp. Zdrożeją raty i kredyty, prowadząc do zubożenia kredyciarzy i zmniejszenia środków dostępnych na konsumpcję.

- tylko w samym budżecie ZUS do lipca br. zabrakło 24 mld i konieczna była "dotacja z centrali". Przy czym propagandyści wciskają kity o pierwszym w historii, planowanym budżecie bez deficytu w 2020. Ciekawe z czego?

- Niemcy balansują na granicy recesji, siada nam ważny rynek zbytu.

- polska gospodarka notuje wzrosty na bazie konsumpcji (efekt rozdawnictwa) i zwiększania się zapasów produkcyjnych/magazynowych. Wzrost zapasów optymiści odczytują jako przygotowanie producentów do prognozowanej zwiększonej konsumpcji a realiści, jako spadek zapotrzebowania ze strony słabnącego rynku. Zwłaszcza w świetle dramatycznego spadku inwestycji, które powinny być gospodarczym priorytetem zamiast tylko przeżerania dóbr. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szafir i właśnie takie kwiatki powodują, że nikt normalny nie jest w stanie funkcjonować w polskim otoczeniu prawnym. Nie wiem, kto się decyduje na inwestycje w tym kraju. Pewnie koncerny zagraniczne, którym rząd liże dupsko. 

 

100 razy zmieniają prawo, żeby dojebać. Spójrz na dotychczasowe ustawy dla biznesu. Żadna nie spełnia celu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.